[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Ale i tak nie wiem, czy zniosÄ™, że mnie dotykasztam, gdzie byÅ‚em poparzony.- Czy to ciÄ™ boli? - spytaÅ‚a.- Nie, tylko.skóra jest tam inna.CieÅ„sza, miejscamibardzo gÅ‚adka.- Ledwie mu to przeszÅ‚o przez gardÅ‚o.-Jestem okaleczony.164 - A czy ty nie chciaÅ‚byÅ› mnie dotknąć, gdybym to jabyÅ‚a poparzona? - spytaÅ‚a.- SÅ‚ucham?- Czy budziÅ‚abym w tobie odrazÄ™, gdybym byÅ‚a.oka­leczona w taki sposób jak ty?- OczywiÅ›cie, że nie - odparÅ‚.UÅ›miechnęła siÄ™, ale nic nie powiedziaÅ‚a.Po prostustaÅ‚a i patrzyÅ‚a, aż znaczenie tej odpowiedzi dotarÅ‚o doniego.Wreszcie Cole drgnÄ…Å‚ zaskoczony.- Rozumiem - powiedziaÅ‚.- MyÅ›lÄ™, że jednak nie rozumiesz.Jeszcze nie.Z cza­sem masz szanse zrozumieć.Bardzo podoba mi siÄ™pomysÅ‚, żebyÅ›my lepiej siÄ™ poznali, zanim znowu zde­cydujemy siÄ™ na intymne zbliżenie.- Mnie też.- UÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™.- Tymczasem wiÄ™czostanÄ™ w pokoju goÅ›cinnym.Możemy dzielić Å‚azienkÄ™.ale nie w tym samym czasie - dodaÅ‚, widzÄ…c, że siÄ™zarumieniÅ‚a.Skinęła gÅ‚owÄ… i pochwyciÅ‚a jego spojrzenie.- Wiem, jak rani twojÄ… dumÄ™ to, że zapÅ‚aciÅ‚am różnerachunki, gdy nie byÅ‚o ciÄ™ w domu.Ale przypomnijsobie, że twoi rodzice wziÄ™li mnie na utrzymanie poÅ›mierci moich, dlatego w ten sposób częściowo spÅ‚aci­Å‚am dÅ‚ug wobec nich.- ZacisnÄ…Å‚ zÄ™by, wiec dodaÅ‚a: -Ale jeÅ›li sobie życzysz, pozwolÄ™ ci zwrócić te pieniÄ…dze,kiedy ranczo znowu stanie siÄ™ wypÅ‚acalne.A stanie siÄ™na pewno - stwierdziÅ‚a z przekonaniem.- Ani przezchwilÄ™ nie wÄ…tpiÅ‚am, że potrafisz do tego doprowadzić.Nawet Turek mówi, że niewielu ci dorównuje w hodowlirasowych zwierzÄ…t.SpojrzaÅ‚ na niÄ… uÅ›miechniÄ™tymi oczami.- No, on siÄ™ na tym zna.MiaÅ‚ w Montanie znakomiteranczo.- WestchnÄ…Å‚.- Brakuje mu Katy.Od jej wyjazdujest nie ten sam.MyÅ›laÅ‚em, że robiÄ™ dobrze, trzymajÄ…c ichz dala od siebie.Teraz nie jestem już tego taki pewien.- Może nie wiedziaÅ‚, co czuje do Katy, póki nie byÅ‚oza pózno.Cole przyglÄ…daÅ‚ jej siÄ™ pożądliwie.SkinÄ…Å‚ gÅ‚owÄ…, mru­Å¼Ä…c powieki.165 - Może nie.Czasem mężczyzna jest Å›lepy na kobietÄ™,dopóki ma jÄ… pod bokiem.Przysunęła siÄ™ bliżej i popatrzyÅ‚a mu prosto w oczy.- A czy ty za mnÄ… tÄ™skniÅ‚eÅ›?- O, tak - odpowiedziaÅ‚.- We Francji bez przerwy.Po zestrzeleniu miaÅ‚em w nocy koszmary.WracaÅ‚em dodomu, a ty na mój widok krzyczaÅ‚aÅ› ze strachu.Todlatego wziÄ…Å‚em do rÄ™ki pistolet.- Nic mnie nie obchodzi, jak wyglÄ…dasz.ChciaÅ‚amtylko, żebyÅ› wróciÅ‚ żywy do domu.PrzeÅ‚knÄ…Å‚ Å›linÄ™.CzuÅ‚ siÄ™ okropnie gÅ‚upio.- To dlatego nie chciaÅ‚eÅ› siÄ™ ze mnÄ… ożenić - powie­dziaÅ‚a nagle.- SÄ…dziÅ‚eÅ›, że nie bÄ™dÄ™ ciÄ™ chciaÅ‚a.- BrakowaÅ‚o mi pewnoÅ›ci siebie, żeby zaryzykować- wyznaÅ‚.- Ben postawiÅ‚ nas w przymusowej sytuacji,spÅ‚oszyÅ‚em siÄ™.UsiÅ‚owaÅ‚em nie dopuÅ›cić do zbliżenia,ale zaczÄ™liÅ›my siÄ™ caÅ‚ować w stodole.Pragnienie oka­zaÅ‚o siÄ™ silniejsze ode mnie.Nim przyszedÅ‚ wieczór,byÅ‚em w takim nastroju, że nie powstrzymaÅ‚aby mnienabita broÅ„.- DotknÄ…Å‚ jej policzka.- ByÅ‚o tak dobrze.Niesamowicie dobrze.Nic nie wiedziaÅ‚em o kobietach,z wyjÄ…tkiem tego, co usÅ‚yszaÅ‚em w wojsku.MyÅ›laÅ‚emwiÄ™c, że tobie też jest dobrze.A potem to siÄ™ skoÅ„czyÅ‚oi okazaÅ‚o siÄ™, że pÅ‚aczesz.Kiedy zobaczyÅ‚em, co ci siÄ™staÅ‚o, myÅ›laÅ‚em, że Å‚eb sobie rozwalÄ™.- PrzytuliÅ‚ jejgÅ‚owÄ™ do piersi i oparÅ‚ na niej policzek.- Tak zle już nie bÄ™dzie - powiedziaÅ‚a Å‚agodnie.UjÄ…Å‚ jej twarz w dÅ‚onie.- MogÅ‚abyÅ› być szczęśliwsza z kimÅ› innym - stwier­dziÅ‚ bez przekonania.- Najpierw musiaÅ‚abym siÄ™ nauczyć, jak przestać ciÄ™kochać.UÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™.Po tych sÅ‚owach zrobiÅ‚o mu siÄ™ ciepÅ‚ona duszy.DotknÄ…Å‚ wargami ust Lacy, najpierw bardzodelikatnie, potem mocniej.ZÅ‚Ä…czyli siÄ™ w dÅ‚ugim, na­miÄ™tnym pocaÅ‚unku.Nagle trzasnęły drzwi.Odskoczyliod siebie z minami ludzi przyÅ‚apanych na gorÄ…cymuczynku.Do kuchni weszÅ‚a Marion.UÅ›miechnęła siÄ™z zachwytem.166 OlÅ›nienie- A ja myÅ›laÅ‚am, że rozmawiacie - zażartowaÅ‚a.Oboje wybuchnÄ™li Å›miechem, rozÅ‚adowujÄ…c napiÄ™cie.Marion wÅ‚Ä…czyÅ‚a siÄ™ do rozmowy i po chwili już wiedzia­Å‚a, że nie udajÄ….Przynajmniej ich małżeÅ„stwo ma szan­sÄ™, pomyÅ›laÅ‚a.CieszyÅ‚o jÄ…, że Cole nie zostanie sam naÅ›wiecie.Tylko co z Benem i Katy? PostanowiÅ‚a spytaćLacy pózniej, żeby nie zakłócać pogodnego nastrojuchwili.W Chicago list do Katy leżaÅ‚ nietkniÄ™ty na ciemnymstole w korytarzu.Mama Marlone powiedziaÅ‚a jejo przesyÅ‚ce, zresztÄ… Katy sama jÄ… widziaÅ‚a, ale jakoÅ› niemogÅ‚a siÄ™ zdobyć na otwarcie koperty.ZwlekaÅ‚a kilkadni, aż w koÅ„cu Mama Marlone zaczęła jej robić kÄ…Å›liweuwagi.Katy przeÅ‚ożyÅ‚a wiÄ™c list na toaletkÄ™, do cedrowejszkatuÅ‚ki na biżuteriÄ™, którÄ… dostaÅ‚a w prezencie odBlake'a Wardella.Krzywe, niezgrabne litery wyszÅ‚y nie­wÄ…tpliwie spod rÄ™ki Cole'a, a Katy wiedziaÅ‚a, że brat jestna niÄ… bardzo zÅ‚y [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl