[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Z pomocą rosyjskich przyjaciół zorganizowali komitet powitalny, któregogościem honorowym była jakaś nowa radziecka superbroń o niespotykanejmocy.Judi! Judi był następny w kolejce; miał zbombardować cel po Arim.Tobyłoby samobójstwo! Trzeba go powstrzymać! Eitan nacisnął lewą dłoniąguzik mikrofonu, prawą manewrując tak, by mieć przed sobą cel.- Judi! - krzyknął.- Wycofuj się, Judi, wracaj!Nie usłyszał w słuchawkach odpowiedzi.Kompleks brązowych budyn-ków, stojących w równych odstępach na planie litery H, pojawił się znowuw szybie Eitana; ujrzał biały odrzutowiec z czarnymi oznakowaniamimknący nad ziemią w stronę reaktora.- Wycofuj się, Judi! Rozkazuję ci.Zawracaj!Jednak rozpędzony odrzutowiec nie słuchał.Eitan patrzył bezradnie,czekając, aż na południe od celu błyśnie zdradziecki płomień.Mijały se-kundy, a Irakijczycy nie reagowali.Uda mu się! pomyślał.Judi to zrobi! Błysk wystrzelił nagle, z innegopunktu na ziemi, i tym razem Eitan znowu wiedział, że jest za pózno.Niedla szybkiego jak błyskawica pocisku, ale dla jego pilota.Jak człowiek pogrążony we śnie, odliczał sekundy po odpaleniu, będącświadkiem dokładnej powtórki spotkania Ariego z nieznaną bronią.Zanimdoliczył do czterech, było po wszystkim.Zamknął oczy, gdy zajaśniałblask eksplozji.Kiedy je otworzył, niesamowita pustka lśniącego punktu nahoryzoncie, gdzie jeszcze kilka sekund wcześniej znajdował się samolot,sprawiła, że przeszedł go dreszcz. Dobry Boże! Judi także zginął! Co mieli robić? Co można było poradzićna taką broń? Zagłuszarki najwyrazniej na nią nie działały.Czy istniał spo-sób, by ją ominąć?W jego słuchawkach rozległ się gwar komentarzy innych pilotów,wszystkich mówiących jednocześnie, wstrząśniętych tym, co widzieli.Pro-sili o instrukcje.Musiał ich wycofać, porzucić pierwotny plan, przegrupo-wać formację; trzymać ich z dala od niebezpieczeństwa, aż do opracowanianowej strategii.W niektórych głosach brzmiała panika.Wiedział, co myśle-li.Nadszedł czas, by ustąpić i zaatakować kiedy indziej.W dniu, w którymnowa broń zostanie rozpracowana przez izraelskie komputery, zidentyfi-kowana i zanalizowana przez ich niezrównany zespół ekspertów, którzywykryją jej wady i opracują nową taktykę.Jednak takich uprawnień Eitannie posiadał.Miał wyrazne rozkazy.- Dowódca do eskadry.Szyfr Alef Zero.Powtarzam: Alef Zero.Spo-tkanie w punkcie zbornym jedenasta czterdzieści dwie.Wycofają się i przegrupują.Miał dokładnie trzy minuty na opracowaniealternatywnego planu ataku.Był zdany tylko na siebie; kontakt radiowy zbazą macierzystą urwał się tuż przed przekroczeniem przez eskadrę granicyirackiej.Zresztą i tak nic by mu on nie dał.Eitan wiedział, jaki rozkaz usły-szałby od dowódcy:- Znajdz sposób na wykonanie zadania.Nie wracajcie, zanim Tamuz 17nie zamieni się w dymiące zgliszcza.Czy istniał sposób? Jakie miał możliwości działania? Nowy pocisk za-demonstrował już swoją zabójczą moc na małą odległość, przeciwko celomlecącym małej wysokości, jednak maksymalny zasięg pocisku pozostawałnieznany.Mogliby spróbować nadlecieć na dużej wysokości i stamtądzrzucić bomby, zawracając natychmiast, by umknąć przed nim.Jednakdokładność zrzutu uległaby wtedy zmniejszeniu; szanse bezpośredniegotrafienia w reaktor znacznie by zmalały.Poza tym mieliby do czynienia zpociskami SA-6.To właśnie sprawdzona ich skuteczność działania na du-żych wysokościach zadecydowała, że wybrano niski pułap.Nie, istniała tylko jedna sensowna strategia.Przedrzeć się przez obronę wroga, pokonać ją.Nadlecieć ze wszystkich kierunków jednocześnie.Zmusić wroga do oddania jak największej liczby strzałów w jak najkrót-szym czasie.W ten sposób niektórzy z atakujących mieli szansę się prze-drzeć.A inni? Nie pozwolił sobie na myślenie o innych.Jego eskadra potrafiła zastosować taką taktykę.Był to jeden z manew-rów, które praktykowali regularnie, nawet demonstrowali na pokazachlotniczych - niezwykle widowiskowy manewr, wymagający ścisłej współ-pracy i dokładnego wyliczenia czasu.Nazywano go żartobliwie ich  Nu-merem Irlandzkim , taktyką  Czterolistnej Koniczyny.Jego odrzutowce nadlecą nad cel na poziomie wierzchołków drzew zczterech kierunków jednocześnie.Zostało dziewięć Eagle Strike; osiem, nielicząc jego.Ustawi po dwa na każdym liściu koniczyny, osiem myśliwcównadlatujących na cel z czterech stron jednocześnie.Eitan zaobserwował wdole dwie odrębne baterie nowych superszybkich pocisków; modlił się,żeby nie było ich więcej.Każda z nich zostanie zmuszona do uporania się zczterema Eagle równocześnie.Znajdą się pod ostrzałem na kilka sekund,zanim znikną za horyzontem na pełnym dopalaczu.Na taką taktykę niemógł nic poradzić żaden chyba system broni.W dole pojawił się punkt zborny, samotna wieża ciśnień, przy którejpiaszczysta droga przecinała tory kolejowe na zupełnym pustkowiu.Eitanwykonał ciasny zwrot o sto osiemdziesiąt stopni i ruszył z powrotem pier-wotnym kursem.Eskadra zaczęła ponownie ustawiać się na prawo od do-wódcy.Wtedy ogłosił nowy plan ataku.- Dowódca do eskadry.Wracamy, szyfr Tet Cztery.Wszyscy znacie tęprocedurę; ćwiczyliście ją dostatecznie wiele razy.Stworzymy czteryćwiartki koła, z prowadzącym i skrzydłowym na każdym wierzchołku.Eli,zajmiesz miejsce Ariego w trzeciej ćwiartce.Jakow, będziesz jego skrzy-dłowym.Potwierdzcie, kiedy wywołam wasze ćwiartki.Odczytał listę, by upewnić się, za każdy pilot zna swe zadanie.Kiedywszyscy odpowiedzieli twierdząco, sprawdził godzinę.- Skontaktuję się z wami znowu o jedenastej czterdzieści siedem.Dotego czasu powinniście znalezć się na miejscu.Pierwszy zespół rusza za siedem sekund.Sześć, pięć, cztery, trzy, dwa, jeden, zero.Dwa Eagle na końcu formacji oderwały się od grupy i pomknęły kuwschodniemu horyzontowi.Eitan skręcił w lewo, a eskadra ruszyła za nim.Manewr okrążający umożliwi tamtym odrzutowcom zajęcie na czas miej-sca po drugiej stronie celu.Dla bezpieczeństwa eskadra musiała go okrą-żyć.Wychodząc ze zwrotu o trzysta sześćdziesiąt stopni, Eitan wysłał dwiekolejne pary, jedną na lewo, drugą na prawo, po czym zatoczył kolejnypełny obrót.W minutę pózniej ostatnia para myśliwców ruszyła w stronęczwartego liścia koniczyny.Po powolnym wznoszeniu się łukiem znalazłsię w punkcie obserwacyjnym parę kilometrów ponad celem, daleko pozazasięgiem pocisków.Obniżył prędkość do minimum [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl