[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Jesteś nareszcie!Christina poczuła na sobie badawczy wzrok babci.Do diabla,czy zdążyła chociaż przygładzić włosy po wyjściu od Martina? Niemogła sobie przypomnieć.Ale długo nie musiała się nad tymzastanawiać.- Jak ty wyglądasz, Christino Mayhew?! Coś ty z sobą zrobiła?Jeśli właśnie oddałaś się temu obślizgłemu aktorzynie, nie chcę cięwięcej znać.Christina poczuła się winna, choć sama nie mogła zrozumiećdlaczego.Podnosząc wyżej głowę, przypomniała sobie, że przecieżmężczyzni cały czas miewali romanse.Nawet ci żonaci nie stronili odinnych kobiet.Dranie!- Nigdy w życiu nie dotknęłabym tego aktorzyny, jak byłaśłaskawa go nazwać - oświadczyła głosem nieco bardziej stanowczym,niż wymagała tego sytuacja.Postanowiła być cokolwiek bezczelna.-Nawet za milion lat.Oczy babci błysnęły niczym dwa czarne szklane paciorki.Christina odwróciła się i przymknęła drzwi.Obleciał ją tchórz, lecz wkońcu powiedziała:- Martin Tafft i ja zdecydowaliśmy, że.No właśnie, co? Powinna była wcześniej przygotować sobiejakieś przemówienie.Mogła się domyślić, że będzie jej potrzebne.-.zdecydowaliśmy, że będziemy się widywać.189RS - Widywać się? Przecież widujecie się przez cały czas.Niemusiałaś się na to decydować.A może masz z nim romans?Christina uwielbiała całą swoją rodzinę, doceniała też otwartepodejście swoich bliskich do kwestii praw wyborczych kobiet i innychfeministycznych postulatów.Czasami jednak wolała, żeby byli mniejbezpośredni.Z drugiej strony nie wstydziła się swojego związku zMartinem i nie powinna obawiać się o nim mówić.Ponownieodwróciła się w stronę babci i z największą pewnością siebie, na jakąbyła się w stanie zdobyć, odparła:- Tak.Elizabeth Mayhew pokiwała tylko głową.Wyglądała nauspokojoną.- Tak myślałam.Wszystko jest w porządku tak długo, jak długonie reagujesz na ohydne zaloty tego Osobucco.Ale i tak muszę z tobąporozmawiać, Christino.Dobry Boże, czy to już? Czy babcia miała tylko tyle dopowiedzenia na wieść o tym, że Christina wdała się w zakazanąmiłosną aferę? I czy aż tak mało obchodziła ją strata dziewictwa jejwnuczki?- Dostałam dziś telegram od panny Paul - oznajmiła,wymachując zdziwionej Christinie kawałkiem żółtego papieru przednosem.Do diabła, czy ona chciała tak to zostawić? Christina miałaochotę cofnąć wszystkie niepochlebne myśli na temat własnej190RS rodziny, które przed chwilą przyszły jej do głowy.Kochała ichszczerze i miała nadzieję, że jest ich warta.- Tak? I co napisała panna Paul?Alice Paul, wojująca feministka i zagorzała działaczka ruchuwalczącego o prawa kobiet, pozostawała w prawie nieustającymkontakcie z babcią Christiny.Babcia, również feministka, stanowiładla panny Paul silne oparcie.Ta ostatnia zerwała nawet z organizacjąsufrażystek, uważając ich poglądy za zbyt konserwatywne jak na jejgust.- W ten weekend organizowany jest pochód.- Oczy babcizamigotały niczym onyksy.Ponad wszystko kochała takiewojownicze marsze w obronie praw kobiet.- Tak? Gdzie?Christina spojrzała na laskę babci.Mimo że starsza pani lubiławalczyć, to jej fizyczne ułomności wykluczały udział w najbardziejaktywnych formach protestu.- W Los Angeles.Chcę tam pojechać.- Wzięła głęboki oddech ispojrzała na wnuczkę, jakby oczekując sprzeciwu z jej strony.-Kiedyś będę musiała przestać uczestniczyć w demonstracjach.Niepomoże mi już nawet ta laska.Christina doskonale o tym wiedziała, dlatego nie chciała siękłócić.Z drugiej strony przypuszczała, że nawet gdyby babcia zostałaunieruchomiona na wózku inwalidzkim, to i tak nalegałaby na swojeuczestnictwo w protestach.191RS - Oczywiście, rozumiem.Pozwól tylko, że spytam Martina.Niepowinno być żadnych przeszkód.Z tego, co wiem, ciągle zastanawiasię, jak poradzić sobie z zastępstwem za Pabla, i prawdopodobnie caływeekend zajmie mu przerabianie harmonogramu prac.- Tego aktorzynę powinno się zastrzelić - stwierdziła babcia.Christina całkowicie się z nią zgadzała, jednak nie powiedziałatego na głos.Zdawało się jej, że nie powinna o to pytać, jednak zabardzo martwiła się zdrowiem babci i to dodało jej odwagi.- Czy jesteś pewna, że dasz radę wziąć udział w demonstracji? -zaryzykowała w końcu [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl