[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie, to zbytograniczajÄ…ce.Dlaczego nie zbudować samochodu z silnikiem naalkohol metylowy?ZaczÄ™li do niego doÅ‚Ä…czać inni ludzie.Co chwilÄ™odpowiadaÅ‚ komuÅ›  Saluton! albo  Bonan mate non!.Pod koniecspaceru oddaÅ‚ swój kielich mężczyznie, który umieÅ›ciÅ‚ go wzagÅ‚Ä™bieniu na szczycie szarej, granitowej skaÅ‚y w ksztaÅ‚cie grzyba.W zagÅ‚Ä™bieniu umieszczono okoÅ‚o szeÅ›ciuset cylindrów, i tÅ‚umcofnÄ…Å‚ siÄ™ na bezpiecznÄ… odlegÅ‚ość.PiÄ™tnaÅ›cie minut pózniej, skaÅ‚awybuchÅ‚a z rykiem.BÅ‚Ä™kitne pÅ‚omienie wzbiÅ‚y siÄ™ na wysokość dwudziestu piÄ™ciu stóp, a w górach rozlegÅ‚o siÄ™ echo grzmotu.PeÅ‚niÄ…cy tego dnia dyżur strażnicy kielichów rozdali je tÅ‚umowi.Sam zabraÅ‚ swój do sterówki, zastanawiajÄ…c siÄ™ po drodze, czemu niekazaÅ‚ komuÅ› go nieść.Prawda byÅ‚a taka, że ludzie byli takuzależnieni od swoich kielichów, że woleli nie spuszczać ich z oczu.Kiedy dotarÅ‚ do domu, uniósÅ‚ pokrywÄ™.W szeÅ›ciuumieszczonych w Å›rodku pojemnikach znalazÅ‚ Å›niadanie i innesmakoÅ‚yki.Kielich miaÅ‚ podwójne dno, w którym byÅ‚ ukryty konwerterenergii oraz zaprogramowane jadÅ‚ospisy.Tego ranka dostaÅ‚ jajka nabekonie, tost z masÅ‚em i dżemem, szklankÄ™ mleka, plasterekkantalupy, dziesięć papierosów, laskÄ™ marihuany, kawaÅ‚ek gumysnów, cygaro i kubek jakiegoÅ› przepysznego likieru.UsiadÅ‚, aby zacząć zajadać ze smakiem, ale zamiast tegozrobiÅ‚o mu siÄ™ niedobrze.WyglÄ…dajÄ…c przez iluminator sterbortu(żeby nie widzieć drzwi Cyrana), zobaczyÅ‚ mÅ‚odzieÅ„ca klÄ™czÄ…cegoprzed swojÄ… chatÄ….Facet modliÅ‚ siÄ™, z zamkniÄ™tymi oczami izÅ‚ożonymi rÄ™kami.MiaÅ‚ na sobie tylko kilt i spiralnÄ… ość ryby,zawieszonÄ… na skórzanym rzemyku.MiaÅ‚ ciemne blond wÅ‚osy,szerokÄ… twarz i muskularne ciaÅ‚o.Spod mięśni zaczynaÅ‚y już jednakprzeÅ›witywać żebra.ModlÄ…cym siÄ™ mężczyznÄ… byÅ‚ Hermann Göring.Sam zaklÄ…Å‚ i zerwaÅ‚ siÄ™ z krzesÅ‚a, przewróciÅ‚ je, podniósÅ‚, apotem przeniósÅ‚ swoje Å›niadanie z biurka na duży, okrÄ…gÅ‚y stół naÅ›rodku pokoju.Ten facet już niejeden raz zepsuÅ‚ mu apetyt.JeÅ›liistniaÅ‚a jedna rzecz, której Sam nie znosiÅ‚, byÅ‚ niÄ… nawrócony grzesznik, a Hermann Göring nagrzeszyÅ‚ wiÄ™cej od innych, a terazbyÅ‚, dla równowagi, bardziej Å›wiÄ™ty od innych.Przynajmniej takwydawaÅ‚o siÄ™ Samowi, mimo iż sam Göring twierdziÅ‚, że jestnajnÄ™dzniejszym z nÄ™dzników  w pewnym sensie. Zabierz stÄ…d swojÄ… przeklÄ™tÄ… aroganckÄ… skromność powiedziaÅ‚ Sam. A przynajmniej ustaw siÄ™ z wiatrem.Gdyby nie Magna Carta, którÄ… Sam uchwaliÅ‚ mimoprotestów króla Jana (tym samym historia siÄ™ powtórzyÅ‚a),wyrzuciÅ‚by Göringa i jego zwolenników już dawno temu.No,przynajmniej tydzieÅ„ temu.Jednak Carta, konstytucja paÅ„stwaParolando, najbardziej demokratyczna konstytucja w historiiludzkoÅ›ci, zapewniaÅ‚a caÅ‚kowitÄ… wolność religijnÄ… i absolutnÄ…wolność sÅ‚owa.No, prawie absolutnÄ….Pewne ograniczenia byÅ‚yniezbÄ™dne.Jego wÅ‚asny dokument nie pozwalaÅ‚ wiÄ™c Samowi zakazaćnauczania KoÅ›cioÅ‚owi Jeszcze Jednej Szansy i jego misjonarzom.Ale jeÅ›li Göring nadal bÄ™dzie protestowaÅ‚, wygÅ‚aszaÅ‚przemowy, nawracaÅ‚ kolejnych ludzi na swojÄ… pacyfistycznÄ… wiarÄ™,Sam Clemens nigdy nie dostanie Parostatku.Hermann GöringuczyniÅ‚ z jego statku symbol: mówiÅ‚, że reprezentuje on ludzkÄ… próż-ność, chciwość, żądzÄ™ przemocy, oraz pogardÄ™ wobec Boskiegoplanu urzÄ…dzenia Å›wiata.CzÅ‚owiek nie powinien budować statków.Powinien skupićsiÄ™ na udoskonalaniu wÅ‚asnej duszy.Wszystko, czego mu terazpotrzeba, to dach nad gÅ‚owÄ… dla ochrony przed deszczem, orazcienkie Å›ciany, aby od czasu do czasu mieć odrobinÄ™ prywatnoÅ›ci. CzÅ‚owiek nie musi już zarabiać na chleb w pocie czoÅ‚a.Jedzenie i picie jest mu dane, i nie oczekuje siÄ™ od niego w zamianniczego, nawet wdziÄ™cznoÅ›ci.Ale czÅ‚owiek nie może napadać nainnych, zabierać im ich wÅ‚asnoÅ›ci, ani pozbawiać miÅ‚oÅ›ci lubgodnoÅ›ci.Musi szanować innych i siebie.Jednak nie dokona tegopoprzez kradzież, rabunek, przemoc, pogardÄ™.CzÅ‚owiek musi.Sam odwróciÅ‚ siÄ™.Z wieloma poglÄ…dami GöringacaÅ‚kowicie siÄ™ zgadzaÅ‚.Jednak Göring myliÅ‚ siÄ™, myÅ›lÄ…c, że lizaniebutów ludzi, którzy ich tu umieÅ›cili, doprowadzi do jakiejÅ› Utopii,czy zbawienia dusz.Ludzkość znowu zostaÅ‚a oszukana; byÅ‚aużywana, nadużywana i wykorzystywana.Wszystko,zmartwychwstanie, odmÅ‚odzenie, wolność od chorób, darmowejedzenie, alkohol i papierosy, wolność od ciężkiej pracy i przymusuekonomicznego, wszystko to byÅ‚o zÅ‚udzeniem, cukierkiem, przypomocy którego chciano zwabić ludzkość w ciemnÄ… uliczkÄ™, gdzie.Gdzie? Sam tego nie wiedziaÅ‚.Ale Tajemniczy NieznajomypowiedziaÅ‚, że ludzkość zostaÅ‚a wrobiona w okrutnÄ… puÅ‚apkÄ™,okrutniejszÄ… nawet od pierwszej, od życia na Ziemi.CzÅ‚owiek zostaÅ‚wskrzeszony na tej planecie jako przedmiot ogromnego projektunaukowego.To wszystko.A kiedy badania zostanÄ… zakoÅ„czone,CzÅ‚owiek znów pogrąży siÄ™ w ciemnoÅ›ci i zapomnieniu.Znówoszukany.Co jednak chciaÅ‚ osiÄ…gnąć Tajemniczy Nieznajomy,zdradzajÄ…c prawdÄ™ wybranym ludziom? Dlaczego wybraÅ‚ tÄ™niewielkÄ… grupÄ™, aby pomogÅ‚a mu pokonać swoich pobratymców,Etyków? O co naprawdÄ™ chodziÅ‚o Nieznajomemu? Czy okÅ‚amywaÅ‚ Sama, Cyrana, Odyseusza i wszystkich innych, których Sam jeszczenie poznaÅ‚?Sam Clemens tego nie wiedziaÅ‚.TkwiÅ‚ równie gÅ‚Ä™boko wWielkich CiemnoÅ›ciach, jak to byÅ‚o na Ziemi.Ale jednÄ… rzeczwiedziaÅ‚ na pewno.ChciaÅ‚ mieć ten Parostatek.MgÅ‚a przerzedziÅ‚a siÄ™.SkoÅ„czyÅ‚a siÄ™ pora Å›niadaniowa.Sam spojrzaÅ‚ na zegar wodny i zadzwoniÅ‚ w wielki dzwon.Kiedytylko przestaÅ‚ siÄ™ koÅ‚ysać, wzdÅ‚uż brzegu rozlegÅ‚y siÄ™ drewnianegwizdki sierżantów.W górÄ™ i w dół dziesiÄ™ciomilowego odcinkaDoliny Rzeki, znanego jako Parolando, sÅ‚ychać byÅ‚o gwizdki.Potemuderzono w bÄ™bny, i Parolando zabraÅ‚o siÄ™ do pracy. 17W Parolando mieszkaÅ‚o tysiÄ…c ludzi, ale Parostatek miaÅ‚zabrać tylko stu dwudziestu.Dwudziestu z nich wiedziaÅ‚o już napewno, że pojadÄ….Byli wÅ›ród nich Sam i Joe Miller, Lothar vonRichthoffen, van Boom, de Bergerac, Odyseusz, trzej inżynierowie,król Jan, oraz ich towarzyszki.Reszta miaÅ‚a siÄ™ dowiedzieć, czypopÅ‚ynÄ…, czy też pracowali na próżno, zaledwie kilka dni przedwodowaniem statku.Wówczas nazwiska zostanÄ… zapisane nakawaÅ‚kach papieru i umieszczone w wielkiej drucianej klatce.Klatkazostanie wprawiona w ruch obrotowy, a wtedy Sam jÄ… zatrzyma, i zzawiÄ…zanymi oczami wyciÄ…gnie ze Å›rodka, jedno po drugim, stonazwisk.Ci szczęśliwcy zostanÄ… zaÅ‚ogÄ… Parostatku Nie DoWynajÄ™cia.Nie Do WynajÄ™cia miaÅ‚ przed sobÄ… okoÅ‚o piÄ™ciu milionówmil podróży, jeÅ›li można byÅ‚o wierzyć sÅ‚owom Nieznajomego.ZakÅ‚adajÄ…c Å›redniÄ… trzystu trzydziestu piÄ™ciu mil na dwadzieÅ›ciacztery godziny, dotarcie do koÅ„ca Rzeki zajmie ponad czterdzieÅ›cijeden lat.Ale oczywiÅ›cie statek nie osiÄ…gnie takiej Å›redniej.ZaÅ‚ogabÄ™dzie musiaÅ‚a schodzić na brzeg, aby odpocząć, niezbÄ™dne bÄ™dÄ…również naprawy [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl