[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ascensión byłabardzo jasną blondynką o zadartym nosie i błękitnych oczach odziedziczonych po babceNiemce.Miała na sobie ciemnoniebieską sukienkę z obniżoną talią, szerokim paskiem iokrągłym dekoltem.Mercedes, ubrana w obcisłą w stanie, a na dole ob tą w fałdysuknię z zielonej krepy, ciemne włosy upięła w wysoki kok, który elegancko podkreślałjej wyraziste rysy z dominującym, dużym nosem.Kelnerzy zaczęli serwować pyszne kanapki.Przez dłuższą chwilę wszyscy główniejedli, pili, palili i przerzucali się wesołymi uwagami.Kilian cieszył się z obecnościMatea, Marciala oraz przyjaciółek Julii, ta bowiem nawet nie raczyła na niego ani naJacoba spojrzeć.Siedziała w milczeniu, sztywno wyprostowana, przysłuchując się zudawanym zainteresowaniem słowom innych.Pomyślał, że wygląda prześlicznie wswojej jedwabnej sukience w białe grochy na jasnoniebieskim tle.Okrągły dekoltzdobiły delikatne perły.Gdyby nie brak szczerego uśmiechu, który zwykle malował sięna jej twarzy, byłaby doskonała.Jacobo musiał zauważyć jej chłód, mimo że Kilian niewspomniał ani słowem o wybryku Gregoria, aby nie podkręcać nastrojów.Koło dziesiątej Julia zaczęła raz po raz zerkać na zegarek. Czekasz na kogoś?  spytał w końcu Jacobo. Prawdę mówiąc, tak  odparła sucho dziewczyna. Zakładam, że twój boy zjawisię lada chwila, żeby wybawić cię od tak nudnej kompanii.Jacobo skamieniał, Kilian zaś, zawstydzony, aż schylił głowę.Julia przypatrywałaim się z wyraznym zadowoleniem.Reszta zebranych zaskoczona czekała nawyjaśnienia. Jak się dowiedziałaś?  W głosie Jacoba pobrzmiewała raczej złość niż skrucha. Wszystko jedno.Ważne, że wiem. Julia jeszcze bardziej wyprostowała się na swoim krześle. Chcesz, żebym ci powiedziała, gdzie byłeś wtedy o jedenastejwieczorem? Nie twoja sprawa.O ile wiem, nie jesteś moją narzeczoną, nie masz prawa mnieszpiegować.Po tych słowach Jacobo wstał i odszedł.Reszta siedziała w ciszy.Kilian nie wiedział,gdzie podziać oczy.Spojrzał na Julię.Dziewczynie, która rozpaczliwie próbowałazachować godność i nie rozpłakać się po obelżywych słowach jego brata, drżałpodbródek.Zespół na scenie akurat w tym momencie zaczął grać paso doble, powitaneowacją publiczności.Kilan wstał i wziął Julię za rękę. Chodz, zatańczymy.Julia usłuchała, wdzięczna, że wybawił ją z tak niezręcznej sytuacji.W milczeniuprzeszli na parkiet, gdzie Kilian otoczył ją ramieniem.Zakołysali się w rytm muzyki. Uprzedzam, że tańczę fatalnie.Mam nadzieję, że mi wybaczysz deptanie popalcach& I ten sobotni incydent.Naprawdę mi przykro.Julia podniosła na niego oczy.Pełne łez.Skinęła głową. Najwyrazniej wybrałam sobie nie tego brata&  Próbowała się uśmiechnąć. Jacobo to dobry chłopak, Julio.Tyle że& Tyle że nie zamierza się wiązać.Przynajmniej nie ze mną. No bo to zbyt szybko&  Kilian nie chciał jej ranić ani dawać fałszywych nadziei.Może w innych okolicznościach& Och, przestań! Ja nie mam piętnastu lat!  zbuntowała się Julia. A to jest Afryka.Myślisz, że nie wiem, jak on się zabawia? Najbardziej mnie złości, że mężczyzni tacy jakon uważają nas, białe kobiety, za idiotki.Co właściwie da mu jakaś taka, czego niemogę dać mu ja? Co by sobie pomyślał, gdybym mu zaproponowała swoje ciało, tak jakto robią one? Julio! Nawet tak nie mów! To nie to samo& Nie porównuj się z nimi. Kilianowitaniec dłużył się w nieskończoność. Teraz jesteś zła, i nie bez powodu, ale& Nie wytrzymuję już z tą podwójną moralnością, Kilianie!  przerwała mudziewczyna. Wszyscy tolerujecie swobodne obyczaje swoich czarnych przyjaciółek, amy musimy czekać, aż się nimi zmęczycie i zaczniecie szukać sobie wśród nas dobrych iwiernych żon.Co by było, gdyby to działało na odwrót? Gdybym ja spotykała się zMurzynem? Jak byście reagowali? Julio, ja&  Kilian przełknął ślinę. To wszystko jest dla mnie nowe.Trudno mi& Nie odpowiedziałeś na moje pytanie.Kilian się zawahał.Nie zwykł rozmawiać na takie tematy z kobietami.Czuł sięodrobinę zgorszony, ale Julia wyraznie się uparła. Z mężczyznami to co innego& I chyba w ogóle nie powinniśmy tykać takichkwestii& Tak, pewnie& Przecież jestem kobietą. Julia zirytowała się.Na szczęście dla Kiliana akurat w tym momencie paso doble dobiegło końca i zespółzagrał z kolei swinga. To zbyt skomplikowane. Kilian zmusił się do uśmiechu.Opuszczając parkiet, minęli się z Mateem, Ascensión, Marcialem i Mercedes, którzy też zdecydowali się zatańczyć.W milczeniu przeszli do stolika, przy którym zastaliManuela z drinkiem. Tak tu sobie odpoczywam  rzucił doktor do Kiliana. Bo do tej pory bez przerwygadałem. Manuelu, poznaj Julię, córkę przyjaciół moich rodziców.Manuel wstał i szarmancko przywitał dziewczynę.Dostrzegł, że błękitna wstążka wjej brązowych włosach ładnie podkreśla regularność rysów i żywość spojrzenia. Manuel jest na plantacji lekarzem  wyjaśnił Kilian. Wcześniej pracował wszpitalu w Santa Isabel. Nie spotkaliśmy się już kiedyś?  spytała Julia, przypatrując się jego twarzy,ciemnoblond włosom i jasnym oczom skrytym za okularami w grubych oprawkach. Napewno bywałeś wiele razy w kasynie. Tak.Często po południu przychodziłem tu popływać.A w niedziele zagrać w kartyalbo napić się czegoś z kolegami z pracy. Ja zaglądam tu w każdą niedzielę i w niektóre inne dni.Dziwne, że dotąd się nasiebie nie natknęliśmy. Cóż, od kiedy zatrudniłem się w Sampace, rzadko przyjeżdżam do miasta. Jeśli pozwolicie, pójdę po coś do picia. Kilian postanowił skorzystać z okazji itrochę się rozejrzeć.Po nieprzyjemnej rozmowie z Julią chciał na moment zostać sam.Tymczasem wwielkiej sali obok gwar się wzmógł.Kilian skinął głową Generosie i Emiliowi, iskierował się ku stołom bilardowym, przy których dostrzegł spowitego chmurą dymuJacoba.Ten dostrzegł brata, ale nie wykonał w jego stronę żadnego gestu.Gdy Kilianmimo wszystko się zbliżył, Jacobo, nie patrząc mu w oczy, powiedział: A! Jesteś!  Kilian uznał, że wciąż mu nie minęła złość na Julię. To moiprzyjaciele, Dick i Pao.Są z Baty.Poznaliśmy się w czasie mojej pierwszej podróży [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl