[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zerknęłam na szafkę nadokumenty i pomyślałam o kajdankach.Zrobiło mi się gorąco.Zrozumiałam, że oblewam się rumieńcem. Domyślam się, że chodzi o twojego męża. Leo chrząknął.Barry ego.Spojrzałam na niego zaskoczona. Właściwie to nie. Przyszłaś tutaj na sesję? A niby po co innego? No cóż, uznałem, że twoja wizyta może mieć coś wspólnego z&hm& rozmową telefoniczną. Z kim? Z Barrym.To nie jest twój mąż? Przedstawił się jako twój mąż.Może coś pomyliłem?  Och!  wykrzyknęłam, a moja twarz nabrała jeszczeintensywniejszego odcienia czerwieni. Dzwonił do ciebie? szepnęłam, ponieważ bałam się wymówić te słowa głośno.To było niedo zniesienia.Jak Barry zdobył numer Leo? Przypomniałam sobie okomputerze, który zostawiłam w naszym mieszkaniu.Pewnie dorwał siędo mojej listy kontaktów.Skuliłam się ze wstydu.Tym razem to Leo poczerwieniał. Eee& no tak.Myślałem, że wiesz.Nie wspomniałbym o tymsłowem, gdybym wiedział, że nie masz o niczym pojęcia& Przepraszam. Co powiedział?  Mój głos był niewiele głośniejszy od szeptu. On uważa, że& hm& że mamy& no cóż, ujmę to niecostosowniej niż on.Jego zdaniem mamy romans.Wydałam stłumiony okrzyk. O rany& Leo& bardzo cię przepraszam& Nie mam pojęcia, jak,u licha&  Zabrakło mi słów. Przynajmniej jesteś znacznie bardziej uprzejma niż on. Tak mi przykro  dodałam z naciskiem, próbując zachowaćprofesjonalizm. Nie mam pojęcia, jak ani dlaczego wyciągnął takiewnioski.Przechodzi teraz& to znaczy oboje przechodzimy& & koszmar, dokończyłam w myślach. Wspomniał coś o serduszku wokół mojego imienia kontynuował Leo z twarzą równie szkarłatną jak moja. Co takiego?  Szeroko otworzyłam oczy. Co, u licha& Niemiałam pojęcia&  Pomyślałam o notatniku, który trzymałam przykomputerze i w którym bazgrałam w trakcie pracy.Najczęściejrysowałam w nim serduszka, chociaż czasem były to spirale.Nagleprzypomniałam sobie pewną śmieszną sytuację, gdy narysowałam sercewokół imienia Leo i sprawiło mi to wiele radości  jakbym znów byłanastolatką, jakbym miała wybór, z kim mogę się spotykać  takabeztroska drobna przyjemność zamiast zdrady.Czułam się wtedy jakzwierzę w klatce.Zostałam uwięziona, a to imię w sercu miało mnie namoment wyzwolić.Wszystkie te emocje do mnie wróciły.Skrzywiłamsię, ogarnęły mnie mdłości i zapragnęłam uciec z tego gabinetu. Właściwie powiedział to mojej żonie  uściślił Leo trochę mniejprzyjaznym tonem.Jego twarz nie była już czerwona, ale malowała się na niej złość. Wszystkiego dowiedziałem się od niej.Moja żona jest wciąży.W szóstym miesiącu.To doskonały moment na przekazywanie jejtakich rewelacji. Co zrobił? O mój Boże, wielkie nieba! Leo, jeszcze raz ogromniecię przepraszam, ja&  Kręciłam głową i rozglądałam się po pokoju,marząc, żeby ziemia się pode mną rozstąpiła. Mam nadzieję, że nieuwierzyła w te brednie.Mogę do niej zadzwonić i wszystko wyjaśnić,jeśli myślisz, że to& Nie.Nie sądzę, żeby to miało pomóc  przerwał mi Leo. W porządku. Skinęłam głową. Rozumiem, uwierz mi, żecałkowicie cię rozumiem. Rozejrzałam się wokół.Chciałam wyjść, alenie mogłam się ruszyć. Jeśli nie przyszłaś do mnie w tej sprawie, to w jakiej? Och, zapomnij. Wstałam, ze wstydu kryjąc twarz w dłoniach. Christine, proszę, odniosłem wrażenie, że to ważne.Mówiłaś, żemusisz pilnie się ze mną spotkać.Naprawdę chciałam wyjść.Niczego nie pragnęłam bardziej niżopuścić ten gabinet, nigdy więcej nie spotkać się z Leo i znalezć sposóbna wymazanie tego wspomnienia, utratę pamięci o rozmowie, którąwłaśnie odbyliśmy.Nie mogłam jednak tego zrobić.Musiałam pomagaćAdamowi najlepiej, jak potrafię, a to oznaczało schowanie do kieszenidumy i zwrócenie się z prośbą o pomoc.Gdy przestałam się miotać, nagle poczułam się wolna. Właściwie nie chodzi o mnie.Przyszłam do ciebie w imieniuprzyjaciela. Oczywiście  odparł bez przekonania. Nie, mówię poważnie.Chodzi o przyjaciela, który odmawiaspotkania z terapeutą, więc przyszłam w jego imieniu. Oczywiście  powtórzył dokładnie takim samym tonem jakpoprzednio, co było niezwykle frustrujące [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl