[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W końcu narzeczona Daniela mieszkała wcześniej wdomu Pleinsworthów.Sarah doskonale wiedziała, że jego romantyczne podchody do Anny niebyły całkiem niewinne.Daniel złożył ręce na piersi. Tu nie chodzi o mnie. Nie chodziło, dopóki nie wpadłeś do tego pokoju. Jeśli to poprawi ci samopoczucie wtrącił się Hugh zamierzałem poprosić lordaPleinswortha o jej rękę, kiedy tylko przybędzie.Sarah odwróciła się gwałtownie i spojrzała na niego. To mają być moje oświadczyny? Miej pretensje do niego. Ruchem głowy wskazał na Daniela.A wtedy Daniel zachował się w sposób zupełnie nieoczekiwany.Zrobił krok w stronęHugh, spojrzał mu prosto w oczy i powiedział: Nie poprosisz lorda Pleinswortha o jej rękę.Nie zamienisz z nim nawet słowa, dopókinie powiesz jej prawdy.Prawdy? Sarah zerkała to na Daniela, to na Hugh.Kilkakrotnie.Jednak równie dobrzemogłoby jej tu nie być, bo i tak żaden z nich nie zwracał na nią uwagi.I po raz pierwszy w życiunie otworzyła ust. Co chcesz przez to powiedzieć? warknął Hugh, w końcu tracąc panowanie nad sobą. Dobrze wiesz syknął Daniel. Ufam, że nie zapomniałeś o diabelskim targu, któregodobiłeś. Masz na myśli ten, który ocalił ci życie?Sarah cofnęła się o krok, zaniepokojona.Nie wiedziała, co się dzieje, ale przerażało ją to. Tak potwierdził Daniel słodkim głosem. Właśnie ten.Nie sądzisz, że dama powinnao ty wiedzieć, zanim przyjmie twoje oświadczyny? Wiedzieć o czym? spytała Sarah z niepokojem. O czym ty mówisz? lecz żaden znich nawet na nią nie spojrzał. Małżeństwo to związek do końca życia głos Daniela brzmiał strasznie. Do końcażycia.Twarz Hugh stężała. Nie pora na to, Winstead. Nie pora? powtórzył Daniel. Nie pora? A kiedy, do cholery, będzie odpowiedniapora? Uważaj na język warknął Hugh. Ona jest moją kuzynką. Jest damą. Ona jest tutaj odezwała się Sarah, unosząc rękę.Daniel spojrzał na nią. Uraziłem cię? Kiedykolwiek? spytała, starając się rozładować napięcie.Słysząc tę żałosną próbę, Daniel spojrzał na nią potępiająco i zwrócił się ponownie doHugh. Powiesz jej? spytał. Czy ja mam powiedzieć?Nikt się nie odezwał.Minęło kilka sekund, po czym Daniel zwrócił się do Sarah tak ostro, że niemal jąprzeraził. Czy pamiętasz, jak wściekły był ojciec lorda Hugh tuż po pojedynku?Sarah skinęła głową, choć nie była pewna, czy Daniel w ogóle oczekiwał odpowiedzi.Niebywała jeszcze w towarzystwie wtedy, gdy doszło do pojedynku, lecz słyszała, jak matkaszeptała o nim z ciotkami.Lord Ramsgate oszalał tak mówiły.Stracił rozum. Czy zastanawiałaś się kiedykolwiek kontynuował Daniel wciąż tym samym tonem,który (teraz to już wiedziała) był przeznaczony dla Hugh, a nie dla niej jak udało się lordowiHugh przekonać ojca, by zostawił mnie w spokoju? Nie powiedziała powoli Sarah i była to prawda.A w każdym razie była jeszcze kilkatygodni temu. Przypuszczałam& Nie wiem.Wróciłeś i tylko to się liczyło.Czuła się jak idiotka.Dlaczego nie zastanawiała się, co zrobił Hugh, żeby sprowadzićDaniela? Czy powinna była? Spotkałaś kiedykolwiek lorda Ramsgate a? spytał Daniel. Na pewno& kiedyś nerwowo zerkała to na Daniela, to na Hugh. Ale& To kawał przeklętego gnoja warknął Daniel. Danielu! Sarah nigdy nie słyszała, żeby używał takich słów.Ani takiego tonu.Spojrzała na Hugh, ale on tylko wzruszył ramionami. Nie mam żadnych obiekcji co do takiego języka, kiedy chodzi o mojego ojca. Ale& Sarah starała się znalezć odpowiednie słowa.Własnego ojca nie widywałaczęsto; rzadko opuszczał Devon, zaś Sarah najczęściej podróżowała po południowej Anglii zmatką, która szukała dla niej odpowiedniego męża.Ale to był jej ojciec, kochała go i nie potrafiłasobie wyobrazić, że ktoś mógłby użyć wobec niego tak okropnych określeń. Nie wszyscy mamy dobrodusznych i łagodnych ojców z pięćdziesięcioma trzema psami powiedział Hugh [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl przylepto3.keep.pl
.W końcu narzeczona Daniela mieszkała wcześniej wdomu Pleinsworthów.Sarah doskonale wiedziała, że jego romantyczne podchody do Anny niebyły całkiem niewinne.Daniel złożył ręce na piersi. Tu nie chodzi o mnie. Nie chodziło, dopóki nie wpadłeś do tego pokoju. Jeśli to poprawi ci samopoczucie wtrącił się Hugh zamierzałem poprosić lordaPleinswortha o jej rękę, kiedy tylko przybędzie.Sarah odwróciła się gwałtownie i spojrzała na niego. To mają być moje oświadczyny? Miej pretensje do niego. Ruchem głowy wskazał na Daniela.A wtedy Daniel zachował się w sposób zupełnie nieoczekiwany.Zrobił krok w stronęHugh, spojrzał mu prosto w oczy i powiedział: Nie poprosisz lorda Pleinswortha o jej rękę.Nie zamienisz z nim nawet słowa, dopókinie powiesz jej prawdy.Prawdy? Sarah zerkała to na Daniela, to na Hugh.Kilkakrotnie.Jednak równie dobrzemogłoby jej tu nie być, bo i tak żaden z nich nie zwracał na nią uwagi.I po raz pierwszy w życiunie otworzyła ust. Co chcesz przez to powiedzieć? warknął Hugh, w końcu tracąc panowanie nad sobą. Dobrze wiesz syknął Daniel. Ufam, że nie zapomniałeś o diabelskim targu, któregodobiłeś. Masz na myśli ten, który ocalił ci życie?Sarah cofnęła się o krok, zaniepokojona.Nie wiedziała, co się dzieje, ale przerażało ją to. Tak potwierdził Daniel słodkim głosem. Właśnie ten.Nie sądzisz, że dama powinnao ty wiedzieć, zanim przyjmie twoje oświadczyny? Wiedzieć o czym? spytała Sarah z niepokojem. O czym ty mówisz? lecz żaden znich nawet na nią nie spojrzał. Małżeństwo to związek do końca życia głos Daniela brzmiał strasznie. Do końcażycia.Twarz Hugh stężała. Nie pora na to, Winstead. Nie pora? powtórzył Daniel. Nie pora? A kiedy, do cholery, będzie odpowiedniapora? Uważaj na język warknął Hugh. Ona jest moją kuzynką. Jest damą. Ona jest tutaj odezwała się Sarah, unosząc rękę.Daniel spojrzał na nią. Uraziłem cię? Kiedykolwiek? spytała, starając się rozładować napięcie.Słysząc tę żałosną próbę, Daniel spojrzał na nią potępiająco i zwrócił się ponownie doHugh. Powiesz jej? spytał. Czy ja mam powiedzieć?Nikt się nie odezwał.Minęło kilka sekund, po czym Daniel zwrócił się do Sarah tak ostro, że niemal jąprzeraził. Czy pamiętasz, jak wściekły był ojciec lorda Hugh tuż po pojedynku?Sarah skinęła głową, choć nie była pewna, czy Daniel w ogóle oczekiwał odpowiedzi.Niebywała jeszcze w towarzystwie wtedy, gdy doszło do pojedynku, lecz słyszała, jak matkaszeptała o nim z ciotkami.Lord Ramsgate oszalał tak mówiły.Stracił rozum. Czy zastanawiałaś się kiedykolwiek kontynuował Daniel wciąż tym samym tonem,który (teraz to już wiedziała) był przeznaczony dla Hugh, a nie dla niej jak udało się lordowiHugh przekonać ojca, by zostawił mnie w spokoju? Nie powiedziała powoli Sarah i była to prawda.A w każdym razie była jeszcze kilkatygodni temu. Przypuszczałam& Nie wiem.Wróciłeś i tylko to się liczyło.Czuła się jak idiotka.Dlaczego nie zastanawiała się, co zrobił Hugh, żeby sprowadzićDaniela? Czy powinna była? Spotkałaś kiedykolwiek lorda Ramsgate a? spytał Daniel. Na pewno& kiedyś nerwowo zerkała to na Daniela, to na Hugh. Ale& To kawał przeklętego gnoja warknął Daniel. Danielu! Sarah nigdy nie słyszała, żeby używał takich słów.Ani takiego tonu.Spojrzała na Hugh, ale on tylko wzruszył ramionami. Nie mam żadnych obiekcji co do takiego języka, kiedy chodzi o mojego ojca. Ale& Sarah starała się znalezć odpowiednie słowa.Własnego ojca nie widywałaczęsto; rzadko opuszczał Devon, zaś Sarah najczęściej podróżowała po południowej Anglii zmatką, która szukała dla niej odpowiedniego męża.Ale to był jej ojciec, kochała go i nie potrafiłasobie wyobrazić, że ktoś mógłby użyć wobec niego tak okropnych określeń. Nie wszyscy mamy dobrodusznych i łagodnych ojców z pięćdziesięcioma trzema psami powiedział Hugh [ Pobierz całość w formacie PDF ]