[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Do największych ugrupowań działającychniezależnie od instancji likwidującej się AK należały m.in.KonspiracyjneWojsko Polskie por.Stanisława Sojczyńskiego "Warszyca" i WielkopolskaSamodzielna grupa Ochotnicza "Warta".Wiele grup posługiwało się nazwą Ruch Oporu Armii Krajowej (ROAK), ale nie wszystkie miały łączność zpowstającymi po formalnym rozwiązaniu KG AK centralnymi strukturami.Nie ujawniły się ani nie rozwiązały konspiracyjne formacje obozu narodowego -SN, z jej Narodowym Związkiem Wojskowym, Organizacja Polska z NSZ orazNarodowa Organizacja Wojskowa.SN i OP zdołały w pewnym stopniu odtworzyćsiatkę terenową (SN 6 komend okręgowych, NSZ aż 11).Oddziały partyzanckieobozu narodowego, liczebnie stosunkowo skromne, należały do najbardziejaktywnych.Likwidacja Delegatury Sił Zbrojnych (6 sierpnia) nie oznaczaławejścia środowiska akowskiego w stan bierności i zarzucenie działańkonspiracyjnych.Już wcześniej zastanawiano się nad formami i możliwościamidalszego działania, mając na uwadze zarówno wykorzystanie znacznegopotencjału b.AK, jak i ułatwienie możliwie łagodnego przejścia - zwłaszczakadry zawodowej i młodzieży - do życia "w cywilu".Wprawdzie amnestia iliczne aresztowania opóźniły nieco podjęcie ostatecznych decyzji, ale 2września płk Jan Rzepecki, b.Delegat i dotychczasowi dowódcy Obszarów DSZzawiązali Zrzeszenie "Wolność i Niezawisłość" (WiN), które miałoprzekształcić strukturę wojskową w tajną organizację polityczną.ChoćMikołajczyk odmówił jakichkolwiek kontaktów z kierownictwem WiN, programorganizacji opierał się na podobnych założeniach i w początkowym okresie wistocie zbliżony był w wielu punktach do peeselowskiego.Zrzeszenie uznawało legalność emigracyjnych władz Rzeczpospolitej, ale nasytuację zapatrywało się w sposób bliższy Mikołajczykowi niżArciszewskiemu.Taki przynajmniej był punkt wyjścia.Struktury WiN byłyprostym przedłużeniem Delegatury Sił Zbrojnych i mimo poważnych stratponiesionych przez środowiska akowskie wiosną i latem 1945 r.stanowiły bezwątpienia największą i cieszącą się najwyższym autorytetem organizacjękonspiracyjną."W terenie" jednak koncepcje kierownictwa Zrzeszeniaprzyjmowały się z oporami, tym bardziej że aktywność MBP wymuszałaprowadzenie działań samoobronnych.Także działalność - niejakokonkurencyjnej - konspiracji obozu narodowego skłaniała do podejmowaniaakcji ofensywnych, toteż w istocie WiN nie stał się organizacją czystopolityczną.Zarówno WiN, jak i NSZ oraz NZW miały własne kanały łączności zwładzami Rzeczpospolitej na emigracji.Do kraju przybywali kurierzy,dopływały też - choć skromne - środki pieniężne, za granicę przekazywanoraporty o sytuacji w Polsce.Zwłaszcza późnym latem i jesienią ruch na"zielonej granicy" był w ogóle dość ożywiony i sporo osób zaangażowanych w działalność konspiracyjną w obawie przed coraz częstszymi aresztowaniamiuszła z kraju.Konspiracja ściśle polityczna była słabsza od zbrojnej.W istocie poza SNżaden z podziemnych ośrodków politycznych nie miał większych wpływów, araczej oddziaływały jako pewna - z zewnątrz (z "powierzchni") postrzegana -całość.Podobnie jak w czasie okupacji, społeczeństwo mniej interesowałosię tym, jaki oddział odbił więźniów czy zaatakował posterunek MO: ważnebyło, że konspiracja działa.Nastąpiło wyraźne zbliżenie ideowe, przedewszystkim środowiska akowskiego i obozu narodowego.Trwały także wpodziemiu struktury PPS-WRN oraz, słabe już w latach wojny, grupypiłsudczykowskie.Działalność podziemia zarówno wojskowego, jak ipolitycznego, kocentrowała się w znacznym stopniu na propagandzie.Ukazywały się dziesiątki gazetek, wydawanych zarówno przez partie, jak iprzez WiN, NSZ, a nawet przez niektóre autonomiczne oddziały partyzanckie.Warunki istnienia i działalności konspiracji były zasadniczo różne odwojennych.Wprawdzie znaczna część społeczeństwa miała zdecydowanie negatywny stosunek do PPR, "władzy demokratycznej" i ZSRR, ale Polacy byli zmęczeni wojną i walkami.Wielu liczyło wprawdzie na wybuch "Trzeciej WojnyŚwiatowej", lecz daleko nie wszystkim perspektywa ta odpowiadała, gdyżmusiałaby oznaczać kolejny kataklizm.Ożywionej po powrocie Mikołajczykawierze w Zachód towarzyszyło także uczucie, iż Polska została zdradzona, coograniczało sympatię do konspiracji - zwłaszcza zbrojnej - jako czynnikapowodującego zbędne straty.Mimo iż w wielu środowiskach istniejący stantraktowano jako "drugą okupację", bariery między aparatem władzy, grupąrządzącą i jej zapleczem a resztą społeczeństwa nie były - nawet wprzybliżeniu - tak silne, jak podczas okupacji niemieckiej.A bierne, leczprzychylne "chłopcom z lasu" nastroje wyraźnie rzadsze.Konspiracja była wyrazem postawy, ale nadzieję na zmiany wiązano raczej z PSL ispodziewanymi wyborami.Jeśli wobec partii i środowisk działających legalnie komuniści stosowaliurozmaicony repertuar narzędzi walki, to konspiracja była zwalczanabezpardonowo.Stosowano dość często zasadę odpowiedzialności zbiorowej,organizując akcje pacyfikacyjne całych rejonów, w których partyzantka byłanajbardziej rozwinięta.Kierowano do nich zarówno oddziały KBW, jak iregularne jednostki wojskowe, a w wielu przypadkach schwytanych partyzantówrozstrzeliwano na miejscu.Przepełnione były areszty śledcze, corazczęściej prasa donosiła o procesach, w których zapadały wyroki śmierci.Wedle fragmentarycznych - nie obejmujących działań NKWD - danych w 1945 r.zabito blisko 3 tys.osób, a liczba aresztowanych wynosiła dziesiątkitysięcy.W walce z konspiracją stosowano na szeroką skalę infiltrację przezagenturę, ale nie należała do rzadkości także prowokacja.Znanych jest conajmniej kilkanaście przypadków zorganizowania przez UB oddziałówpartyzanckich lub grup konspiracyjnych.Pierwsze silne uderzenie przyszłojesienią, gdy aresztowano niemal cały skład KG NSZ oraz znaczną częśćkierownictwa WiN, z płk.Rzepeckim i komendantami Obszarów Antonim Sanojcąi Janem Szczurkiem-Cergowskim włącznie.Jako kontynuacja podziemia z czasówokupacji niemieckiej, powojenna konspiracja była w znacznym stopniurozszyfrowana i bez porównania łatwiej było wprowadzać do niej kadrowychwywiadowców.Taktyka stosowana w śledztwie przez funkcjonariuszy UB, którzydość często proponowali różne koncesje polityczne, okazywała się nierazskuteczna.Tak było m.in.w przypadku Rzepeckiego czy nieco wcześniej płk.Jana Mazurkiewicza "Radosława", który z więzienia apelował o ujawnianie się w ramach amnestii.Sama amnestia przyniosła MBP cenne informacje, co byłozresztą jednym z powodów jej ogłoszenia i propagowania.Rok 1945 przyniósł więc uformowanie się polskiej sceny politycznej -zarówno legalnej, jak i konspiracyjnej - na najbliższe kilkanaściemiesięcy.Ku "zimnej wojnie"Jakkolwiek przez kilka lat udawało się załagodzić najważniejsze konfliktymiędzy wielkimi mocarstwami, oczywiste dla wszystkich rozbieżnościpogłębiały się.Choć nigdzie nie doszło do bezpośredniego starcia, "wojnyideologiczne" w naturalny niejako sposób przedłużały świeżo zakończoną wojnę światową.Tak było w Azji (Chiny, Wietnam), ale i w Grecji, w której wojna domowamiędzy komunistycznymi partyzantami a rządem królewskim wybuchła już wgrudniu 1944 r [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl przylepto3.keep.pl
.Do największych ugrupowań działającychniezależnie od instancji likwidującej się AK należały m.in.KonspiracyjneWojsko Polskie por.Stanisława Sojczyńskiego "Warszyca" i WielkopolskaSamodzielna grupa Ochotnicza "Warta".Wiele grup posługiwało się nazwą Ruch Oporu Armii Krajowej (ROAK), ale nie wszystkie miały łączność zpowstającymi po formalnym rozwiązaniu KG AK centralnymi strukturami.Nie ujawniły się ani nie rozwiązały konspiracyjne formacje obozu narodowego -SN, z jej Narodowym Związkiem Wojskowym, Organizacja Polska z NSZ orazNarodowa Organizacja Wojskowa.SN i OP zdołały w pewnym stopniu odtworzyćsiatkę terenową (SN 6 komend okręgowych, NSZ aż 11).Oddziały partyzanckieobozu narodowego, liczebnie stosunkowo skromne, należały do najbardziejaktywnych.Likwidacja Delegatury Sił Zbrojnych (6 sierpnia) nie oznaczaławejścia środowiska akowskiego w stan bierności i zarzucenie działańkonspiracyjnych.Już wcześniej zastanawiano się nad formami i możliwościamidalszego działania, mając na uwadze zarówno wykorzystanie znacznegopotencjału b.AK, jak i ułatwienie możliwie łagodnego przejścia - zwłaszczakadry zawodowej i młodzieży - do życia "w cywilu".Wprawdzie amnestia iliczne aresztowania opóźniły nieco podjęcie ostatecznych decyzji, ale 2września płk Jan Rzepecki, b.Delegat i dotychczasowi dowódcy Obszarów DSZzawiązali Zrzeszenie "Wolność i Niezawisłość" (WiN), które miałoprzekształcić strukturę wojskową w tajną organizację polityczną.ChoćMikołajczyk odmówił jakichkolwiek kontaktów z kierownictwem WiN, programorganizacji opierał się na podobnych założeniach i w początkowym okresie wistocie zbliżony był w wielu punktach do peeselowskiego.Zrzeszenie uznawało legalność emigracyjnych władz Rzeczpospolitej, ale nasytuację zapatrywało się w sposób bliższy Mikołajczykowi niżArciszewskiemu.Taki przynajmniej był punkt wyjścia.Struktury WiN byłyprostym przedłużeniem Delegatury Sił Zbrojnych i mimo poważnych stratponiesionych przez środowiska akowskie wiosną i latem 1945 r.stanowiły bezwątpienia największą i cieszącą się najwyższym autorytetem organizacjękonspiracyjną."W terenie" jednak koncepcje kierownictwa Zrzeszeniaprzyjmowały się z oporami, tym bardziej że aktywność MBP wymuszałaprowadzenie działań samoobronnych.Także działalność - niejakokonkurencyjnej - konspiracji obozu narodowego skłaniała do podejmowaniaakcji ofensywnych, toteż w istocie WiN nie stał się organizacją czystopolityczną.Zarówno WiN, jak i NSZ oraz NZW miały własne kanały łączności zwładzami Rzeczpospolitej na emigracji.Do kraju przybywali kurierzy,dopływały też - choć skromne - środki pieniężne, za granicę przekazywanoraporty o sytuacji w Polsce.Zwłaszcza późnym latem i jesienią ruch na"zielonej granicy" był w ogóle dość ożywiony i sporo osób zaangażowanych w działalność konspiracyjną w obawie przed coraz częstszymi aresztowaniamiuszła z kraju.Konspiracja ściśle polityczna była słabsza od zbrojnej.W istocie poza SNżaden z podziemnych ośrodków politycznych nie miał większych wpływów, araczej oddziaływały jako pewna - z zewnątrz (z "powierzchni") postrzegana -całość.Podobnie jak w czasie okupacji, społeczeństwo mniej interesowałosię tym, jaki oddział odbił więźniów czy zaatakował posterunek MO: ważnebyło, że konspiracja działa.Nastąpiło wyraźne zbliżenie ideowe, przedewszystkim środowiska akowskiego i obozu narodowego.Trwały także wpodziemiu struktury PPS-WRN oraz, słabe już w latach wojny, grupypiłsudczykowskie.Działalność podziemia zarówno wojskowego, jak ipolitycznego, kocentrowała się w znacznym stopniu na propagandzie.Ukazywały się dziesiątki gazetek, wydawanych zarówno przez partie, jak iprzez WiN, NSZ, a nawet przez niektóre autonomiczne oddziały partyzanckie.Warunki istnienia i działalności konspiracji były zasadniczo różne odwojennych.Wprawdzie znaczna część społeczeństwa miała zdecydowanie negatywny stosunek do PPR, "władzy demokratycznej" i ZSRR, ale Polacy byli zmęczeni wojną i walkami.Wielu liczyło wprawdzie na wybuch "Trzeciej WojnyŚwiatowej", lecz daleko nie wszystkim perspektywa ta odpowiadała, gdyżmusiałaby oznaczać kolejny kataklizm.Ożywionej po powrocie Mikołajczykawierze w Zachód towarzyszyło także uczucie, iż Polska została zdradzona, coograniczało sympatię do konspiracji - zwłaszcza zbrojnej - jako czynnikapowodującego zbędne straty.Mimo iż w wielu środowiskach istniejący stantraktowano jako "drugą okupację", bariery między aparatem władzy, grupąrządzącą i jej zapleczem a resztą społeczeństwa nie były - nawet wprzybliżeniu - tak silne, jak podczas okupacji niemieckiej.A bierne, leczprzychylne "chłopcom z lasu" nastroje wyraźnie rzadsze.Konspiracja była wyrazem postawy, ale nadzieję na zmiany wiązano raczej z PSL ispodziewanymi wyborami.Jeśli wobec partii i środowisk działających legalnie komuniści stosowaliurozmaicony repertuar narzędzi walki, to konspiracja była zwalczanabezpardonowo.Stosowano dość często zasadę odpowiedzialności zbiorowej,organizując akcje pacyfikacyjne całych rejonów, w których partyzantka byłanajbardziej rozwinięta.Kierowano do nich zarówno oddziały KBW, jak iregularne jednostki wojskowe, a w wielu przypadkach schwytanych partyzantówrozstrzeliwano na miejscu.Przepełnione były areszty śledcze, corazczęściej prasa donosiła o procesach, w których zapadały wyroki śmierci.Wedle fragmentarycznych - nie obejmujących działań NKWD - danych w 1945 r.zabito blisko 3 tys.osób, a liczba aresztowanych wynosiła dziesiątkitysięcy.W walce z konspiracją stosowano na szeroką skalę infiltrację przezagenturę, ale nie należała do rzadkości także prowokacja.Znanych jest conajmniej kilkanaście przypadków zorganizowania przez UB oddziałówpartyzanckich lub grup konspiracyjnych.Pierwsze silne uderzenie przyszłojesienią, gdy aresztowano niemal cały skład KG NSZ oraz znaczną częśćkierownictwa WiN, z płk.Rzepeckim i komendantami Obszarów Antonim Sanojcąi Janem Szczurkiem-Cergowskim włącznie.Jako kontynuacja podziemia z czasówokupacji niemieckiej, powojenna konspiracja była w znacznym stopniurozszyfrowana i bez porównania łatwiej było wprowadzać do niej kadrowychwywiadowców.Taktyka stosowana w śledztwie przez funkcjonariuszy UB, którzydość często proponowali różne koncesje polityczne, okazywała się nierazskuteczna.Tak było m.in.w przypadku Rzepeckiego czy nieco wcześniej płk.Jana Mazurkiewicza "Radosława", który z więzienia apelował o ujawnianie się w ramach amnestii.Sama amnestia przyniosła MBP cenne informacje, co byłozresztą jednym z powodów jej ogłoszenia i propagowania.Rok 1945 przyniósł więc uformowanie się polskiej sceny politycznej -zarówno legalnej, jak i konspiracyjnej - na najbliższe kilkanaściemiesięcy.Ku "zimnej wojnie"Jakkolwiek przez kilka lat udawało się załagodzić najważniejsze konfliktymiędzy wielkimi mocarstwami, oczywiste dla wszystkich rozbieżnościpogłębiały się.Choć nigdzie nie doszło do bezpośredniego starcia, "wojnyideologiczne" w naturalny niejako sposób przedłużały świeżo zakończoną wojnę światową.Tak było w Azji (Chiny, Wietnam), ale i w Grecji, w której wojna domowamiędzy komunistycznymi partyzantami a rządem królewskim wybuchła już wgrudniu 1944 r [ Pobierz całość w formacie PDF ]