[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Tak, to Hektor!  powiedziaÅ‚ nagle Tim. ZdradziÅ‚ siÄ™? Nie, twój ojciec to potwierdza.Ale dzwiÄ™k bÄ™dÄ…cy odpowiedziÄ… na wpisanie HektoraokazaÅ‚ siÄ™ równie nieprzyjemny, jak poprzednio.ZrobiÅ‚o siÄ™gÅ‚upio i co gorsza, groznie. Ale jesteÅ›my wszyscy dumie!  zawoÅ‚aÅ‚ Chang przecież po rosyjsku zamiast twardego  h pisze siÄ™  g.OdsunÄ…Å‚ Adama oraz Sancheza i sam wpisaÅ‚: F3KTop. Witam w systemie!  powiedziaÅ‚ sÅ‚odki gÅ‚osik jakiejÅ›cyberwróżki, który zaraz zostaÅ‚ zastÄ…piony zmultiplikowa-nym brzÄ™kiem wielu gÅ‚osów:  JesteÅ›my gotowi!.Dawidów rzucaÅ‚ siÄ™ na kanapie jak wyciÄ…gniÄ™ty na łódzszczupak. Macie kontakt z chÅ‚opcem?  zapytaÅ‚ mój brat. Mamy.  To zaczynajcie. PojawiÅ‚a siÄ™ komplikacja.NiebezpieczeÅ„stwo.Drzwi przyczepy szarpniÄ™te gwaÅ‚townie otworzyÅ‚y siÄ™ i naprogu stanÄ…Å‚ Sierioża Jaszyn. Powiecie, co siÄ™ tu, kurwa, dzieje, zanim was zaÅ‚atwiÄ™? huknÄ…Å‚.LeÅ›niewskich zamurowaÅ‚o, ale Claudia, która pracujÄ…cw nocnym w barze, dawaÅ‚a sobie radÄ™ z niejednym zakapio-rem, nie straciÅ‚a rezonu: Czego chcesz od mego syna, dupku?!  wrzasnęła.StrzaÅ‚ przez kieszeÅ„ rzuciÅ‚ jÄ… na ziemiÄ™ jak marionetkÄ™,której uciÄ™to nitki. Chyba grzecznie zadaÅ‚em pytanie?  Jaszyn wymie­rzyÅ‚ pistolet w Wiktora.Nie mogÄ…c nic zrobić, patrzyliÅ›my jak skamieniali na roz­grywajÄ…cy siÄ™ dramat.LeÅ›niewski nie posiadaÅ‚ żadnej broni,a nawet jeÅ›li by jÄ… miaÅ‚, nie potrafiÅ‚by jej sensownie użyć,majÄ…c przed sobÄ… zawodowego zabójcÄ™.Rzecz jasna, niemiaÅ‚ pojÄ™cia, iż jest to czÅ‚owiek, który przed paru laty wydaÅ‚wyrok na jego ukochanÄ… MagdalenÄ™ i wykoÅ„czyÅ‚ niedoszÅ‚egonoblistÄ™ Barskiego. Co chce pan wiedzieć?  zaczÄ…Å‚ cichym gÅ‚osem trese­ra, który ma do czynienia z rozjuszonym lwem i nade wszyst­ko pragnie zyskać na czasie.Siergiej jednak sam skapowaÅ‚, co jest grane, na drzwiachbyÅ‚o wypisane nazwisko martwej kobiety, reszty domyÅ›liÅ‚siÄ™, widzÄ…c gÅ‚owÄ™ Anthony ego oblepionÄ… czujnikami. A wiÄ™c o to wam chodziÅ‚o? O wykorzystanie pamiÄ™cigenetycznej syna Matta Robertsa?! Niezle pomyÅ›lane.AlesiÄ™ nie udaÅ‚o!NieÅ›piesznie wycelowaÅ‚ broÅ„ w stronÄ™ Å›piÄ…cego.I w tym momencie zupeÅ‚nie niespodziewanie eksplodo­waÅ‚a umieszczona pod sufitem Å›wietlówka, zasypujÄ…c twarzzabójcy odÅ‚amkami szkÅ‚a.Zaskoczony, na wpół oÅ›lepiony Siergiej daÅ‚ krok do tyÅ‚u, ale jeszcze zdoÅ‚aÅ‚ celnie wystrzelić.Pocisk ugodziÅ‚ Wiktora LeÅ›niewskiego, który wÅ‚asnym cia­Å‚em zasÅ‚oniÅ‚ chÅ‚opca.Jednak nastÄ™pna kula poszÅ‚a już w sufit.CofajÄ…cy siÄ™ Jaszyn straciÅ‚ równowagÄ™, spadÅ‚ ze schodków,nie wypuszczajÄ…c broni z rÄ…k.Dorota rzuciÅ‚a siÄ™ i zatrzasnęła drzwi.Ale czy sÅ‚abe drzwi z tworzywa mogÅ‚y powstrzymać Sie-riożę? Nie miaÅ‚ pojÄ™cia, że wÅ‚Ä…czyÅ‚y siÄ™ siÅ‚y, których istnienianawet nie podejrzewaÅ‚.PodniósÅ‚ siÄ™ i patrzÄ…c na przyczepÄ™,rozważaÅ‚ możliwoÅ›ci  poszatkować jÄ… kulami czy ponow­nie wejść do Å›rodka.WyobrażaÅ‚ sobie panikÄ™ tej Å›licznejdziewczyny z Polski i poczuÅ‚ erekcjÄ™.Zawsze jÄ… odczuwaÅ‚,kiedy zabijaÅ‚ atrakcyjne kobiety.To, co staÅ‚o siÄ™ w nastÄ™pnych sekundach, znamy jedyniez relacji operatora dzwigu z sÄ…siedniego zÅ‚omowiska.Ben Watson nie sÅ‚yszaÅ‚ strzałów i nie miaÅ‚ najmniejszegopojÄ™cia o dramacie rozgrywajÄ…cym siÄ™ na dole, wykonywaÅ‚swojÄ… robotÄ™, aż do momentu, kiedy nagle straciÅ‚ kontrolÄ™ nadswojÄ… maszynÄ….PrzestaÅ‚y reagować przyciski i caÅ‚a elektro­nika.Kran sam odwróciÅ‚ siÄ™ z zamachem, a pusty chwilowohak na Å‚aÅ„cuchu z impetem zatoczyÅ‚ Å‚uk w powietrzu, precy­zyjnie trafiajÄ…c w mężczyznÄ™, który z pistoletem staÅ‚ przeddrzwiami przyczepy kempingowej.NadziaÅ‚ go jak robaka.UniósÅ‚ do góry, po czym znieruchomiaÅ‚ w tej pozycji.SiergiejJaszyn umieraÅ‚ wystarczajÄ…co dÅ‚ugo, aby przypomnieć sobiewszystkie popeÅ‚nione zbrodnie i zdać sobie sprawÄ™, co cze­ka go w piekle.Ben Watson z wrażenia popuÅ›ciÅ‚ w spodnie,czym pózniej nie chwaliÅ‚ siÄ™, akceptujÄ…c wersjÄ™ prasy, jakobyosobiÅ›cie udaremniÅ‚ szpiegowi morderstwo.WidzieliÅ›my tÄ™ egzekucjÄ™ z kamery radaru na autostradzie,która nieoczekiwanie obróciÅ‚a siÄ™ o 90 stopni, a po obejrzeniui przekazaniu nam obrazu ze Å›mierci Rosjanina wróciÅ‚a dozwykÅ‚ych zadaÅ„.Potem ekran zgasÅ‚, a kiedy zapÅ‚onÄ…Å‚ na nowo, zobaczy­ liÅ›my obraz ze snu.TransmisjÄ™ z tego, co rozgrywaÅ‚o siÄ™w gÅ‚owie dzieciaka znajdujÄ…cego sie na drugim kontynen­cie.WirujÄ…ce i pulsujÄ…ce punkty ukÅ‚adajÄ…ce kolorowe plamyw obrazy.Anthony Bonitez nieÅ›wiadomy zagrożenia ani roz­grywajÄ…cego siÄ™ wokół dramatu Å›niÅ‚ swój piÄ™kny sen.ByÅ‚w nim jego ojciec, mężczyzna, którego nigdy nie poznaÅ‚.Naoko przeciÄ™tny Amerykanin, o przedwczeÅ›nie posiwiaÅ‚ychwÅ‚osach i niedogolonej twarzy z kanciastym podbródkiem.PrzebywaÅ‚ w swej pracowni, pochylony nad kartkÄ… papieru,wÅ›ród retort, odczynników, modeli.Anthony jego oczami oglÄ…daÅ‚ te wzory, rysunki i przeka­zywaÅ‚ je nam [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl