[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Myśli lady Lyman najdalsze były w tej chwili od kaprysów pogody.- Jak miewa się pana szanowna matka? - spytała i sięgnęła po dzwoneczek.Gdy zjawił się lokaj, poprosiłanatychmiast o herbatę, gdyż  lord Costain z pewnością jest skostniały z zimna.Trzaskające polana w kominku przyprawiały go raczej o parowanie z gorąca, ale cieszył się, że udało mu sięuniknąć krzyżowego ognia pytań.Wiedział, oczywiście, dlaczego świetny kandydat na męża tak miłoprzyjmowany jest w domu, gdzie mieszka panna na wydaniu.Jeszcze jeden powód do zachowania ostrożności.Zrozumiał od razu manewr lady Lyman, gdy stwierdziła, że odrobinę jej za ciepło przy kominku i że musizamienić stówko z Rodneyem.Chciała zostawić go sam na sam z panną Lyman.Ponieważ i tak czekał na tęsposobność, wstał z uśmiechem i szarmancko pomógł gospodyni poprawić szal.Kiedy odeszła, usiadł w fotelu obok Cathy.Pochyliła się i szepnęła konfidencjonalnie:- Gordon wyszedł do miasta, tak jak pan sugerował.Czy dowiedział się pan czegoś o napastniku?- Jeszcze nie, ale zamierzam udać się na spotkanie o północy.Nie wspominała pani nikomu o tym wszystkim?- Nie! Może pan liczyć na moją całkowitą dyskrecję.- Byłem tego pewien - powiedział rzucając jej pełne uznania spojrzenie.Ani myślał omawiać spraw służbowych zpostronnymi osobami i zręcznie zmienił temat:- Czym zajmuje się pani w chwilach wolnych od zadań wywiadowczych, panno Lyman? - spytał z kpiącymuśmiechem.- Pomagam wujowi w niektórych tłumaczeniach i przepisuję na czysto tekst książki, którą wuj przekłada.Studiuję też włoski, gdyż kiedy Gordon wyjedzie na placówkę do Włoch, po wstąpieniu do służby dyplomatycznej,oczywiście, będę mu towarzyszyła w podróży.- Och, a więc sir Gordon planuje karierę dyplomatyczną? -  Boże, miej Anglię w swojej opiece - pomyślał.- Tak, podobnie jak nasz ojciec.- Studia nad włoskim nie zajmują pani z pewnością całego czasu? Miałem na myśli rozrywki.- Jak wszyscy.- odparła mgliście.- Przyjęcia, teatr, powieści, poezja.Rozumie pan.Przypomniał sobie uwagę Castlereagha, że dziewczyna nie udziela się towarzysko i poczuł, że najlepiej będziewrócić do tematu lektur.11 - Z pewnością jest pani wielbicielką Byrona? - spytał.- Nie, u Byrona jest zbyt wiele szalonych pomysłów i niesamowitych zdarzeń jak na mój gust.Wolę paniąRadcliffe.- Wydawało mi się, że nie ustępuje nikomu w szalonych pomysłach i niesamowitych zdarzeniach! - stwierdził ześmiechem.- Tak, ale jej niewiarygodne historie są przynajmniej.- Zmarszczyła brwi.- Prawdopodobne? - podpowiedział.- Niezupełnie, lecz mogę postawić się na miejscu bohaterki, ponieważ jest dziewczyną.Natomiast postacieByrona są dla mnie zbyt heroiczne.Bardziej przypominają pana - powiedziała z błyskiem w oczach.- Heroiczny! Pani raczy żartować sobie ze mnie! Daję słowo, nie ma pani dla mnie litości.- Doprawdy, nie zamierzałam pana urazić, milordzie.- Cathy zarumieniła się wdzięcznie.- Pomyślałam opańskim pobycie w Hiszpanii i o pańskim tytule.Costain przyglądał jej się uważnie przez chwilę.- To określenie nie oznacza chyba aprobaty.Sądzę raczej, że pomyślała pani o tym błazeńskim występie w moimbiurze dziś po południu, panno Lyman.Nie najlepiej to wypadło, ale chodziło mi o pani brata.Chciałem jedynieprzeciągnąć go na swoją stronę.Cathy odpowiedziała po krótkim namyśle:- Tak, Gordon jest młody i na tyle niemądry, by zachłystywać się takimi rzeczami.- Które nie są w stanie zaimponować tak wiekowej osobie jak pani.- Przyglądał jej się kpiąco.- Niezauważyłem śladu siwizny w pani tycjanowskich puklach.W jakim wieku młoda dama wyrasta z takichdziecinnych niedorzeczności?- Sądzę, że to zależy od młodej damy.- I od jej wychowania.Podobno podróżowała pani za granicą?- Byłam wtedy za młoda, żeby to docenić.A teraz, kiedy jestem starsza.- Umilkła, zastanawiając się, jak dałasię wciągnąć w tak osobistą rozmowę.- Mówiliśmy jednak o poważniejszych sprawach.Chcę pana zapewnić, żejestem do dyspozycji we wszelkich zadaniach, jakie miałby pan dla mnie.Rozmawiałam z Gordonem, oczywiściew cztery oczy [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl