[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tego nie wiedziałam  pomyślała Chloe.Podobnie jakodwrotnej proporcjonalności i ludzi lubiących AvrilLavigne, nie była w stanie zrozumieć na wskroś złegoczłowieka, który jednocześnie wspierał działania charyta-tywne. Zledczy twierdzą, że dwaj podejrzani, którzy uciekliz miejsca przestępstwa nie pozostawili żadnych śladów,ale policja wciąż ich szuka.Ktokolwiek dysponuje infor-macjami na temat tej zbrodni, proszony jest o zgłaszanieich telefonicznie pod numerem widocznym na dole ekranu. Wszystkie zgłoszenia pozostaną anonimowe. Dlaczego mam przeczucie, że jednymz  podejrzanych jesteś ty, Chloe?  jej mama zapytałatonem bardzo zbliżonym do warczenia.Amy ściszyła te-lewizor.Chloe westchnęła ciężko. Siergiej powiedział, że mam się z nim spotkać w tymteatrze, ponieważ chciał mi przekazać informacje na tematmojego taty. Oczy jej mamy otworzyły się szeroko.Wystawił mnie i czekał razem z Rogue'iem, który miałmnie zabić. Sądziłam, że ten człowiek  Rogue  spadł z mostu odpowiedziała powoli. Każdego roku dwa procent ludzi przeżywa samo-bójczy skok  odezwała się Amy, nie odrywając oczu odtelewizora. W każdym razie, on wciąż żyje  kontynuowałaChloe, podczas gdy jej mama spoglądała na nią krzywo.Rogue i Siergiej współpracowali ze sobą, aby zabićwszystkie możliwe Wybrane oczywiście każdy z nich miałku temu swoje powody.To oni kilka miesięcy temu zabilimoją siostrę.Rogue jednak obrócił się przeciwko Siergie-jowi i zabił go, jeszcze zanim zaatakował mnie  to był dlaniego tylko kolejny Mai, którego pragnął widzieć mar-twym.Anna King długo przyglądała się córce bez mrugnięciaokiem, całkiem jak Kim.Spojrzenie mamy Chloe byłojednak zdecydowanie twardsze i zimniejsze niż kociej dziewczyny, a jej blond włosy nie były tak schludne jakzawsze.Kiedy w końcu odezwała się, była spokojna jakIgor. Dość tego.Wyprowadzamy się.Chloe musiała powtórzyć to sobie wiele razy, zanimprzyjęła słowa mamy do wiadomości. %7łe co? Wyprowadzamy się.San Francisco jest zbyt nie-bezpieczne.To jakiś obłęd. Anna King zdjęła okularyi odwróciła się, sięgając po notatnik. Nie powinnam miećżadnych problemów ze znalezieniem pracy w Seat de lubNowym Yorku. Mamo, o czym ty mówisz?  Chloe chodziła za nią.Amy dziwnie zmizerniała i wróciła na kanapę, zerkająctylko znad jej oparcia. Przez ostatnich kilka miesięcy dwa razy próbowanoodebrać ci życie. Jej mama wyliczała na palcach. Zo-stałam zakładnikiem, w zasadzie ty także zostałaś zakład-nikiem, i byłam naocznym świadkiem wojny gangów,niezależnie od tego, jak ty to nazywasz. Nie możemy tak zwyczajnie uciec.Mai szukali mnieod dłuższego czasu i nie poddadzą się tak po prostu.Rogueteż nie!  protestowała Chloe. W takim razie, będziemy się ukrywać.Zgłoszęwładzom, co się stało i obejmą nas ochroną federalną czyczymś innym.Zaczniemy wszystko na nowo.Mam togdzieś. Nie mogę tak zwyczajnie wszystkich zostawić!  lamentowała Chloe, pragnąc, by nie brzmiała jak płaczliwanastolatka. A ja nie mogę pozwolić ci umrzeć!  z krzykiemodpowiedziała jej mama.Jej oczy płonęły.Na twarzy za-stygł grymas zdenerwowania.Chloe nagle zrozumiała.Jej mama poczuła się bez-radna, że nie jest w stanie ochronić własnej córki.Czuła, żemoże niczego zrozumieć i że została odstawiona na bocznytor.%7łycie jej córki nieoczekiwanie zostało zdominowaneprzez starożytne grupy religijne i mityczne rasy, a Annabyła zła, że nie może tego kontrolować.A to była jedynarzecz, jaką ceniła ponad wszystko inne.Oczywiście cała ta sytuacja wymknęła się spod kon-troli.Siergiej nie żył, Rogue wciąż był na wolności, Brianprawdopodobnie zajmował najwyższą pozycję na liściewrogów Bractwa, Mai byli pozbawieni przywództwai zagubieni, a do Chloe powoli docierało, że jest jedynąosobą, która może temu zaradzić.Wyprostowała ramiona i spokojnym głosem powie-działa: Mamo, wiem, że to wszystko jest przygnębiające, aleucieczka naprawdę niczego nie załatwi.Mai, niczym psymyśliwskie, będą mnie tropić.A ja nie mogę ich zostawić.Teraz jestem ich jedynym Przywódcą. Kiedy pani Kingotworzyła usta, Chloe delikatnie weszła jej w słowo.Widziałaś, jak umieram i powracam do żywych.Widziałaśmoje pazury.Tu nie chodzi o jakiś licealny klub sportowy,czy coś w tym stylu  to jest poważna sprawa.I jestem jedyną osobą, która może zakończyć ten krąg przemocy.Chloe zorientowała się, co mówi.Wow, czy ja naprawdęw to wierzę? Zdała sobie sprawę, że nie była to kwestia wiary.Taka była prawda.Właśnie ona musiała to za-kończyć.W przeciwnym razie będzie się to ciągnęło przezwieki.Albo dopóki wszystkie osoby w to zaangażowane niezginą. A ja nie mogę pozwolić na to, żebyś była w to za-mieszana  powiedziała jej mama drżącym głosem.Chloe jednak słyszała, że jej determinacja słabnie. Ani ty, ani ja nie mamy wyboru zauważyła Chloe.Jeśli tam nie pójdę, to oni przyjdą do nas.I przysięgam, żejuż nigdy cię nie skrzywdzą. Dlaczego ja nie mogę obiecać tego własnej córce? wyszeptała Anna, przykładając ręce do skroni.Nie płakała,nie całkiem, ale było widać, że powstrzymuje łzy [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl