[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Albo nie poruszysiê doSæ szybko, a wtedy ocknie siê, patrz¹c w roboczy koniecbroni Voss on ta, albo rozwali bardzo cenny towar.W ka¿dym przy-padku to on bêdzie stratny: straci albo ¿ycie, albo udziaÅ‚ w zy-skach. A co ciê to obchodzi? postaraÅ‚ siê, aby ¿adne z jego uczuæczy mySli nie przes¹czyÅ‚y siê do gÅ‚osu.ByÅ‚y szturmowiec zasko-czyÅ‚ Bosska; Voss on t zaszedÅ‚ go tak zrêcznie i cicho, ¿e ¿adenszmer nie ostrzegÅ‚ Trandoszanina o jego manewrze. Zajmij siêswoimi interesami, a ja siê zajmê swoimi.Voss on t nachyliÅ‚ siê jeszcze ni¿ej. Moim interesem rzekÅ‚ cicho jest pozostaæ przy ¿yciu.I nie chcê, ¿eby mi siê ktokolwiek do tego wtr¹caÅ‚. A dlaczego s¹dzisz& ?156 Zamknij siê. Voss on t od pocz¹tku miaÅ‚ gniewny wyraztwarzy, i to nie ulegÅ‚o zmianie Trzymaj dÅ‚onie pÅ‚asko na stole,¿ebym je dobrze widziaÅ‚.Robiê siê nerwowy, kiedy stworzeniamaj¹ rêce i broñ poza zasiêgiem mojego wzroku i nie mogê kon-trolowaæ, co siê dzieje. Zimne oczy zwêziÅ‚y siê jeszcze bardziej.Wierz mi, nie chciaÅ‚byS, ¿ebym siê zdenerwowaÅ‚.Bossk odsun¹Å‚ szpony od glinianego kubka i starannie roz-pÅ‚aszczyÅ‚ je na blacie. Proszê.Zadowolony? Nie caÅ‚kiem.Wci¹¿ chcê wiedzieæ, co tu robisz& ostatniesÅ‚owa zabrzmiaÅ‚y raczej jak warkniêcie & Å‚owco nagród.Rwietnie, z uraz¹ pomySlaÅ‚ Bossk, na pewno rozszyfrowaÅ‚ mniew tej samej chwili, kiedy tu wszedÅ‚em.Gdy Bossk siedziaÅ‚ tu i beÅ‚-taÅ‚ te ohydne pomyje, pewny, ¿e wspaniale wykonuje swoje zada-nie, nikogo nie udaÅ‚o mu siê zmyliæ.A przynajmniej nie cel tegozadania. To coS nowego odparÅ‚ Bossk tak uprzejmie, jak tylkopotrafiÅ‚. Oskar¿ano mnie ju¿ o ró¿ne rzeczy i na ró¿nych Swia-tach, ale po raz pierwszy ktoS zaliczyÅ‚ mnie do Å‚owców nagród.K¹cik Å‚uskowatego pyska uniósÅ‚ siê w parodii uSmiechu. JesteSpewien, ¿e po prostu nie szukasz zwady? Nigdy nie szukam zwady, jestem osob¹ miÅ‚uj¹c¹ pokój.Voss on t albo nie raczyÅ‚, albo nie potrafiÅ‚ siê uSmiechn¹æ. Jatylko zabijam ludzi.A zwÅ‚aszcza istoty, które wokół mnie wêsz¹. To dobrze, ¿e siê nie zaliczam do tej kategorii. Gdzie siêpodziewa Boba Fett? Bossk czuÅ‚, jak Å‚uski na ramionach je¿¹ musiê z irytacji.CaÅ‚a ta operacja zaraz wybuchnie Bosskowi w twarz&mo¿e nawet dosÅ‚ownie, jeSli Trhin Voss on t siêgnie po swój pisto-let laserowy& a tamten gdzieS przepadÅ‚.Pewnie jest gdzieS pozaplanet¹, pieniÅ‚ siê Bossk.A ja zaraz zostanê zabity przez towar, poktóry tu przyjechaliSmy. Mo¿esz siê zaraz znalexæ w kategorii trupów, jeSli nie spodo-baj¹ mi siê twoje odpowiedzi. Voss on t odwróciÅ‚ pooran¹ bli-znami gÅ‚owê i uwa¿niej przyjrzaÅ‚ siê Bosskowi. Wiesz, s¹ istoty,które uwa¿aj¹, ¿e zrobiÅ‚em kilka gÅ‚upich rzeczy.A ja mogê siênawet z nimi zgodziæ, bo znalezienie siê po niewÅ‚aSciwej stronieImperatora Palpatine a nie jest najlepsz¹ recept¹ na dÅ‚ugowiecz-noSæ.Bossk pokiwaÅ‚ gÅ‚ow¹. Masz wiêksze problemy ni¿ ja.157 Teraz ja jestem twoim jedynym problemem.I zapewniamciê, ¿e to wystarczy.Poniewa¿ nie zrobiÅ‚em akurat tej jednej gÅ‚u-piej rzeczy: nie wpl¹taÅ‚bym siê w sytuacjê, która spowodowaÅ‚abynaÅ‚o¿enie na moj¹ gÅ‚owê pokaxnej nagrody, nie przygotowuj¹c so-bie przedtem niewielkiej osobistej bazy danych na temat istot, któ-re prawdopodobnie poka¿¹ siê tutaj w poszukiwaniu mojej skrom-nej osoby. Jasne, rozumiem. MySli w gÅ‚owie Bosska nabraÅ‚y naglejeszcze bardziej szalonego tempa.Teraz byÅ‚by rzeczywiScie dobrymoment, ¿eby Boba Fett siê pojawiÅ‚. Uwa¿am, ¿e to rzeczywi-Scie m¹dre posuniêcie. WÅ‚aSnie& Bossk byÅ‚y szturmowiec prawie splun¹Å‚ jegoimieniem.Nie spuszczaj¹c oka z Trandoszanina, siêgn¹Å‚ za siebie,chwyciÅ‚ krzesÅ‚o stoj¹ce przy s¹siednim stole i przyci¹gn¹Å‚ je bli¿ej.UsiadÅ‚ na nim okrakiem i przechyliÅ‚ siê przez oparcie. Jak siêmaj¹ ostatnio sprawy w Gildii Aowców Nagród?Bossk zdoÅ‚aÅ‚ wzruszyæ ramionami. MogÅ‚oby byæ lepiej. To twoje imiê, zgadÅ‚em? ZgadÅ‚eS. Nie byÅ‚o sensu kÅ‚amaæ. Twój stary rz¹dziÅ‚ kiedyS Gildi¹ Aowców Nagród. W gÅ‚o-sie Trhina Voss on ta pojawiÅ‚ siê cieñ sarkazmu. Ale twoje mo¿-liwoSci to chyba przekracza, co?Zimna gadzia krew Bosska rozgrzaÅ‚a siê o dobrych parê stop-ni. Ty, sÅ‚uchaj no& W tej chwili byÅ‚ gotów zapomnieæo wszelkich konsekwencjach i siêgn¹æ po broñ. Mo¿e zostawi-my politykê Gildii poza tematem naszej rozmowy, co? To nie maz tob¹ nic wspólnego. Mo¿e ma, a mo¿e nie ma odparÅ‚ Voss on t z lekkim roz-bawieniem. ZwÅ‚aszcza jeSli ktoS taki jak ty nabierze nagle ocho-ty, ¿eby poÅ‚o¿yæ Å‚apê na solidnej nagrodzie.Na przykÅ‚ad takiej,jak¹ pÅ‚aci za mnie Palpatine.Du¿o mógÅ‚byS zdziaÅ‚aæ z tak¹ mas¹kredytów, co? No i co z tego? Bossk z coraz wiêksz¹ podejrzliwoSci¹zezowaÅ‚ na rozmówcê. Ka¿dy by mógÅ‚.Pewnie dlatego Impera-tor chce wydaæ a¿ tyle.¯eby daæ istotom motywacjê, sprawiæ, ¿ezrobi¹ to, co on zechce.W koñcu po to s¹ kredyty. Hmm& wierz mi, stary, Imperator ma inne sposoby dawa-nia istotom motywacji.Wiem coS o tym.W sÅ‚u¿bie Imperium158byÅ‚em tak motywowany wiele razy.A te sposoby nie s¹ tak przy-jemne jak kredyty w kieszeni.Bossk wzruszyÅ‚ ramionami. Tamte inne sposoby nie dziaÅ‚aj¹ na Å‚owców nagród.Nasmotywuj¹ wyÅ‚¹cznie kredyty. Dla was to lepiej Voss on t skin¹Å‚ gÅ‚ow¹. ZapomniaÅ‚em.Wszyscy jesteScie hardzi i twardzi, sami nieustraszeni. Wystarczaj¹co nieustraszeni. Pozwól, ¿e powiem ci coS jeszcze.Wszystkie kredyty caÅ‚ejgalaktyki nic ci nie pomog¹, je¿eli nie bêdziesz ¿yÅ‚ doSæ dÅ‚ugo, abyje wydaæ. Oczy Voss on ta zwêziÅ‚y siê jeszcze bardziej. A ja cito mogê zaÅ‚atwiæ.ZaÅ‚atwiÅ‚em to ju¿ paru innym przedstawicielomtwojego fachu, którzy zameldowali siê na moim progu. Tak te¿ sÅ‚yszaÅ‚em. Raporty podwÅ‚adnych i czÅ‚onków Ko-mitetu Zreformowanej Gildii dotarÅ‚y do niego, kiedy jeszcze usiÅ‚o-wali z Bob¹ Fettem wySledziæ kryjówkê Voss on ta.Co najmniejtuzin innych Å‚owców nagród próbowaÅ‚ szczêScia w schwytaniu Trhi-na Voss on ta na tej zapadÅ‚ej planecie.Dotarli tutaj, i na tym koniec.Bossk podejrzewaÅ‚, ¿e ich ciaÅ‚a zostaÅ‚y wrzucone do jednego z opusz-czonych szybów kopalnianych na skraju powoli popadaj¹cej w ru-inê kolonii.Trandoszanin zreszt¹ nigdy siê nie martwiÅ‚ tym, ¿e któ-ryS inny Å‚owca nagród przypadkiem zgarnie nagrodê naÅ‚o¿on¹ nagÅ‚owê Voss on ta.¯aden z nich nie miaÅ‚ nawet najmniejszej szansy. I co, niczego siê nie nauczyÅ‚eS? zdziwiÅ‚ siê Voss on t.PowinieneS byÅ‚ uwa¿aæ, co siê przytrafiÅ‚o tamtym Å‚owcom nagród.Teraz nie wiesz nawet, w co siê wpakowaÅ‚eS.Mam mnóstwo kre-dytów do wydania.ZarobiÅ‚em je, sprzedaj¹c to wszystko, co ukra-dÅ‚em& a nie miaÅ‚em nikogo, z kim musiaÅ‚bym siê dzieliæ. Jasne, bo wczeSniej ich zaÅ‚atwiÅ‚eS. Sam zrobiÅ‚byS to samo, gdybyS byÅ‚ na moim miejscu. Pewnie wzruszyÅ‚ ramionami Bossk [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl przylepto3.keep.pl
.Albo nie poruszysiê doSæ szybko, a wtedy ocknie siê, patrz¹c w roboczy koniecbroni Voss on ta, albo rozwali bardzo cenny towar.W ka¿dym przy-padku to on bêdzie stratny: straci albo ¿ycie, albo udziaÅ‚ w zy-skach. A co ciê to obchodzi? postaraÅ‚ siê, aby ¿adne z jego uczuæczy mySli nie przes¹czyÅ‚y siê do gÅ‚osu.ByÅ‚y szturmowiec zasko-czyÅ‚ Bosska; Voss on t zaszedÅ‚ go tak zrêcznie i cicho, ¿e ¿adenszmer nie ostrzegÅ‚ Trandoszanina o jego manewrze. Zajmij siêswoimi interesami, a ja siê zajmê swoimi.Voss on t nachyliÅ‚ siê jeszcze ni¿ej. Moim interesem rzekÅ‚ cicho jest pozostaæ przy ¿yciu.I nie chcê, ¿eby mi siê ktokolwiek do tego wtr¹caÅ‚. A dlaczego s¹dzisz& ?156 Zamknij siê. Voss on t od pocz¹tku miaÅ‚ gniewny wyraztwarzy, i to nie ulegÅ‚o zmianie Trzymaj dÅ‚onie pÅ‚asko na stole,¿ebym je dobrze widziaÅ‚.Robiê siê nerwowy, kiedy stworzeniamaj¹ rêce i broñ poza zasiêgiem mojego wzroku i nie mogê kon-trolowaæ, co siê dzieje. Zimne oczy zwêziÅ‚y siê jeszcze bardziej.Wierz mi, nie chciaÅ‚byS, ¿ebym siê zdenerwowaÅ‚.Bossk odsun¹Å‚ szpony od glinianego kubka i starannie roz-pÅ‚aszczyÅ‚ je na blacie. Proszê.Zadowolony? Nie caÅ‚kiem.Wci¹¿ chcê wiedzieæ, co tu robisz& ostatniesÅ‚owa zabrzmiaÅ‚y raczej jak warkniêcie & Å‚owco nagród.Rwietnie, z uraz¹ pomySlaÅ‚ Bossk, na pewno rozszyfrowaÅ‚ mniew tej samej chwili, kiedy tu wszedÅ‚em.Gdy Bossk siedziaÅ‚ tu i beÅ‚-taÅ‚ te ohydne pomyje, pewny, ¿e wspaniale wykonuje swoje zada-nie, nikogo nie udaÅ‚o mu siê zmyliæ.A przynajmniej nie cel tegozadania. To coS nowego odparÅ‚ Bossk tak uprzejmie, jak tylkopotrafiÅ‚. Oskar¿ano mnie ju¿ o ró¿ne rzeczy i na ró¿nych Swia-tach, ale po raz pierwszy ktoS zaliczyÅ‚ mnie do Å‚owców nagród.K¹cik Å‚uskowatego pyska uniósÅ‚ siê w parodii uSmiechu. JesteSpewien, ¿e po prostu nie szukasz zwady? Nigdy nie szukam zwady, jestem osob¹ miÅ‚uj¹c¹ pokój.Voss on t albo nie raczyÅ‚, albo nie potrafiÅ‚ siê uSmiechn¹æ. Jatylko zabijam ludzi.A zwÅ‚aszcza istoty, które wokół mnie wêsz¹. To dobrze, ¿e siê nie zaliczam do tej kategorii. Gdzie siêpodziewa Boba Fett? Bossk czuÅ‚, jak Å‚uski na ramionach je¿¹ musiê z irytacji.CaÅ‚a ta operacja zaraz wybuchnie Bosskowi w twarz&mo¿e nawet dosÅ‚ownie, jeSli Trhin Voss on t siêgnie po swój pisto-let laserowy& a tamten gdzieS przepadÅ‚.Pewnie jest gdzieS pozaplanet¹, pieniÅ‚ siê Bossk.A ja zaraz zostanê zabity przez towar, poktóry tu przyjechaliSmy. Mo¿esz siê zaraz znalexæ w kategorii trupów, jeSli nie spodo-baj¹ mi siê twoje odpowiedzi. Voss on t odwróciÅ‚ pooran¹ bli-znami gÅ‚owê i uwa¿niej przyjrzaÅ‚ siê Bosskowi. Wiesz, s¹ istoty,które uwa¿aj¹, ¿e zrobiÅ‚em kilka gÅ‚upich rzeczy.A ja mogê siênawet z nimi zgodziæ, bo znalezienie siê po niewÅ‚aSciwej stronieImperatora Palpatine a nie jest najlepsz¹ recept¹ na dÅ‚ugowiecz-noSæ.Bossk pokiwaÅ‚ gÅ‚ow¹. Masz wiêksze problemy ni¿ ja.157 Teraz ja jestem twoim jedynym problemem.I zapewniamciê, ¿e to wystarczy.Poniewa¿ nie zrobiÅ‚em akurat tej jednej gÅ‚u-piej rzeczy: nie wpl¹taÅ‚bym siê w sytuacjê, która spowodowaÅ‚abynaÅ‚o¿enie na moj¹ gÅ‚owê pokaxnej nagrody, nie przygotowuj¹c so-bie przedtem niewielkiej osobistej bazy danych na temat istot, któ-re prawdopodobnie poka¿¹ siê tutaj w poszukiwaniu mojej skrom-nej osoby. Jasne, rozumiem. MySli w gÅ‚owie Bosska nabraÅ‚y naglejeszcze bardziej szalonego tempa.Teraz byÅ‚by rzeczywiScie dobrymoment, ¿eby Boba Fett siê pojawiÅ‚. Uwa¿am, ¿e to rzeczywi-Scie m¹dre posuniêcie. WÅ‚aSnie& Bossk byÅ‚y szturmowiec prawie splun¹Å‚ jegoimieniem.Nie spuszczaj¹c oka z Trandoszanina, siêgn¹Å‚ za siebie,chwyciÅ‚ krzesÅ‚o stoj¹ce przy s¹siednim stole i przyci¹gn¹Å‚ je bli¿ej.UsiadÅ‚ na nim okrakiem i przechyliÅ‚ siê przez oparcie. Jak siêmaj¹ ostatnio sprawy w Gildii Aowców Nagród?Bossk zdoÅ‚aÅ‚ wzruszyæ ramionami. MogÅ‚oby byæ lepiej. To twoje imiê, zgadÅ‚em? ZgadÅ‚eS. Nie byÅ‚o sensu kÅ‚amaæ. Twój stary rz¹dziÅ‚ kiedyS Gildi¹ Aowców Nagród. W gÅ‚o-sie Trhina Voss on ta pojawiÅ‚ siê cieñ sarkazmu. Ale twoje mo¿-liwoSci to chyba przekracza, co?Zimna gadzia krew Bosska rozgrzaÅ‚a siê o dobrych parê stop-ni. Ty, sÅ‚uchaj no& W tej chwili byÅ‚ gotów zapomnieæo wszelkich konsekwencjach i siêgn¹æ po broñ. Mo¿e zostawi-my politykê Gildii poza tematem naszej rozmowy, co? To nie maz tob¹ nic wspólnego. Mo¿e ma, a mo¿e nie ma odparÅ‚ Voss on t z lekkim roz-bawieniem. ZwÅ‚aszcza jeSli ktoS taki jak ty nabierze nagle ocho-ty, ¿eby poÅ‚o¿yæ Å‚apê na solidnej nagrodzie.Na przykÅ‚ad takiej,jak¹ pÅ‚aci za mnie Palpatine.Du¿o mógÅ‚byS zdziaÅ‚aæ z tak¹ mas¹kredytów, co? No i co z tego? Bossk z coraz wiêksz¹ podejrzliwoSci¹zezowaÅ‚ na rozmówcê. Ka¿dy by mógÅ‚.Pewnie dlatego Impera-tor chce wydaæ a¿ tyle.¯eby daæ istotom motywacjê, sprawiæ, ¿ezrobi¹ to, co on zechce.W koñcu po to s¹ kredyty. Hmm& wierz mi, stary, Imperator ma inne sposoby dawa-nia istotom motywacji.Wiem coS o tym.W sÅ‚u¿bie Imperium158byÅ‚em tak motywowany wiele razy.A te sposoby nie s¹ tak przy-jemne jak kredyty w kieszeni.Bossk wzruszyÅ‚ ramionami. Tamte inne sposoby nie dziaÅ‚aj¹ na Å‚owców nagród.Nasmotywuj¹ wyÅ‚¹cznie kredyty. Dla was to lepiej Voss on t skin¹Å‚ gÅ‚ow¹. ZapomniaÅ‚em.Wszyscy jesteScie hardzi i twardzi, sami nieustraszeni. Wystarczaj¹co nieustraszeni. Pozwól, ¿e powiem ci coS jeszcze.Wszystkie kredyty caÅ‚ejgalaktyki nic ci nie pomog¹, je¿eli nie bêdziesz ¿yÅ‚ doSæ dÅ‚ugo, abyje wydaæ. Oczy Voss on ta zwêziÅ‚y siê jeszcze bardziej. A ja cito mogê zaÅ‚atwiæ.ZaÅ‚atwiÅ‚em to ju¿ paru innym przedstawicielomtwojego fachu, którzy zameldowali siê na moim progu. Tak te¿ sÅ‚yszaÅ‚em. Raporty podwÅ‚adnych i czÅ‚onków Ko-mitetu Zreformowanej Gildii dotarÅ‚y do niego, kiedy jeszcze usiÅ‚o-wali z Bob¹ Fettem wySledziæ kryjówkê Voss on ta.Co najmniejtuzin innych Å‚owców nagród próbowaÅ‚ szczêScia w schwytaniu Trhi-na Voss on ta na tej zapadÅ‚ej planecie.Dotarli tutaj, i na tym koniec.Bossk podejrzewaÅ‚, ¿e ich ciaÅ‚a zostaÅ‚y wrzucone do jednego z opusz-czonych szybów kopalnianych na skraju powoli popadaj¹cej w ru-inê kolonii.Trandoszanin zreszt¹ nigdy siê nie martwiÅ‚ tym, ¿e któ-ryS inny Å‚owca nagród przypadkiem zgarnie nagrodê naÅ‚o¿on¹ nagÅ‚owê Voss on ta.¯aden z nich nie miaÅ‚ nawet najmniejszej szansy. I co, niczego siê nie nauczyÅ‚eS? zdziwiÅ‚ siê Voss on t.PowinieneS byÅ‚ uwa¿aæ, co siê przytrafiÅ‚o tamtym Å‚owcom nagród.Teraz nie wiesz nawet, w co siê wpakowaÅ‚eS.Mam mnóstwo kre-dytów do wydania.ZarobiÅ‚em je, sprzedaj¹c to wszystko, co ukra-dÅ‚em& a nie miaÅ‚em nikogo, z kim musiaÅ‚bym siê dzieliæ. Jasne, bo wczeSniej ich zaÅ‚atwiÅ‚eS. Sam zrobiÅ‚byS to samo, gdybyS byÅ‚ na moim miejscu. Pewnie wzruszyÅ‚ ramionami Bossk [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]