[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wtedy do akcji włączyli sięBrytyjczycy.W sam środek ognia wysłali helikopter.Mimo ostrzałunie został trafiony.Przewiózł waszego arcybiskupa do bazy brytyjskiejw Akrotiri.Jak podaje radio, stamtąd Makarios poleciałprawdopodobnie na Maltę i wedle domniemań uda się dalej doLondynu.Elena poderwała się z miejsca z okrzykiem wdzięczności i uścisnęłaMehmeta. Dziękuję  rzekła, a staruszek poklepał ją po ręce. Nie mogę w to uwierzyć  szepnęła Praxi, ściskając kurczoworękę córki. Pomyśleć, że to zrobili nam Grecy. Jesteśmy jak córka, którą uderzyła w twarz własna matka zgodziła się Elena, całując Praxi we włosy, by zademonstrowaćsprzeciw wobec zdrady, którą wspólnie przeżywali. Czy Turcja zareaguje?  spytał Yiannis Mehmeta, który przyznał,że taka możliwość istnieje. Boże, miej nas w swej opiece. Elena westchnęła.Ponieważ wgrupie czuli się razniej, nikt się nie ruszał mimonadciągającej nocy.Jako że głód doskwierał, kobiety zakrząt-nęły sięw kuchni Mehmeta i ugotowały prosty, ale pokrzepiający gulasz zsoczewicy.Gdy żołądki się napełniły i nocne powietrze ukoiło ichciszą, zapadli w sen, nie schodząc z werandy, a włączone radio pełniłostraż.Rano Yiannis i Loukis Pojechali do domu Eleny po telewizor,żeby mogli oglądać także grecką wersję wydarzeń.Obrazy na ekranienie były przyjemne, gdyż przed kamerami maszerowały szeregi zwolennikówMakariosa zakutych w łańcuchy.Elena się rozszlochała z żalu nadnimi, a mężczyzni pomrukiwali pod nosem. Wyłączcie to  zaapelowała Praxi i tym razem Elena się niesprzeciwiła.Elpida wcisnęła wyłącznik, obraz zamigotał i ekran pokryłsię nieużyteczną czernią.Nikt nie powiedział ani słowa, ale wszystkichdręczył taki sam niepokój o przyszłość, która dopiero miała się przednimi odsłonić.Niepewność kołatała w piersiach i sen wydawał się niedościgłymmarzeniem, chociaż szykowali się na kolejną spędzaną razem noc.Yiannis nie mógł nie zauważyć, że z każdą godziną Praxi i Loukis bylicoraz bliżej siebie, więc w końcu wstał z zamiarem zażądania od żony icórki, by pojechały z nim do domu.Mehmet nalegał, żeby został, iostatecznie Yiannis uznał, że w tych okolicznościach byłobygrubiaństwem wyciągać stąd rodzinę, skoro obydwie dobrze się czułyna werandzie Mehmeta.Osobiście czuł się niezręcznie w tym gronie iwrócił do Kyrenii, obiecawszy córce, że zajrzy znowu do nich za kilkadni.Loukis na pożegnanie uścisnął mu rękę, co wywołało u Yiannisarefleksję nad niezwykłością czasów, jakie nadeszły.Trzy dni po zamachu Elena, Praxi i Elpida uznały, że jest na tylebezpiecznie, a one są tak niedomyte, że warto zaryzykować powrót dodomu.Dwadzieścia cztery godziny pózniej Makarios odwołał się doopinii międzynarodowej.Wprost i dobitnie oświadczył RadzieBezpieczeństwa Narodów Zjednoczonych, że grecka junta rozciągnęładyktatorską władzę na Cypr bez cienia poszanowania dlaniepodległości i suwerenności wyspy.Zamach stanu to nie sprawawewnętrzna, lecz inwazja z zewnątrz, grzmiał.Zwiat debatował nad właściwą reakcją, ale na wyspie wszystkie oczyzwróciły się na Wielką Brytanię, jedno z trzech państw uprawnionych do interwencji w razie naruszenia postanowieńtraktatu gwarancyjnego.Ku powszechnemu oburzeniu Brytyjczycyograniczyli się do wysłania komandosów z zadaniem ewakuowaniaswoich obywateli i obrony własnych baz.Poza tym politycy brytyjscyzachowali bezczynność, gdy tymczasem Turcja gromadziładziewięćdziesięciotysięczną armię na południowym wybrzeżu.*Niki wsunęła blond włosy pod elastyczną opaskę i przystąpiła do seriićwiczeń rozgrzewających mięśnie przed biegiem i kształtującychsylwetkę.Przed rokiem, gdy jej ciało zaczęło się rozwijać, niepokojonosię, czy dojrzewanie nie zahamuje postępów w sporcie, szczęśliwiejednak krągłość kształtów w górnych partiach, odziedziczona pomatce, nie zwolniła szybkości nóg [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl