[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.NosiÅ‚yÅ›my srebrny me-dalik z MatkÄ… BoskÄ… na bÅ‚yszczÄ…cej niebieskiej wstążce, a nasze twarze spowijaÅ‚ delikatny biaÅ‚y tiul, co dawaÅ‚o nam zÅ‚udzenie, że jesteÅ›my anioÅ‚ami.DziewczÄ™ta z Sodalicji spotykaÅ‚y siÄ™ po szkole w kaplicy, a tam uczono je, czym jestskromność i inne cnoty, za którymi opowiadaÅ‚a siÄ™ MatkaBoska.ChodziÅ‚yÅ›my pod jej niebiesko-biaÅ‚Ä… figurÄ™ do grotyw ogrodzie.MiaÅ‚a zÅ‚ożone rÄ™ce, oczy wzniesione ku niebu,jej stopy nie dotykaÅ‚y ziemi.Ósmego grudnia, w dzieÅ„ Å›wiÄ™ta Niepokalanego PoczÄ™cia,Dzieci Maryi caÅ‚ymi godzinami zajÄ™te byÅ‚y dekorowaniem jejoÅ‚tarza w auli.PrzyniosÅ‚am pÄ™k póznych niezapominajek,kropla w tym morzu lilii, ostróżek, orlików, gipsówki i róż,których egzotyczny zapach uderzaÅ‚ jeszcze silniej do gÅ‚owyw peÅ‚nym wilgoci zamkniÄ™tym pomieszczeniu.UmyÅ‚yÅ›mypodÅ‚ogÄ™ w auli i jeszcze przed poÅ‚udniem spÅ‚ywaÅ‚yÅ›my potem.O drugiej zaczęła siÄ™ dÅ‚uga procesja. Panno ZwiÄ™ta,bez grzechu poczÄ™ta, módl siÄ™ za nami, którzy siÄ™ do ciebieuciekamy", taka specjalna modlitwa za nasze poczÄ™te w grzechu dusze obowiÄ…zywaÅ‚a w ten dzieÅ„.W dni Å›wiÄ…teczne podczas dÅ‚ugiej podróży do domu tramwaje byÅ‚y jeszcze bardziej zatÅ‚oczone niż zwykle, ponieważjechaÅ‚am pózniej i ludzie wracali z pracy.W takich chwilachniemożliwoÅ›ciÄ… byÅ‚o czytać czy nawet usiąść; musiaÅ‚o namwystarczyć, że trzymamy siÄ™ kurczowo za uchwyty i staramysiÄ™ zachować równowagÄ™.Jeżeli padaÅ‚o, z ludzi unosiÅ‚ siÄ™ zapach biura, trocin i oleju, perfum, talku, ciepÅ‚ych ubraÅ„ i mokrych od deszczu pÅ‚aszczy.Prawie nikt siÄ™ nie odzywaÅ‚, a rzucaÅ‚o nas jednych o drugich za każdym razem, kiedy tramwajhamowaÅ‚ albo ruszaÅ‚.Niektórym udawaÅ‚o siÄ™ w tych warunkach czytać gazety, trzymali je tuż przed nosem ciasno zwiniÄ™te, żeby nie dzgnąć w oko sÄ…siada, którego mimo wolitÅ‚um do nich przyciskaÅ‚.W jeden z tych tÅ‚ocznych dni jakiemuÅ› chÅ‚opcu udaÅ‚o siÄ™wsunąć mi rÄ™kÄ™ w majtki.CzuÅ‚am jego palce, ale udawaÅ‚am,że mi siÄ™ to Å›ni, że jego naprawdÄ™ tam nie ma.Wszyscy wokół mnie również udawali, udawali, że inni ludzie w tramwaju po prostu nie istniejÄ….Co do mnie posunęłam siÄ™ o krokdalej i zamarÅ‚am.Absolutnie nie byÅ‚am w stanie go powstrzymać.Mój umysÅ‚ przestawiÅ‚ siÄ™ na reakcjÄ™ automatycznÄ… i wypieraÅ‚ siÄ™ wszystkiego tak jak wtedy, kiedy przychodziÅ‚ domnie w nocy mój ojciec.Nie mogÅ‚am zaryzykować peÅ‚nejwiedzy, nie mogÅ‚am siÄ™ odsunąć; najlepszy sposób, żeby sobie z tym poradzić, to w miarÄ™ możliwoÅ›ci wyzbyć siÄ™ wszelkiej Å›wiadomoÅ›ci.Nie obejrzaÅ‚am siÄ™ ani razu na chÅ‚opca, który pchaÅ‚ siÄ™ namnie, ale widziaÅ‚am go, kiedy wysiadÅ‚ z tramwaju w euforii,że udaÅ‚ mu siÄ™ taki podstÄ™p.PoczuÅ‚am wstyd i wyrzuty sumienia, i zrobiÅ‚am siÄ™ szkarÅ‚atna.Kiedy wysiadÅ‚am i szÅ‚am do domu, staraÅ‚am siÄ™ przez ten krótki czas wymazać to wydarzenie z pamiÄ™ci.%7Å‚aden medalik z MatkÄ… BoskÄ… na niebieskiej wstążce niemógÅ‚ uchronić mnie przed niezdolnoÅ›ciÄ… do stawienia czoÅ‚awÅ‚asnej seksualnoÅ›ci; podobnie jak nie mógÅ‚ dokonać tegobrÄ…zowy obrazek na materiale z MatkÄ… BoskÄ… z Góry Karmel, który miaÅ‚yÅ›my obowiÄ…zek nosić pod ubraniem.WstÄ…piÅ‚am do klasztoru z wielu różnych powodów - a jednym z nichbyÅ‚ fakt, że absolutnie nie czuÅ‚am siÄ™ zdolna stawić czoÅ‚a życiu jako osoba dorosÅ‚a.Od kiedy tylko miaÅ‚am do czynienia z zakonnicami, sÅ‚yszaÅ‚am ich rozmowy o powoÅ‚aniu i grozÄ… napeÅ‚niaÅ‚a mnie myÅ›l,że kiedyÅ› takie przekleÅ„stwo mogÅ‚oby spaść na mnie.Zakonnice wydawaÅ‚y siÄ™ zimne jak lód.W Holandii byÅ‚y okrutnei egocentryczne; w Australii wiele z nich wydawaÅ‚o siÄ™ zarozumiaÅ‚ych i przekonanych o wÅ‚asnej nieomylnoÅ›ci.WiÄ™kszość nie zachowywaÅ‚a siÄ™ jak ludzie z krwi i koÅ›ci, nie byÅ‚ynaturalne, i ostatniÄ… rzeczÄ…, jakiej pragnęłam, to stać siÄ™ jednÄ… z nich.Już w wieku lat szeÅ›ciu, kiedy musiaÅ‚am przejśćw pobliżu klasztornych murów, ciarki mi po plecach chodziÅ‚y.Te ciarki miaÅ‚y coÅ› wspólnego z przeczuciem, że wbrew caÅ‚emu swojemu przerażeniu któregoÅ› dnia zostanÄ™ zakonnicÄ…,że tego losu nie da siÄ™ uniknąć [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl przylepto3.keep.pl
.NosiÅ‚yÅ›my srebrny me-dalik z MatkÄ… BoskÄ… na bÅ‚yszczÄ…cej niebieskiej wstążce, a nasze twarze spowijaÅ‚ delikatny biaÅ‚y tiul, co dawaÅ‚o nam zÅ‚udzenie, że jesteÅ›my anioÅ‚ami.DziewczÄ™ta z Sodalicji spotykaÅ‚y siÄ™ po szkole w kaplicy, a tam uczono je, czym jestskromność i inne cnoty, za którymi opowiadaÅ‚a siÄ™ MatkaBoska.ChodziÅ‚yÅ›my pod jej niebiesko-biaÅ‚Ä… figurÄ™ do grotyw ogrodzie.MiaÅ‚a zÅ‚ożone rÄ™ce, oczy wzniesione ku niebu,jej stopy nie dotykaÅ‚y ziemi.Ósmego grudnia, w dzieÅ„ Å›wiÄ™ta Niepokalanego PoczÄ™cia,Dzieci Maryi caÅ‚ymi godzinami zajÄ™te byÅ‚y dekorowaniem jejoÅ‚tarza w auli.PrzyniosÅ‚am pÄ™k póznych niezapominajek,kropla w tym morzu lilii, ostróżek, orlików, gipsówki i róż,których egzotyczny zapach uderzaÅ‚ jeszcze silniej do gÅ‚owyw peÅ‚nym wilgoci zamkniÄ™tym pomieszczeniu.UmyÅ‚yÅ›mypodÅ‚ogÄ™ w auli i jeszcze przed poÅ‚udniem spÅ‚ywaÅ‚yÅ›my potem.O drugiej zaczęła siÄ™ dÅ‚uga procesja. Panno ZwiÄ™ta,bez grzechu poczÄ™ta, módl siÄ™ za nami, którzy siÄ™ do ciebieuciekamy", taka specjalna modlitwa za nasze poczÄ™te w grzechu dusze obowiÄ…zywaÅ‚a w ten dzieÅ„.W dni Å›wiÄ…teczne podczas dÅ‚ugiej podróży do domu tramwaje byÅ‚y jeszcze bardziej zatÅ‚oczone niż zwykle, ponieważjechaÅ‚am pózniej i ludzie wracali z pracy.W takich chwilachniemożliwoÅ›ciÄ… byÅ‚o czytać czy nawet usiąść; musiaÅ‚o namwystarczyć, że trzymamy siÄ™ kurczowo za uchwyty i staramysiÄ™ zachować równowagÄ™.Jeżeli padaÅ‚o, z ludzi unosiÅ‚ siÄ™ zapach biura, trocin i oleju, perfum, talku, ciepÅ‚ych ubraÅ„ i mokrych od deszczu pÅ‚aszczy.Prawie nikt siÄ™ nie odzywaÅ‚, a rzucaÅ‚o nas jednych o drugich za każdym razem, kiedy tramwajhamowaÅ‚ albo ruszaÅ‚.Niektórym udawaÅ‚o siÄ™ w tych warunkach czytać gazety, trzymali je tuż przed nosem ciasno zwiniÄ™te, żeby nie dzgnąć w oko sÄ…siada, którego mimo wolitÅ‚um do nich przyciskaÅ‚.W jeden z tych tÅ‚ocznych dni jakiemuÅ› chÅ‚opcu udaÅ‚o siÄ™wsunąć mi rÄ™kÄ™ w majtki.CzuÅ‚am jego palce, ale udawaÅ‚am,że mi siÄ™ to Å›ni, że jego naprawdÄ™ tam nie ma.Wszyscy wokół mnie również udawali, udawali, że inni ludzie w tramwaju po prostu nie istniejÄ….Co do mnie posunęłam siÄ™ o krokdalej i zamarÅ‚am.Absolutnie nie byÅ‚am w stanie go powstrzymać.Mój umysÅ‚ przestawiÅ‚ siÄ™ na reakcjÄ™ automatycznÄ… i wypieraÅ‚ siÄ™ wszystkiego tak jak wtedy, kiedy przychodziÅ‚ domnie w nocy mój ojciec.Nie mogÅ‚am zaryzykować peÅ‚nejwiedzy, nie mogÅ‚am siÄ™ odsunąć; najlepszy sposób, żeby sobie z tym poradzić, to w miarÄ™ możliwoÅ›ci wyzbyć siÄ™ wszelkiej Å›wiadomoÅ›ci.Nie obejrzaÅ‚am siÄ™ ani razu na chÅ‚opca, który pchaÅ‚ siÄ™ namnie, ale widziaÅ‚am go, kiedy wysiadÅ‚ z tramwaju w euforii,że udaÅ‚ mu siÄ™ taki podstÄ™p.PoczuÅ‚am wstyd i wyrzuty sumienia, i zrobiÅ‚am siÄ™ szkarÅ‚atna.Kiedy wysiadÅ‚am i szÅ‚am do domu, staraÅ‚am siÄ™ przez ten krótki czas wymazać to wydarzenie z pamiÄ™ci.%7Å‚aden medalik z MatkÄ… BoskÄ… na niebieskiej wstążce niemógÅ‚ uchronić mnie przed niezdolnoÅ›ciÄ… do stawienia czoÅ‚awÅ‚asnej seksualnoÅ›ci; podobnie jak nie mógÅ‚ dokonać tegobrÄ…zowy obrazek na materiale z MatkÄ… BoskÄ… z Góry Karmel, który miaÅ‚yÅ›my obowiÄ…zek nosić pod ubraniem.WstÄ…piÅ‚am do klasztoru z wielu różnych powodów - a jednym z nichbyÅ‚ fakt, że absolutnie nie czuÅ‚am siÄ™ zdolna stawić czoÅ‚a życiu jako osoba dorosÅ‚a.Od kiedy tylko miaÅ‚am do czynienia z zakonnicami, sÅ‚yszaÅ‚am ich rozmowy o powoÅ‚aniu i grozÄ… napeÅ‚niaÅ‚a mnie myÅ›l,że kiedyÅ› takie przekleÅ„stwo mogÅ‚oby spaść na mnie.Zakonnice wydawaÅ‚y siÄ™ zimne jak lód.W Holandii byÅ‚y okrutnei egocentryczne; w Australii wiele z nich wydawaÅ‚o siÄ™ zarozumiaÅ‚ych i przekonanych o wÅ‚asnej nieomylnoÅ›ci.WiÄ™kszość nie zachowywaÅ‚a siÄ™ jak ludzie z krwi i koÅ›ci, nie byÅ‚ynaturalne, i ostatniÄ… rzeczÄ…, jakiej pragnęłam, to stać siÄ™ jednÄ… z nich.Już w wieku lat szeÅ›ciu, kiedy musiaÅ‚am przejśćw pobliżu klasztornych murów, ciarki mi po plecach chodziÅ‚y.Te ciarki miaÅ‚y coÅ› wspólnego z przeczuciem, że wbrew caÅ‚emu swojemu przerażeniu któregoÅ› dnia zostanÄ™ zakonnicÄ…,że tego losu nie da siÄ™ uniknąć [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]