[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Natomiast zmartwiła się zmianami w jej wyglądzie: oczy utraciłydawny blask, twarz wychudła.Królowa widocznie się postarzała. Najdroższa Gwenyth! Wasza Wysokość. Gwenyth zgięła się w ceremonialnym pokłonie.Królowa wprowadziła ją do komnaty. Naturalnie znasz swoje przyjaciółki, moje ukochane dwórki, i zapewnepamiętasz Jean, lady Argyll oraz Roberta Stuarta.Jean i Robert byli przyrodnim nieślubnym rodzeństwem królowej.Najwyrazniej nie stracili jej przychylności jak Jakub. A to jest lady Gwenyth, która wreszcie opuściła Tower, gdzie kazała jejsię udać moja kuzynka Elżbieta  powiedziała Maria.Goście królowej pogratulowali Gwenyth pomyślnego zakończeniakłopotów.Byli to przyjaciele Marii, najwierniejsi z wiernych.Gwenyth nieznała jedynie Davida Riccia, nowego sekretarza władczyni.Nie grzeszył urodą,okazał się jednak człowiekiem inteligentnym, obdarzonym przemiłym głosem.Potrafił wprawić królową w dobry humor, śmiała się z jego żartów, co ostatniozapewne nie zdarzało się często.Riccio starał się być miły dla Gwenyth. Witaj w ojczyznie, milady.Wciąż za mało wiem o tym dzikim kraju.Tyle tu namiętności, tyle życia.Gwenyth się uśmiechnęła i już miała odpowiedzieć, gdy od stronysypialni rozległy się kroki i do jadalni wkroczył lord Darnely. Król!  zapowiedział sam siebie.Wszyscy wstali z wyjątkiem Marii, która powiedziała: Henryku, ładnie z twojej strony, że znalazłeś czas, aby się do nasprzyłączyć.210RS Darnely chwiał się na nogach i z daleka wionęło od niego piwem.Zzapleców Henryka wyłonił się lord Patrick Ruthven.Gwenyth zdziwiła się jegoobecnością.Jeszcze bardziej zdziwiły ją jego słowa. Wasza Królewska Mość. Skłonił się przesadnie nisko. Czy nieuważasz, pani, że David Riccio za dużo czasu spędza w twoich prywatnychpokojach? Oszalałeś?  Maria gniewnie patrzyła to na męża, to na Ruthvena.David przebywa tutaj, bo taka jest moja królewska wola.Co znowu knujesz? zwróciła się bezpośrednio do męża. Nie obarczaj winą dostojnego małżonka, królowo  nie ustępowałRuthven. Riccio cię opętał.Ludzie gadają, że przyprawiasz rogi dostojnemumałżonkowi. Na miłość boską, jestem przy nadziei!  wykrzyknęła królowa. Gramw karty i słucham muzyki, podczas gdy mój drogi małżonek zabawia się winnym towarzystwie.Maria była u kresu wytrzymałości.Gwenyth obawiała się, że królowawybuchnie płaczem i wprawi się w rozstrój nerwowy, który mógł zaszkodzićjej i dziecku.Nieoczekiwanie w pokoju znalezli się George Gordon młodszy,Thomas Scott i Andrew Ker, a także kilku innych nieznanych Gwenythmężczyzn. Jeśli macie pretensje do Davida Riccia, chętnie stanie on przedparlamentem i się wytłumaczy  odezwała się pojednawczo królowa.Ta ugodowa propozycja nie wywołała spodziewanego efektu.Gwenythnabrała przekonania, że ci wszyscy ludzie przyszli ze złym zamiarem.Riccioteż zrozumiał, że coś się święci.Zerwał się z krzesła i rozejrzał za drogąucieczki, po czym ruszył w stronę okna znajdującego się za plecami królowej.211RS Gwenyth zdążyła usunąć się pod ścianę, ktoś przewrócił stół, ktoś inny zdążyłzłapać jedną świecę, pozostałe zgasły, dzięki czemu nie doszło do pożaru.Okazało się, że poplecznicy Darnely'ego są uzbrojeni.Nieprzytomny zprzerażenia Riccio przywarł do królowej, chwytając się jej spódnicy.Gwenythzłapała za rękę Mary Fleming. Musimy sprowadzić pomoc, inaczej oni zabiją Riccia. Królową także  ze zgrozą szepnęła Mary.Nie zważając na protesty królowej, napastnicy dopadli Riccia.Oderwalijego dłonie od szaty królowej i zaczęli go wlec, kopiąc, bijąc i dzgającsztyletami, do sypialni Marii. Justizia, justizia, sauvez ma vie! krzyczał po włosku i po francuskunieszczęsny sekretarz. Na pomoc! Ratujcie! Zabiją królową!  wołała wniebogłosy Gwenyth.W komnacie zapanował nieopisany chaos.Służba Marii biegała w paniceuzbrojona w szczotki, miotły i co tylko było pod ręką.W pewnym momenciezjawili się członkowie klanu Douglasów, sprzyjający obecnie królowej, zanimi strażnicy.Gwenyth i damy dworu otoczyły ścisłym kręgiem królową [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl