[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pokój w Sistowie zawarty zwrócił ją Turcji na powrót, z tym jedynie na korzyśćjej zastrzeżeniem, że Wysoka Porta zobowiązała się nie pociągać do odpowiedzialności ra-jów, którzy przeciwko niej w szeregach ochotniczych korpusów walczyli.Historia jeszcze jeden, nader ciekawy zapisuje szczegół.Kiedy komisarze tureccy, przy-słani do odbierania kraju, widzieli, jak z pewnego grodu, który im oddawano, czeta serbskapod bronią wyszła i musztrę całą jak wojska cesarskie odbyła, zdziwili się i zdumieli wielce,co z tego wyniknąć może. Sąsiedzi!  rzekł do Niemców jeden z nich  i co to wy z naszejzrobili rai?112 Dawny przeto porządek, zmodyfikowany nieco koniecznymi w pierwszych chwilach poświeżym podpisaniu traktatu folgami, powrócił.Powrócił w Jagodynie do konaku kajmakan,lecz nie Ali-aga  ten umarł podobno; powrócili członkowie mezliszu; powrócił kady; powró-cili muftowie; powrócił kawedżi; powrócił poborca; powrócili spahie; powrócił, jednym sło-wem, cały skład władzy, cały instrument panowania tureckiego, z wyjątkiem osobistości kil-ku, które zawierucha porwała i z rządu żywych wyrzuciła.Powrócili także synowie Hadżi-Petara z frajkurów i wszyscy, którzy z nimi razem byli a na polach bitew śmierci nie znalezli.Powrócił pod dachem Hadżi-Petara dawny życia tryb, który się zmienił o tyle tylko że ubyłaMilewa, i zmienić się miał jeszcze przez ubycie diewojki na wydaniu.Diewojka na wydaniu była; za mąż iść musiała  tak porządek kazał; za mąż iść, ale  zakogo?Ojciec, matka, stryjowie i ciotki z niepokojem spoglądali na nią, niepokój bowiem wzbu-dzało zachowanie się jej dziwne, świadczące, że w sercu jej odbywa się walka sroga Wyda-wała się ona jakaś ustawicznie czy przelękniona, czy zdziwiona na przemian zaś raz smutna,znów wesoła.Wyzwolenie Serbii, śmierć babki, wstrząśnienia, przez jakie przechodzili wszy-scy oddziaływać na nią musiały z siłą nie mniejszą jak pojawienie się w Jagodynie Marka.Marko w mieście był, odszedł i ani się zatroszczył o nią. Zapomniał!.Wyraz ten burzą wył, boleścią zawodził, rozpaczą dzwonił. Och!.Ojciec, matka, stryjowie, ciotki mówili pomiędzy sobą po cichu: Na Milenka czekać trzeba.Wszak wolno mu teraz w Jagodynie zamieszkać.Przybyćby i ze słowa wywiązać się powinien.Hadżi-Petar milczał: wnuczkę niekiedy hołubił, jakby jej żałował lub pocieszać chciał.Ojciec, matka, stryjowie, ciotki i o kapetanie Marku niekiedy myśleli, ale nic o nim niemówili, raz dlatego, że Milenko słowo miał  Anka narzeczoną jego była  po wtóre dlatego,że kapetan wydawał się im osobą nazbyt wysoko postawioną w hierarchii społecznejNa Milenka więc czekali  i doczekali się.Przybył, ale nie sam.Przyprowadził ze sobą.kapetana Marka.Niesposób opisać wrażenia, jakiego Anka doznała, gdy ich razem ujrzała.Jeden narzeczony, drugi kochany!Przybyli razem, a przybywali tak, że patrząc na nich wydawało się, iż Marko ociąga się, aMilenko go prowadzi.W samejbo rzeczy prowadził go i to za rękę.Hadżi-Petar na spotkanieich powstał, za Hadżi-Petarem poszli synowie jego i synowe, wnuki i wnuczki, z wyjątkiemAnki, która, zdawało się, skamieniała na miejscu.Milenko, Marka za rękę trzymając, starcowi się pokłonił. Przychodzę do ciebie, babo, po narzeczoną moją.dla niego.I palcem z ukosa na Mar-ka ukazał. Milenku!. krzyknął ten ostatni, rękę mu wydzierając i od stóp do głowy z wyrazemzdumienia w oczach go mierząc. Tak, dla ciebie!.Dla ciebie Serbia pierwsza była niż ona i dla mnie także; ale tyś Serbiiusłużył lepiej aniżeli ja.Chciałem się z tobą o diewojkę orężem rozprawić.Rozprawę po-między nami zrobiła Serbia orężna.Anka w głąb domu uciekła.Staremu Hadżi-Petarowi w oczach łzy się zakręciły.Chciał cośprzemówić.Na chceniu jednak skończyło się tym razem.Co się zaś stało dalej?  niech czytelnik sam sobie w wyobrazni swej dosnuje.Ze stronymojej dodam jeszcze to tylko, że w trzynaście lat pózniej Serbia o siłach własnych na nogachstanęła, postawiona przez uczniów tych, co jej, wzorem Marka, służyli  o czym.z historiidowiedzieć się można dokładniej aniżeli z powieści.113 OBJAZNIENIAopracował Adam LewakAAblucja (łac.)  obmywanieAkcja (łac.)  czynność.Akompaniament (fr [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl