[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Pana człowiek nie ma dwojga uszu i kilku palców.Jeśli szybko mi pan nie wytłumaczy, dlaczegopróbował nas otruć, skończy pan za chwilę tak samo.Door wytrzeszczył oczy, otworzył usta i zemdlał.Popatrzyłem na Bonsettiego.Ze zniechęceniemwzruszył ramionami.Przesłuchiwałem Doora aż do północy i mimo że najwyższą przemocą fizyczną, jakiej wobecniego użyłem, był podniesiony głos, zemdlał jeszcze trzy razy, W końcu z jego jękliwych ichaotycznych odpowiedzi zyskałem całkiem dokładną opinię o sytuacji.Według Doora hrabia z powodu umowy, jaką zawarł z Masnerem, był pod dużą presją.Cesarskiemisariusz doręczył mu ofertę handlową i grozbę jednocześnie.Przedmiotem dyskusji była naszakarawana.Co prawda hrabstwo nie sąsiadowało bezpośrednio z Imperium, jak również nie było odniego zależne pod względem gospodarczym, to jednak pokłócenie się z taką potęgą nie wydawało się hrabiemu najmądrzejszym rozwiązaniem, Nie mógł również odmówić przejścia karawanie, ponieważw umowie Masnera za podobną sytuację groziła wysoka grzywna.Gdyby odmówił jej zapłacenia,naruszyłby stosunki z państwami Ligi Handlowej.W ten sposób znalazł się w sytuacji bez wyjścia,ponieważ handlowcy kategorycznie wymagają, żeby dotrzymywać wszystkich zawartych umów.Bowiem właśnie na dotrzymywaniu umów opierała się ich siła i bogactwo.Masner nie oszczędzał nakosztach i potwierdził umowę w fenidońskim Sądzie Handlowym.To znaczyło, że jej niedotrzymaniespowodowałoby wypowiedzenie wszystkich kredytów, które hrabia miał w państwach Ligi,konfiskatę jego majątku na terenie Ligi, a ponadto nałożenie specjalnego cła na wszelkie towary zhrabstwa.Znów w duchu uchyliłem kapelusza przed zmysłem organizacyjnym Masnera.W końcuhrabia po konsultacjach ze swoimi prawnikami zdecydował się wykorzystać fakt, że w umowie dorozmów był upoważniony tylko jeden człowiek - ja.Strażnicy przy bramach dostali mój opis,książęcy truciciel przez ostatnie trzy tygodnie był w gotowości.Jeśli nie ma pełnomocnika, to nie manegocjacji.Duży zegar wybił następną godzinę.Bonsetti kazał sobie przynieść zimną kolację, ja obwiązałemrany młodzieńcowi.Door siedział w fotelu.Wyglądał żałośnie, jakby przeszedł ciężkie przesłuchaniew katowni.Wstałem i oglądałem wiszącą na ścianie mapę zachodniego wybrzeża.Nasza droga przezterytorium hrabstwa miała około czterystu pięćdziesięciu kilometrów, to oznaczało mniej więcejszesnaście dni wędrówki.Na południowym wschodzie naturalną granicę tworzyły Góry Grimma.Nazachodzie teren hrabstwa wyznaczał bieg Varany.Jej bagienna, regularnie zalewana przez morze,nieurodzajna delta była prawie nie do przebycia i praktycznie izolowała hrabstwo od morza.Mymusieliśmy się dostać na południe, do Przełęczy Keżskiej, najbardziej dostępną drogą przez wał GórGrimma.Mieliśmy trzy możliwości: przejść przez hrabstwo zgodnie z pierwotnym planem, podążaćwzdłuż voveńsko-ryżskiej granicy w kierunku zachodnim i starać się przedostać przez trzęsawiskaVarany albo ominąć zamieszkane tereny i spróbować szczęścia w górach, które nie były od nas dalejniż sto dwadzieścia kilometrów.Doświadczony człowiek być może by to potrafił, ale nie dwatysiące ludzi bez potrzebnego sprzętu.Przejście przez hrabstwo wyglądało na jedyne możliwerozwiązanie.Nie wiedziałem jednak, co zrobię, kiedy hrabia zaatakuje nas swoją armią.- Chcę dokumenty dotyczące przejazdu.Wszystkie i jak najszybciej - powiedziałem Doorowi iodwróciłem się w kierunku Bonsettiego.- Poczekamy, aż karawana dojedzie do samej granicy.Tymczasem będziemy go pilnować - machnąłem w kierunku Doora - żeby nic nie próbował zrobić izachowywał się tak, jakby nic niezwykłego się nie wydarzyło.O prawdziwym stanie rzeczy wie tylkohrabia i kilku najwyższych szlachciców.Dla żołnierzy, urzędników i miejscowej szlachty miarodajnebędą papiery, które dostaniemy.Odjadę z karawaną, ty z nim tu zostaniesz jak najdłużej się da [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl