[ Pobierz całość w formacie PDF ]
."Stowarzyszenie Prawników AmerykaÅ„skich odnotowaÅ‚o ogromny wzrost liczby wniosków ospisanie testamentu bÄ…dz wprowadzenie poprawek do już istniejÄ…cych dokumentów.NastÄ™pnego dnia Theo i Michiko zajÄ™li siÄ™ tworzeniem strony internetowej, na której ludziemogliby opisywać swoje wizje.Zdecydowali siÄ™ nazwać przedsiÄ™wziÄ™cie ProjektemMozaikowym, by upamiÄ™tnić zarówno pierwszÄ… znanÄ… (choć już od dawna nieużywanÄ…)przeglÄ…darkÄ™ internetowÄ…, jak również dla uczczenia już potwierdzonego dziÄ™ki pracybadaczy i dziennikarzy na caÅ‚ym Å›wiecie faktu, iż wizja każdej z osób stanowi niewielkifragment mozaiki, skÅ‚adajÄ…cy siÄ™ na obraz roku dwa tysiÄ…ce trzydziestego.Theo pociÄ…gnÄ…Å‚ z kubka Å‚yk kawy, po czym zapytaÅ‚:- Czy mogÄ™ ci zadać pytanie dotyczÄ…ce twojej wizji?Michiko wyjrzaÅ‚a przez okno na góry.- Pewnie.- Czy myÅ›lisz, że ta dziewczynka, z którÄ… byÅ‚aÅ›, to twoja córka? - Niemal wymsknęło musiÄ™ twoja nowa córka , ale na szczęście w ostatniej chwili powstrzymaÅ‚ te sÅ‚owa.Michiko wzruszyÅ‚a swymi szczupÅ‚ymi ramionami.- Najwyrazniej.- I to córka Lloyda?Michiko wyglÄ…daÅ‚a na zaskoczonÄ… pytaniem.- OczywiÅ›cie - odparÅ‚a, choć jej gÅ‚os zdradzaÅ‚ wahanie.- Bo Lloyd.Michiko zesztywniaÅ‚a.- OpowiedziaÅ‚ ci o swojej wizji, tak?Theo zrozumiaÅ‚, że popeÅ‚niÅ‚ gafÄ™.- Nie, niezupeÅ‚nie.MówiÅ‚ tylko, że byÅ‚ w Nowej Anglii.- Z innÄ… kobietÄ….Wiem.- Nie jestem wcale przekonany, że to coÅ› znaczy.A nawet jestem pewien, że te wizje siÄ™nie sprawdzÄ….Michiko znów wyjrzaÅ‚a na góry; Theo przyÅ‚apaÅ‚ siÄ™ na tym, że również czÄ™sto to robi.ByÅ‚o w nich coÅ›.coÅ› staÅ‚ego, trwaÅ‚ego, niezmiennego.Patrzenie na nie uspokajaÅ‚o.DobrzebyÅ‚o wiedzieć, że istniejÄ… rzeczy, które przetrwaÅ‚y nie tylko dekady, ale caÅ‚e wieki.- SÅ‚uchaj - powiedziaÅ‚a.- Mam już za sobÄ… jeden rozwód.Nie jestem na tyle naiwna, bysÄ…dzić, że wszystkie małżeÅ„stwa trwajÄ… wiecznie.Być może faktycznie rozstaniemy siÄ™kiedyÅ› z Lloydem.Kto wie?Theo odwróciÅ‚ wzrok, nie potrafiÄ…c spojrzeć jej w oczy, gdyż nie wiedziaÅ‚, jak zareagujena jego nastÄ™pne sÅ‚owa.- ByÅ‚by idiotÄ…, gdyby pozwoliÅ‚ ci odejść - stwierdziÅ‚.Nagle poczuÅ‚, jak dÅ‚oÅ„ Michiko dotyka jego dÅ‚oni, leżącej na stole i czule go poklepuje.- DziÄ™kujÄ™ - powiedziaÅ‚a.Gdy wreszcie na niÄ… spojrzaÅ‚, uÅ›miechaÅ‚a siÄ™.- To najmilszarzecz, jakÄ… kiedykolwiek usÅ‚yszaÅ‚am - stwierdziÅ‚a, po czym przez kilka cudownych sekundnie cofnęła swej dÅ‚oni.Lloyd Simcoe przeszedÅ‚ z centrali LHC do głównego budynku administracji.ZazwyczajzabieraÅ‚o mu to najwyżej piÄ™tnaÅ›cie minut, ale tym razem trwaÅ‚o pół godziny, gdyż trzy razyzostaÅ‚ zatrzymany przez fizyków idÄ…cych w przeciwnym kierunku.Chcieli dowiedzieć siÄ™czegoÅ› o eksperymencie LHC, który mógÅ‚ stać za przeniesieniem czasowym lubzaproponować wÅ‚asne modele teoretyczne wyjaÅ›niajÄ…ce FuturospekcjÄ™.ByÅ‚ piÄ™kny, wiosennydzieÅ„ - chÅ‚odny, ale z ogromnÄ… górÄ… cumulonimbusów na bÅ‚Ä™kitnym niebie, siÄ™gajÄ…cÄ…szczytów na wschód od CERN-u.W koÅ„cu Lloyd dotarÅ‚ na miejsce i udaÅ‚ siÄ™ do gabinetu Bérangera.Naturalnie wczeÅ›niejumówiÅ‚ siÄ™ na spotkanie (na które byÅ‚ już kwadrans spózniony).CERN byÅ‚o ogromnymoÅ›rodkiem i nie byÅ‚o mowy, by ot tak, bez zapowiedzi wpaść do dyrektora generalnego.Sekretarka Bérangera powiedziaÅ‚a Lloydowi, że może od razu wejść, co też zrobiÅ‚.Oknogabinetu na trzecim piÄ™trze wychodziÅ‚o na kompleks CERN-u.Béranger wstaÅ‚ zza biurka iusiadÅ‚ przy dÅ‚ugim stole konferencyjnym, który prawie w caÅ‚oÅ›ci zarzucony byÅ‚ raportami zeksperymentów zwiÄ…zanych z FuturospekcjÄ….Lloyd usiadÅ‚ po przeciwnej stronie.- Oui? - zaczÄ…Å‚ Béranger.Tak? O co chodzi?- ChcÄ™ siÄ™ ujawnić - oznajmiÅ‚ Lloyd.- ChcÄ™ powiadomić caÅ‚y Å›wiat o naszej roli w tym,co siÄ™ wydarzyÅ‚o.- Absolument pas - odparÅ‚ Béranger.- Nie ma mowy.- Do diabÅ‚a, Gaston, w koÅ„cu bÄ™dziemy musieli siÄ™ przyznać.- Nie wiesz, czy to nasza wina, Lloyd.Nie możesz tego udowodnić, nikt nie może.Naturalnie ciÄ…gle ktoÅ› próbuje siÄ™ do nas dodzwonić.Pewnie do wszystkich naukowcówÅ›wiata wydzwaniajÄ… media z proÅ›bÄ… o opiniÄ™ na temat tego, co siÄ™ staÅ‚o.Ale nikt tego jeszczez nami nie powiÄ…zaÅ‚ i mam nadziejÄ™, że nie powiąże.- Daj spokój! Theo mówi, że wpadÅ‚eÅ› do centrali LHC zaraz po Futurospekcji i od razuwiedziaÅ‚eÅ›, że to ma zwiÄ…zek z nami.- Bo wtedy myÅ›laÅ‚em, że to zjawisko lokalne.Ale kiedy dowiedziaÅ‚em siÄ™, że wystÄ…piÅ‚ona caÅ‚ym Å›wiecie, zmieniÅ‚em zdanie.MyÅ›lisz, że jesteÅ›my jedynym oÅ›rodkiem, w którymdziaÅ‚o siÄ™ wtedy coÅ› ciekawego? SprawdziÅ‚em.KEK prowadziÅ‚ eksperyment, który rozpoczÄ…Å‚siÄ™ zaledwie pięć minut przed FuturospekcjÄ…; w SLAC-u również zderzali czÄ…stki.Obserwatorium Neutrinowe w Sudbury zarejestrowaÅ‚o erupcjÄ™ chwilÄ™ przed siedemnastÄ…; wtym samym czasie, tuż przed siedemnastÄ…, we WÅ‚oszech wystÄ…piÅ‚o trzÄ™sienie ziemi o sile trzyi cztery dziesiÄ…te w skali Richtera.DokÅ‚adnie o siedemnastej naszego czasu uruchomiononowy reaktor termojÄ…drowy w Indonezji.A w Boeingu prowadzono seriÄ™ testów silnikówrakietowych.- Ani KEK, ani SLAC nie mogÄ… wytworzyć poziomów energii choćby zbliżonych do tychz LHC - stwierdziÅ‚ Lloyd.- A reszta to raczej powszechne zdarzenia.Chwytasz siÄ™ brzytwy.- Nie - odparÅ‚ Béranger.- ProwadzÄ™ porzÄ…dne dochodzenie.Nie możesz stwierdzić,przynajmniej nie ze stuprocentowÄ… pewnoÅ›ciÄ…, że to my, a dopóki tej pewnoÅ›ci mieć niebÄ™dziesz, nikomu nic nie powiesz.Lloyd pokrÄ™ciÅ‚ gÅ‚owÄ….- Wiem, że caÅ‚ymi dniami zajmujesz siÄ™ papierkowÄ… robotÄ…, ale sÄ…dziÅ‚em, że w gÅ‚Ä™bi sercapozostaÅ‚eÅ› naukowcem.- Jestem naukowcem - oznajmiÅ‚ stanowczo Béranger.- I chodzi mi wÅ‚aÅ›nie o naukÄ™.prawdziwÄ… naukÄ™, takÄ…, jaka powinna być.ChciaÅ‚byÅ› wydawać oÅ›wiadczenia przedustaleniem wszystkich faktów.Ja nie chcÄ™.- PrzerwaÅ‚ i wziÄ…Å‚ gÅ‚Ä™boki oddech.- Zrozum, naprzestrzeni lat ludzka wiara w naukÄ™ i tak już zostaÅ‚a zachwiana.O wiele za dużo naukowychopowieÅ›ci okazaÅ‚o siÄ™ być oszustwem lub chwytem reklamowym.Lloyd zaczÄ…Å‚ mu siÄ™ przyglÄ…dać z zainteresowaniem.- Percival Lowell, któremu wystarczyÅ‚yby lepsze soczewki i mniej bujna wyobraznia,twierdziÅ‚, że widzi na Marsie kanaÅ‚y, których tam oczywiÅ›cie nie ma.- Nadal nie uporaliÅ›my siÄ™ z nastÄ™pstwami tego, że jakiÅ› idiota w Roswell postanowiÅ‚ogÅ‚osić, iż widziaÅ‚ szczÄ…tki statku kosmitów, a nie balonu meteorologicznego.- A pamiÄ™tasz Tasaday? PlemiÄ™ rzekomo z epoki kamienia, odkryte w Nowej Gwinei wlatach 70., które nie miaÅ‚o w swym jÄ™zyku sÅ‚owa na okreÅ›lenie wojny? Antropolodzywychodzili z siebie, by móc ich zbadać.Problem w tym, że byÅ‚a to mistyfikacja.Alenaukowcy woleli jak najszybciej pokazać siÄ™ w talk showach, zamiast zająć siÄ™ szukaniemdowodów.- Nie interesuje mnie żaden talk show - stwierdziÅ‚ Lloyd.- Potem ogÅ‚osiliÅ›my Å›wiatu odkrycie metody przeprowadzania zimnej fuzji - kontynuowaÅ‚Gaston, ignorujÄ…c go.- PamiÄ™tasz? Koniec kryzysu energetycznego, koniec biedy! WiÄ™cejenergii niż ludzkość może kiedykolwiek potrzebować.Ale to też nie byÅ‚a prawda, tylkofalstart Fleischmanna i Ponsa [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl przylepto3.keep.pl
."Stowarzyszenie Prawników AmerykaÅ„skich odnotowaÅ‚o ogromny wzrost liczby wniosków ospisanie testamentu bÄ…dz wprowadzenie poprawek do już istniejÄ…cych dokumentów.NastÄ™pnego dnia Theo i Michiko zajÄ™li siÄ™ tworzeniem strony internetowej, na której ludziemogliby opisywać swoje wizje.Zdecydowali siÄ™ nazwać przedsiÄ™wziÄ™cie ProjektemMozaikowym, by upamiÄ™tnić zarówno pierwszÄ… znanÄ… (choć już od dawna nieużywanÄ…)przeglÄ…darkÄ™ internetowÄ…, jak również dla uczczenia już potwierdzonego dziÄ™ki pracybadaczy i dziennikarzy na caÅ‚ym Å›wiecie faktu, iż wizja każdej z osób stanowi niewielkifragment mozaiki, skÅ‚adajÄ…cy siÄ™ na obraz roku dwa tysiÄ…ce trzydziestego.Theo pociÄ…gnÄ…Å‚ z kubka Å‚yk kawy, po czym zapytaÅ‚:- Czy mogÄ™ ci zadać pytanie dotyczÄ…ce twojej wizji?Michiko wyjrzaÅ‚a przez okno na góry.- Pewnie.- Czy myÅ›lisz, że ta dziewczynka, z którÄ… byÅ‚aÅ›, to twoja córka? - Niemal wymsknęło musiÄ™ twoja nowa córka , ale na szczęście w ostatniej chwili powstrzymaÅ‚ te sÅ‚owa.Michiko wzruszyÅ‚a swymi szczupÅ‚ymi ramionami.- Najwyrazniej.- I to córka Lloyda?Michiko wyglÄ…daÅ‚a na zaskoczonÄ… pytaniem.- OczywiÅ›cie - odparÅ‚a, choć jej gÅ‚os zdradzaÅ‚ wahanie.- Bo Lloyd.Michiko zesztywniaÅ‚a.- OpowiedziaÅ‚ ci o swojej wizji, tak?Theo zrozumiaÅ‚, że popeÅ‚niÅ‚ gafÄ™.- Nie, niezupeÅ‚nie.MówiÅ‚ tylko, że byÅ‚ w Nowej Anglii.- Z innÄ… kobietÄ….Wiem.- Nie jestem wcale przekonany, że to coÅ› znaczy.A nawet jestem pewien, że te wizje siÄ™nie sprawdzÄ….Michiko znów wyjrzaÅ‚a na góry; Theo przyÅ‚apaÅ‚ siÄ™ na tym, że również czÄ™sto to robi.ByÅ‚o w nich coÅ›.coÅ› staÅ‚ego, trwaÅ‚ego, niezmiennego.Patrzenie na nie uspokajaÅ‚o.DobrzebyÅ‚o wiedzieć, że istniejÄ… rzeczy, które przetrwaÅ‚y nie tylko dekady, ale caÅ‚e wieki.- SÅ‚uchaj - powiedziaÅ‚a.- Mam już za sobÄ… jeden rozwód.Nie jestem na tyle naiwna, bysÄ…dzić, że wszystkie małżeÅ„stwa trwajÄ… wiecznie.Być może faktycznie rozstaniemy siÄ™kiedyÅ› z Lloydem.Kto wie?Theo odwróciÅ‚ wzrok, nie potrafiÄ…c spojrzeć jej w oczy, gdyż nie wiedziaÅ‚, jak zareagujena jego nastÄ™pne sÅ‚owa.- ByÅ‚by idiotÄ…, gdyby pozwoliÅ‚ ci odejść - stwierdziÅ‚.Nagle poczuÅ‚, jak dÅ‚oÅ„ Michiko dotyka jego dÅ‚oni, leżącej na stole i czule go poklepuje.- DziÄ™kujÄ™ - powiedziaÅ‚a.Gdy wreszcie na niÄ… spojrzaÅ‚, uÅ›miechaÅ‚a siÄ™.- To najmilszarzecz, jakÄ… kiedykolwiek usÅ‚yszaÅ‚am - stwierdziÅ‚a, po czym przez kilka cudownych sekundnie cofnęła swej dÅ‚oni.Lloyd Simcoe przeszedÅ‚ z centrali LHC do głównego budynku administracji.ZazwyczajzabieraÅ‚o mu to najwyżej piÄ™tnaÅ›cie minut, ale tym razem trwaÅ‚o pół godziny, gdyż trzy razyzostaÅ‚ zatrzymany przez fizyków idÄ…cych w przeciwnym kierunku.Chcieli dowiedzieć siÄ™czegoÅ› o eksperymencie LHC, który mógÅ‚ stać za przeniesieniem czasowym lubzaproponować wÅ‚asne modele teoretyczne wyjaÅ›niajÄ…ce FuturospekcjÄ™.ByÅ‚ piÄ™kny, wiosennydzieÅ„ - chÅ‚odny, ale z ogromnÄ… górÄ… cumulonimbusów na bÅ‚Ä™kitnym niebie, siÄ™gajÄ…cÄ…szczytów na wschód od CERN-u.W koÅ„cu Lloyd dotarÅ‚ na miejsce i udaÅ‚ siÄ™ do gabinetu Bérangera.Naturalnie wczeÅ›niejumówiÅ‚ siÄ™ na spotkanie (na które byÅ‚ już kwadrans spózniony).CERN byÅ‚o ogromnymoÅ›rodkiem i nie byÅ‚o mowy, by ot tak, bez zapowiedzi wpaść do dyrektora generalnego.Sekretarka Bérangera powiedziaÅ‚a Lloydowi, że może od razu wejść, co też zrobiÅ‚.Oknogabinetu na trzecim piÄ™trze wychodziÅ‚o na kompleks CERN-u.Béranger wstaÅ‚ zza biurka iusiadÅ‚ przy dÅ‚ugim stole konferencyjnym, który prawie w caÅ‚oÅ›ci zarzucony byÅ‚ raportami zeksperymentów zwiÄ…zanych z FuturospekcjÄ….Lloyd usiadÅ‚ po przeciwnej stronie.- Oui? - zaczÄ…Å‚ Béranger.Tak? O co chodzi?- ChcÄ™ siÄ™ ujawnić - oznajmiÅ‚ Lloyd.- ChcÄ™ powiadomić caÅ‚y Å›wiat o naszej roli w tym,co siÄ™ wydarzyÅ‚o.- Absolument pas - odparÅ‚ Béranger.- Nie ma mowy.- Do diabÅ‚a, Gaston, w koÅ„cu bÄ™dziemy musieli siÄ™ przyznać.- Nie wiesz, czy to nasza wina, Lloyd.Nie możesz tego udowodnić, nikt nie może.Naturalnie ciÄ…gle ktoÅ› próbuje siÄ™ do nas dodzwonić.Pewnie do wszystkich naukowcówÅ›wiata wydzwaniajÄ… media z proÅ›bÄ… o opiniÄ™ na temat tego, co siÄ™ staÅ‚o.Ale nikt tego jeszczez nami nie powiÄ…zaÅ‚ i mam nadziejÄ™, że nie powiąże.- Daj spokój! Theo mówi, że wpadÅ‚eÅ› do centrali LHC zaraz po Futurospekcji i od razuwiedziaÅ‚eÅ›, że to ma zwiÄ…zek z nami.- Bo wtedy myÅ›laÅ‚em, że to zjawisko lokalne.Ale kiedy dowiedziaÅ‚em siÄ™, że wystÄ…piÅ‚ona caÅ‚ym Å›wiecie, zmieniÅ‚em zdanie.MyÅ›lisz, że jesteÅ›my jedynym oÅ›rodkiem, w którymdziaÅ‚o siÄ™ wtedy coÅ› ciekawego? SprawdziÅ‚em.KEK prowadziÅ‚ eksperyment, który rozpoczÄ…Å‚siÄ™ zaledwie pięć minut przed FuturospekcjÄ…; w SLAC-u również zderzali czÄ…stki.Obserwatorium Neutrinowe w Sudbury zarejestrowaÅ‚o erupcjÄ™ chwilÄ™ przed siedemnastÄ…; wtym samym czasie, tuż przed siedemnastÄ…, we WÅ‚oszech wystÄ…piÅ‚o trzÄ™sienie ziemi o sile trzyi cztery dziesiÄ…te w skali Richtera.DokÅ‚adnie o siedemnastej naszego czasu uruchomiononowy reaktor termojÄ…drowy w Indonezji.A w Boeingu prowadzono seriÄ™ testów silnikówrakietowych.- Ani KEK, ani SLAC nie mogÄ… wytworzyć poziomów energii choćby zbliżonych do tychz LHC - stwierdziÅ‚ Lloyd.- A reszta to raczej powszechne zdarzenia.Chwytasz siÄ™ brzytwy.- Nie - odparÅ‚ Béranger.- ProwadzÄ™ porzÄ…dne dochodzenie.Nie możesz stwierdzić,przynajmniej nie ze stuprocentowÄ… pewnoÅ›ciÄ…, że to my, a dopóki tej pewnoÅ›ci mieć niebÄ™dziesz, nikomu nic nie powiesz.Lloyd pokrÄ™ciÅ‚ gÅ‚owÄ….- Wiem, że caÅ‚ymi dniami zajmujesz siÄ™ papierkowÄ… robotÄ…, ale sÄ…dziÅ‚em, że w gÅ‚Ä™bi sercapozostaÅ‚eÅ› naukowcem.- Jestem naukowcem - oznajmiÅ‚ stanowczo Béranger.- I chodzi mi wÅ‚aÅ›nie o naukÄ™.prawdziwÄ… naukÄ™, takÄ…, jaka powinna być.ChciaÅ‚byÅ› wydawać oÅ›wiadczenia przedustaleniem wszystkich faktów.Ja nie chcÄ™.- PrzerwaÅ‚ i wziÄ…Å‚ gÅ‚Ä™boki oddech.- Zrozum, naprzestrzeni lat ludzka wiara w naukÄ™ i tak już zostaÅ‚a zachwiana.O wiele za dużo naukowychopowieÅ›ci okazaÅ‚o siÄ™ być oszustwem lub chwytem reklamowym.Lloyd zaczÄ…Å‚ mu siÄ™ przyglÄ…dać z zainteresowaniem.- Percival Lowell, któremu wystarczyÅ‚yby lepsze soczewki i mniej bujna wyobraznia,twierdziÅ‚, że widzi na Marsie kanaÅ‚y, których tam oczywiÅ›cie nie ma.- Nadal nie uporaliÅ›my siÄ™ z nastÄ™pstwami tego, że jakiÅ› idiota w Roswell postanowiÅ‚ogÅ‚osić, iż widziaÅ‚ szczÄ…tki statku kosmitów, a nie balonu meteorologicznego.- A pamiÄ™tasz Tasaday? PlemiÄ™ rzekomo z epoki kamienia, odkryte w Nowej Gwinei wlatach 70., które nie miaÅ‚o w swym jÄ™zyku sÅ‚owa na okreÅ›lenie wojny? Antropolodzywychodzili z siebie, by móc ich zbadać.Problem w tym, że byÅ‚a to mistyfikacja.Alenaukowcy woleli jak najszybciej pokazać siÄ™ w talk showach, zamiast zająć siÄ™ szukaniemdowodów.- Nie interesuje mnie żaden talk show - stwierdziÅ‚ Lloyd.- Potem ogÅ‚osiliÅ›my Å›wiatu odkrycie metody przeprowadzania zimnej fuzji - kontynuowaÅ‚Gaston, ignorujÄ…c go.- PamiÄ™tasz? Koniec kryzysu energetycznego, koniec biedy! WiÄ™cejenergii niż ludzkość może kiedykolwiek potrzebować.Ale to też nie byÅ‚a prawda, tylkofalstart Fleischmanna i Ponsa [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]