[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Całą drogę Kell pioru-Gamorreanin odchrząknął.Zniekształcony przez mechaniczny translator dzwięknował skrzydłowego gniewnym spojrzeniem.W końcu, kiedy stanęli na progu kantyny,zabrzmiał jak ogłuszający szum.obca istota odwróciła się do niego.- To wariant sposobu oceny osiągnięć - powiedział.- W celu zachęcenia do lepszej- Bardzo mi przykro, poruczniku Tainer - oznajmiła.współpracy uczniów, którzy wcześniej nie latali ze sobą zbyt długo, każdy skrzydłowy- Dlaczego to zrobiłeś? - wybuchnął Kell.- Latałeś, jakbyś był sam, i lekceważyłeśotrzymuje punkty swojego dowódcy i na odwrót.rozkazy dowódcy.- To.- zaczął Kell, ale jego głos się załamał.Spuścił z tonu i spróbował jeszcze- Nie wiem, panie poruczniku.raz, ale nie zdołał powstrzymać ogarniającego go gniewu.- To niesprawiedliwe - po-- Co to znaczy  nie wiem"? - oburzył się Tainer.- Jeżeli postanowiłeś się zbunto-wiedział.- Czy ten wynik pozostanie na stałe jako ocena moich osiągnięć? Zero punk-wać, powinieneś pamiętać, dlaczego.tów za coś, co nazwał pan prawie idealnym wykonaniem zadania?- To nie takie proste.- Obca istota urwała, żeby się zastanowić nad odpowiedzią,- Naturalnie, że to niesprawiedliwe - zgodził się z nim Janson, wyłączając kompu-ale zanim zdążyła, wszyscy czworo znalezli się w Wolnym Czasie.Kantyna mieściłaterowy notatnik.- Podyskutuj na ten temat ze skrzydłowym, który zabrał ci wszystkiesię w wielkiej jaskini wykutej w litej skale jeszcze w czasach, kiedy baza Folor byłapunkty.A teraz możecie się rozejść.Zalecam, żebyście udali się teraz do Wolnegodziałającą kolonią górniczą.Pieczara była ogromna, ale wchodzący goście nie mogliCzasu i porozmawiali o przebiegu akcji.Do końca dnia jesteście wolni, ale obowiązujedostrzec przeciwległego końca nie tylko z tego powodu.Było tu po prostu ciemno,jeden rozkaz: zabraniam dyskutowania o przebiegu, parametrach czy wynikach wypra-jeżeli nie liczyć poświaty rzucanej przez neonowe reklamy i wyświetlane hologramy.wy z innymi kandydatami, dopóki i oni nie odbędą takich samych ćwiczeń.Czy to ja-Kell poprowadził pozostałych kandydatów do ustawionego pod ścianą czteromiej-sne?scowego stolika, ale Prosiak wskazał stojący nieopodal, znacznie dłuższy wolny stół.Kiedy usłyszał chóralne potwierdzenie, niecierpliwie wskazał ręką wyjście.- Niedługo przyłączą się do nas pozostali piloci - stwierdził tak głośno, że jego wy-twarzany przez mechaniczną aparaturę głos bez trudu przedarł się przez panujący wkantynie harmider.Kiedy wszyscy usiedli, Kełl odwrócił się do byłego skrzydłowego.- Więc co chciałeś mi powiedzieć? - zapytał.Słysząc gniewny ton jego głosu, pilotka  Złotego Cztery" wybuch-nęła głośnymśmiechem.Kell obrócił się do młodej kobiety i pierwszy raz uważnie się jej przyjrzał.Jak na warunki panujące w Wolnym Czasie, siedzieli w niezle oświetlonym miej-scu.Wprawdzie większość zielononiebieskiego blasku pochodziła z pobliskiego holo-gramu reklamującego abraksański koniak, ale Kell widział kobietę całkiem dobrze.i zkażdą chwilą czuł się coraz bardziej nieswojo.Janko5 Janko5 Aaron Allston X-Wingi V  Eskadra Widm53 54Gdyby poszukiwał modelki, żeby stworzyć holograficzny wizerunek idealnej pi- Patyk obrzucił go ponurym spojrzeniem.lotki,  Złoty Cztery" nadawałaby się wręcz idealnie do tej roli.Była wysoka i szczupłą - Wiemy o tym i jest nam bardzo przykro - stwierdził.- On, to znaczy pilot, wielo-a jej związane w długi koński ogon jasnozielone włosy zapewne w normalnym świetle krotnie zasłużył na lanie.Przypuszczam jednak, że już niedługo nie będziesz nas oglą-miałyby złocisty kolor.Rysy twarzy miała regularne i pełne wyrazu, zależnie od po- dał.trzeb pełne wojskowej powagi albo wdzięcznej kobiecości.Wystarczyło, żeby się Kell nie bardzo wiedział, co odpowiedzieć, ale od tej konieczności uwolniło gouśmiechnęła.a w obecnej chwili właśnie się uśmiechała.przybycie kelnera, poprzedzone przez rytmiczne skrzypienie.Gości kantyny obsługiwałKell starał się pokryć szorstkością ogarniające go dziwne zakłopotanie.protokolarny android 3PO, ale ten, który stanął obok stołu, wyglądał zupełnie inaczej- Co w tym takiego zabawnego? - burknął.Uświadomił sobie, że zaschło mu w niż wszystkie, które Kell kiedykolwiek widział.Większość jednostek typu 3PO mogłagardle.się poszczycić jednolicie srebrzystą albo złocistą powłoką ale srebrny pancerz kelneraKobieta wyciągnęła do niego kształtną rękę.miał kilka złotych wstawek i głośno skrzypiał przy każdym kroku.- Bardzo przepraszam - powiedziała.-Nazywam się Tyria Sarkin.Zachowujesz się - Poproszę.-zaczął Tainer.tak nieustępliwie, że uznałam to za bardzo zabawne.- W jej niskim głosie dał się sły- - Proszę zaczekać - przerwał mu uprzejmie, ale stanowczo android.Miał melodyj-szeć dziwny akcent, równie czarujący jak uśmiech.ny głos, charakterystyczny dla wszystkich protokolarnych androidów.- Skoro nie mogęKell potrząsnął jej ręką i z przymusem się uśmiechnął.się kierować hierarchią stopni wojskowych, odwołam się do pradawnych protokołów i- Byłabyś mniej skora do śmiechu, gdybyś skończyła z zerowym wynikiem ćwi- pierwsze zamówienie przyjmę od tej damy.- Odwrócił się do Tyrii.- Słucham panią.czeń - powiedział.Pilotka się uśmiechnęła.- Też tak myślę - przyznała pilotka.- Bardzo mi przykro.- Poproszę lum - powiedziała.- Ale dobry.- Odpowiem na twoje pytanie - odezwała się nagle chuda jak szczapa istota.- Ale - A ja chciałbym.- zaczął znów Kell.najpierw chciałbym się przedstawić [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl