[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jeden rzuca się naprzód niepomny, że mu ramięLewe razem z puklerzem ciężar rydwanu łamie,Zcięte świeżo kosami wprost pod kopyta koni.Drugi nie wie, że stracił prawicę dalej goni.Trzeci chce biec, choć oto nogę utracił w walce Noga odcięta jeszcze skrwawione kurczy palce.Często od gorącego, żywego odcięta tułowiaDługo patrzy oczyma ciepła wciąż ludzka głowa,Wygląd chowając życia, aż cały dech wyzionie.Także, gdy węża widzisz, jak wspięty na ogonieWije żądłem i ciało wysmukłe pręży gdy takZechcesz go pociąć mieczem, patrz: cząstka rozmaita,Już oddzielona cięciem, długo skacze po ziemi,Drga i świeżą posoką murawę w krąg czerwieni,Przednia zaś część wraz z głową skręca się, aby w tyleChwycić ranę i kąsać, by zgłuszyć ból na chwilę.Czyliż to ma dowodzić, że każda część odciętaCałą ma duszę w sobie? Toż ludzie i zwierzętawww.zrodla.historyczne.prv.plW jednem-by ciele kilka musieli dusz zawierać!Zatem jedna jest dusza.Gdy skruszyć ją umiera.Bo jeśli, tak jak ciało, ciąć się i dzielić dajeNa części, musi także umierać razem z ciałem.Dalej, jeżeli dusza przed śmierci się mocą nie chyli,Jeśli wstępuje w ciało w samych narodzin chwili,Czemu nie korzystamy z przeżyć poprzednich wcieleńAni z pamięci dawnej, by je utrwalić w dziele?Zatem jeśli tak mocno zmienia się duszy władza,%7łe w niej się dawna pamięć ż obecną nie chce zgadzać,To myślę, że od śmierci niebardzo jest odległa;%7łe ta, co przedtem była, z ciałem śmierci uległa,A druga, co jest teraz, musiała z ciałem powstać.Jeśli też droga duszy do ciała tak jest prosta,Iż żywa moc duchowa wtedy do ciała wchodzi,Kiedy już ono gotowe i człowiek już się narodził,Nie mogłaby, jak to czyni, rozwijać się razem z ciałem,Razem z wszystkiemi członkami, i nawet w krwi się znalezć,Ale jak w dziupli jakiej żyłaby sama sobie,Czucie przytem nadając ciału lecz jakim sposobem?Tak więc raz jeszcze widzimy tę prawdę potwierdzoną,%7łe dusze podlegają i narodzinom, i zgonom.Jakżeby mogła dusza tak być składnikiem ciała,Jako jest, gdyby z zewnątrz do niego przenikała?Na to zaś masz oczywistych dowodów pod dostatkiem;Tak-bo przepełnia ona krew, kości, mięśnie gładkie,%7łe i zęby w ogólnem czuciu przyjmują udział,Kiedy ich dolegliwość ból przykry wzbudza w ludziachwww.zrodla.historyczne.prv.plAlbo gdy w pożywieniu kamyk natrafią.Tedy,Skoro tak dzieli dusza z ciałem wszelakie biedy,Nie może wyjść zeń cała i luzno się wydostaćZ kości, nerwów i członków, tworzących naszą postać.Jeśli przypadkiem sądzisz, że dusza, wchodząc z zewnątrz,Wsącza się poprzez członki to wiedz, że wtedy na pewnoUmrze, gdy tak się rozproszy, by móc połączyć się z ciałem.Go wnika z zewnątrz, musi się dzielić, a tym podziałemZmierć mu zostanie zadana, po wszystkich się porach rozleje.Jako pokarm strawiony już teraz pokarmem nie jest,Inną tworzy naturę, tak samo duch człowiekaI dusza, jeśli z zewnątrz do ciała ma przeciekać,Choćby najbardziej zwarta, jednak przez drobne tkankiNiczem przez sito gęste tłocząc się bez ustanku,Będzie się dzielić a przeto natura duszy owej,Która była na zewnątrz, zginie, bo formy noweBędą naturą inną i nowa powstanie dusza.Jeszcze to jeden jest dowód, który najpewniej nas zmusza,By nie odmawiać duszom ni śmierci, ni narodzin.Dalej czy w ciele, kiedy już życie zeń uchodzi,Ziarna duszy zostają, czy nie? Jeśli tak to jasnoWidać, że nieśmiertelność nie jest to duszy własność,Skoro część utraciwszy odeszła mieszkać w niebie.Jeśli zaś cała wyszła, nie zostawiając z siebieW członkach nic, nic zupełnie, znikając z ciała to powiedz,Czemu w cuchnących trupach, gdy zgniły już w połowie,Tyle robactwa żyje? Skąd bierze się ta mnogośćWstrętnych, bezkrwistych stworzeń? Z czego się zrodzić mogą?www.zrodla.historyczne.prv.plWierzysz może, że do każdego z robaków z osobnaDusza wsączyła się z zewnątrz? Zaiste nie podobnaPojąć, jak może się zebrać dusz tysiączna gromadaW miejscu, skąd wyszła jedna [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl przylepto3.keep.pl
.Jeden rzuca się naprzód niepomny, że mu ramięLewe razem z puklerzem ciężar rydwanu łamie,Zcięte świeżo kosami wprost pod kopyta koni.Drugi nie wie, że stracił prawicę dalej goni.Trzeci chce biec, choć oto nogę utracił w walce Noga odcięta jeszcze skrwawione kurczy palce.Często od gorącego, żywego odcięta tułowiaDługo patrzy oczyma ciepła wciąż ludzka głowa,Wygląd chowając życia, aż cały dech wyzionie.Także, gdy węża widzisz, jak wspięty na ogonieWije żądłem i ciało wysmukłe pręży gdy takZechcesz go pociąć mieczem, patrz: cząstka rozmaita,Już oddzielona cięciem, długo skacze po ziemi,Drga i świeżą posoką murawę w krąg czerwieni,Przednia zaś część wraz z głową skręca się, aby w tyleChwycić ranę i kąsać, by zgłuszyć ból na chwilę.Czyliż to ma dowodzić, że każda część odciętaCałą ma duszę w sobie? Toż ludzie i zwierzętawww.zrodla.historyczne.prv.plW jednem-by ciele kilka musieli dusz zawierać!Zatem jedna jest dusza.Gdy skruszyć ją umiera.Bo jeśli, tak jak ciało, ciąć się i dzielić dajeNa części, musi także umierać razem z ciałem.Dalej, jeżeli dusza przed śmierci się mocą nie chyli,Jeśli wstępuje w ciało w samych narodzin chwili,Czemu nie korzystamy z przeżyć poprzednich wcieleńAni z pamięci dawnej, by je utrwalić w dziele?Zatem jeśli tak mocno zmienia się duszy władza,%7łe w niej się dawna pamięć ż obecną nie chce zgadzać,To myślę, że od śmierci niebardzo jest odległa;%7łe ta, co przedtem była, z ciałem śmierci uległa,A druga, co jest teraz, musiała z ciałem powstać.Jeśli też droga duszy do ciała tak jest prosta,Iż żywa moc duchowa wtedy do ciała wchodzi,Kiedy już ono gotowe i człowiek już się narodził,Nie mogłaby, jak to czyni, rozwijać się razem z ciałem,Razem z wszystkiemi członkami, i nawet w krwi się znalezć,Ale jak w dziupli jakiej żyłaby sama sobie,Czucie przytem nadając ciału lecz jakim sposobem?Tak więc raz jeszcze widzimy tę prawdę potwierdzoną,%7łe dusze podlegają i narodzinom, i zgonom.Jakżeby mogła dusza tak być składnikiem ciała,Jako jest, gdyby z zewnątrz do niego przenikała?Na to zaś masz oczywistych dowodów pod dostatkiem;Tak-bo przepełnia ona krew, kości, mięśnie gładkie,%7łe i zęby w ogólnem czuciu przyjmują udział,Kiedy ich dolegliwość ból przykry wzbudza w ludziachwww.zrodla.historyczne.prv.plAlbo gdy w pożywieniu kamyk natrafią.Tedy,Skoro tak dzieli dusza z ciałem wszelakie biedy,Nie może wyjść zeń cała i luzno się wydostaćZ kości, nerwów i członków, tworzących naszą postać.Jeśli przypadkiem sądzisz, że dusza, wchodząc z zewnątrz,Wsącza się poprzez członki to wiedz, że wtedy na pewnoUmrze, gdy tak się rozproszy, by móc połączyć się z ciałem.Go wnika z zewnątrz, musi się dzielić, a tym podziałemZmierć mu zostanie zadana, po wszystkich się porach rozleje.Jako pokarm strawiony już teraz pokarmem nie jest,Inną tworzy naturę, tak samo duch człowiekaI dusza, jeśli z zewnątrz do ciała ma przeciekać,Choćby najbardziej zwarta, jednak przez drobne tkankiNiczem przez sito gęste tłocząc się bez ustanku,Będzie się dzielić a przeto natura duszy owej,Która była na zewnątrz, zginie, bo formy noweBędą naturą inną i nowa powstanie dusza.Jeszcze to jeden jest dowód, który najpewniej nas zmusza,By nie odmawiać duszom ni śmierci, ni narodzin.Dalej czy w ciele, kiedy już życie zeń uchodzi,Ziarna duszy zostają, czy nie? Jeśli tak to jasnoWidać, że nieśmiertelność nie jest to duszy własność,Skoro część utraciwszy odeszła mieszkać w niebie.Jeśli zaś cała wyszła, nie zostawiając z siebieW członkach nic, nic zupełnie, znikając z ciała to powiedz,Czemu w cuchnących trupach, gdy zgniły już w połowie,Tyle robactwa żyje? Skąd bierze się ta mnogośćWstrętnych, bezkrwistych stworzeń? Z czego się zrodzić mogą?www.zrodla.historyczne.prv.plWierzysz może, że do każdego z robaków z osobnaDusza wsączyła się z zewnątrz? Zaiste nie podobnaPojąć, jak może się zebrać dusz tysiączna gromadaW miejscu, skąd wyszła jedna [ Pobierz całość w formacie PDF ]