[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wino z czarnego bzuWino z Czarnego BzuPrzepis nr.01Bez czarny jest dobry do czerwonego wina (np.Port), jednak smak takiego wina nie każdemu odpowiada.Jest ono jednak doskonałym materiałem do doprawiania innych win, przy czym jego dodatek nie przekracza zwykle 10%.Ze względu na zawartość w owocach alkaloidu sambunigryny (która potrafi w dziwny sposób wpłynąć na żołądek i prawdopodobnie na głowę), należy sok lub miazgę owocową przegotować, co spowoduje rozkład sambunigryny.Na wino należy brać tylko owoce dojrzałe, bez szypułek i listków.Miazgę można wygnieść albo na surowo, albo sparzyć wrzącą wodą i fermentować owoce w miazdze, albo też ugotować owoce w przepisanej ilości wody i wygnieść.Przykłady na 10l wina:wino 11% - 11,5%wino 17% - 18%4kg owoców5kg owoców6l wody5l wody1,9kg cukru2,8kg cukru4g pożywki4g pożywki20g kwasku cytrynowego20g kwasku cytrynowegoZ suszonych owoców także można zrobić wino.Owoce należy zagotować w wodzie, odcedzić bez wygniatania, po ostudzeniu zadać zaczynem drożdży.Na 10l wina bierze się około 60-80dkg suszonych owoców, 4g pożywki, 20g kwasku cytrynowego i cukru odpowiednio do projektowanej mocy wina.Niesamowitym pomysłem jest zrobienie wina z KWIATÓW czarnego bzu.Wg przedwojennej książeczki, na której się w głównej mierze opieram, kwiaty czarnego bzu mają bardzo charakterystyczny, swoisty zapach, który nadaje winom aromat muszkatowy.Do 5l wody dodajemy 1kg cukru, 10 baldaszków kwiatów czarnego bzu, 1 pokrojoną na plasterki cytrynę, zaczyn drożdży i 2g pożywki.Pozostawiamy to na 5-6 dni w ciepłym pomieszczeniu, po czym usuwamy kwiaty i cytrynę, płyn przelewamy do baniaka i fermentujemy jak każde inne wino.Za efekt nie ręczę - nigdy tego wina nie próbowałem robić.XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl przylepto3.keep.pl
.Wino z czarnego bzuWino z Czarnego BzuPrzepis nr.01Bez czarny jest dobry do czerwonego wina (np.Port), jednak smak takiego wina nie każdemu odpowiada.Jest ono jednak doskonałym materiałem do doprawiania innych win, przy czym jego dodatek nie przekracza zwykle 10%.Ze względu na zawartość w owocach alkaloidu sambunigryny (która potrafi w dziwny sposób wpłynąć na żołądek i prawdopodobnie na głowę), należy sok lub miazgę owocową przegotować, co spowoduje rozkład sambunigryny.Na wino należy brać tylko owoce dojrzałe, bez szypułek i listków.Miazgę można wygnieść albo na surowo, albo sparzyć wrzącą wodą i fermentować owoce w miazdze, albo też ugotować owoce w przepisanej ilości wody i wygnieść.Przykłady na 10l wina:wino 11% - 11,5%wino 17% - 18%4kg owoców5kg owoców6l wody5l wody1,9kg cukru2,8kg cukru4g pożywki4g pożywki20g kwasku cytrynowego20g kwasku cytrynowegoZ suszonych owoców także można zrobić wino.Owoce należy zagotować w wodzie, odcedzić bez wygniatania, po ostudzeniu zadać zaczynem drożdży.Na 10l wina bierze się około 60-80dkg suszonych owoców, 4g pożywki, 20g kwasku cytrynowego i cukru odpowiednio do projektowanej mocy wina.Niesamowitym pomysłem jest zrobienie wina z KWIATÓW czarnego bzu.Wg przedwojennej książeczki, na której się w głównej mierze opieram, kwiaty czarnego bzu mają bardzo charakterystyczny, swoisty zapach, który nadaje winom aromat muszkatowy.Do 5l wody dodajemy 1kg cukru, 10 baldaszków kwiatów czarnego bzu, 1 pokrojoną na plasterki cytrynę, zaczyn drożdży i 2g pożywki.Pozostawiamy to na 5-6 dni w ciepłym pomieszczeniu, po czym usuwamy kwiaty i cytrynę, płyn przelewamy do baniaka i fermentujemy jak każde inne wino.Za efekt nie ręczę - nigdy tego wina nie próbowałem robić.XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX [ Pobierz całość w formacie PDF ]