[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Postanowił zatem udać sięna rozprawę.Wezwano Croliusa.Przy długim stole nakrytymfilcem siedziało dwunastu kadetów w szarych mundurach,którzy zarzucili Croliusa gradem pytań.Crolius, który był kade-tem dokładnie dziewiętnaście dni, dał się zastraszyć i zupełniesię zaplątał, a rada potraktowała jego przerażenie i niepewność236jako dowód na to, że dopuścił się wykrętu.Powstało błędnekoło.Crolius był przegrany i nieważne, czy dopuścił się wy-stępku, czy nie.Stojącego na końcu sali Slaighta poproszono, by na ochot-nika został świadkiem kadeta.Slaight wyjaśnił, że dobrze znatego młodego człowieka, bo jest dowódcą drużyny, w której onsłuży, i sądzi, iż sprawa, którą Crolius, przez oczywisty brakznajomości procedury, tak bardzo poplątał, jest prosta.Przewodniczący rady honoru pouczył Slaighta, że nie przy-sługuje mu takie prawo, i kazał usiąść.Crolius odwrócił się ipopatrzył na Slaighta.Wiedział już, że jest skończony, lecz niemiał pojęcia, dlaczego.Slaightowi i Croliusowi kazano opuścićsalę.Po kilku minutach przedstawiciel rady wezwał ich z kory-tarza.Ogłoszono wyrok.Winny.Rada nie pofatygowała sięnawet, by wezwać Handa i wysłuchać jego wyjaśnień.Croliusowi podsunięto do podpisania papiery z gotowymoświadczeniem, że z własnej woli i z wyroku sądu honorowegorezygnuje z dalszej nauki w akademii.Rada nie miała prawausunąć kadeta z West Point, ale kadet mógł złożyć rezygnację.Powszechnie jednak było wiadomo, że jeśli ktoś z takich czyinnych powodów nie chce zrezygnować ze statusu kadeta, zo-staje wyciszony.Nie potrzebowano dalszych wyjaśnień.Cro-lius zrezygnował.Był dziewiętnasty lipca 1967 roku, godzinadwudziesta trzecia trzydzieści.Crolius był kadetem zaledwietrzy tygodnie.Nie doczekał nawet pierwszego przywileju week-endowego.Od pierwszego dnia chlewni upłynęło zaledwiedziewiętnaście dni, a już komitet honoru wyrzucił nowego za wykręt , obrazę honoru tak wielką i tak niebezpiecznie mgli-stą, że przechodziło to wszelkie wyobrażenia Slaighta.Był wku-rzony jak wszyscy diabli.Przede wszystkim na siebie za to, żewpadł na pomysł męskiej rozmowy.I na komitet honoru za to,że postąpił jak sąd parszywych faszystów, nie dając chłopakowiprzemówić we własnej obronie.I był wkurzony na DavidaHanda za to, że nie zachował dla siebie tego, co w zaufaniuwyznał mu Crolius.Wystąpił przeciwko jedynemu życzliwemusobie człowiekowi w drużynie.Hand uważał się za lepszego od237Croliusa.Do licha, uważał się za lepszego od wszystkich.Jeszcze tej samej nocy przeniesiono Croliusa z koszar Jede-nastej Dywizji do miejsca zwanego oddziałem pensjonariuszy,na terytorium niczyje, gdzie rezygnujący z takich czy innychpowodów z dalszego pobytu w akademii kadeci przetrzymywa-ni było do chwili zakończenia procedury usuwania ich z WestPoint.Było to ostateczne upokorzenie.Nie byli już kadetami,byli pensjonariuszami.Następnego wieczoru Slaight zabrał Davida Handa na od-dział pensjonariuszy.Wprowadził go do pokoju.Crolius sie-dział na pryczy i czekał, aż odeślą go do Kentucky.Będzie mu-siał wyjaśnić wszystko rodzicom, znajomym i przyjaciołom,nauczycielom z gimnazjum i wydawcy lokalnej gazety, który napierwszej stronie zamieścił gorące gratulacje Croliusowi za to,że pierwszy w miasteczku został przyjęty na West Point.Będziemusiał też wyjaśnić wszystko swojej dziewczynie i jej rodzicom- wszystkim mieszkańcom małego miasteczka w Kentucky -dlaczego tak nagle i tak szybko zrezygnował z akademii woj-skowej.Przez blisko trzy tygodnie wysyłał listy do domu i pisałw nich o tym, jak bardzo jest szczęśliwy i dumny.Siedział napryczy w mundurze polowym.Było oczywiste, że nie pojmuje,dlaczego musi opuścić akademię.W jego pojęciu West Point ihonor stanowiły jedno.I oto teraz z powodu honoru musi opu-ścić West Point.Slaight wprowadził Davida Handa do pokoju ipowiedział:- Hand, to ty złożyłeś doniesienie na Croliusa, że dopuściłsię wykrętu.Wyjaśnij więc, dlaczego rada honoru uznała go zawinnego.Wyjaśnij mu, dlaczego zmuszono go do rezygnacji.Wyjaśnij mu, Hand, dlaczego dopuścił się wykrętu.Kiedy jużwszystko to wyjaśnisz ze szczegółami, zamelduj się w moimpokoju.Slaight wyszedł, zostawiając oprawcę sam na sam z ofiarą.Hand zameldował się u Slaighta po kwadransie.Rekrut byłniewzruszony.Pogwałcenie honoru to pogwałcenie honoru.Crolius dopuścił się wykrętu.Rada honoru uznała go za winne-go.Sam się podpisał pod rezygnacją.System zadziałał.DlaHanda nie liczył się człowiek o nazwisku Crolius.Dla niego238liczył się system.Hand był świadkiem wyrugowania Croliusa zakademii za wykręt.Sądził, że już wie, jak działa system.Slaight odprawił Handa, po czym usiadł za biurkiem.A za-tem Hand już wie, jak działa system, czy tak? No cóż, on za-pewni Handowi całkiem nowe widzenie tego systemu [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl przylepto3.keep.pl
.Postanowił zatem udać sięna rozprawę.Wezwano Croliusa.Przy długim stole nakrytymfilcem siedziało dwunastu kadetów w szarych mundurach,którzy zarzucili Croliusa gradem pytań.Crolius, który był kade-tem dokładnie dziewiętnaście dni, dał się zastraszyć i zupełniesię zaplątał, a rada potraktowała jego przerażenie i niepewność236jako dowód na to, że dopuścił się wykrętu.Powstało błędnekoło.Crolius był przegrany i nieważne, czy dopuścił się wy-stępku, czy nie.Stojącego na końcu sali Slaighta poproszono, by na ochot-nika został świadkiem kadeta.Slaight wyjaśnił, że dobrze znatego młodego człowieka, bo jest dowódcą drużyny, w której onsłuży, i sądzi, iż sprawa, którą Crolius, przez oczywisty brakznajomości procedury, tak bardzo poplątał, jest prosta.Przewodniczący rady honoru pouczył Slaighta, że nie przy-sługuje mu takie prawo, i kazał usiąść.Crolius odwrócił się ipopatrzył na Slaighta.Wiedział już, że jest skończony, lecz niemiał pojęcia, dlaczego.Slaightowi i Croliusowi kazano opuścićsalę.Po kilku minutach przedstawiciel rady wezwał ich z kory-tarza.Ogłoszono wyrok.Winny.Rada nie pofatygowała sięnawet, by wezwać Handa i wysłuchać jego wyjaśnień.Croliusowi podsunięto do podpisania papiery z gotowymoświadczeniem, że z własnej woli i z wyroku sądu honorowegorezygnuje z dalszej nauki w akademii.Rada nie miała prawausunąć kadeta z West Point, ale kadet mógł złożyć rezygnację.Powszechnie jednak było wiadomo, że jeśli ktoś z takich czyinnych powodów nie chce zrezygnować ze statusu kadeta, zo-staje wyciszony.Nie potrzebowano dalszych wyjaśnień.Cro-lius zrezygnował.Był dziewiętnasty lipca 1967 roku, godzinadwudziesta trzecia trzydzieści.Crolius był kadetem zaledwietrzy tygodnie.Nie doczekał nawet pierwszego przywileju week-endowego.Od pierwszego dnia chlewni upłynęło zaledwiedziewiętnaście dni, a już komitet honoru wyrzucił nowego za wykręt , obrazę honoru tak wielką i tak niebezpiecznie mgli-stą, że przechodziło to wszelkie wyobrażenia Slaighta.Był wku-rzony jak wszyscy diabli.Przede wszystkim na siebie za to, żewpadł na pomysł męskiej rozmowy.I na komitet honoru za to,że postąpił jak sąd parszywych faszystów, nie dając chłopakowiprzemówić we własnej obronie.I był wkurzony na DavidaHanda za to, że nie zachował dla siebie tego, co w zaufaniuwyznał mu Crolius.Wystąpił przeciwko jedynemu życzliwemusobie człowiekowi w drużynie.Hand uważał się za lepszego od237Croliusa.Do licha, uważał się za lepszego od wszystkich.Jeszcze tej samej nocy przeniesiono Croliusa z koszar Jede-nastej Dywizji do miejsca zwanego oddziałem pensjonariuszy,na terytorium niczyje, gdzie rezygnujący z takich czy innychpowodów z dalszego pobytu w akademii kadeci przetrzymywa-ni było do chwili zakończenia procedury usuwania ich z WestPoint.Było to ostateczne upokorzenie.Nie byli już kadetami,byli pensjonariuszami.Następnego wieczoru Slaight zabrał Davida Handa na od-dział pensjonariuszy.Wprowadził go do pokoju.Crolius sie-dział na pryczy i czekał, aż odeślą go do Kentucky.Będzie mu-siał wyjaśnić wszystko rodzicom, znajomym i przyjaciołom,nauczycielom z gimnazjum i wydawcy lokalnej gazety, który napierwszej stronie zamieścił gorące gratulacje Croliusowi za to,że pierwszy w miasteczku został przyjęty na West Point.Będziemusiał też wyjaśnić wszystko swojej dziewczynie i jej rodzicom- wszystkim mieszkańcom małego miasteczka w Kentucky -dlaczego tak nagle i tak szybko zrezygnował z akademii woj-skowej.Przez blisko trzy tygodnie wysyłał listy do domu i pisałw nich o tym, jak bardzo jest szczęśliwy i dumny.Siedział napryczy w mundurze polowym.Było oczywiste, że nie pojmuje,dlaczego musi opuścić akademię.W jego pojęciu West Point ihonor stanowiły jedno.I oto teraz z powodu honoru musi opu-ścić West Point.Slaight wprowadził Davida Handa do pokoju ipowiedział:- Hand, to ty złożyłeś doniesienie na Croliusa, że dopuściłsię wykrętu.Wyjaśnij więc, dlaczego rada honoru uznała go zawinnego.Wyjaśnij mu, dlaczego zmuszono go do rezygnacji.Wyjaśnij mu, Hand, dlaczego dopuścił się wykrętu.Kiedy jużwszystko to wyjaśnisz ze szczegółami, zamelduj się w moimpokoju.Slaight wyszedł, zostawiając oprawcę sam na sam z ofiarą.Hand zameldował się u Slaighta po kwadransie.Rekrut byłniewzruszony.Pogwałcenie honoru to pogwałcenie honoru.Crolius dopuścił się wykrętu.Rada honoru uznała go za winne-go.Sam się podpisał pod rezygnacją.System zadziałał.DlaHanda nie liczył się człowiek o nazwisku Crolius.Dla niego238liczył się system.Hand był świadkiem wyrugowania Croliusa zakademii za wykręt.Sądził, że już wie, jak działa system.Slaight odprawił Handa, po czym usiadł za biurkiem.A za-tem Hand już wie, jak działa system, czy tak? No cóż, on za-pewni Handowi całkiem nowe widzenie tego systemu [ Pobierz całość w formacie PDF ]