[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Emily ledwie powstrzymała przeciągły jęk.Oczywiście, jej do szpiku kościkonserwatywna mama życzyłaby sobie, żeby Emily w czasie studiów żyła jakzakonnica.Kiedy kilka dni temu dowiedziała się, że Kelsey, dziewczyna, z którą jejcórka spędzała ostatnio dużo czasu, jest uzależniona od narkotyków, od razu zaczęławypytywać Emily, podejrzewając ją, że i ona coś bierze.Emily była nawetzdziwiona, że mama nie kazała jej nasikać do słoika i nie oddała moczu do analizy.Kiedy pani Fields paplała coś o czystych akademikach, Emily wyjęła telefon iprzejrzała wiadomości od A., łącznie z tą ostatnią:Możecie szukać, gdzie chcecie.I tak NIGDY mnie nie znajdziecie.Wciągnęła brzuch.Chwilami wolałaby, żeby wszystkie ich tajemnice wyszły wkońcu na jaw.Wtedy miałyby wreszcie święty spokój.Nie potrafiła już udzwignąćpoczucia winy z powodu wszystkich tych kłamstw.Liczyła też na to, że toPrawdziwa Ali przysyła im SMS-y jako A.Choć przyjaciółki jej nie wierzyły, czuław kościach, że Ali przeżyła pożar domku w górach.Przecież Emily umożliwiła jejucieczkę, kiedy otworzyła drzwi tuż przed eksplozją.Wszystkie elementy układanki pasowały do siebie.Ali i Tabitha w tym samymczasie przebywały w Zaciszu i może dlatego Tabitha na Jamajce zachowywała sięjak lustrzane odbicie Ali.Może razem coś knuły.Może Ali skontaktowała się zTabithą, kiedy uciekła z pożaru.Może to nawet Ali wysłała Tabithę na Jamajkę,żeby namieszać dziewczynom w głowach i doprowadzić je na skraj szaleństwa.Emily była zdruzgotana.Logika nakazywała jej myśleć, że tym razem nieprześladowała ich Ali, dziewczyna, którą przez lata uwielbiały, z którą spędziłymnóstwo czasu i z którą Emily całowała się w domku na drzewie DiLaurentisów podkoniec siódmej klasy.Ale wciąż wracała pamięcią do tego momentu, kiedy wzeszłym roku Prawdziwa Ali wróciła, podszywała się pod Ich Ali i namiętniepocałowała Emily.Wydawała się taka.szczera.Nie miała w sobie nic zwyrachowanej psychopatki. Wiesz co, powinnaś już teraz zarezerwować sobie miejsce w takim czystymakademiku powiedziała pani Fields, kiedy wjeżdżały na wzgórze, mijając dużyplac zabaw przy szkole.Kilku nastolatków siedziało na huśtawkach, paląc papierosy. Chciałabym to załatwić, zanim w środę wyjedziemy z tatą z miasta. PaństwoFieldsowie wyjeżdżali do Teksasu na obchody sześćdziesiątej piątej rocznicy ślubudziadków Emily, po raz pierwszy w życiu zostawiając ją samą w domu. Jak chcesz,to zadzwonię jutro do biura samorządu studentów.Emily jęknęła. Mamo, nie wiem jeszcze, czy chcę.Urwała, bo nagle zauważyła, gdzie zajechały.Zielona tablica informowała, żeznalazły się na Ship Lane.Przed nimi stał znajomy biały domek z zielonymiroletami i wielkim gankiem.To tutaj kilka miesięcy wcześniej razem zprzyjaciółkami zostawiła niemowlę w foteliku. Stój rozkazała nagle Emily.Pani Fields nacisnęła na hamulec. Co się stało?Serce Emily biło tak szybko, że wydawało się jej, że mama słyszy każde jegouderzenie.Ten dom Emily widziała co noc w swoich snach, ale przyrzekła sobie, żenigdy obok niego nie przejedzie.Teraz jej przerażenie było jeszcze większe, bo toGPS je tutaj zaprowadził, jakby komputer wiedział, że miejsce to kryje w sobiewiele bolesnych wspomnień. A może pomyślała Emily, drżąc ze strachu wiedział o tym ktoś inny, kto zaprogramował urządzenie.A.W każdym razie teraz nie potrafiła już oderwać wzroku od domu.Na ganku niebyło już miski dla psa z napisem: WITAMY WSZYSTKIE GOLDENRETRIEVERY , ale fotel bujany nadal stał na swoim miejscu.Krzewy przed domemtrochę się rozrosły, jakby od dłuższego czasu nikt ich nie przycinał.W domu niepaliło się światło, a stos gazet na trawniku wskazywał, że mieszkańcy wyjechali nawakacje.Nagle Emily ogarnęła fala wspomnień.Zobaczyła siebie, jak wysiada z samolotuz Jamajki i czuje mdłości, zawroty głowy oraz skrajne wyczerpanie.Myślała, żezatruła się czymś w hotelu, ale objawy się nasilały.W czasie lekcji przysypiała.Niemogła przełknąć ani kęsa.Zapach kawy, sera czy kwiatów wydawał się jejodpychający.Tydzień pózniej przerzucała kanały w telewizji i trafiła na samą końcówkęprogramu Prawdziwe życie na MTV, opowiadającego o nastolatkach, które zaszły wciążę.Jedna z bohaterek przez kilka miesięcy czuła się fatalnie, ale wydawało sięjej, że to mononukleoza.Kiedy dziewczyna zrobiła sobie badania, okazało się, żejest w czwartym miesiącu ciąży.W głowie Emily zapaliło się ostrzegawczeświatełko.Następnego dnia pojechała do apteki, do miasta oddalonego okilkadziesiąt kilometrów od Rosewood, i kupiła test ciążowy.Bała się, że mamaznajdzie dowód, więc zrobiła go w obskurnej, ciemnej łazience w pobliskim parku.Wynik był pozytywny.Kilka następnych dni chodziła jak w malignie, była zdezorientowana izagubiona.Ojcem musiał być Isaac, jedyny chłopak, z którym chodziła w zeszłymroku.Ale uprawiali seks tylko jeden raz.A ona nawet nie była pewna, że faceci jejsię podobają.Poza tym, co powiedzieliby na to rodzice? Nigdy, przenigdy by jej niewybaczyli.Kiedy pozbierała myśli, zaczęła planować.Postanowiła uciec na całe lato doFiladelfii i zamieszkać z siostrą Carolyn, która brała udział w szkole letniej naUniwersytecie Temple.%7łeby ukryć brzuch, do końca roku szkolnego nosiła tylkoworkowate bluzy i kurtki [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl przylepto3.keep.pl
.Emily ledwie powstrzymała przeciągły jęk.Oczywiście, jej do szpiku kościkonserwatywna mama życzyłaby sobie, żeby Emily w czasie studiów żyła jakzakonnica.Kiedy kilka dni temu dowiedziała się, że Kelsey, dziewczyna, z którą jejcórka spędzała ostatnio dużo czasu, jest uzależniona od narkotyków, od razu zaczęławypytywać Emily, podejrzewając ją, że i ona coś bierze.Emily była nawetzdziwiona, że mama nie kazała jej nasikać do słoika i nie oddała moczu do analizy.Kiedy pani Fields paplała coś o czystych akademikach, Emily wyjęła telefon iprzejrzała wiadomości od A., łącznie z tą ostatnią:Możecie szukać, gdzie chcecie.I tak NIGDY mnie nie znajdziecie.Wciągnęła brzuch.Chwilami wolałaby, żeby wszystkie ich tajemnice wyszły wkońcu na jaw.Wtedy miałyby wreszcie święty spokój.Nie potrafiła już udzwignąćpoczucia winy z powodu wszystkich tych kłamstw.Liczyła też na to, że toPrawdziwa Ali przysyła im SMS-y jako A.Choć przyjaciółki jej nie wierzyły, czuław kościach, że Ali przeżyła pożar domku w górach.Przecież Emily umożliwiła jejucieczkę, kiedy otworzyła drzwi tuż przed eksplozją.Wszystkie elementy układanki pasowały do siebie.Ali i Tabitha w tym samymczasie przebywały w Zaciszu i może dlatego Tabitha na Jamajce zachowywała sięjak lustrzane odbicie Ali.Może razem coś knuły.Może Ali skontaktowała się zTabithą, kiedy uciekła z pożaru.Może to nawet Ali wysłała Tabithę na Jamajkę,żeby namieszać dziewczynom w głowach i doprowadzić je na skraj szaleństwa.Emily była zdruzgotana.Logika nakazywała jej myśleć, że tym razem nieprześladowała ich Ali, dziewczyna, którą przez lata uwielbiały, z którą spędziłymnóstwo czasu i z którą Emily całowała się w domku na drzewie DiLaurentisów podkoniec siódmej klasy.Ale wciąż wracała pamięcią do tego momentu, kiedy wzeszłym roku Prawdziwa Ali wróciła, podszywała się pod Ich Ali i namiętniepocałowała Emily.Wydawała się taka.szczera.Nie miała w sobie nic zwyrachowanej psychopatki. Wiesz co, powinnaś już teraz zarezerwować sobie miejsce w takim czystymakademiku powiedziała pani Fields, kiedy wjeżdżały na wzgórze, mijając dużyplac zabaw przy szkole.Kilku nastolatków siedziało na huśtawkach, paląc papierosy. Chciałabym to załatwić, zanim w środę wyjedziemy z tatą z miasta. PaństwoFieldsowie wyjeżdżali do Teksasu na obchody sześćdziesiątej piątej rocznicy ślubudziadków Emily, po raz pierwszy w życiu zostawiając ją samą w domu. Jak chcesz,to zadzwonię jutro do biura samorządu studentów.Emily jęknęła. Mamo, nie wiem jeszcze, czy chcę.Urwała, bo nagle zauważyła, gdzie zajechały.Zielona tablica informowała, żeznalazły się na Ship Lane.Przed nimi stał znajomy biały domek z zielonymiroletami i wielkim gankiem.To tutaj kilka miesięcy wcześniej razem zprzyjaciółkami zostawiła niemowlę w foteliku. Stój rozkazała nagle Emily.Pani Fields nacisnęła na hamulec. Co się stało?Serce Emily biło tak szybko, że wydawało się jej, że mama słyszy każde jegouderzenie.Ten dom Emily widziała co noc w swoich snach, ale przyrzekła sobie, żenigdy obok niego nie przejedzie.Teraz jej przerażenie było jeszcze większe, bo toGPS je tutaj zaprowadził, jakby komputer wiedział, że miejsce to kryje w sobiewiele bolesnych wspomnień. A może pomyślała Emily, drżąc ze strachu wiedział o tym ktoś inny, kto zaprogramował urządzenie.A.W każdym razie teraz nie potrafiła już oderwać wzroku od domu.Na ganku niebyło już miski dla psa z napisem: WITAMY WSZYSTKIE GOLDENRETRIEVERY , ale fotel bujany nadal stał na swoim miejscu.Krzewy przed domemtrochę się rozrosły, jakby od dłuższego czasu nikt ich nie przycinał.W domu niepaliło się światło, a stos gazet na trawniku wskazywał, że mieszkańcy wyjechali nawakacje.Nagle Emily ogarnęła fala wspomnień.Zobaczyła siebie, jak wysiada z samolotuz Jamajki i czuje mdłości, zawroty głowy oraz skrajne wyczerpanie.Myślała, żezatruła się czymś w hotelu, ale objawy się nasilały.W czasie lekcji przysypiała.Niemogła przełknąć ani kęsa.Zapach kawy, sera czy kwiatów wydawał się jejodpychający.Tydzień pózniej przerzucała kanały w telewizji i trafiła na samą końcówkęprogramu Prawdziwe życie na MTV, opowiadającego o nastolatkach, które zaszły wciążę.Jedna z bohaterek przez kilka miesięcy czuła się fatalnie, ale wydawało sięjej, że to mononukleoza.Kiedy dziewczyna zrobiła sobie badania, okazało się, żejest w czwartym miesiącu ciąży.W głowie Emily zapaliło się ostrzegawczeświatełko.Następnego dnia pojechała do apteki, do miasta oddalonego okilkadziesiąt kilometrów od Rosewood, i kupiła test ciążowy.Bała się, że mamaznajdzie dowód, więc zrobiła go w obskurnej, ciemnej łazience w pobliskim parku.Wynik był pozytywny.Kilka następnych dni chodziła jak w malignie, była zdezorientowana izagubiona.Ojcem musiał być Isaac, jedyny chłopak, z którym chodziła w zeszłymroku.Ale uprawiali seks tylko jeden raz.A ona nawet nie była pewna, że faceci jejsię podobają.Poza tym, co powiedzieliby na to rodzice? Nigdy, przenigdy by jej niewybaczyli.Kiedy pozbierała myśli, zaczęła planować.Postanowiła uciec na całe lato doFiladelfii i zamieszkać z siostrą Carolyn, która brała udział w szkole letniej naUniwersytecie Temple.%7łeby ukryć brzuch, do końca roku szkolnego nosiła tylkoworkowate bluzy i kurtki [ Pobierz całość w formacie PDF ]