[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dlatego też mój koleś przeprowadził całą serię prześwietleń, zrobił chłopakowi EEG i wysłali go do szpitala na zrobienie tomografu mózgu.Wiesz, co się okazało?Halleck pokręcił głową.- Okazało się, że dzieciak, który miał trzecią lokatę w swoim liceum i w każdym semestrze znajdował się na liście prymusów Uniwersytetu Waszyngtona, prawie w ogóle nie miał mózgu.Przez52xlek jego czaszki biegł pojedynczy zwój tkanki mózgowej - na ześwietleniu, które pokazał mi kolega, wyglądał jak fragment akramy - i to było wszystko.To włókno najprawdopodobniej »ntrolowało wszystkie odruchy warunkowe jego organizmu, od [dychania i rytmu serca po orgazmy.Tylko jeden zwój tkanki ózgowej.Poza tym wnętrze czaszki chłopaka było wypełnione ynem mózgowo-rdzeniowym.W jakiś sposób, choć nie wiemy ki, ten płyn zawiadywał wszystkimi procesami myślowymi.Tak y inaczej, chłopak nadal ma świetne wyniki w nauce, nadal miewa )le głowy i nadal jest typowym przykładem przypadku migrenowe->.Jeżeli nie powali go atak serca w wieku dwudziestu, trzydziestu t, to około czterdziestki migreny powinny zacząć przechodzić.Houston otworzył szufladę, wyjął kokainę i wciągnął trochę do )sa.Zaproponował “mucha” Halleckowi.Halleck pokręcił głową.- Poza tym - ciągnął Houston - pięć lat temu do mojego ibinetu przyszła pewna stara kobieta, skarżąca się na ból dziąseł.erazjuż nie żyje.Gdybym powiedział ci, jak się nazywała, okaza-by się, że ją znasz.Rzuciłem okiem i, Jezu Chryste, po prostu nie [Ogłem uwierzyć.Straciła stałe zęby dziesięć lat wcześniej.Wi-dsz, ta baba dobiegała dziewięćdziesiątki i okazało się, że wyrzy-yą się jej nowe… w sumie pięć.Nic dziwnego, że bolały ją dziąsła, illyi Wyrastały jej trzecie zęby.Ząbkowała w wieku osiemdziesię-u ośmiu lat!- I co zrobiłeś? - zapytał Halleck.Słuchał tego wszystkiego lednym uchem”, słowa doktora dochodziły doń niczym delikatna luzyka, wypełniająca wnętrze domu towarowego.Ogarnęło go rzede wszystkim uczucie ulgi, silniej działające niż narkotyk.Halleck przez chwilę pomyślał o starym Cyganie z gnijącym osem, ale wizja straciła swą posępną, obezwładniającą moc.- Co zrobiłem? - zapytał Houston.- A co mogłem zrobić ‘ tej sytuacji? Przepisałem jej lekarstwo, które było wzmocnioną rersją num-zita, preparatu, którym smaruje się dziąsła ząbkujących nęci.Zanim umarła, zyskała trzy dalsze - dwa trzonowe i kła.i Widziałem też inne rzeczy.Sporo tego było.Każdy lekarz spodka się z przypadkami, których nie potrafi wytłumaczyć.Ale dość53tych historii rodem z “Wierzyć lub nie”.Faktem jest, że wiemy bardzo mało na temat naszych przemian metabolicznych.Są tacy ludzie jak Duncan Hopley… Znasz Duncana?Halleck pokiwał głową.Szef policji z Fairview, postrach Cyganów, który wyglądał jak Clint Eastwood dla ubogich.- Je takie ilości, jakby każdy jego posiłek miał być ostatnim - rzekł Houston.Jezu Chryste, nigdy dotąd nie widziałem takiego żarłoka.Ale jego waga utrzymuje się stale na poziomie 170 funtów, a ponieważ gość ma 1,80 wzrostu, to akurat tyle, ile być powinno.Ma przyspieszony metabolizm; spala kalorie dwa razy szybciej niż, powiedzmy.Yard Stevens.Halleck skinął głową.Yard Stevens był właścicielem jedynego zakładu fryzjerskiego w Fairview.Ważył 300 funtów.Patrzyłeś na niego i zastanawiałeś się, czy żona zawiązuje mu buty.- Yard jest mniej więcej tego samego wzrostu co Duncan Hopley - rzekł Houston.- Ale kiedy widzę go przy posiłkach, okazuje się, że facet je bardzo niewiele.Może opycha się potajemnie.To możliwe.Ale w gruncie rzeczy nie sądzę.Ma wygłodniałą twarz, wiesz, o co mi chodzi?Billy uśmiechnął się pod nosem i skinął głową.Wiedział.Yard Stevens sprawiał wrażenie, jakby jedzenie mu nie służyło.- Powiem ci jeszcze coś, choć to, jak sądzę, nie ma żadnego związku.Obaj ci ludzie palą.Yard Stevens mówi, że pali paczkę mariboro lights dziennie, co oznacza, że wypala zapewne półtorej paczki, a może nawet dwie.Duncan mówi, że wypala dziennie dwie paczki cameli, czyli trzy i więcej.Czy widziałeś kiedyś Duncana Hopleya bez papierosa w ustach albo w ręku? - Billy zamyślił się, po czym pokręcił głową.W tym czasie Houston zaaplikował sobie kolejnego “niucha”.- Dobra, dość już tego - powiedział i zamknął szufladę z głuchym trzaskiem.- W każdym razie Yard wypala dziennie półtorej paczki papierosów niskosmołowych, a Duncan dwie paczki zżeraczy płuc - a może i więcej.Ale bardziej narażony na raka płuc jest Yard Stevens.Dlaczego? Bo ma spieprzony metabolizm, a to najwyraźniej musi mieć jakiś związek z rakiem.Niektórzy lekarze twierdzą, że54złamanie kodu genetycznego ułatwiłoby walkę z rakiem.Być może wtedy udałoby się wyleczyć pewne odmiany raka.Ale nigdy nie poradzimy sobie z rakiem do końca, jeżeli nie zrozumiemy istoty metabolizmu.Tu wracamy do Billy’ego Hallecka, niesamowitego , topniejącego człowieka.Albo raczej człowieka, który redukuje masę l swego ciała.Nie produkuje, a na odwrót - redukuje ją.| Houston wybuchnął dziwnym i raczej głupkowatym śmiechem, a Billy pomyślał.Jeżeli taki wpływ ma na ciebie koka, to może | przerzucę się na batony.| - Nie wiesz, dlaczego tracę wagę.| - Nie.- Houston wydawał się zadowolony.- Jednak sądzę, | iż może to wynikać z faktu, że chcesz być chudszy.Wiesz, to jest |możHwe.Często mieliśmy z tym do czynienia.Zjawia się ktoś, kto |naprawdę chce stracić na wadze.Zwykle powodem jego wizyty jest |strach przed chorobą - ma palpitacje serca, traci przytomność, Igrając w tenisa, badmintona albo kosza - coś w tym rodzaju.Ja zaś oponuję mu śliczną, łagodną dietę, dzięki czemu może stracić od róch do pięciu funtów na tydzień w ciągu paru miesięcy.W ten osób możesz stracić kilkadziesiąt funtów właściwie bezboleśnie bez wysiłku.Świetnie.Tyle tylko, że większość ludzi chudnie bciej.Postępują zgodnie z dietą, ale tracą na wadze więcej, niż mini.Zupełnie jakby jakiś wyimaginowany strażnik, który spał ez całe lata, nagle się obudził i zaczyna wrzeszczeć na całe gardło:• Pożar! Pali się* - Metabolizm przyspiesza tempo, bo strażnik kazał ewakuację kilku funtów tłuszczu, zanim cały dom zdąży tonąć.- W porządku - rzekł Halleck.Chciał, aby go to przekonało.agnął paru dni wolnego, a przede wszystkim marzył, aby pójść do mu i powiedzieć Heidi, że jest zdrowy, a potem zabrać ją na górę (kochać się z nią w sypialni skąpanej we wpadających do środka mueniach popołudniowego słońca.- Kupuję to.Houston wstał, aby go odprowadzić.Halleck z pewnym rozba-liem zauważył, że Houston miał pod nosem resztki białegoJeżeli nadal będziesz chudł, przeprowadzimy całą serię te-55stów metabolicznych - stwierdził Houston.- Osobiście twierdzę, że nie są najlepsze, ale czasami mogą coś wykazać.Tak czy inaczej, wątpię, aby do tego doszło.Sądzę, że proces tracenia na wadze z wolna przyhamuje; w tym tygodniu pięć funtów, w następnym trzy, za dwa tygodnie - funt.Po jakimś czasie wejdziesz na wagę i okaże się, że utyłeś.- Uspokoiłeś mnie.I to bardzo - rzekł Halleck, po czym mocno uścisnął Houstonowi rękę.Houston uśmiechnął się z zadowoleniem, choć przecież nie powiedział Halleckowi niczego konkretnego.Przedstawił wyłącznie same ogólniki - nie wiedział, co mu jest, ale nie, to nie był rak.Cóż.Po to przecież jesteśmy, Billy.Billy wrócił do żony.- Powiedział, że jesteś zdrowy?Halleck skinął głową.Objęła go ramieniem i uścisnęła mocno.Czuł powab jej piersi.- Chcesz iść na górę?Popatrzyła na niego [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl