[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.By uniknąć dzielenia się zyskiem przy takim pośrednictwie, kupcy gdańscy sami lub przez swych agentów starali się nabywać zboże od szlach­ty, która także widziała w tym swój interes.W ten sposób monopolistycz­ne stanowisko Gdańska w handlu zagranicznym odbijało się ujemnie na pozycji ekonomicznej innych miast polskich, tym bardziej że magnaci i szlachta coraz chętniej dokonywali zakupów na potrzeby własne czy swych majętności właśnie w Gdańsku.Opierając się na tej swoistej wspólnocie interesów ze szlachtą, ufny w poparcie zagranicy (zwłaszcza Holen­drów) w razie potrzeby, Gdańsk nieustępliwie bronił swych uprawnień.Nie powiodła się więc próba przyznania królowi polskiemu prawa zamy­kania i otwierania żeglugi na mocy przyjętych w 1570 r.statutów Karnkowskiego.Nie zdołał Stefan Batory zmusić Gdańska do ustępstw orężem.W rezultacie wszakże Gdańsk, który już w połowie XVI w.skupił blisko 50% handlu bałtyckiego i wyrósł na największe miasto Rzeczypospolitej, sięgając w XVII w.75 tys.ludności, pozostawał ciałem autonomicznym w Rzeczypospolitej szlacheckiej i nie odegrał w jej życiu politycznym takiej roli, jaką odgrywały współcześnie inne wielkie miasta portowe w państwach północnej i zachodniej Europy.W XVI w.wpływ Gdańska na ekonomikę polską nie był jeszcze tak dominujący.Kupcy z całej Europy zjeżdżali się nie tylko na jarmarki gdańskie, ale przybywali równie tłumnie na jarmarki do Krakowa, Lubli­na, Poznania czy innych miast polskich.Przy ograniczaniu prawa składu rola tych jarmarków stała się szczególnie ważna.W większych miastach następowała specjalizacja kupców.Wyodrębniała się spośród nich grupa bankierów, która poświęcała się głównie operacjom kredytowym.Wybit­ną pozycję mieli wśród nich patrycjusze krakowscy Bonerowie, którzy służyli pożyczkami królom, szlachcie, mieszczanom.Tworzyły się także spółki mieszczańskie, zajmujące się niekiedy handlem jednym określonym towarem.Spółki te wchodziły w kontakty handlowe i związki z najwybit­niejszymi domami handlowymi ówczesnej Europy, np.Fuggerów z Augsburga.Do rozwoju handlu i unowocześnienia operacji kredytowych przy­czyniło się w niemałym stopniu założenie przez Zygmunta Augusta w 1558 r.poczty państwowej.Wkrótce objęła ona najważniejsze ośrodki miejskie w kraju i służyła połączeniami z centrami środkowej Europy.Znaczne utrudnienia w rozwoju handlu spowodował spadek wartości pieniądza oraz stanowa polityka szlachecka.Kryzys monetarny był, jak wspomniano, zjawiskiem ogólnoeuropej­skim, wywołanym znacznym dopływem kruszców z kolonii hiszpańskich.Deprecjacja pieniądza w Polsce spowodowana została zjawieniem się więk­szej ilości pieniądza z Zachodu.W obiegu znajdowała się przede wszystkim nadal moneta srebrna, zwana groszem.W latach dwudziestych XVI w.przyjęto jako jednostkę obrachunkową l złoty polski, odpowiadający 30 groszom.Przez krótki czas wartość l złp.pokrywała się z wartością l du­kata (monety złotej), później zaś l talara (grubej monety srebrnej).Wobec szybkiego obniżania się zawartości srebra w groszu wkrótce liczba groszy płaconych za l dukata czy l talara znacznie się powiększyła.Do tego do­chodził zresztą i spadek wartości srebra w stosunku do złota.W rezultacie spadek wartości pieniądza był w Polsce w XVI w., jak w całej Europie, zjawiskiem stałym, a w latach dwudziestych XVII w.przybrał charak­ter gwałtownej inflacji, która niezmiernie skomplikowała życie gospo­darcze.Polityka szlachecka starała się nie tylko o upośledzenie mieszczan pod względem społecznym, ale usiłowała pozbawić ich dochodów płynących z handlu międzynarodowego.Tak więc szlachta czyniła wiele zabiegów, by zmonopolizować w swym ręku handel produktami rolnymi W 1496 r.szlachta uzyskała na sejmie wolność od płacenia ceł dla towarów wiezio­nych „do domu” czy „z domu” tj.dla swoich produktów, jak i pro­duktów przywożonych na potrzeby swych majątków.W 1565 r.sejm w ogóle zakazał kupcom polskim wywozu towarów za granicę (z wy­jątkiem wołów) i przywożenia towarów zagranicznych.Szlachta liczyła, że w ten sposób spowoduje zniżkę cen wyrobów przemysłowych oraz ścią­gnie obcych kupców i pieniądze do kraju.Uchwała ta, która jak wiele jej podobnych nie weszła w życie, w pewnym stopniu, jak uważa Andrzej Wyczański, odpowiadała interesom wielkich miast, ugruntowując handel oparty na przywileju miejscowym.Pośrednim skutkiem całej tej polityki było wspomniane zmonopolizowanie handlu produktami rolnymi przez szlachtę, i kupców gdańskich.Podobną politykę szlachty obserwuje się w tym czasie i w innych kra­jach.Wiadomo np., jak uporczywie zwalczała szlachta przywileje produk­cyjne i handlowe miast (np.prawo jednej mili, zapewniające monopol miastu na określonym obszarze) na Śląsku i w Kłodzkiem.W wielu też państwach, zwłaszcza w środkowej Europie, nastąpiło w wyniku tej ry­walizacji osłabienie pozycji mieszczaństwa.Trudno byłoby twierdzić, że w omawianym okresie sytuacja mieszczaństwa w Polsce była gorsza niż w krajach sąsiednich.Na razie rozwój stosunków produkcyjnych W rzemiośle, górnictwie, hutnictwie oraz warunki handlu nie zapowiadały ka­tastrofy mieszczaństwa.Dawniejsza historiografia, opierając się głównie na aktach normatywnych, skłonna była dopatrywać się już w XVI w.po­czątku upadku miast polskich.Dzisiaj nikt nie kwestionuje rozkwitu rzemiosła i handlu w Polsce w tym wieku.Wiadomo, że miasta w Polsce wzrastały w tym czasie liczebnie, wzrastała też ich ludność.W końcu XVI w.w granicach Korony było około 1000 miast.Około 100 z nich miało powyżej 3 tys.mieszkańców, co na owe czasy nie było małą liczbą.Ponad 10 tys.mieszkańców miał Gdańsk, Kraków (28 tys.), Poznań (20 tys.), tyleż Warszawa, nieco mniej Elbląg, Toruń, Bydgoszcz, Lublin, Ryga, Królewiec, Lwów, Wilno i Mohylów.Oblicza się, że około 23% ludności Rzeczypospolitej mieszkało w miastach.Wzrastało zaludnie­nie miast dawnych (Poznań w końcu XV w.liczył 4 tys., w wiek później 20 tys.mieszkańców, Wrocław w początkach XVI w.miał 19 tys., u progu wojny trzydziestoletniej 32 tys.).Potrzeby rynków lokalnych powoływały do życia nowe osady miejskie.W samej Wielkopolsce w omawianym okresie założono 52 miasta.Część z nich powstała jako tzw.nowe miasta, zakładane przy dawniejszych miastach.Wśród nowo założonych miast znajdowały się ośrodki, które miały rozwinąć się szczególnie wydatnie, jak Leszno czy Rawicz.Wiele z nowo założonych miast nastawione było na produkcję sukienniczą [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl