X




[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Spod baldachimu drzew, sto metrów ode mnie, wyłoniła się jakaś postać.Z tej odległościnie byłam w stanie jej rozpoznać.Serce zaczęło mi walić jak oszalałe, wydawało mi się, że widzęstarą bluzę z nadrukiem uniwersyteckiej drużyny sportowej, ale zepchnęłam tę myśl na krawędzświadomości.Przymknęłam oczy i pozwoliłam przemówić skrzypcom.Gdy zaczęłam Wiosnę, pierwszą część cyklu i zarazem ostatnią mojego recitalu, zdawało misię, że wyczuwam jego obecność w pobliżu, coś zmieniło się w poruszeniach powietrza.Patrzył,planował następny ruch, a może po prostu słuchał muzyki.W końcu nie wytrzymał i zakłócił przebieg melodii.Najpierw poczułam gorący oddech na szyi  pochylił się, jak gdyby chciał mniepocałować, ale jednak tego nie zrobił.Gdy szykowałam się do wykonania ostatniego pasażu, delikatnie wyjął mi z rąk skrzypce ipołożył mnie na chłodnym kamiennym podeście.Otworzyłam oczy.Dominik, uśmiechnięty od ucha do ucha, z tym znajomym mrocznym błyskiem w oczach. Jeszcze nie skończyłam  szepnęłam. Vivaldi nam wybaczy  odparł.A potem kochaliśmy się, na nasz własny sposób. PodziękowaniaPragniemy podziękować naszej agentce Sarze Such z Sarah Such Literary Agency, która takwspaniale wprowadziła na rynek nasz cykl Osiemdziesiąt Dni.Wyrazy głębokiej wdzięcznościkierujemy też do Jona Wooda, Jemimy Forrester, Susan Lamb, Emmy Dowson i całej ekipyOriona, dzięki której znalezliśmy się na listach bestsellerów.Chylimy kapelusz przed TinąPohlman i Allison Underwood z Open Road Ingerated Media.Jesteśmy bardzo zobowiązaniwobec Rosemarie Buckman z Buckman Agency, która zajmowała się sprzedażą serii za granicę,niezliczonym wydawcom z różnych krajów, którzy postanowili ją opublikować, a takżeHamishowi i Junzo z English Agency (Japonia) i Carrie Kani z Conville & Walsh.Podziękowania należą się również naszym bystrookim redaktorom, korektorom i tłumaczom,którzy pracowali szybko i niestrudzenie.Wiele z tych książek zostało napisanych w trasach  z całego serca dziękujemy partnerom,rodzinie i przyjaciołom, których musieliśmy zaniedbać, by zająć się Summer i Dominikiem,podróżując po Londynie, Paryżu, Bristolu, Rzymie, Berlinie, Edynburgu, Nowym Orleanie,Nowym Jorku, Chicago, Awinionie i Sitges na ekranach naszych laptopów i iPadów.Na koniec, dziękujemy Mattowi Christiemu za zdjęcia, pracodawczyni Viny za to, że naswspierała, mimo wszystkich nieobecności w pracy spowodowanych pracą nad książkami, oraz z konieczności anonimowym  osobom, które pomogły nam w uzyskaniu wiedzy niezbędnej donapisania tych książek.To była ekscytująca podróż&Burzliwe i romantyczne przygody Summer i Dominika być może dobiegają końca, ale seriaOsiemdziesiąt Dni będzie miała ciąg dalszy: Osiemdziesiąt dni bursztynowych i Osiemdziesiątdni białych, w których nasza dwójka bohaterów pojawi się znowu, a obok nich: Luba, ViggoFranck, dziewczyna z tatuażem w kształcie łzy oraz wielu innych starych i nowych znajomych. VINA JACKSONBLOGINARODZINY VINY JACKSONW chwili gdy piszę te słowa, OSIEMDZIESIT DNI %7ł�ATYCH Viny Jackson zajmuje 6.miejsce na liście bestsellerów  The Sunday Times , a od trzech tygodni nie schodzi z Top 10.Ale gdyby bezduszny system komputerowy nie posadził dwóch kompletnie sobie obcychosób naprzeciwko siebie w pociągu z Londynu, na 6.miejscu mogłaby być teraz nowa powieśćJohna Grishama, a co gorsza, Vina Jackson mogłaby się w ogóle nie narodzić!Los chadza tajemniczymi ścieżkami.Vina Jackson to pisarski duet, tworzący pod wspólnym pseudonimem.A jeszcze kilkamiesięcy temu obie jego połowy były sobie całkiem obce&Wszystko zaczęło się, gdy jedna strona została zaproszona do udziału w festiwaluliterackim poza Londynem, a druga, za rekomendacją przyjaciela, spontanicznie postanowiła tamdotrzeć i szybko nabyła bilet.Tak więc pewnego wczesnego niedzielnego poranka, kiedy zima zmieniała się już wwiosnę, z biletami kupionymi w Internecie pojawiliśmy się na dużym londyńskim dworcu, apózniej okazało się, że podstawiony pociąg jest zapełniony może w dziesięciu procentach.Akuratnasza dwójka została posadzona naprzeciw siebie, podczas gdy resztę wagonu zasiedlałonajwyżej pół tuzina podróżnych.Każde z nas mogło śmiało przesiąść się gdzie indziej wposzukiwaniu prywatności, ale przecież jesteśmy Brytyjczykami, więc uznalibyśmy to zanieuprzejmość [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl
  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.