[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Podniosłają szybkim ruchem.Pomyślała, że to Barnesoddzwonił. Tak? Mówi Pat. Ach, to ty.Słucham. Spieszę się, mój wnuczek ma dziś przyjęcieurodzinowe  zaczęła. Przypomniałam sobie, jak to Alice raz użyłaprzezwiska, kiedy mówiła o tym nowym kolesiu.RS I jak ono brzmiało?  Pytanie Lizy było niczymwystrzał z ka-rabinu. Dokładnie nie pamiętam, ale w nazwie był wążczy węże.Liza rozczarowała się. To wszystko? Tak, przepraszam, ale nie pamiętam nic więcej.Wiem, że nie jest to jego prawdziwe nazwisko.Chciałam ci tylko o tym powiedzieć, gdyby to miałodla ciebie jakieś znaczenie. Dzięki i za to. Po chwili rozległ się sygnał.Wpatrywała się w telefon, w myślach powtarzałasłowo wąż, mając nadzieję, że coś sobie przypomni.159Skojarzyła, że wcześniej słyszała podobneprzezwisko, kiedy przypadkowo podsłuchiwałarozmowę w laboratorium komputerowym.Brzmiało ono Wężojad.Szybko włożyła płaszcz i zabrała rzeczy.Niemal biegła do samochodu.Niemogła się doczekać, kiedy usiądzie przedkomputerem.Jednocześnie była podekscytowana ipełna obaw.Do diabła, musisz przyznać  stwierdziła  żeostatnio nie panujesz nad swoimi emocjami.Liza usiadła przed swoim komputerem i powystukaniu kilku poleceń weszła do United Online.Dzięki temu serwisowi korzystała z sieci.Potemzaczęła szukać grupy dyskusyjnej CB.Zastanawiałasię, czy ta grupa ma coś wspólnego z radiem CB,którego używają kierowcy ciężarówek.Taka nazwapadła podczas podsłuchanej rozmowy.Poczułazastrzyk adrenaliny, kiedy na ekranie pojawiły sięnazwy grup dyskusyjnych.Przez dłuższą chwilę się zastanawiała.Potemzaczęła szukać nazwy ze skrótem CB.Co todokładnie znaczy?  zadała sobie pytanie.Czy tojest forum przeznaczone dla programistówkomputerowych?RSRoześmiała się, kiedy znalazła grupę dyskusyjnąCB.Cyber Brednienie mają raczej nic wspólnego z kierowcamiciężarówek! Przejrzała kilka wątków, ale nie znalazłanic, co by miało związek z maniakami kom-puterowymi.Kontynuowała przeszukiwanie.Jej ręka zastygła na myszce, a wzrok wlepiła wekran, kiedy odczytała nazwę Muzyka komputerowa.Kliknęła na niej, bo wydawała się nie pasować dopozostałej zawartości forum.Jednocześnieprzypomniała sobie o kartce z nutami zostawionej wkościele misyjnym.160 Znalazła tylko trzy e-maile.To nie był wątek, któryinteresował zbyt wielu ludzi.Wywołała pierwszy e-mail.Wyprostowała się nakrześle i nagle poczuła, że dostała gęsiej skórki.Stłumiła chęć odwrócenia się i spojrzenia za siebieprzez ramię.Wiedziała, że drzwi do mieszkania sązamknięte na dwa zamki.Nikt nie jest w stanie się dowiedzieć, że korzystasz zkomputera,napomniała się.Jednak niepokój pozostał.Możejest u kogoś na liście przyjaciół i teraz ta osoba wie,że ona czyta jej pocztę.Przecież nikt jej nie rozpozna; używała pseudonimu,a nie swojego imienia czy nazwiska.W świeciekomputerów była Księżycową Prządką, tak jak lalkaJean. Musimy odzyskać ostatni kawałek Bojanglesa" tak brzmiałpierwszy mail od Wężojada.Te pseudonimy słyszała podczas rozmowy wlaboratorium! Kiedy i jak?"  pytał Kometa.RS Rób szybko to, co trzeba"  pisał Spadochroniarzw trzecim mailu.To polecenie zostało wysłane.trzy dni przedśmiercią Alice. Musisz pamiętać, że my wszyscyjesteśmy w to wplątani."W co?  Liza zadała sobie pytanie.W jakiś spisek,który się zawiązałw International Air? Może właśnie to Alice odkryła ichciała o tym porozmawiać w saunie? Zaczęła przeszukiwać dalej, ale nie znalazła już nic,co by było napisane przez Spadochroniarza,Kometę lub Bojanglesa.Wylogowała się.161Potem patrzyła na ciemny monitor.Co to wszystkoznaczy? Może nic.Może to tylko zbieg okoliczności, a Bojangles,Kometa i Wężojad mieszkają daleko od Seattle.Może wyciąga zbyt pochopne wnioski i przyjmujefałszywe założenia, bo oskarżenia wysuwane przezjej klientów i poczucie winy za śmierć Aliceodpowiednio ją nastawiły.Chociaż jej przypuszczenia mogą być prawdziwe.Co, jeśli Wężojad pracuje w IA, tak samo Kometa, aBojangles to Nate? A jeśli ostatni kawałek oznaczakartkę z nutami, którą zostawiono dla niej w kościelemisyjnym?Dlaczego jednak wymienialiby informacje w otwartejgrupie dyskusyjnej?Odpowiedz była natychmiastowa.Ponieważ każdysystem zabezpieczeń można złamać, o czym bardzodobrze wiedziała.Liza znów poczuła, że dreszcze przechodzą jej poplecach.Czy Wężojad to ta sama osoba, o którejmówiła jej Pat? Nowy mężczyzna Alice?O Boże!  pomyślała Liza.Co to wszystko znaczy?RS162Rozdział 15 Następnego ranka Liza wcześnie była gotowa dopracy.Piła już trzecią filiżankę kawy, czekając naodpowiednią porę, by zadzwonić do Maggie Garret.Musiała wiedzieć, czy Nate korzysta z usług UnitedOnline.O pół do ósmej wykręciła numer. Ach, to ty, Liza  odezwała się Maggie.Uprzedziłaś mnie, miałam dzisiaj do ciebiezadzwonić.Liza skupiła uwagę.Czyżby Maggie słyszała ośmierci Alice? Kiedyś zaoferowałaś mi swoją profesjonalnąpomoc w razie potrzeby  kontynuowała i Lizazdała sobie sprawę, że ona nie wie, co się stało zAlice.Postanowiła nie mówić jej o tym; Maggie niemusi wiedzieć o kolejnej nagłej śmierci wśródpracowników IA. Czy ta propozycja jest wciążaktualna?  spytała Maggie. Naturalnie. Ciągnąc za sobą sznur telefonu,Liza przeszła z kuchni do jadalni. W jaki sposóbmogę ci pomóc?RS Mam problemy z chłopcami. Do słuchawkidobiegło jej westchnienie. Szczególnie zczternastoletnim Joshem. Jakiego rodzaju są to problemy? Nie interesuje go szkoła, koledzy ani sporty, któreuprawiał.Zamilkła. Wiem, że jest zdruzgotany śmiercią ojcai miał mało czasu, żeby dojść do siebie, ale. Jejgłos się załamał.Liza czekała, by Maggie zebrała się w sobie.Słyszała, że jest bliska łez. Niepokoi mnie sposób, w jaki reaguje na tętragedię.Obawiam się, że to może wpłynąć na jegodalsze życie, jeśli temu nie przeciwdziałam. 163 To bardzo rozsądne z twojej strony.Smutek nie przytłoczył Maggie, przede wszystkimmyślała o dobru synów.Jakie to smutne, zauważyłaLiza.Ona i Nate poświęcili wszystko dla wysokichdochodów i zostali złapani w pułapkę przez stylżycia, który byłpoza ich zasięgiem.Skończyło się to tragicznie. Pete, który ma jedenaście lat, zachowuje się,jakby nic się nie stało, jakby jego tata wcale nieumarł. A najmłodszy? Jak sobie radzi? Chyba najlepiej z całej trójki, ale kilka razy zsiusiałsię w łóżko, no i ma tylko siedem lat.Zapadła cisza. Maggie, jesteś skłonna skorzystać z pomocypsychologa rodzinnego?W słuchawce rozległo się długie westchnienie.Jeszcze niedawno, kiedy wierzyłam, że naszarodzina jest idealna, nie było takiej potrzeby, aleteraz wszystko się zmieniło.Potrzebuję pomocy,żeby radzić sobie w tej RSsytuacji.Chcę, żeby moi chłopcy byli znówszczęśliwi.Oni są teraz całym moim życiem.Wciągnęła do płuc haust powietrza. Liza, byłabymbardzo wdzięczna, gdybyś mogła pomóc mojejrodzinie. Maggie, psychologia rodzinna to nie mojaspecjalność. Zrywając uschłe liście z kwiatówrosnących przy oknie w jadalni, rozważała różnemożliwości. Ale mam przyjaciela.Doskonałegoterapeutę, który specjalizuje się w psychologiirodzinnej. Wróciła do kuchni. Jeśli chcesz, podam ci jego nazwisko [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl