[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Jak na pierwszy raz, wystarczy.Nie wiedziałem, co mam właściwie teraz zrobić.Najrozsądniej byłoby zacząć od zamówienia jeszczejednej karafki greckiego wina.Pierwsza przecie\, dziękipomocy Marianny, była ju\ pusta.A z pró\nego nawetSalomonowi się nie udało.Ja zaś stałem przed kilkomatrudnymi zadaniami.Nie zastanawiając się dłu\ej, co pomyślałem, touczyniłem.Czarna mocna kawa dla Marianny, lekkiewino dla mnie.- Posiedzimy tu jeszcze chwilę.Ty dojdziesz do sie-bie, a ja zastanowię się, co dalej robić.- Dobrze - dziewczyna w zupełności zdawała się namnie.Miałem takie wra\enie, jakby na szyi nadal wisiał miciepły, przyjemny cię\ar.I powoli zaczęły mnie oplataćcieniutkie gałązki. Jeszcze mo\esz się uwolnić - ostrzegł mnie głoswewnętrzny.-  Oddaj jej dziś kasetkę wraz z paszpor-tami i zmywajmy się do Warszawy. Masz rację - odpowiedziałem, a równocześnie my-ślałem, \e trzeba zdobyć jakieś schronienie dla Marian-ny.Do swojego mieszkania nie powinna na razie wra-cać.Zresztą nie wiadomo, czy będzie mogła wrócić.Wła-ścicielka zapewne wypowie umowę komuś, na kogourządzane są zamachy bombowe.A gdyby zwrócić siędo Agnieszki? Energiczna bizneswoman na pewno znaj-dzie kąt dla dziewczyny-dziecka.Komórka pani Missjednak od trzech dni milczała.Próbowałem dzwonić68 wielokrotnie, przecie\ ja te\ chciałbym się z nią roz-mówić. Jeszcze mo\esz się ocalić - powtórzył mój głoswewnętrzny.-  Oderwij powolutku te delikatne gałązkii posadz ją na krześle, jak raz ju\ zrobiłeś.A potemuciekaj.Uciekaj!.Miałem coraz większy chaos w głowie.Przypomnia-ło mi się pytanie, które padło w rozmowie z Fredkiem.On czy ona? Czy to był zamach na faceta o trzech conajmniej nazwiskach, który miał się pojawić dziś uMarianny, czy na nią? Mo\e rzeczywiście Kola zginął?A teraz morderca usuwa inne osoby z jego otoczenia.- Marianno, rozmawiałaś z Kolą przez telefon?- Nie rozumiem.- Telefon często zniekształca głos.Czy jesteś więcpewna, \e teraz, po tej długiej przerwie, zadzwonił dociebie Kola?Dziewczyna zamyśliła się.- Wiesz, ja rzeczywiście nigdy wcześniej nie rozma-wiałam z nim przez telefon.On po prostu przychodził,kiedy miał ochotę.I wcale mnie o tym nie uprzedzałtelefonicznie.- A teraz zadzwonił.- Po takiej długiej przerwie wydało mi się to natural-ne.- On miał ju\ wczoraj cię odwiedzić.Czy dobrzezrozumiałem?- Nie, dzisiaj.Od razu tak powiedział.Miał tylko za-dzwonić jeszcze raz, \eby poinformować, o której go-dzinie przyjdzie.- To te\ chyba nowość.Dawniej przychodził do cie-bie bez uprzedzania i kiedy chciał.Czy nie tak?- Tak.Ale zadzwonił dlatego, \e chciał, \ebym najego powitanie przygotowała nadziewane bakła\any.On uwielbia tę potrawę w moim wykonaniu.I dlategomusiałam pójść na zakupy.A\ na targ, bo tam są najlep-sze bakła\any.69 - Kola wiedział, \e tam robisz zakupy?- Chyba tak.- To daleko?- Pół godziny tam i z powrotem.- Plus zakupy to ju\ co najmniej trzy kwadranse.- Mnie zajęło to znacznie dłu\ej.Bo wzięłam Alek-sa, a on zatrzymuje się przy ka\dym niemal drzewku.Więc to tak.Kola czy ktoś, kto się za niego podawał,wyciągnął Mariannę z domu na co najmniej trzy kwa-dranse.To był czas potrzebny na przygotowanie precy-zyjnego bum.Gdy wróci z bakła\anami, w drzwiach jejmieszkania opłacanego przez sponsora, będzie ju\ cze-kał śmiercionośny ładunek.Czyli szło o nią.Zginąćmiała ta dziewczyna o urodzie du\ego dziecka.Aledlaczego? Co ona wie? A mo\e coś wie, ale sama niewie, \e wie?Wydawało mi się, \e mam gotową rekonstrukcjęwydarzeń.Jednak ju\ z następną szklaneczką czerwo-nego wina pojawiły się wątpliwości.Załó\my, \e to Kola z jakiegoś nieznanego jeszczepowodu postanowił usunąć ze świata \ywych swą ko-chankę.Ale po co w taki głośny i spektakularny spo-sób? Przecie\ wystarczyłoby przyjść do niej jak gdybynigdy nic, choćby na nadziewane bakła\any, które sobiezamówił, i po cichutku uśmiercić dziewczynę.Potemwyjąć kasetkę wraz z zawartością i zniknąć.Nie wia-domo, za jak długi czas znaleziono by trupa.Przecie\ uMarianny nikt nie bywał.Gdyby pan sponsor zapłaciłczynsz, właścicielka mieszkania zajrzałaby dopiero zamiesiąc [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl