[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.PO MNACIEZAZ UNISAAW I WRATYSAAW, A PO UNISAAWIE GRZYMISAAW, KTÓRY STRYJA WRATYSAAWA,D%7Å‚CEGO DO OPANOWANIA KRÓLESTWA, %7Å‚YCIA POZBAWIA.Gdy w Czechach panowanie PrzemysÅ‚awa z Å›mierciÄ… siÄ™ jego skoÅ„czyÅ‚o, a dwajsynowie królewscy wczeÅ›nie pomarli, nastÄ…piÅ‚ po starym PrzemysÅ‚awie trzeci syn,imieniem NimisÅ‚aw, gnuÅ›ny i do wszelakich spraw ciężki, a po nim Mnata, równieżniewieÅ›ciech i roskosznik.Po jego zejÅ›ciu, dwaj synowie UnisÅ‚aw i WratysÅ‚awpodzielili berÅ‚o: pierwszy, z rozporzÄ…dzenia ojcowskiego, nad Prażanami, druginad Zatoczanami wÅ‚adzÄ™ otrzymaÅ‚.Z UnisÅ‚awa urodziÅ‚ siÄ™ GrzymisÅ‚aw, inaczejNoklan (Noklam), czÅ‚ek maÅ‚ego serca i gnuÅ›noÅ›ci oddany.TÄ™ niedolężnosć wÅ‚adcypoznawszy stryj jogo WratysÅ‚aw, umyÅ›liÅ‚ Czechy caÅ‚e pod swojÄ™ wÅ‚adzÄ™ zagarnąć, iprzeciw synowcowi swemu (ojciec jego bowiem już nie żyÅ‚) wziÄ…Å‚ siÄ™ ponieprzyjacielsku do oręża.Po kilkokroÅ‚nych dość szczęśliwie przedsiÄ™branychwyprawach, postanowiÅ‚ tegoż Neklana i naród jemu poddany ostatecznÄ… pognÄ™bićklÄ™skÄ…, nie przepuszczajÄ…c nawet niemowlÄ™tom.StoczyÅ‚ wiÄ™c na polu zwanem Tursko(Tusco) walnÄ… bitwÄ™, z której atoli NiekÅ‚am wyszedÅ‚ zwyciÄ™zcÄ…, postawiwszy wmiejsce swoje wodza Zdoryka, z postaci bardzo podobnego do siebie, ale wiÄ™kszegonierównie odwagÄ… i siÅ‚Ä…, i wszystkie wojska nieprzyjacielskie pogromiÅ‚.Obadwajwodzowie WratysÅ‚aw i Zderyk w bitwie tej polegli.Neklan ogarnÄ…Å‚ wÅ‚adzÄ™.WyÅ›ledzono i syna WratysÅ‚awa, mÅ‚odziuchno dzieciÄ™, i wydano do rÄ…k Noklanowi:ale ton ulitowawszy siÄ™ nad wiekiem chÅ‚opiÄ™cym i krwiÄ… stryjecznego brata, oddaÅ‚go na wychowanie Duryngowi, który niegdyÅ› z ojcom jego62Å›cisÅ‚Ä… poÅ‚Ä…czony byÅ‚ przyjazniÄ….Pochlebca, w gÅ‚upiem rozumieniu, że swÄ…przysÅ‚ugÄ… pozyska laskÄ™ GrzymisÅ‚awa, Å›ciÄ…Å‚ gÅ‚owÄ™ onomu pacholÄ™ciu zabawiajÄ…comusiÄ™ wÄ™dkÄ… u wody i przyniósÅ‚ jÄ… Neklanowi, z przechwaÅ‚kÄ…, że tem zabójstwempanowanie mu upewniÅ‚.Ale Noklan, oburzony czynem tak niegodziwym okrutnika,nalajawszy mu sÅ‚usznie, że go ani pamięć przyjaciela, ani litość nad niewinnÄ…sierotÄ… nie zdoÅ‚aÅ‚y od zbrodni powstrzymać, kazaÅ‚ go na szubienicy powiesić.PO ZEJZCIU BEZPOTOMNEM WANDY, POLACY WRACAJ DO WOLNOZCI, I OBIERAJ, DWUNASTUWOJEWODÓW, KTÓRZY PRZEZ DAUGI CZAS POTEM RZDY SPRAWUJZ Å›mierciÄ… Wandy Polacy od samowÅ‚adczego uwolnieni jarzma, zapragnÄ™li znowu dodawnych powrócić swobód.Taka jest bowiem z przyrodzeniu uÅ‚omność ludzka, takachęć i pragnienie, że to, co siÄ™ nie daÅ‚o osiÄ…gnąć, albo co sami radziporzucili, zawzdy wydaje siÄ™ ludziom lepsze, nizli to co posiadajÄ….ZniósÅ‚szyzatem rzÄ…dy książęce, jodynowladne, ustanawiajÄ… starszyzno, dwunastu mężów,wedÅ‚ug liczby ziem, z których siÄ™ na ówczas skÅ‚adaÅ‚a Polska, i nadajÄ… imnazwisko wojewodów, to jest wodzów wojennych.Im zarzÄ…d ziemstw i wojenne sprawyporuczajÄ…, aby czuwali nad caÅ‚oÅ›ciÄ… ojczyzny i zabezpieczeniem jej od napaÅ›cinieprzyjacioÅ‚, a ilekroć wymagaÅ‚aby potrzeba, przez nabory wojskowo powoÅ‚ywalinaród do broni, hufcom zbrojnym na wyprawach przewodniczyli, a skracali hardośćkrnÄ…brnych i opornych, w pokoju zaÅ› poddanym sprawiedliwość wymierzali.Obyczajton, w owym czasie powstaÅ‚y, po dziÅ› dzieÅ„ zachowuje siÄ™ u Polaków,przedstawiajÄ…c postać i wizerunek starodawnych, sÄ™dziwych wieków.Każde bowiemksiÄ™stwo i województwo ma swego wojewodÄ™ (palatinum), pÅ‚atnego z dochodówpaÅ„stwa, który zaÅ‚atwia ważniejsze województwa swego sprawy, z pomocÄ… pewnejliczby urzÄ™dników, zasiadajÄ…cych z nim wedÅ‚ug prawa krajowego w oznaczonym,czasie na radzie.ChorÄ…gwie wojewódzkie przed wyprawÄ… przeglÄ…da, zarzÄ…dza niemii ciÄ…gnie na ich czoÅ‚o.WywoÅ‚anym z kraju, byÅ‚o gotowi byli do poddania siÄ™prawu, wydaje listy ochronne (salvum conductum).Jemu wreszcie, nie komu innemu,dana jest wÅ‚adza mianowania urzÄ™dników publicznych, zwoÅ‚ywania wieców ioddzielnych wojowództwa swego zjazdów (convontiones), stanowienia uchwaÅ‚ co dowagi i miary, tudzież innych rzeczy odnoszÄ…cych siÄ™ do ukÅ‚adu i rzÄ…duwewnÄ™trznych spraw wojowództwa.Przetoż na urzÄ…d ten wybierajÄ… sÄ™dziwszych izdolniejszych mężów, od nich bowiem zawisÅ‚a dola powszechna, szczęście inieszczęście rzeczypospolitej.UżywajÄ… oni pod królmi i książęty tej samejprawie powagi, jakiej w czasach63kwitnÄ…cej wolnoÅ›ci i po zniesieniu wÅ‚adzy królewskiej używali.I rzÄ…dzonÄ… byÅ‚aPolska w dÅ‚ugich lat przeciÄ…gu od takich dwunastu wojewodów, którzy pilnowaligorliwie wymiaru sprawiedliwoÅ›ci, obrony swobód i ojczyzny, aby Polacy niezrazili siÄ™ ich rzÄ…dami i nie zatÄ™sknili do jedynowÅ‚adztwa, zgubÄ… wolnoÅ›ci, podktórej wpÅ‚ywem szczęśliwość domowa i publiczna tak pomyÅ›lnie kwitnęła.KIEDY WGRZY I MORAWCY SZERZYLI W POLSCE NAJAZDY, A WOJEWODOWIE NIE MOGLI SI IMOPRZE, PEWIEN RYCERZ PRZEMYSAAW STANWSZY NA CZELE POKONAA ICH ZRCZNYMWYBIEGIEM, ZA CO POTEM ZGODN, UCHWAA OBRANY ZOSTAA KSI%7Å‚CIEM.Gdy w ten sposób rzeczpospolita pod rzÄ…dem dwunastu wojewodów przez dÅ‚ugi czasbÅ‚ogim cieszyÅ‚a siÄ™ bytem, Polacy, z zwykÅ‚Ä… ludziom niestatecznoÅ›ciÄ…,sprzykrzywszy sobie ich panowanie, zapragnÄ™li znowu książęcia, w nadziei, że podjego wÅ‚adzÄ… szczęśliwiej żyć bÄ™dÄ….PrzyspieszyÅ‚y tÄ™ zmianÄ™ same okolicznoÅ›ciczasowe, które ich zamysÅ‚ przywiodÅ‚y rychÅ‚o do dojrzaÅ‚oÅ›ci.Podwójny bowiemnieprzyjaciel, a z obydwóch stron liczny i straszny, jeden z WÄ™gier, drugi zMoraw, sprzymierzywszy swój oręż z innemi narodami, prowadziÅ‚ na PolskÄ™ ogromnewojska, aby jÄ… podbić przemocÄ… i pozbawić wolnoÅ›ci.Na ich spotkanie wyszÅ‚ychorÄ…gwie Polskie pod naczelnictwem wojewodów, a stoczywszy bitwÄ™, mim okazanedowody mÄ™ztwa i siÅ‚y nieszczęśliwÄ…, i poniosÅ‚szy kilkakrotnie od nieprzyjaciółklÄ™ski, poczÄ™li siÄ™ lÄ™kać, aby wszystko razem nie byÅ‚o stracone, gdyżnieprzyjaciel rozsypujÄ…c siÄ™ codziennie po wÅ‚oÅ›ciach, szerzyÅ‚ wszÄ™dy Å‚upiestwo iplÄ…saÅ‚ z nieukróconÄ… swawolÄ….PowiÄ™kszyÅ‚a siÄ™ jeszcze ta bojazÅ„ po zniesieniuzupeÅ‚nem wojsk rzeczypospolitej; i mniemano, że Polska już zginęła, gdy cudowniemąż jeden podzwignÄ…Å‚ jÄ… i ocaliÅ‚.ByÅ‚ naówczas miÄ™dzy Polakami rycerz dzielny,imieniem PrzemyÅ›l, wyćwiczony w żoÅ‚nierce i nad stan swój Å›wiadomy sztukiwojennej, a wyższy dowcipem i przemysÅ‚em niż znakomitym rodem, który prócz tegodaÅ‚ siÄ™ byÅ‚ poznać z poczciwoÅ›ci i wielu zacnych przymiotów, a ztÄ…d wielkÄ… miaÅ‚u ludzi wziÄ™tość.Osobliwsze wiÄ™c w rodakach obudzaÅ‚ zaufanie, że z wrodzonÄ…zdatnoÅ›ciÄ… Å‚Ä…czyÅ‚ wprawÄ™ nabytÄ… w licznych przygodach i bitwach.TenpostrzegÅ‚szy, że nieprzyjaciel poczynaÅ‚ sobie niedbale i nieostrożnie, wziÄ…Å‚przed siÄ™ zamysÅ‚ wiÄ™cej dowcipny niż Å›miaÅ‚y.Rozważywszy w milczeniu, jakimbypodstÄ™pem pokonać można przeciwnika, któremu siÅ‚y nadwÄ…tlone wcaleby niesprostaÅ‚y, wymyÅ›liÅ‚ Å›rodek niezwykÅ‚y, zasadzony na pozornym postrachu i pozornejgotowoÅ›ci do bitwy.Z pierwszym brzaskiem wschodzÄ…cego sÅ‚oÅ„ca kazaÅ‚ im wzgórzachprzeciwlegÅ‚ych obo-64zom nieprzyjacielskim porozwieszać w wielkiej iloÅ›ci bÅ‚yszczydÅ‚a do szyszakówpodobne: na które gdy uderzyÅ‚y promienie sÅ‚oneczne, nieprzyjaciele tak siÄ™widokiem tym przerazili, że czemprÄ™dzej za broÅ„ porwawszy, bez należnego szyku iporzÄ…dku, bieżeli Å›lepo i zapalczywie w tÄ™ stronÄ™, gdzie mniemane Å›wieciÅ‚yheÅ‚my, chciwi nowego nad Polakami zwyciÄ™ztwa [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl przylepto3.keep.pl
.PO MNACIEZAZ UNISAAW I WRATYSAAW, A PO UNISAAWIE GRZYMISAAW, KTÓRY STRYJA WRATYSAAWA,D%7Å‚CEGO DO OPANOWANIA KRÓLESTWA, %7Å‚YCIA POZBAWIA.Gdy w Czechach panowanie PrzemysÅ‚awa z Å›mierciÄ… siÄ™ jego skoÅ„czyÅ‚o, a dwajsynowie królewscy wczeÅ›nie pomarli, nastÄ…piÅ‚ po starym PrzemysÅ‚awie trzeci syn,imieniem NimisÅ‚aw, gnuÅ›ny i do wszelakich spraw ciężki, a po nim Mnata, równieżniewieÅ›ciech i roskosznik.Po jego zejÅ›ciu, dwaj synowie UnisÅ‚aw i WratysÅ‚awpodzielili berÅ‚o: pierwszy, z rozporzÄ…dzenia ojcowskiego, nad Prażanami, druginad Zatoczanami wÅ‚adzÄ™ otrzymaÅ‚.Z UnisÅ‚awa urodziÅ‚ siÄ™ GrzymisÅ‚aw, inaczejNoklan (Noklam), czÅ‚ek maÅ‚ego serca i gnuÅ›noÅ›ci oddany.TÄ™ niedolężnosć wÅ‚adcypoznawszy stryj jogo WratysÅ‚aw, umyÅ›liÅ‚ Czechy caÅ‚e pod swojÄ™ wÅ‚adzÄ™ zagarnąć, iprzeciw synowcowi swemu (ojciec jego bowiem już nie żyÅ‚) wziÄ…Å‚ siÄ™ ponieprzyjacielsku do oręża.Po kilkokroÅ‚nych dość szczęśliwie przedsiÄ™branychwyprawach, postanowiÅ‚ tegoż Neklana i naród jemu poddany ostatecznÄ… pognÄ™bićklÄ™skÄ…, nie przepuszczajÄ…c nawet niemowlÄ™tom.StoczyÅ‚ wiÄ™c na polu zwanem Tursko(Tusco) walnÄ… bitwÄ™, z której atoli NiekÅ‚am wyszedÅ‚ zwyciÄ™zcÄ…, postawiwszy wmiejsce swoje wodza Zdoryka, z postaci bardzo podobnego do siebie, ale wiÄ™kszegonierównie odwagÄ… i siÅ‚Ä…, i wszystkie wojska nieprzyjacielskie pogromiÅ‚.Obadwajwodzowie WratysÅ‚aw i Zderyk w bitwie tej polegli.Neklan ogarnÄ…Å‚ wÅ‚adzÄ™.WyÅ›ledzono i syna WratysÅ‚awa, mÅ‚odziuchno dzieciÄ™, i wydano do rÄ…k Noklanowi:ale ton ulitowawszy siÄ™ nad wiekiem chÅ‚opiÄ™cym i krwiÄ… stryjecznego brata, oddaÅ‚go na wychowanie Duryngowi, który niegdyÅ› z ojcom jego62Å›cisÅ‚Ä… poÅ‚Ä…czony byÅ‚ przyjazniÄ….Pochlebca, w gÅ‚upiem rozumieniu, że swÄ…przysÅ‚ugÄ… pozyska laskÄ™ GrzymisÅ‚awa, Å›ciÄ…Å‚ gÅ‚owÄ™ onomu pacholÄ™ciu zabawiajÄ…comusiÄ™ wÄ™dkÄ… u wody i przyniósÅ‚ jÄ… Neklanowi, z przechwaÅ‚kÄ…, że tem zabójstwempanowanie mu upewniÅ‚.Ale Noklan, oburzony czynem tak niegodziwym okrutnika,nalajawszy mu sÅ‚usznie, że go ani pamięć przyjaciela, ani litość nad niewinnÄ…sierotÄ… nie zdoÅ‚aÅ‚y od zbrodni powstrzymać, kazaÅ‚ go na szubienicy powiesić.PO ZEJZCIU BEZPOTOMNEM WANDY, POLACY WRACAJ DO WOLNOZCI, I OBIERAJ, DWUNASTUWOJEWODÓW, KTÓRZY PRZEZ DAUGI CZAS POTEM RZDY SPRAWUJZ Å›mierciÄ… Wandy Polacy od samowÅ‚adczego uwolnieni jarzma, zapragnÄ™li znowu dodawnych powrócić swobód.Taka jest bowiem z przyrodzeniu uÅ‚omność ludzka, takachęć i pragnienie, że to, co siÄ™ nie daÅ‚o osiÄ…gnąć, albo co sami radziporzucili, zawzdy wydaje siÄ™ ludziom lepsze, nizli to co posiadajÄ….ZniósÅ‚szyzatem rzÄ…dy książęce, jodynowladne, ustanawiajÄ… starszyzno, dwunastu mężów,wedÅ‚ug liczby ziem, z których siÄ™ na ówczas skÅ‚adaÅ‚a Polska, i nadajÄ… imnazwisko wojewodów, to jest wodzów wojennych.Im zarzÄ…d ziemstw i wojenne sprawyporuczajÄ…, aby czuwali nad caÅ‚oÅ›ciÄ… ojczyzny i zabezpieczeniem jej od napaÅ›cinieprzyjacioÅ‚, a ilekroć wymagaÅ‚aby potrzeba, przez nabory wojskowo powoÅ‚ywalinaród do broni, hufcom zbrojnym na wyprawach przewodniczyli, a skracali hardośćkrnÄ…brnych i opornych, w pokoju zaÅ› poddanym sprawiedliwość wymierzali.Obyczajton, w owym czasie powstaÅ‚y, po dziÅ› dzieÅ„ zachowuje siÄ™ u Polaków,przedstawiajÄ…c postać i wizerunek starodawnych, sÄ™dziwych wieków.Każde bowiemksiÄ™stwo i województwo ma swego wojewodÄ™ (palatinum), pÅ‚atnego z dochodówpaÅ„stwa, który zaÅ‚atwia ważniejsze województwa swego sprawy, z pomocÄ… pewnejliczby urzÄ™dników, zasiadajÄ…cych z nim wedÅ‚ug prawa krajowego w oznaczonym,czasie na radzie.ChorÄ…gwie wojewódzkie przed wyprawÄ… przeglÄ…da, zarzÄ…dza niemii ciÄ…gnie na ich czoÅ‚o.WywoÅ‚anym z kraju, byÅ‚o gotowi byli do poddania siÄ™prawu, wydaje listy ochronne (salvum conductum).Jemu wreszcie, nie komu innemu,dana jest wÅ‚adza mianowania urzÄ™dników publicznych, zwoÅ‚ywania wieców ioddzielnych wojowództwa swego zjazdów (convontiones), stanowienia uchwaÅ‚ co dowagi i miary, tudzież innych rzeczy odnoszÄ…cych siÄ™ do ukÅ‚adu i rzÄ…duwewnÄ™trznych spraw wojowództwa.Przetoż na urzÄ…d ten wybierajÄ… sÄ™dziwszych izdolniejszych mężów, od nich bowiem zawisÅ‚a dola powszechna, szczęście inieszczęście rzeczypospolitej.UżywajÄ… oni pod królmi i książęty tej samejprawie powagi, jakiej w czasach63kwitnÄ…cej wolnoÅ›ci i po zniesieniu wÅ‚adzy królewskiej używali.I rzÄ…dzonÄ… byÅ‚aPolska w dÅ‚ugich lat przeciÄ…gu od takich dwunastu wojewodów, którzy pilnowaligorliwie wymiaru sprawiedliwoÅ›ci, obrony swobód i ojczyzny, aby Polacy niezrazili siÄ™ ich rzÄ…dami i nie zatÄ™sknili do jedynowÅ‚adztwa, zgubÄ… wolnoÅ›ci, podktórej wpÅ‚ywem szczęśliwość domowa i publiczna tak pomyÅ›lnie kwitnęła.KIEDY WGRZY I MORAWCY SZERZYLI W POLSCE NAJAZDY, A WOJEWODOWIE NIE MOGLI SI IMOPRZE, PEWIEN RYCERZ PRZEMYSAAW STANWSZY NA CZELE POKONAA ICH ZRCZNYMWYBIEGIEM, ZA CO POTEM ZGODN, UCHWAA OBRANY ZOSTAA KSI%7Å‚CIEM.Gdy w ten sposób rzeczpospolita pod rzÄ…dem dwunastu wojewodów przez dÅ‚ugi czasbÅ‚ogim cieszyÅ‚a siÄ™ bytem, Polacy, z zwykÅ‚Ä… ludziom niestatecznoÅ›ciÄ…,sprzykrzywszy sobie ich panowanie, zapragnÄ™li znowu książęcia, w nadziei, że podjego wÅ‚adzÄ… szczęśliwiej żyć bÄ™dÄ….PrzyspieszyÅ‚y tÄ™ zmianÄ™ same okolicznoÅ›ciczasowe, które ich zamysÅ‚ przywiodÅ‚y rychÅ‚o do dojrzaÅ‚oÅ›ci.Podwójny bowiemnieprzyjaciel, a z obydwóch stron liczny i straszny, jeden z WÄ™gier, drugi zMoraw, sprzymierzywszy swój oręż z innemi narodami, prowadziÅ‚ na PolskÄ™ ogromnewojska, aby jÄ… podbić przemocÄ… i pozbawić wolnoÅ›ci.Na ich spotkanie wyszÅ‚ychorÄ…gwie Polskie pod naczelnictwem wojewodów, a stoczywszy bitwÄ™, mim okazanedowody mÄ™ztwa i siÅ‚y nieszczęśliwÄ…, i poniosÅ‚szy kilkakrotnie od nieprzyjaciółklÄ™ski, poczÄ™li siÄ™ lÄ™kać, aby wszystko razem nie byÅ‚o stracone, gdyżnieprzyjaciel rozsypujÄ…c siÄ™ codziennie po wÅ‚oÅ›ciach, szerzyÅ‚ wszÄ™dy Å‚upiestwo iplÄ…saÅ‚ z nieukróconÄ… swawolÄ….PowiÄ™kszyÅ‚a siÄ™ jeszcze ta bojazÅ„ po zniesieniuzupeÅ‚nem wojsk rzeczypospolitej; i mniemano, że Polska już zginęła, gdy cudowniemąż jeden podzwignÄ…Å‚ jÄ… i ocaliÅ‚.ByÅ‚ naówczas miÄ™dzy Polakami rycerz dzielny,imieniem PrzemyÅ›l, wyćwiczony w żoÅ‚nierce i nad stan swój Å›wiadomy sztukiwojennej, a wyższy dowcipem i przemysÅ‚em niż znakomitym rodem, który prócz tegodaÅ‚ siÄ™ byÅ‚ poznać z poczciwoÅ›ci i wielu zacnych przymiotów, a ztÄ…d wielkÄ… miaÅ‚u ludzi wziÄ™tość.Osobliwsze wiÄ™c w rodakach obudzaÅ‚ zaufanie, że z wrodzonÄ…zdatnoÅ›ciÄ… Å‚Ä…czyÅ‚ wprawÄ™ nabytÄ… w licznych przygodach i bitwach.TenpostrzegÅ‚szy, że nieprzyjaciel poczynaÅ‚ sobie niedbale i nieostrożnie, wziÄ…Å‚przed siÄ™ zamysÅ‚ wiÄ™cej dowcipny niż Å›miaÅ‚y.Rozważywszy w milczeniu, jakimbypodstÄ™pem pokonać można przeciwnika, któremu siÅ‚y nadwÄ…tlone wcaleby niesprostaÅ‚y, wymyÅ›liÅ‚ Å›rodek niezwykÅ‚y, zasadzony na pozornym postrachu i pozornejgotowoÅ›ci do bitwy.Z pierwszym brzaskiem wschodzÄ…cego sÅ‚oÅ„ca kazaÅ‚ im wzgórzachprzeciwlegÅ‚ych obo-64zom nieprzyjacielskim porozwieszać w wielkiej iloÅ›ci bÅ‚yszczydÅ‚a do szyszakówpodobne: na które gdy uderzyÅ‚y promienie sÅ‚oneczne, nieprzyjaciele tak siÄ™widokiem tym przerazili, że czemprÄ™dzej za broÅ„ porwawszy, bez należnego szyku iporzÄ…dku, bieżeli Å›lepo i zapalczywie w tÄ™ stronÄ™, gdzie mniemane Å›wieciÅ‚yheÅ‚my, chciwi nowego nad Polakami zwyciÄ™ztwa [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]