[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Powinniśmy myśleć o rozwoju udogodnień dla klienta, zamiast go ich pozbawiać.A skoro już mowa o zyskach, kto wie, ile pieniędzy uzyskanych z dzierżawy pomieszczeń trzeba będzie potem na nie gdzie indziej wydać.- Proszę zwrócić uwagę na to, jak dużą powierzchnię użytkową zajmuje bank.- W zamian świadczymy klientom cenną usługę.- I lekką ręką wydajemy pieniądze, gdyż nie potrafimy wykorzystać powierzchni na prowadzenie bardziej zyskownego interesu - wypalił Trentham.- Jakiego, na przykład? - zapytała Cathy.- Niech mi pan pokaże inną sferę działalności, bardziej przydatną dla klienta i gwarantującą równie szybki zwrot zainwestowanego kapitału, a pierwsza będę za tym, żeby zamknąć bank.- Nie zajmujemy się świadczeniem usług.Naszym obowiązkiem jest zapewnienie akcjonariuszom przyzwoitego zysku od kapitału - rzekł Trentham.- Domagam się, żeby ten wniosek został poddany pod głosowanie - dodał, nie kłopocząc się dalszym odpieraniem argumentów Cathy.Trentham przegrał głosowanie w stosunku sześć do trzech i Charlie uznał, że po takim wyniku może przystąpić do omówienia punktu siódmego - propozycji zorganizowania pracownikom biletów na film West Side Story, który był wyświetlany w kinie Odeon na Leicester Square.Zaledwie jednak Jessica Allen zdążyła zapisać nazwiska do protokołu, Trentham zerwał się z miejsca i powiedział:- Chciałbym złożyć oświadczenie, panie prezesie.- Czy nie wypadałoby z tym zaczekać, aż będą omawiane „inne sprawy"? - zapytał niewinnie Charlie.- Nie będzie mnie już tutaj, gdy będziecie zajmować się innymi sprawami, panie prezesie - oświadczył chłodno Trentham.Wyjął z wewnętrznej kieszeni marynarki kartkę papieru, rozwinął ją i zaczął czytać przygotowany wcześniej tekst: - Czuję się w obowiązku poinformować zarząd - zakomunikował - że w przeciągu kilku najbliższych tygodni stanę się wyłącznym właścicielem trzydziestu trzech procent udziałów firmy Trumper.Podczas naszego następnego spotkania będę nalegał na wprowadzenie szeregu zmian w strukturze spółki, w tym również w składzie zarządu, którego członkowie zajmują obecnie miejsca wokół tego stołu.- Zamilkł i spojrzał w stronę Cathy, a potem zaczął mówić dalej: - Zamierzam teraz państwa opuścić, żebyście mogli swobodnie przedyskutować konsekwencje wynikające z mojego oświadczenia.Odsunął do tyłu krzesło.- Nie bardzo rozumiem, co pan sugeruje, panie Trentham - odezwała się Daphne.Trentham zawahał się przez moment, zanim odpowiedział.- Pozwoli pani, że wobec tego bardziej dobitnie przedstawię swoje stanowisko, lady Wiltshire.- Będę zobowiązana.- Na następnym posiedzeniu zarządu - kontynuował niezmieszany - wysunę swoją kandydaturę na prezesa spółki Trumper.Jeśli nie zostanę wybrany, natychmiast zrezygnuję z członkostwa w zarządzie i umieszczę w prasie ogłoszenie, że zamierzam przejąć pozostałe udziały spółki.Wszyscy musicie wiedzieć, że będę dysponował środkami, które pozwolą mi zrealizować ten zamysł.A ponieważ do uzyskania pakietu kontrolnego akcji brakuje mi tylko osiemnaście procent udziałów, radziłbym obecnym członkom zarządu pogodzić się z tym, co nieuchronne, i złożyć rezygnację, żeby uniknąć kłopotliwej sytuacji, gdy następnym razem będę zmuszony ich wyrzucić.Spodziewam się, że na kolejnym comiesięcznym posiedzeniu zastanę tylko jedną lub dwie z obecnych tu osób.- Wstał i wyszedł z sali, a za nim jego dwaj koledzy.Ciszę, która potem zapanowała, przerwało pytanie Daphne:- Czy istnieje jakiś zbiorowy rzeczownik na określenie kilku gówien?Wszyscy roześmieli się oprócz Baverstocka, który powiedział pod nosem:- Kupa.- A więc otrzymaliśmy rozkazy bitewne - stwierdził Charlie.- Miejmy nadzieję, że starczy nam zapału do walki.- I zwrócił się do Baverstocka.- Czy mógłby pan powiadomić zarząd, jak przedstawia się aktualny stan udziałów, którymi dysponuje trust Hardcastle?Starszy mężczyzna powoli podniósł głowę i spojrzał na Charlie'ego.- Nie, panie przewodniczący, nie mogę.Z przykrością muszę też poinformować zarząd, że zamierzam złożyć rezygnację.- Ale dlaczego? - zdumiała się Becky.- Przecież dotychczas mogliśmy liczyć na pana wsparcie w każdej trudnej sytuacji.- Proszę mi wybaczyć, lady Trumper, ale nie wolno mi wyjawić powodów.- Czy nie mógłby pan ponownie rozważyć swojego stanowiska? - upewnił się Charlie.- Niestety nie - odpowiedział zdecydowanym tonem Baverstock.Charlie natychmiast zamknął posiedzenie, pomimo tego że wszyscy chcieli jednocześnie zabrać głos, i prędko wyszedł z sali za prawnikiem.- Co skłoniło pana do rezygnacji po tylu latach?- Może będzie lepiej, jeśli spotkamy się jutro i porozmawiamy na ten temat w moim biurze.- Bardzo proszę.Ale niech mi pan powie, dlaczego postanowił pan opuścić nas w chwili, kiedy jest nam pan najbardziej potrzebny.Pan Baverstock zatrzymał się.- Sir Raymond zakładał, że coś takiego może się zdarzyć - powiedział cicho.- I udzielił mi odpowiednich instrukcji.- Nie rozumiem.- Dlatego właśnie powinniśmy się jutro spotkać, sir Charlesie.- Czy życzy pan sobie, żebym przyszedł razem z Becky?Baverstock zastanawiał się nad tym przez chwilę.- Sądzę, że lepiej nie.Skoro mam po raz pierwszy od czterdziestu lat zawieść zaufanie mojego klienta, wolę, żeby nie było przy tym więcej świadków.Gdy Charlie przybył nazajutrz rano do kancelarii adwokackiej Baverstock, Dickens i Cobb, główny partner czekał już w drzwiach, żeby go powitać.Charlie ani razu nie spóźnił się na spotkanie z Baverstockiem podczas ich czternastoletniej znajomości i zawsze był poruszony staroświecką kurtuazją, z jaką prawnik się do niego odnosił.- Dzień dobry, sir Charlesie - powiedział Baverstock i poprowadził gościa korytarzem do gabinetu.Charlie był zdziwiony, gdy adwokat zaproponował mu miejsce obok kominka, a nie jak zwykle po drugiej stronie kancelaryjnego biurka.Nie było tym razem w gabinecie żadnego urzędnika ani nadskakującej sekretarki, która miałaby robić notatki.Charlie zauważył też, że telefon został wyłączony.Usiadł, zdając sobie sprawę, że to nie będzie krótkie spotkanie [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl przylepto3.keep.pl
.- Powinniśmy myśleć o rozwoju udogodnień dla klienta, zamiast go ich pozbawiać.A skoro już mowa o zyskach, kto wie, ile pieniędzy uzyskanych z dzierżawy pomieszczeń trzeba będzie potem na nie gdzie indziej wydać.- Proszę zwrócić uwagę na to, jak dużą powierzchnię użytkową zajmuje bank.- W zamian świadczymy klientom cenną usługę.- I lekką ręką wydajemy pieniądze, gdyż nie potrafimy wykorzystać powierzchni na prowadzenie bardziej zyskownego interesu - wypalił Trentham.- Jakiego, na przykład? - zapytała Cathy.- Niech mi pan pokaże inną sferę działalności, bardziej przydatną dla klienta i gwarantującą równie szybki zwrot zainwestowanego kapitału, a pierwsza będę za tym, żeby zamknąć bank.- Nie zajmujemy się świadczeniem usług.Naszym obowiązkiem jest zapewnienie akcjonariuszom przyzwoitego zysku od kapitału - rzekł Trentham.- Domagam się, żeby ten wniosek został poddany pod głosowanie - dodał, nie kłopocząc się dalszym odpieraniem argumentów Cathy.Trentham przegrał głosowanie w stosunku sześć do trzech i Charlie uznał, że po takim wyniku może przystąpić do omówienia punktu siódmego - propozycji zorganizowania pracownikom biletów na film West Side Story, który był wyświetlany w kinie Odeon na Leicester Square.Zaledwie jednak Jessica Allen zdążyła zapisać nazwiska do protokołu, Trentham zerwał się z miejsca i powiedział:- Chciałbym złożyć oświadczenie, panie prezesie.- Czy nie wypadałoby z tym zaczekać, aż będą omawiane „inne sprawy"? - zapytał niewinnie Charlie.- Nie będzie mnie już tutaj, gdy będziecie zajmować się innymi sprawami, panie prezesie - oświadczył chłodno Trentham.Wyjął z wewnętrznej kieszeni marynarki kartkę papieru, rozwinął ją i zaczął czytać przygotowany wcześniej tekst: - Czuję się w obowiązku poinformować zarząd - zakomunikował - że w przeciągu kilku najbliższych tygodni stanę się wyłącznym właścicielem trzydziestu trzech procent udziałów firmy Trumper.Podczas naszego następnego spotkania będę nalegał na wprowadzenie szeregu zmian w strukturze spółki, w tym również w składzie zarządu, którego członkowie zajmują obecnie miejsca wokół tego stołu.- Zamilkł i spojrzał w stronę Cathy, a potem zaczął mówić dalej: - Zamierzam teraz państwa opuścić, żebyście mogli swobodnie przedyskutować konsekwencje wynikające z mojego oświadczenia.Odsunął do tyłu krzesło.- Nie bardzo rozumiem, co pan sugeruje, panie Trentham - odezwała się Daphne.Trentham zawahał się przez moment, zanim odpowiedział.- Pozwoli pani, że wobec tego bardziej dobitnie przedstawię swoje stanowisko, lady Wiltshire.- Będę zobowiązana.- Na następnym posiedzeniu zarządu - kontynuował niezmieszany - wysunę swoją kandydaturę na prezesa spółki Trumper.Jeśli nie zostanę wybrany, natychmiast zrezygnuję z członkostwa w zarządzie i umieszczę w prasie ogłoszenie, że zamierzam przejąć pozostałe udziały spółki.Wszyscy musicie wiedzieć, że będę dysponował środkami, które pozwolą mi zrealizować ten zamysł.A ponieważ do uzyskania pakietu kontrolnego akcji brakuje mi tylko osiemnaście procent udziałów, radziłbym obecnym członkom zarządu pogodzić się z tym, co nieuchronne, i złożyć rezygnację, żeby uniknąć kłopotliwej sytuacji, gdy następnym razem będę zmuszony ich wyrzucić.Spodziewam się, że na kolejnym comiesięcznym posiedzeniu zastanę tylko jedną lub dwie z obecnych tu osób.- Wstał i wyszedł z sali, a za nim jego dwaj koledzy.Ciszę, która potem zapanowała, przerwało pytanie Daphne:- Czy istnieje jakiś zbiorowy rzeczownik na określenie kilku gówien?Wszyscy roześmieli się oprócz Baverstocka, który powiedział pod nosem:- Kupa.- A więc otrzymaliśmy rozkazy bitewne - stwierdził Charlie.- Miejmy nadzieję, że starczy nam zapału do walki.- I zwrócił się do Baverstocka.- Czy mógłby pan powiadomić zarząd, jak przedstawia się aktualny stan udziałów, którymi dysponuje trust Hardcastle?Starszy mężczyzna powoli podniósł głowę i spojrzał na Charlie'ego.- Nie, panie przewodniczący, nie mogę.Z przykrością muszę też poinformować zarząd, że zamierzam złożyć rezygnację.- Ale dlaczego? - zdumiała się Becky.- Przecież dotychczas mogliśmy liczyć na pana wsparcie w każdej trudnej sytuacji.- Proszę mi wybaczyć, lady Trumper, ale nie wolno mi wyjawić powodów.- Czy nie mógłby pan ponownie rozważyć swojego stanowiska? - upewnił się Charlie.- Niestety nie - odpowiedział zdecydowanym tonem Baverstock.Charlie natychmiast zamknął posiedzenie, pomimo tego że wszyscy chcieli jednocześnie zabrać głos, i prędko wyszedł z sali za prawnikiem.- Co skłoniło pana do rezygnacji po tylu latach?- Może będzie lepiej, jeśli spotkamy się jutro i porozmawiamy na ten temat w moim biurze.- Bardzo proszę.Ale niech mi pan powie, dlaczego postanowił pan opuścić nas w chwili, kiedy jest nam pan najbardziej potrzebny.Pan Baverstock zatrzymał się.- Sir Raymond zakładał, że coś takiego może się zdarzyć - powiedział cicho.- I udzielił mi odpowiednich instrukcji.- Nie rozumiem.- Dlatego właśnie powinniśmy się jutro spotkać, sir Charlesie.- Czy życzy pan sobie, żebym przyszedł razem z Becky?Baverstock zastanawiał się nad tym przez chwilę.- Sądzę, że lepiej nie.Skoro mam po raz pierwszy od czterdziestu lat zawieść zaufanie mojego klienta, wolę, żeby nie było przy tym więcej świadków.Gdy Charlie przybył nazajutrz rano do kancelarii adwokackiej Baverstock, Dickens i Cobb, główny partner czekał już w drzwiach, żeby go powitać.Charlie ani razu nie spóźnił się na spotkanie z Baverstockiem podczas ich czternastoletniej znajomości i zawsze był poruszony staroświecką kurtuazją, z jaką prawnik się do niego odnosił.- Dzień dobry, sir Charlesie - powiedział Baverstock i poprowadził gościa korytarzem do gabinetu.Charlie był zdziwiony, gdy adwokat zaproponował mu miejsce obok kominka, a nie jak zwykle po drugiej stronie kancelaryjnego biurka.Nie było tym razem w gabinecie żadnego urzędnika ani nadskakującej sekretarki, która miałaby robić notatki.Charlie zauważył też, że telefon został wyłączony.Usiadł, zdając sobie sprawę, że to nie będzie krótkie spotkanie [ Pobierz całość w formacie PDF ]