[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wszyscy inni sÄ… obojÄ™tni.MusiaÅ‚emsiÄ™ do tego& Psst Pavlik wchodzi jej w sÅ‚owo.Na polanie kosy poderwaÅ‚y siÄ™ do lotu.Na ostrzeżeniach tychptaków można polegać.Pavlik kieruje siÄ™ w stronÄ™ drogiprowadzÄ…cej do punktu widokowego.%7Å‚adnych reflektorów,żadnych odgÅ‚osów silnika.Kiedy znów spoglÄ…da na polanÄ™, liswyskakuje spod Å‚awki.Pavlik patrzy prosto w wizjer.Widzi,jaki rozczarowany jest lis, że siÄ™ zdradziÅ‚.Znamy to obaj, przyjacielu.Ale ani ty siÄ™ nie poddasz, ani ja. FaÅ‚szywy alarm. Jest coÅ›, o co już od dawna chcÄ™ pana zapytać przemagasiÄ™ Demirci. Dlaczego w dniu, kiedy objęłam stanowisko, byÅ‚pan wobec mnie taki szorstki? WyciÄ…gnęłam do pana rÄ™kÄ™, alepan przeszedÅ‚ obok mnie bez pozdrowienia.Czy to byÅ‚o coÅ›osobistego czy też po prostu wstaÅ‚ pan z łóżka lewÄ… nogÄ…?Pavlik milczy. GÅ‚upi dowcip, przepraszam mówi szefowa. Okej, choć najlepsze dowcipy o jednonogich opowiadamja. Demirci tylko wyczuwa jego oddech.Po bardzo dÅ‚ugim czasie Pavlik odpowiada: W listopadzie zgÅ‚osiÅ‚a siÄ™ do nas MI5.Mieli podejrzenie, żePrawdziwa IRA finansuje swojÄ… walkÄ™ z Ulsterem, handlujÄ…cbroniÄ…, i stworzyli profil Niemca, który rzekomo byÅ‚zainteresowany robieniem z nimi interesów.Lissek wysÅ‚aÅ‚mnie do Belfastu.ByÅ‚a pani tam kiedyÅ›? Nie. No to niech pani sobie daruje.W gazetach piszÄ…, że wojnasiÄ™ skoÅ„czyÅ‚a.Ale to nieprawda.Komórka byÅ‚a maÅ‚a,inteligentna, nieufna.Moja proteza, jak to czÄ™sto bywa,stanowiÅ‚a jednak doskonaÅ‚y kamuflaż.UdaÅ‚o mi siÄ™ pozyskaćich zaufanie.Dyskutowali ze mnÄ… o polityce.SzczerzepodzielaÅ‚em wiele z ich poglÄ…dów, chociaż nie wszystkie.Czy ciludzie majÄ… prawo walczyć o swojÄ… ojczyznÄ™? Jak pani myÅ›li? Jestem KurdyjkÄ…. WiÄ™c siÄ™ zgadzamy.Dni zmieniÅ‚y siÄ™ w miesiÄ…ce.IchprzywódcÄ… byÅ‚ Patrick O Byrne, facet starszy ode mnie o osiemlat.Nie mieÅ›ciÅ‚ siÄ™ w drzwiach, miaÅ‚ tors jak beczka guinessa,a w jego czuprynie ptaki mogÅ‚yby uwić gniazdo.SpÄ™dzaÅ‚emz nim dÅ‚ugie wieczory w pubach.Patty chciaÅ‚ mnie poznać,zanim zacznie robić ze mnÄ… interesy, chciaÅ‚ być pewien, że broÅ„zostanie wykorzystana w imiÄ™ sÅ‚usznej sprawy.Bo oni nie sÄ…mafiÄ…, tylko patriotami.PowiedziaÅ‚, co uczyniÅ‚o zeÅ„ mężczyznÄ™,którym siÄ™ staÅ‚.SÅ‚yszaÅ‚a pani kiedyÅ› o Long Kesh? Nie.Co to takiego? WiÄ™zienie, które Anglicy zbudowali specjalnie dla wiÄ™zniówIRA.Patty siedziaÅ‚ tam pięć lat.Klawisze zabierali mu materac,koc, ubranie, buty, krÄ™powali mu rÄ™ce na plecach.Zawieszaliwiadro z wodÄ… za oknem celi i sypali okruchy szkÅ‚a na podÅ‚ogÄ™.ByÅ‚ zmuszony chodzić po nich boso, żeby nie umrzećz pragnienia.Nie wiem, co robiÄ… Kurdom w tureckichwiÄ™zieniach, ale gorzej z pewnoÅ›ciÄ… nie może być. Nie można stworzyć imperium, jeÅ›li nie ma siÄ™ skÅ‚onnoÅ›cido okrucieÅ„stwa.A co siÄ™ tyczy Kurdów: jeden z moichbratanków nie zgodziÅ‚by siÄ™ z panem.Znieżynka taÅ„czy w wizjerze Pavlika.Szybko doÅ‚Ä…czajÄ… siÄ™inne, a ona gubi siÄ™ wÅ›ród nich.NastÄ™puje to, czego Pavlik siÄ™obawiaÅ‚. Co jest? pyta Demirci. Wróg z góry.Demirci natychmiast rozumie, co Pavlik ma na myÅ›li. Dużo? Jeszcze nie.Ale wkrótce rozpada siÄ™ na caÅ‚ego. WidzizadymkÄ™ Å›nieżnÄ… powodujÄ…cÄ… zakłócenie obrazu, korygujewizjer. Ja również opowiadaÅ‚em Patty emu o sobie.NiewspomniaÅ‚em sÅ‚owem o Sandrze, blizniakach i o malutkiej,mówiÅ‚em tylko o pustej willi w Düsseldorfie, o nieudanymmałżeÅ„stwie, o synu, którego nie mogÅ‚em odwiedzać.Kiedypijani jak bela wytoczyliÅ›my siÄ™ z pubu i rozeszliÅ›my siÄ™ dodomów, poszedÅ‚em przez dzielnicÄ™ katolików, oddzielonÄ… odprotestanckiego wschodu murem oÅ›miometrowej wysokoÅ›ci.Anglicy nazywajÄ… go Peace Line.Psy zagryzajÄ… siÄ™ tam, walczÄ…co odpadki.Wozy pancerne, patrole.Bez przerwy wydawaÅ‚o misiÄ™, że sÅ‚yszÄ™ za sobÄ… kroki.W hotelu miaÅ‚em pod poduszkÄ…odbezpieczonego walthera. Wiem o tej akcji. Nie, nic pani nie wie.StaliÅ›my nad morzem.Patty mnieobjÄ…Å‚.ChciaÅ‚ dobić targu.SzepnÄ…Å‚em mu do ucha, jaka jestprawda.A kiedy zobaczyÅ‚em jego spojrzenie, myÅ›laÅ‚em, że siÄ™rozpadnÄ™.OdszedÅ‚.WróciÅ‚em do Berlina i powiedziaÅ‚emLisskowi, że MI5 otrzymaÅ‚ faÅ‚szywÄ… informacjÄ™ i daÅ‚ siÄ™ nabrać.Sandra spytaÅ‚a o to, o co powinna: chciaÅ‚a wiedzieć, ilerodzeÅ„stwa ma Patty, od jak dawna jest żonaty, jakÄ… lubimuzykÄ™? Ma dzieci?Za tÄ™ rozmowÄ™ Pavlik jest bardziej wdziÄ™czny Demirci niż zawszystko inne. Johna, Séamusa i MariÄ™.Ona ma piÄ™tnaÅ›cie lat i pierwszegochÅ‚opaka. Usta Pavlika sÄ… suche, szorstkie. TydzieÅ„ pózniejLissek przechodziÅ‚ na emeryturÄ™.SchlaliÅ›my siÄ™ w Irish Pubie,wyciÄ…galiÅ›my stare historie, przysiÄ™galiÅ›my, że nigdy siÄ™ niezmienimy ani nie zapomnimy o sobie nawzajem.Ostatni toastwypadÅ‚ na mnie: %7Å‚eby zmarli na nas czekali.W tym samymczasie SAS zaatakowaÅ‚ w BelfaÅ›cie.Podczas wymiany strzałówPatty zostaÅ‚ zabity.DowiedziaÅ‚em siÄ™ o tym nastÄ™pnego dnia.To byÅ‚ ten dzieÅ„, kiedy pani objęła stanowisko.PojechaÅ‚em dodomu i zaczÄ…Å‚em rÄ…bać drewno.Tak czy owak chciaÅ‚em zrobićnowÄ… szafÄ™ do pokoju.Przez chwilÄ™ patrzy w zadymkÄ™ Å›nieżnÄ…, a Demirci nie możewydobyć z siebie sÅ‚owa.Potem szepcze: Niech mi pani tego nie robi. RÄ…banie drewna w godzinach pracy? MyÅ›li pan o tym, żeby siÄ™ wycofać.Ale to niemożliwe.NiemogÄ™ z pana zrezygnować. Kiedy zobaczyÅ‚em, jak stoi pani obok Lisska, trzymajÄ…cbukiet kwiatów, pomyÅ›laÅ‚em, że jeÅ›li siÄ™ zatrzymam, to& urywa. Z bukietem kwiatów, który pani& z bukietemkwiatów& Rozumiem pana.W tym samym momencie Pavlik przypomina sobie pierwszÄ…wizytÄ™ Aaron z Kvistem w ich domu.Siedzieli w ogrodzie,Pavlik poszedÅ‚ do kuchni po kostki lodu.Na stole jeszcze leżaÅ‚pomiÄ™ty papier z bukietu, który Kvist przyniósÅ‚ dla Sandry.Pavlik wrzuciÅ‚ papier do kubÅ‚a na Å›mieci, lecz rzuciÅ‚ okiem nanaklejkÄ™.Eva Askamp Zwiat Flory. Pavlik? pyta Demirci.Nagle zadymka ustaje.Księżyc przeÅ›wieca miÄ™dzywystrzÄ™pionymi chmurami.Pavlik sÅ‚yszy silnik, rusza na polnÄ…drogÄ™ i widzi furgonetkÄ™, która bez Å›wiateÅ‚ zbliża siÄ™ do polany.Chmury siÄ™ przerzedzajÄ…, księżyc uÅ›miecha siÄ™ szeroko nadwzgórzem. Kontakt szepcze Pavlik.KoÅ„czy rozmowÄ™, Å›ciÄ…ga prezerwatywÄ™ z wylotu lufy i bierzeÅ›wieży Å›nieg do ust.Kilka kilometrów za gospodarstwem Bosch zatrzymaÅ‚ siÄ™ poraz pierwszy, aby pomyÅ›leć.Holm jest chory.Bosch niewiedziaÅ‚, co dzieje siÄ™ z nim w ciÄ…gu ostatnich godzin, alewÄ…tpiÅ‚, żeby przeżyÅ‚ noc.Wtedy on byÅ‚by wydany na pastwÄ™Saschy.Nie zobaczyÅ‚by ani grosza z miliona, musiaÅ‚by tylkoczekać na kulkÄ™.OczywiÅ›cie gdyby wróciÅ‚ do gospodarstwa.Co zależy mu na życiu? To pytanie brzmi tak prosto, a taktrudno na nie odpowiedzieć.Nie mógÅ‚ ponownie wÅ‚ożyćodÅ›wiÄ™tnego garnituru, kupić kwiatów dla Simone ani prezentudla Eliasa i powiedzieć im, że wszystko bÄ™dzie dobrze.WiÄ™c poco żyć?JechaÅ‚ dalej przez oÅ›nieżony las, wyglÄ…dajÄ…cy jak w jednejz bajek, które czytaÅ‚ Eliasowi, i zatrzymaÅ‚ siÄ™ po raz drugi.Chyba jednak trochÄ™ zależy mu na tym życiu.W przeciwnymrazie nigdy nie poszedÅ‚by z Holmem, nie odważyÅ‚by siÄ™ na takwiele.Tak, to brzmi logicznie.Gdy jechaÅ‚ przez wieÅ›, zobaczyÅ‚ ludzi wychodzÄ…cychz gospody pewnie jakaÅ› rodzinna uroczystość.JakiÅ›samochód zaparkowaÅ‚ na drodze i Bosch musiaÅ‚ zaczekać.Pewien mężczyzna urzÄ…dziÅ‚ sobie z synem bitwÄ™ na Å›nieżki;Elias byÅ‚by mniej wiÄ™cej w wieku tego chÅ‚opca za dziesięć lat [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl przylepto3.keep.pl
.Wszyscy inni sÄ… obojÄ™tni.MusiaÅ‚emsiÄ™ do tego& Psst Pavlik wchodzi jej w sÅ‚owo.Na polanie kosy poderwaÅ‚y siÄ™ do lotu.Na ostrzeżeniach tychptaków można polegać.Pavlik kieruje siÄ™ w stronÄ™ drogiprowadzÄ…cej do punktu widokowego.%7Å‚adnych reflektorów,żadnych odgÅ‚osów silnika.Kiedy znów spoglÄ…da na polanÄ™, liswyskakuje spod Å‚awki.Pavlik patrzy prosto w wizjer.Widzi,jaki rozczarowany jest lis, że siÄ™ zdradziÅ‚.Znamy to obaj, przyjacielu.Ale ani ty siÄ™ nie poddasz, ani ja. FaÅ‚szywy alarm. Jest coÅ›, o co już od dawna chcÄ™ pana zapytać przemagasiÄ™ Demirci. Dlaczego w dniu, kiedy objęłam stanowisko, byÅ‚pan wobec mnie taki szorstki? WyciÄ…gnęłam do pana rÄ™kÄ™, alepan przeszedÅ‚ obok mnie bez pozdrowienia.Czy to byÅ‚o coÅ›osobistego czy też po prostu wstaÅ‚ pan z łóżka lewÄ… nogÄ…?Pavlik milczy. GÅ‚upi dowcip, przepraszam mówi szefowa. Okej, choć najlepsze dowcipy o jednonogich opowiadamja. Demirci tylko wyczuwa jego oddech.Po bardzo dÅ‚ugim czasie Pavlik odpowiada: W listopadzie zgÅ‚osiÅ‚a siÄ™ do nas MI5.Mieli podejrzenie, żePrawdziwa IRA finansuje swojÄ… walkÄ™ z Ulsterem, handlujÄ…cbroniÄ…, i stworzyli profil Niemca, który rzekomo byÅ‚zainteresowany robieniem z nimi interesów.Lissek wysÅ‚aÅ‚mnie do Belfastu.ByÅ‚a pani tam kiedyÅ›? Nie. No to niech pani sobie daruje.W gazetach piszÄ…, że wojnasiÄ™ skoÅ„czyÅ‚a.Ale to nieprawda.Komórka byÅ‚a maÅ‚a,inteligentna, nieufna.Moja proteza, jak to czÄ™sto bywa,stanowiÅ‚a jednak doskonaÅ‚y kamuflaż.UdaÅ‚o mi siÄ™ pozyskaćich zaufanie.Dyskutowali ze mnÄ… o polityce.SzczerzepodzielaÅ‚em wiele z ich poglÄ…dów, chociaż nie wszystkie.Czy ciludzie majÄ… prawo walczyć o swojÄ… ojczyznÄ™? Jak pani myÅ›li? Jestem KurdyjkÄ…. WiÄ™c siÄ™ zgadzamy.Dni zmieniÅ‚y siÄ™ w miesiÄ…ce.IchprzywódcÄ… byÅ‚ Patrick O Byrne, facet starszy ode mnie o osiemlat.Nie mieÅ›ciÅ‚ siÄ™ w drzwiach, miaÅ‚ tors jak beczka guinessa,a w jego czuprynie ptaki mogÅ‚yby uwić gniazdo.SpÄ™dzaÅ‚emz nim dÅ‚ugie wieczory w pubach.Patty chciaÅ‚ mnie poznać,zanim zacznie robić ze mnÄ… interesy, chciaÅ‚ być pewien, że broÅ„zostanie wykorzystana w imiÄ™ sÅ‚usznej sprawy.Bo oni nie sÄ…mafiÄ…, tylko patriotami.PowiedziaÅ‚, co uczyniÅ‚o zeÅ„ mężczyznÄ™,którym siÄ™ staÅ‚.SÅ‚yszaÅ‚a pani kiedyÅ› o Long Kesh? Nie.Co to takiego? WiÄ™zienie, które Anglicy zbudowali specjalnie dla wiÄ™zniówIRA.Patty siedziaÅ‚ tam pięć lat.Klawisze zabierali mu materac,koc, ubranie, buty, krÄ™powali mu rÄ™ce na plecach.Zawieszaliwiadro z wodÄ… za oknem celi i sypali okruchy szkÅ‚a na podÅ‚ogÄ™.ByÅ‚ zmuszony chodzić po nich boso, żeby nie umrzećz pragnienia.Nie wiem, co robiÄ… Kurdom w tureckichwiÄ™zieniach, ale gorzej z pewnoÅ›ciÄ… nie może być. Nie można stworzyć imperium, jeÅ›li nie ma siÄ™ skÅ‚onnoÅ›cido okrucieÅ„stwa.A co siÄ™ tyczy Kurdów: jeden z moichbratanków nie zgodziÅ‚by siÄ™ z panem.Znieżynka taÅ„czy w wizjerze Pavlika.Szybko doÅ‚Ä…czajÄ… siÄ™inne, a ona gubi siÄ™ wÅ›ród nich.NastÄ™puje to, czego Pavlik siÄ™obawiaÅ‚. Co jest? pyta Demirci. Wróg z góry.Demirci natychmiast rozumie, co Pavlik ma na myÅ›li. Dużo? Jeszcze nie.Ale wkrótce rozpada siÄ™ na caÅ‚ego. WidzizadymkÄ™ Å›nieżnÄ… powodujÄ…cÄ… zakłócenie obrazu, korygujewizjer. Ja również opowiadaÅ‚em Patty emu o sobie.NiewspomniaÅ‚em sÅ‚owem o Sandrze, blizniakach i o malutkiej,mówiÅ‚em tylko o pustej willi w Düsseldorfie, o nieudanymmałżeÅ„stwie, o synu, którego nie mogÅ‚em odwiedzać.Kiedypijani jak bela wytoczyliÅ›my siÄ™ z pubu i rozeszliÅ›my siÄ™ dodomów, poszedÅ‚em przez dzielnicÄ™ katolików, oddzielonÄ… odprotestanckiego wschodu murem oÅ›miometrowej wysokoÅ›ci.Anglicy nazywajÄ… go Peace Line.Psy zagryzajÄ… siÄ™ tam, walczÄ…co odpadki.Wozy pancerne, patrole.Bez przerwy wydawaÅ‚o misiÄ™, że sÅ‚yszÄ™ za sobÄ… kroki.W hotelu miaÅ‚em pod poduszkÄ…odbezpieczonego walthera. Wiem o tej akcji. Nie, nic pani nie wie.StaliÅ›my nad morzem.Patty mnieobjÄ…Å‚.ChciaÅ‚ dobić targu.SzepnÄ…Å‚em mu do ucha, jaka jestprawda.A kiedy zobaczyÅ‚em jego spojrzenie, myÅ›laÅ‚em, że siÄ™rozpadnÄ™.OdszedÅ‚.WróciÅ‚em do Berlina i powiedziaÅ‚emLisskowi, że MI5 otrzymaÅ‚ faÅ‚szywÄ… informacjÄ™ i daÅ‚ siÄ™ nabrać.Sandra spytaÅ‚a o to, o co powinna: chciaÅ‚a wiedzieć, ilerodzeÅ„stwa ma Patty, od jak dawna jest żonaty, jakÄ… lubimuzykÄ™? Ma dzieci?Za tÄ™ rozmowÄ™ Pavlik jest bardziej wdziÄ™czny Demirci niż zawszystko inne. Johna, Séamusa i MariÄ™.Ona ma piÄ™tnaÅ›cie lat i pierwszegochÅ‚opaka. Usta Pavlika sÄ… suche, szorstkie. TydzieÅ„ pózniejLissek przechodziÅ‚ na emeryturÄ™.SchlaliÅ›my siÄ™ w Irish Pubie,wyciÄ…galiÅ›my stare historie, przysiÄ™galiÅ›my, że nigdy siÄ™ niezmienimy ani nie zapomnimy o sobie nawzajem.Ostatni toastwypadÅ‚ na mnie: %7Å‚eby zmarli na nas czekali.W tym samymczasie SAS zaatakowaÅ‚ w BelfaÅ›cie.Podczas wymiany strzałówPatty zostaÅ‚ zabity.DowiedziaÅ‚em siÄ™ o tym nastÄ™pnego dnia.To byÅ‚ ten dzieÅ„, kiedy pani objęła stanowisko.PojechaÅ‚em dodomu i zaczÄ…Å‚em rÄ…bać drewno.Tak czy owak chciaÅ‚em zrobićnowÄ… szafÄ™ do pokoju.Przez chwilÄ™ patrzy w zadymkÄ™ Å›nieżnÄ…, a Demirci nie możewydobyć z siebie sÅ‚owa.Potem szepcze: Niech mi pani tego nie robi. RÄ…banie drewna w godzinach pracy? MyÅ›li pan o tym, żeby siÄ™ wycofać.Ale to niemożliwe.NiemogÄ™ z pana zrezygnować. Kiedy zobaczyÅ‚em, jak stoi pani obok Lisska, trzymajÄ…cbukiet kwiatów, pomyÅ›laÅ‚em, że jeÅ›li siÄ™ zatrzymam, to& urywa. Z bukietem kwiatów, który pani& z bukietemkwiatów& Rozumiem pana.W tym samym momencie Pavlik przypomina sobie pierwszÄ…wizytÄ™ Aaron z Kvistem w ich domu.Siedzieli w ogrodzie,Pavlik poszedÅ‚ do kuchni po kostki lodu.Na stole jeszcze leżaÅ‚pomiÄ™ty papier z bukietu, który Kvist przyniósÅ‚ dla Sandry.Pavlik wrzuciÅ‚ papier do kubÅ‚a na Å›mieci, lecz rzuciÅ‚ okiem nanaklejkÄ™.Eva Askamp Zwiat Flory. Pavlik? pyta Demirci.Nagle zadymka ustaje.Księżyc przeÅ›wieca miÄ™dzywystrzÄ™pionymi chmurami.Pavlik sÅ‚yszy silnik, rusza na polnÄ…drogÄ™ i widzi furgonetkÄ™, która bez Å›wiateÅ‚ zbliża siÄ™ do polany.Chmury siÄ™ przerzedzajÄ…, księżyc uÅ›miecha siÄ™ szeroko nadwzgórzem. Kontakt szepcze Pavlik.KoÅ„czy rozmowÄ™, Å›ciÄ…ga prezerwatywÄ™ z wylotu lufy i bierzeÅ›wieży Å›nieg do ust.Kilka kilometrów za gospodarstwem Bosch zatrzymaÅ‚ siÄ™ poraz pierwszy, aby pomyÅ›leć.Holm jest chory.Bosch niewiedziaÅ‚, co dzieje siÄ™ z nim w ciÄ…gu ostatnich godzin, alewÄ…tpiÅ‚, żeby przeżyÅ‚ noc.Wtedy on byÅ‚by wydany na pastwÄ™Saschy.Nie zobaczyÅ‚by ani grosza z miliona, musiaÅ‚by tylkoczekać na kulkÄ™.OczywiÅ›cie gdyby wróciÅ‚ do gospodarstwa.Co zależy mu na życiu? To pytanie brzmi tak prosto, a taktrudno na nie odpowiedzieć.Nie mógÅ‚ ponownie wÅ‚ożyćodÅ›wiÄ™tnego garnituru, kupić kwiatów dla Simone ani prezentudla Eliasa i powiedzieć im, że wszystko bÄ™dzie dobrze.WiÄ™c poco żyć?JechaÅ‚ dalej przez oÅ›nieżony las, wyglÄ…dajÄ…cy jak w jednejz bajek, które czytaÅ‚ Eliasowi, i zatrzymaÅ‚ siÄ™ po raz drugi.Chyba jednak trochÄ™ zależy mu na tym życiu.W przeciwnymrazie nigdy nie poszedÅ‚by z Holmem, nie odważyÅ‚by siÄ™ na takwiele.Tak, to brzmi logicznie.Gdy jechaÅ‚ przez wieÅ›, zobaczyÅ‚ ludzi wychodzÄ…cychz gospody pewnie jakaÅ› rodzinna uroczystość.JakiÅ›samochód zaparkowaÅ‚ na drodze i Bosch musiaÅ‚ zaczekać.Pewien mężczyzna urzÄ…dziÅ‚ sobie z synem bitwÄ™ na Å›nieżki;Elias byÅ‚by mniej wiÄ™cej w wieku tego chÅ‚opca za dziesięć lat [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]