[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Vürdmeister i wszyscy pozostali Khalidorczycy, Lodricarczycy i barbarzyÅ„cy powoliunieÅ›li rÄ™ce.ZmiercionoÅ›ny czar siÄ™ rozpadÅ‚.Khalidorczycy padli na kolana i patrzyli na Lo-gana oczami peÅ‚nymi czegoÅ›, co byÅ‚o krÄ™pujÄ…co bliskie uwielbienia. Pani Wojny!  rozlegÅ‚ siÄ™ nagle krzyk.To woÅ‚aÅ‚ ten dziwny mag, który zabiÅ‚ umora.Nie patrzyÅ‚ zbyt przytomnie.Dla wyczulo-nego nosa Logana dziwnie pachniaÅ‚.ZaÅ›miaÅ‚ siÄ™, urwaÅ‚ i powiedziaÅ‚ z powagÄ…: Pani Wojny, jesteÅ› potrzebna w Komnacie Wiatrów! Chodz szybko, bo Midcyru zginie! OdwróciÅ‚ siÄ™ do Logana. Królu Najwyższy, wezwij wszystkich ludzi, jeÅ›li chcesz, abyprzetrwali noc!Jenine patrzyÅ‚a z przerażeniem na szaleÅ„ca. Kto to jest?  spytaÅ‚ Logan.Król Najwyższy?!Mag wszedÅ‚ na balkon.TrzymaÅ‚ w rÄ™kach gruby zÅ‚oty Å‚aÅ„cuch.WyglÄ…daÅ‚, jakby siÄ™ zagu-biÅ‚. Dorianie  powiedziaÅ‚a Jenine. Na bogów, coÅ› ty zrobiÅ‚? Martwa dla mnie.Nie umarÅ‚a, ale dla mnie martwa  mamrotaÅ‚ Dorian. On jest prorokiem  powiedziaÅ‚ Solon, idÄ…c za Dorianem. Mówi prawdÄ™.Nie ma cza-su, Wasza Wysokość.Musimy ruszać!Jenine pÅ‚akaÅ‚a.Logan objÄ…Å‚ jÄ…, nie wiedzÄ…c, z jakiego powodu dziewczyna pÅ‚acze.Ziemia zadrżaÅ‚a i nad krainÄ… przewaliÅ‚ siÄ™ dzwiÄ™k, jakby caÅ‚a ziemia westchnęła.Solon zaklÄ…Å‚ siarczyÅ›cie. Neph.ZrobiÅ‚ to.Niech go diabli.ZÅ‚amaÅ‚ czar Jorsina.Solon patrzyÅ‚ na czarny kurz pokrywajÄ…cy wszystko w promieniu mil, który nagleskrzepÅ‚, tworzÄ…c wszÄ™dzie wodnisty Å›luz.Logan odwróciÅ‚ siÄ™ do sethyjskiego króla. JesteÅ› pewien tego czÅ‚owieka? Zaryzykujesz życie sześćdziesiÄ™ciu tysiÄ™cy ludzi, wie-rzÄ…c jego sÅ‚owu? To, i jeszcze wiÄ™cej.Dorian zapÅ‚akaÅ‚.Solon wziÄ…Å‚ z jego rÄ…k wspaniaÅ‚y zÅ‚oty Å‚aÅ„cuch i zaÅ‚ożyÅ‚ go Loganowi.Logan odwróciÅ‚ siÄ™ do Vi. PoÅ›lij race.CaÅ‚e wojsko do zamku, natychmiast.I ty też tam biegnij, szybko.aaTTnnssFFffooDDrrPPmmYYeeYYrrBB22.BBAAClick here to buyClick here to buywwmmwwoowwcc.AAYYBBYYBB r r96Kylar i Durzo podeszli razem do Komnaty Wiatrów, jednoczeÅ›nie wyciÄ…gajÄ…c miecze.Obaj byli zlani krwiÄ….Zatrzymali siÄ™ przy bocznych drzwiach z drzewa różanego. Gotowy?  spytaÅ‚ Kylar. Nie cierpiÄ™ tej części  powiedziaÅ‚ Durzo. Odpręż siÄ™, zabiÅ‚em raz czterech Vürdmeisterów. Kylar wyszczerzyÅ‚ szelmowsko zÄ™-by. Tam jest dwustu Vürdmeisterów. Zgadza siÄ™  przyznaÅ‚ Kylar. No dobra, zaÅ‚atwiamy górali strzegÄ…cych drzwi w nie wiÄ™cej jak pięć sekund.Potem tyÅ›ciÄ…gasz na siebie uwagÄ™ Vürdmeisterów, a ja ruszam na Nepha DadÄ™  powiedziaÅ‚ Durzo.WzruszyÅ‚ ramionami. To może siÄ™ udać. WÄ…tpiÄ™.Kylar poklepaÅ‚ Durzo po plecach.StÅ‚umione Å›wiatÅ‚o zabÅ‚ysÅ‚o na czubku Curocha.Kylar pchnÄ…Å‚ drzwi i wpadli z Durzo doÅ›rodka.Czterej górale strzegÄ…cy bocznych drzwi stali zwróceni do nich plecami.Po mniej niżdwóch sekundach caÅ‚a czwórka umieraÅ‚a.Dopiero zabiwszy swoich dwóch, Durzo pozwoliÅ‚sobie sprawdzić na co wszyscy siÄ™ gapiÄ….Komnata Wiatrów to byÅ‚ rozlegÅ‚y krÄ…g przykryty wysokÄ… kopuÅ‚Ä… bez żadnych wewnÄ™trz-nych podpór.CaÅ‚a pÅ‚aszczyzna sklepienia i Å›cian byÅ‚a przepojona magiÄ….PatrzÄ…c na wschód,miaÅ‚o siÄ™ wrażenie, że Å›cian w ogóle nie ma: Durzo widziaÅ‚ ludzi Logana walczÄ…cych z umo-rem.Widok tego, co siÄ™ dzieje na zewnÄ…trz, pojawiÅ‚ siÄ™ także, gdy spojrzaÅ‚ na poÅ‚udnie, aleurywaÅ‚ siÄ™ gwaÅ‚townie na szczelinie, która miaÅ‚a swój poczÄ…tek na szczycie kopuÅ‚y.Od poÅ‚u-dnia na zachód scena przedstawiaÅ‚a wschód sÅ‚oÅ„ca nad tÄ™tniÄ…cym życiem miastem, jakim kie-dyÅ› byÅ‚o to miejsce.To byÅ‚ letni dzieÅ„.Statki tÅ‚oczyÅ‚y siÄ™ na rzece.Tarasowe wzgórza wyglÄ…-daÅ‚y jak gobeliny ogrodów, w których rosÅ‚y tysiÄ…ce różnych kwiatów.Samo miasto byÅ‚o takrozlegÅ‚e, że przekraczaÅ‚o to wszelkie wyobrażenia.Za nastÄ™pnym pÄ™kniÄ™ciem byÅ‚o widaćnocne niebo; półksiężyc Å›wieciÅ‚ wystarczajÄ…co jasno, żeby przedmioty rzucaÅ‚y cienie.DalejaaTTnnssFFffooDDrrPPmmYYeeYYrrBB22.BBAAClick here to buyClick here to buywwmmwwoowwcc.AAYYBBYYBB r rznajdowaÅ‚ siÄ™ wÄ…ski panel z burzÄ…, bÅ‚yskawice przecinaÅ‚y niebo i deszcz laÅ‚ siÄ™ strugami.Na-stÄ™pny panel byÅ‚ ciemny, magia zniknęła, zostawiajÄ…c jedynie zwykÅ‚y kamieÅ„.Ale żaden z tych cudów nie przyciÄ…gaÅ‚ uwagi, ani górali, ani Vürdmeisterów.Vürdmeisterowie stali poÅ›rodku sali w koncentrycznych krÄ™gach wokół Nepha Dady, któ-ry trzymaÅ‚ grube berÅ‚o.U jego stóp, Å›ciskajÄ…c fetysz z pomarszczonej skóry, leżaÅ‚ Å›liniÄ…cy siÄ™Tenser Ursuul.Wszyscy Vürdmeisterowie trzymali viry i każdy byÅ‚ poÅ‚Ä…czony z NephemDadÄ…, który staÅ‚ w centrum rozlegÅ‚ej pajÄ™czyny magii.Grube wstÄ™gi wszelkich kolorów zni-kaÅ‚y w posadzce i samej ziemi.Neph manipulowaÅ‚ virami dwustu Vürdmeisterów, rozciÄ…ga-jÄ…c sieć.Iures zmieniaÅ‚ siÄ™ w jego rÄ™kach, przeobrażaÅ‚ siÄ™ szybciej, niż zdążaÅ‚o to zarejestro-wać oko, przeksztaÅ‚cajÄ…c pajÄ™czynÄ™, rozszerzajÄ…c niektóre jej części, skÅ‚adajÄ…c części w ca-Å‚ość.%7Å‚aden z wojowników siÄ™ nie zawahaÅ‚.Kylar popÄ™dziÅ‚ wzdÅ‚uż zewnÄ™trznego krÄ™gu, z mie-czem na wysokoÅ›ci szyi, jak dziecko z kijem biegnÄ…ce wzdÅ‚uż pÅ‚otu ze sztachetek, tyle że tenkijek rozcinaÅ‚ gardÅ‚a, zostawiajÄ…c za sobÄ… dwudziestu martwych ludzi.A kiedy rozlegÅ‚ siÄ™pierwszy krzyk, skoczyÅ‚ dziesięć stóp w powietrze i eksplodowaÅ‚ Å›wiatÅ‚em [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl