[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Chcesz, żebym podał glinom jego nazwisko? zapytał Boyd. Już onisię nim zajmą.Colin bardzo chciał, żeby tak się stało. Masz rację powiedział Boyd chwilę pózniej.123RLT %7ładnych przecieków.Jeśli gliny go dorwą, na pewno będzie sypał.Niemożemy do tego dopuścić.Diabli wiedzą, jakie informacje może ujawnić.Jeszcze lepiej.Zidentyfikowanie wtyczki mogłoby przyczynić się doaresztowania Nicky'ego Wayne'a i przynajmniej jednego z jego cyngli.JeżeliBoyd wiedział, że FBI go podsłuchiwało, mógł oczywiście mówić to, cochcieli usłyszeć, żeby zmylić trop. Dobra, dam im cynk powiedział Boyd i zakończył rozmowę.Colin właśnie zaczął rozważać, czego mogła dotyczyć rozmowa, kiedyjego komórka zadzwoniła.Boyd miał, jak widać, pracowity ranek. Mam dla ciebie i pani doktor jeszcze jedno zadanie rzucił bezogródek.Colin zmarszczył brwi. Przez twoje ostatnie zadanie niemal nie zginęliśmy. Tego nie było w planach odparł Boyd, jakby to wszystko wyjaśniało. Jeszcze tylko kilka godzin, Colin.Albo krócej, o ile ty i doktorka zrobicie,co wam każę. O co chodzi? Słyszeliście o Benie Parrishu? zapytał Boyd.Colin nie spodziewał się tego nazwiska. To jeden z agentów.Zaginął.Wiesz coś o tym? Ja nie.Ale mój szef mówi, że w domu Bena może znajdować się coś,czego szef bardzo potrzebuje.Jeżeli to dostanie, przyspieszę uwolnienieLuke'a. Czego chce twój szef? Tego nie mogę powiedzieć.Jeżeli Parrish to ma, jest to rzecz, którąotrzymał od pewnej osoby w ciągu ostatnich paru miesięcy.Colin pokręcił głową, nie wierząc własnym uszom.124RLT Kto mógł dać Benowi tę rzecz? Wolałbym nie mówić.Zaznaczę tylko, że ma to związek z pieniędzmiDel Gardo. Masz na myśli te pięćdziesiąt milionów, które ukrył na terenieposiadłości? Ujmę to tak: możliwe, że jednak nie ukrył tej kasy tutaj, ale powierzyłniejakiej Julie Grainger. Agentce, którą zamordowałeś. Zaraz, zaraz.Tego nie możecie mi udowodnić, to po pierwsze.A podrugie, nie o tym teraz rozmawiamy.Colin nie zamierzał wdawać się w słowne przepychanki, fakty byłyjednak takie, że FBI mogło udowodnić Boydowi morderstwo Julie.Boydstanie przed sądem, to tylko kwestia czasu. W jaki sposób to coś ma związek z Julie Grainger? zapytał Colin. To może być coś, co Julie miała i wysłała do Bena.Ale co wcale nienależało do niej.Colin spojrzał na Danielle, która skrzyżowała ręce na piersiach i kręciłagłową.Coś tu śmierdziało. Wyjaśnijmy to sobie zaczął Colin. Chcesz, żebyśmy z doktorConnolly pojechali do żony Bena Parrisha i poprosili ją, żeby przekazała namcoś, co zostało dostarczone jej mężowi i co ma związek z zamordowanąagentką FBI oraz twoim szefem? Zgadza się.Jeżeli Parrish miał tę rzecz, na pewno znajdziecie ją uniego w domu.Wy, psy, wszystko potraficie wywęszyć, więc dobrzeszukajcie tam, gdzie ktoś mógł ukryć przed innymi coś niedużego.Colin przewrócił oczami i zastanowił się nad możliwościami. Czy to jakaś broń biologiczna, która ma nas wszystkich zabić?125RLTBoyd się roześmiał. Masz wyobraznię, Colin.Mój szef nie bawi się w terroryzm.Jegointeresuje tylko kasa, a to małe coś jest naprawdę bardzo cenne.Jeżeli faktycznie szefowi mafii chodziło o ten właśnie przedmiot,Colinowi nie spodobała się wizja żony Bena Parrisha, która jest w jegoposiadaniu.Boyd prosił Nicky'ego, by ten kogoś przysłał.Colin wyobraziłsobie, że wynajęty cyngiel dybie na życie żony zaginionego agenta. Czy ty w ogóle wiesz, o jaki przedmiot chodzi? rzucił Colin dosłuchawki. Wiem, ale nie powiem.Nie mogę ryzykować przecieku.Niektórzy,gdyby wiedzieli o tej rzeczy, bardzo chcieliby ją posiąść.Po prostu poszukaj, ito dobrze, a potem daj mi znać, jak to znajdziesz.Już, do roboty. Nie mamy auta przypomniał Colin. Zadzwońcie do kogoś z waszych, do kogoś, komu ufacie, i niech powas przyjedzie.Niech nie dojeżdża do bramy.Wsiądziecie do samochodudopiero na drodze.Rozsądna propozycja, choć nie do końca. Dlaczego doktor Connolly ma jechać ze mną? Daj spokój, Colin.Wyświadczam ci przysługę.Czy naprawdęwolałbyś, żeby została tu sama?Nie.I nie musiał się nad tym dwa razy zastanawiać. Jest siódma przypomniał Boyd. Samochód może tu być zapiętnaście minut.Znajdzcie przedmiot i dostarczcie mi go.Jeżeli to zrobicie,gwarantuję, że Luke Vaughn wróci do domu, tak jak obiecałem.Mam obudzićdzieciaka i zapytać go, czy chce dzisiaj wrócić do rodziców? Nie Colin i Danielle powiedzieli jednocześnie.Boyd zarechotał.126RLT Tak myślałem rzucił i się rozłączył.Colin schował telefon, zastanawiając się, co powinien zrobić [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl przylepto3.keep.pl
. Chcesz, żebym podał glinom jego nazwisko? zapytał Boyd. Już onisię nim zajmą.Colin bardzo chciał, żeby tak się stało. Masz rację powiedział Boyd chwilę pózniej.123RLT %7ładnych przecieków.Jeśli gliny go dorwą, na pewno będzie sypał.Niemożemy do tego dopuścić.Diabli wiedzą, jakie informacje może ujawnić.Jeszcze lepiej.Zidentyfikowanie wtyczki mogłoby przyczynić się doaresztowania Nicky'ego Wayne'a i przynajmniej jednego z jego cyngli.JeżeliBoyd wiedział, że FBI go podsłuchiwało, mógł oczywiście mówić to, cochcieli usłyszeć, żeby zmylić trop. Dobra, dam im cynk powiedział Boyd i zakończył rozmowę.Colin właśnie zaczął rozważać, czego mogła dotyczyć rozmowa, kiedyjego komórka zadzwoniła.Boyd miał, jak widać, pracowity ranek. Mam dla ciebie i pani doktor jeszcze jedno zadanie rzucił bezogródek.Colin zmarszczył brwi. Przez twoje ostatnie zadanie niemal nie zginęliśmy. Tego nie było w planach odparł Boyd, jakby to wszystko wyjaśniało. Jeszcze tylko kilka godzin, Colin.Albo krócej, o ile ty i doktorka zrobicie,co wam każę. O co chodzi? Słyszeliście o Benie Parrishu? zapytał Boyd.Colin nie spodziewał się tego nazwiska. To jeden z agentów.Zaginął.Wiesz coś o tym? Ja nie.Ale mój szef mówi, że w domu Bena może znajdować się coś,czego szef bardzo potrzebuje.Jeżeli to dostanie, przyspieszę uwolnienieLuke'a. Czego chce twój szef? Tego nie mogę powiedzieć.Jeżeli Parrish to ma, jest to rzecz, którąotrzymał od pewnej osoby w ciągu ostatnich paru miesięcy.Colin pokręcił głową, nie wierząc własnym uszom.124RLT Kto mógł dać Benowi tę rzecz? Wolałbym nie mówić.Zaznaczę tylko, że ma to związek z pieniędzmiDel Gardo. Masz na myśli te pięćdziesiąt milionów, które ukrył na terenieposiadłości? Ujmę to tak: możliwe, że jednak nie ukrył tej kasy tutaj, ale powierzyłniejakiej Julie Grainger. Agentce, którą zamordowałeś. Zaraz, zaraz.Tego nie możecie mi udowodnić, to po pierwsze.A podrugie, nie o tym teraz rozmawiamy.Colin nie zamierzał wdawać się w słowne przepychanki, fakty byłyjednak takie, że FBI mogło udowodnić Boydowi morderstwo Julie.Boydstanie przed sądem, to tylko kwestia czasu. W jaki sposób to coś ma związek z Julie Grainger? zapytał Colin. To może być coś, co Julie miała i wysłała do Bena.Ale co wcale nienależało do niej.Colin spojrzał na Danielle, która skrzyżowała ręce na piersiach i kręciłagłową.Coś tu śmierdziało. Wyjaśnijmy to sobie zaczął Colin. Chcesz, żebyśmy z doktorConnolly pojechali do żony Bena Parrisha i poprosili ją, żeby przekazała namcoś, co zostało dostarczone jej mężowi i co ma związek z zamordowanąagentką FBI oraz twoim szefem? Zgadza się.Jeżeli Parrish miał tę rzecz, na pewno znajdziecie ją uniego w domu.Wy, psy, wszystko potraficie wywęszyć, więc dobrzeszukajcie tam, gdzie ktoś mógł ukryć przed innymi coś niedużego.Colin przewrócił oczami i zastanowił się nad możliwościami. Czy to jakaś broń biologiczna, która ma nas wszystkich zabić?125RLTBoyd się roześmiał. Masz wyobraznię, Colin.Mój szef nie bawi się w terroryzm.Jegointeresuje tylko kasa, a to małe coś jest naprawdę bardzo cenne.Jeżeli faktycznie szefowi mafii chodziło o ten właśnie przedmiot,Colinowi nie spodobała się wizja żony Bena Parrisha, która jest w jegoposiadaniu.Boyd prosił Nicky'ego, by ten kogoś przysłał.Colin wyobraziłsobie, że wynajęty cyngiel dybie na życie żony zaginionego agenta. Czy ty w ogóle wiesz, o jaki przedmiot chodzi? rzucił Colin dosłuchawki. Wiem, ale nie powiem.Nie mogę ryzykować przecieku.Niektórzy,gdyby wiedzieli o tej rzeczy, bardzo chcieliby ją posiąść.Po prostu poszukaj, ito dobrze, a potem daj mi znać, jak to znajdziesz.Już, do roboty. Nie mamy auta przypomniał Colin. Zadzwońcie do kogoś z waszych, do kogoś, komu ufacie, i niech powas przyjedzie.Niech nie dojeżdża do bramy.Wsiądziecie do samochodudopiero na drodze.Rozsądna propozycja, choć nie do końca. Dlaczego doktor Connolly ma jechać ze mną? Daj spokój, Colin.Wyświadczam ci przysługę.Czy naprawdęwolałbyś, żeby została tu sama?Nie.I nie musiał się nad tym dwa razy zastanawiać. Jest siódma przypomniał Boyd. Samochód może tu być zapiętnaście minut.Znajdzcie przedmiot i dostarczcie mi go.Jeżeli to zrobicie,gwarantuję, że Luke Vaughn wróci do domu, tak jak obiecałem.Mam obudzićdzieciaka i zapytać go, czy chce dzisiaj wrócić do rodziców? Nie Colin i Danielle powiedzieli jednocześnie.Boyd zarechotał.126RLT Tak myślałem rzucił i się rozłączył.Colin schował telefon, zastanawiając się, co powinien zrobić [ Pobierz całość w formacie PDF ]