[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.En inttintto.Tak samo robiÄ… os raketos.Przypadkiemich miejsca lÄ™gowe znakomicie nadajÄ… siÄ™ do życia dla ludzi. A jak ludzie nauczyli siÄ™ je przysposabiać? Nie wiem. Stary wzruszyÅ‚ ramionami i mocno pociÄ…gnÄ…Å‚ przez rurkÄ™ os erbos, ażzasiorbaÅ‚o. Tak robi siÄ™ od pokoleÅ„.Kto pierwszy okieÅ‚znaÅ‚ en raketo, nie wiem.ZnamprocedurÄ™.Okres, kiedy mÅ‚ody en raketo nadaje siÄ™ do przysposobienia, jest bardzo krótki.Usuwa siÄ™ mu z gÅ‚owia wiÄ™kszÄ… część ukÅ‚adu nerwowego.Nawet nie wiem, jak siÄ™ któraczęść nazywa, ale potrafiÅ‚bym to powtórzyć.Wiem, co i ile należy zostawić.JeÅ›li w porÄ™ siÄ™tego nie zrobi, en raketo pewnego dnia zniknie, odleci, by nigdy nie wrócić. DokÄ…d? Ma dla siebie caÅ‚y WszechÅ›wiat, to jego życie.My zdążyliÅ›my poznać niewiele, azasiedliliÅ›my jeszcze mniej miejsc lÄ™gowych, os planetos. Ale przecież lata do miejsc lÄ™gowych, wiÄ™c musi wrócić. Nie lata.Jego cykl lÄ™gowy jest wolny raz na kilkadziesiÄ…t lat, to en gaucho musi goprzekonać, że zÅ‚ożone w torbie lÄ™gowej kapsuÅ‚y sÄ… jego os ovos.Ten cykl da siÄ™ skrócić dotrzech miesiÄ™cy.Wiesz, trzy miesiÄ…ce bÅ‚Ä…kania siÄ™ w przestrzeni i nastÄ™pnie jeden lotużytkowy.To wszystko kosztem zdrowia i dÅ‚ugoÅ›ci życia en raketo. Bardzo nudno jest w czasie tych trzech miesiÄ™cy? Jest cudownie.Doznajesz zjawisk, które trudno ubrać w sÅ‚owa.Brakujeodpowiednich słów.Nawet trudno zrozumieć innego gaucho.Każdy przeżywa to inaczej.Przecież wiesz, że os raketos dziÄ™ki rozwojowi, który trwaÅ‚ eony, opanowaÅ‚y przestrzeÅ„ iczas.WÄ™drujÄ… poza przestrzeniÄ… i poza czasem.Chociaż nie wytworzyÅ‚y Å›wiadomoÅ›ci,pozostajÄ…c robakami, kosmicznymi robakami, które miotaÅ‚yby siÄ™ bezÅ‚adnie po caÅ‚ymWszechÅ›wiecie, gdyby nie wola swojego gaucho. Smutny los. OdpÅ‚aca swojemu en gaucho tym samym.Gaucho nie może żyć bez swojego enraketo.Umiera bez niego.Jego ciaÅ‚o gnije, obumiera.WyglÄ…da pokracznie, podziurawiony.MaÅ‚o kto może spojrzeć na jego spotworniaÅ‚e ciaÅ‚o. PamiÄ™tasz, jak pomalowaÅ‚em siÄ™ kiedyÅ› w czarne plamy, żeby wyglÄ…dać jak engaucho? PamiÄ™tam.MiaÅ‚eÅ› wtedy dziesięć lat. ZmieszaÅ‚em wtedy łój z wÄ™glem, żeby farba lepiej siÄ™ trzymaÅ‚a.Segora ma aprzeraziÅ‚a siÄ™ moim wyglÄ…dem. PamiÄ™tam. A może taki nieprzysposobiony en raketo ma Å›wiadomość albo inteligencjÄ™? Kto to wie.W takim razie dlaczego jednego z nich, pierwszego, udaÅ‚o siÄ™przysposobić? Dlaczego pozwoliÅ‚ siÄ™ okaleczyć? Jeden? Tak.Wszystkie używane przez ludzi sÄ… potomstwem jednego en raketo. A co pisze o os raketos grav Engelese? Tfu.Ena mahla eblud. Paré Willemo splunÄ…Å‚ podobnie jak stary Anzelmo, gdywspominano o segor Tomaso. Nic sensownego.Gdzie en raketo ma rÄ™kÄ™, która go stworzyÅ‚a? Grav Engelese niema tu nic do powiedzenia. MyÅ›lisz paré Willemo, że jeden z os raketos dobrowolnie daÅ‚ siÄ™ przysposobić, awczeÅ›niej nauczyÅ‚ ludzi, co powinni z nim zrobić? Nie pytaj, nie wiem.Sam zmagam siÄ™ z tÄ… myÅ›lÄ… od lat.Ludziom nigdy nie udaÅ‚o siÄ™zbudować sztucznych os raketos, które mogÅ‚yby Å›migać przez wszechÅ›wiat.KiedyÅ›próbowano coÅ› takiego budować, ale skutki okazaÅ‚y siÄ™ mizerne: olbrzymi nakÅ‚ad pracy ipachecos, a sztuczny en raketo lataÅ‚ najdalej do sÄ…siedniego en planeto.Tyle.Gdzie tam dobezkresu wszechÅ›wiata, os Galatticos.Tak byÅ‚o dotÄ…d, aż do swojego miejsca lÄ™gowego naEna Prima trafiÅ‚ jeden z os raketos.DziÄ™ki niemu ja z moim Cyvutem przemierzamy enaGalattica. Ten pierwszy musiaÅ‚ bardzo ukochać ludzi, skoro pozwoliÅ‚ okaleczyć siebie i swojepotomstwo zauważyÅ‚ Aberto.Willemo przyjrzaÅ‚ mu siÄ™ uważnie: z mÅ‚odego reguzo roÅ›nie en dozeto. Jak to jest, paré Willemo, kiedy siÄ™ leci? pytaÅ‚ dalej, widzÄ…c życzliwość starego. Dziwnie.To tak jakbyÅ› pojawiaÅ‚ siÄ™ ciÄ…gle w nowych miejscach, a pomiÄ™dzykolejnymi pojawami nie istniaÅ‚.NieciÄ…gÅ‚ość istnienia, podobno tak oszukuje on fizykÄ™.TaktwierdzÄ… os dozetos w Wyborgu, chociaż nikt nie rozumie, jak en raketo to robi, ani nikt niepotrafi powtórzyć tego efektu. MÄ…dre sÄ… os raketos. O tak.Odczuwasz to, gdy zespalasz siÄ™ z Cyvutem.Ale to dziwna mÄ…drość, obca;dziwna logika.StajÄ…c siÄ™ gaucho, stajesz siÄ™ innym czÅ‚owiekiem. Ja nadal chcÄ™ zostać en gaucho, paré Willemo.Po tym oÅ›wiadczeniu stary milczaÅ‚ przez dÅ‚ugÄ… chwilÄ™. PowtarzaÅ‚em to bÄ™dÄ…c dzieckiem, a teraz potwierdzam.ChcÄ™ zostać en gaucho,powietrznym gazdÄ…. A Anzelmo? Co on na to? Przecież chce, żebyÅ› zostaÅ‚ przewodnikiem. Mathao, syn segor Tomaso, chce zostać przewodnikiem.Nie jest tak dobry jak ja,ale uczy siÄ™ i bÄ™dzie dobry.Jemu ojciec może przekazać swój pile-monte [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl przylepto3.keep.pl
.En inttintto.Tak samo robiÄ… os raketos.Przypadkiemich miejsca lÄ™gowe znakomicie nadajÄ… siÄ™ do życia dla ludzi. A jak ludzie nauczyli siÄ™ je przysposabiać? Nie wiem. Stary wzruszyÅ‚ ramionami i mocno pociÄ…gnÄ…Å‚ przez rurkÄ™ os erbos, ażzasiorbaÅ‚o. Tak robi siÄ™ od pokoleÅ„.Kto pierwszy okieÅ‚znaÅ‚ en raketo, nie wiem.ZnamprocedurÄ™.Okres, kiedy mÅ‚ody en raketo nadaje siÄ™ do przysposobienia, jest bardzo krótki.Usuwa siÄ™ mu z gÅ‚owia wiÄ™kszÄ… część ukÅ‚adu nerwowego.Nawet nie wiem, jak siÄ™ któraczęść nazywa, ale potrafiÅ‚bym to powtórzyć.Wiem, co i ile należy zostawić.JeÅ›li w porÄ™ siÄ™tego nie zrobi, en raketo pewnego dnia zniknie, odleci, by nigdy nie wrócić. DokÄ…d? Ma dla siebie caÅ‚y WszechÅ›wiat, to jego życie.My zdążyliÅ›my poznać niewiele, azasiedliliÅ›my jeszcze mniej miejsc lÄ™gowych, os planetos. Ale przecież lata do miejsc lÄ™gowych, wiÄ™c musi wrócić. Nie lata.Jego cykl lÄ™gowy jest wolny raz na kilkadziesiÄ…t lat, to en gaucho musi goprzekonać, że zÅ‚ożone w torbie lÄ™gowej kapsuÅ‚y sÄ… jego os ovos.Ten cykl da siÄ™ skrócić dotrzech miesiÄ™cy.Wiesz, trzy miesiÄ…ce bÅ‚Ä…kania siÄ™ w przestrzeni i nastÄ™pnie jeden lotużytkowy.To wszystko kosztem zdrowia i dÅ‚ugoÅ›ci życia en raketo. Bardzo nudno jest w czasie tych trzech miesiÄ™cy? Jest cudownie.Doznajesz zjawisk, które trudno ubrać w sÅ‚owa.Brakujeodpowiednich słów.Nawet trudno zrozumieć innego gaucho.Każdy przeżywa to inaczej.Przecież wiesz, że os raketos dziÄ™ki rozwojowi, który trwaÅ‚ eony, opanowaÅ‚y przestrzeÅ„ iczas.WÄ™drujÄ… poza przestrzeniÄ… i poza czasem.Chociaż nie wytworzyÅ‚y Å›wiadomoÅ›ci,pozostajÄ…c robakami, kosmicznymi robakami, które miotaÅ‚yby siÄ™ bezÅ‚adnie po caÅ‚ymWszechÅ›wiecie, gdyby nie wola swojego gaucho. Smutny los. OdpÅ‚aca swojemu en gaucho tym samym.Gaucho nie może żyć bez swojego enraketo.Umiera bez niego.Jego ciaÅ‚o gnije, obumiera.WyglÄ…da pokracznie, podziurawiony.MaÅ‚o kto może spojrzeć na jego spotworniaÅ‚e ciaÅ‚o. PamiÄ™tasz, jak pomalowaÅ‚em siÄ™ kiedyÅ› w czarne plamy, żeby wyglÄ…dać jak engaucho? PamiÄ™tam.MiaÅ‚eÅ› wtedy dziesięć lat. ZmieszaÅ‚em wtedy łój z wÄ™glem, żeby farba lepiej siÄ™ trzymaÅ‚a.Segora ma aprzeraziÅ‚a siÄ™ moim wyglÄ…dem. PamiÄ™tam. A może taki nieprzysposobiony en raketo ma Å›wiadomość albo inteligencjÄ™? Kto to wie.W takim razie dlaczego jednego z nich, pierwszego, udaÅ‚o siÄ™przysposobić? Dlaczego pozwoliÅ‚ siÄ™ okaleczyć? Jeden? Tak.Wszystkie używane przez ludzi sÄ… potomstwem jednego en raketo. A co pisze o os raketos grav Engelese? Tfu.Ena mahla eblud. Paré Willemo splunÄ…Å‚ podobnie jak stary Anzelmo, gdywspominano o segor Tomaso. Nic sensownego.Gdzie en raketo ma rÄ™kÄ™, która go stworzyÅ‚a? Grav Engelese niema tu nic do powiedzenia. MyÅ›lisz paré Willemo, że jeden z os raketos dobrowolnie daÅ‚ siÄ™ przysposobić, awczeÅ›niej nauczyÅ‚ ludzi, co powinni z nim zrobić? Nie pytaj, nie wiem.Sam zmagam siÄ™ z tÄ… myÅ›lÄ… od lat.Ludziom nigdy nie udaÅ‚o siÄ™zbudować sztucznych os raketos, które mogÅ‚yby Å›migać przez wszechÅ›wiat.KiedyÅ›próbowano coÅ› takiego budować, ale skutki okazaÅ‚y siÄ™ mizerne: olbrzymi nakÅ‚ad pracy ipachecos, a sztuczny en raketo lataÅ‚ najdalej do sÄ…siedniego en planeto.Tyle.Gdzie tam dobezkresu wszechÅ›wiata, os Galatticos.Tak byÅ‚o dotÄ…d, aż do swojego miejsca lÄ™gowego naEna Prima trafiÅ‚ jeden z os raketos.DziÄ™ki niemu ja z moim Cyvutem przemierzamy enaGalattica. Ten pierwszy musiaÅ‚ bardzo ukochać ludzi, skoro pozwoliÅ‚ okaleczyć siebie i swojepotomstwo zauważyÅ‚ Aberto.Willemo przyjrzaÅ‚ mu siÄ™ uważnie: z mÅ‚odego reguzo roÅ›nie en dozeto. Jak to jest, paré Willemo, kiedy siÄ™ leci? pytaÅ‚ dalej, widzÄ…c życzliwość starego. Dziwnie.To tak jakbyÅ› pojawiaÅ‚ siÄ™ ciÄ…gle w nowych miejscach, a pomiÄ™dzykolejnymi pojawami nie istniaÅ‚.NieciÄ…gÅ‚ość istnienia, podobno tak oszukuje on fizykÄ™.TaktwierdzÄ… os dozetos w Wyborgu, chociaż nikt nie rozumie, jak en raketo to robi, ani nikt niepotrafi powtórzyć tego efektu. MÄ…dre sÄ… os raketos. O tak.Odczuwasz to, gdy zespalasz siÄ™ z Cyvutem.Ale to dziwna mÄ…drość, obca;dziwna logika.StajÄ…c siÄ™ gaucho, stajesz siÄ™ innym czÅ‚owiekiem. Ja nadal chcÄ™ zostać en gaucho, paré Willemo.Po tym oÅ›wiadczeniu stary milczaÅ‚ przez dÅ‚ugÄ… chwilÄ™. PowtarzaÅ‚em to bÄ™dÄ…c dzieckiem, a teraz potwierdzam.ChcÄ™ zostać en gaucho,powietrznym gazdÄ…. A Anzelmo? Co on na to? Przecież chce, żebyÅ› zostaÅ‚ przewodnikiem. Mathao, syn segor Tomaso, chce zostać przewodnikiem.Nie jest tak dobry jak ja,ale uczy siÄ™ i bÄ™dzie dobry.Jemu ojciec może przekazać swój pile-monte [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]