[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Rozłą-czyliśmy się.Oprócz tej rozmowy, pozwolono mi odbyćjeszcze tylko jedną.Około trzynastej, niczym na scenieznanej mi dotąd jedynie z hollywoodzkich produkcji,wykonałem jeden przysługujący mi telefon.Miałem za-dzwonić do adwokata.Ponieważ jednak nigdy dotąd niebyłem posądzony o łamanie prawa, a co za tym idzie,nigdy nie miałem swojego adwokata  w procesachdziennikarskich, prasowych czy telewizyjnych adwoka- OBIEKT 09120 249tów zapewniały redakcje, dla których pracowałem  niemiałem pojęcia, do kogo zadzwonić.Pomyślałem o żonie,Monice, która została z dziećmi w Białej Podlaskiej.Tam też jesteśmy od szóstej rano, więc żona nie odbierze rzucił funkcjonariusz o sympatycznej powierzchowno-ści, typ inteligenta.Po krótkim namyśle postanowiłempoprosić o pomoc przyjaciela rodziny, księdza z Podlasia.Jego telefon jednak milczał.Gdy już zacząłem tracić na-dzieję, ksiądz odebrał.Powiedziałem, że w moim miesz-kaniu są funkcjonariusze ABW, że to samo dzieje się wBiałej Podlaskiej, że jestem podejrzewany o popełnienieprzestępstwa.To wszystko wyrzuciłem z siebie jednymtchem, na koniec poprosiłem, by pomógł mi znalezć ad-wokata i wsparł moją rodzinę.Cisza, jaka zapadła wsłuchawce, miała w sobie coś nienaturalnego i przygnę-biającego.Trwała może kilkanaście sekund, mnie jednakwydawało się, że upłynęły całe wieki.Po dłuższej chwili,która wydała mi się wiecznością, ksiądz zapewnił, że zro-bi co w jego mocy.W moim mieszkaniu kontynuowano tymczasem prze-szukanie.Po kilku godzinach moi  goście , choć możenależałoby powiedzieć intruzi, poczuli się już całkowiciezadomowieni.Bez pytania włączyli telewizor, zrobili so-bie herbatę i kawę.Jeden z nich zaproponował nawet,bym się poczęstował.Próbował rozładować atmosferę, ocoś zagadnąć.Przyznaję szczerze, że nie byłem w na-stroju do konwersacji.Byłem zmęczony, zdenerwowanyi naprawdę miałem ochotę powiedzieć mu, gdzie mamjego poczęstunek.Po prostu są takie sytuacje, w któ-rych trudno o jakiś miły temat do rozmowy, w których 250 NIEBEZPIECZNE ZWIZKI BRONISAAWA KOMOROWSKIEGOnie istnieje odczucie głodu czy pragnienia.Grzecznie po-dziękowałem.To było wszystko, co mogłem powiedzieć.Dochodziła piętnasta, gdy jeden z funkcjonariuszy ABWwłączył kanał TVN 24.Ten krótki moment pozwolił mina zorientowanie się, że równolegle trwa przeszukaniew mieszkaniach kilku członków komisji weryfikacyjnejWSI.Pozwolił mi zarazem zrozumieć powagę sytuacji.Ten jeden moment unaocznił mi, też że skoro urucho-miono środki na taką skalę, sprawa jest poważna, a de-cyzja o akcji musiała zapaść na najwyższym szczeblu,i to nie tylko szczeblu ABW.Byłem świadomy, co to dlamnie może oznaczać.Cały czas zastanawiałem się, jak tęsytuację znoszą moi bliscy.Pomyślałem, w jak ciężkimszoku muszą się znajdować, skoro ja z tego wszystkie-go rozumiem bardzo niewiele  albo nic.Oczyma wy-obrazni widziałem moją rodzinę, pozostawioną samąsobie w tej sytuacji całkowitego zaskoczenia i niezro-zumienia zachodzących wydarzeń.Trudno było coś nato poradzić.Około dwudziestej pierwszej przeszukaniedobiegło końca.Funkcjonariusze zgodzili się nie zakła-dać mi kajdanek.Mieliśmy wyjść po cichu i nie zwra-cać na siebie uwagi.Zbieraliśmy się już do wyjścia,gdy u drzwi wejściowych rozległ się dzwonek.Jedenz funkcjonariuszy spojrzał przez wizjer i wypowiedziałjedno tylko słowo:  Giertych.Trudno byłoby mnie po-sądzać o optymizm w tych okolicznościach, ale rodzajpaniki, jaki wywołało pojawienie się adwokata, wzbudziłwe mnie specyficzny rodzaj wisielczego humoru.W innejsytuacji zapewne szczerze bym się ubawił mimiką dwu-nastu mężczyzn, na twarzach których skrajne niedowie-rzanie toczyło walkę o palmę pierwszeństwa z przeko- OBIEKT 09120 251naniem, że to dzieje się naprawdę.Jednak tu i teraz niebyło mi do śmiechu.Obecnych ogarnęła panika.Przezkilka minut nie wiedzieli, co począć.Trwały nerwowekonsultacje telefoniczne z  górą.Włączenie się do  ak-cji byłego wicepremiera było dla mnie niemal takim sa-mym zaskoczeniem, jak dla pilnujących mnie ludzi.Romana Giertycha znałem od kilku lat, podobnie jakznało go wielu innych dziennikarzy [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl