[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Doktor Ganhartniepewnie spoglÄ…daÅ‚a to na DoncowÄ…, to na KostogÅ‚otowa, pragnęła wtrÄ…cić siÄ™ do sporu,uspokoić, zaÅ‚agodzić.Olimpiada WÅ‚adysÅ‚awowna patrzyÅ‚a na buntownika z wyniosÅ‚Ä…pogardÄ….- Jednym sÅ‚owem, nie chcÄ™ teraz zapÅ‚acić zbyt drogo za szansÄ™ życia w odlegÅ‚ejprzyszÅ‚oÅ›ci.ChcÄ™ zdać siÄ™ na siÅ‚y obronne organizmu.- Ze swoimi siÅ‚ami obronnymi przywlókÅ‚ siÄ™ pan tutaj na czworakach! - przypomniaÅ‚amu Doncowa i wstaÅ‚a.- Pan w ogóle nie wie, co mówi! Nie bÄ™dÄ™ z panem rozmawiać!Machnęła po mÄ™sku rÄ™kÄ… i odwróciÅ‚a siÄ™ do Azowkina, ale KostogÅ‚otow patrzyÅ‚ na niÄ…nieprzejednanym wzrokiem jak wielkie czarne psisko.- A ja, LudmiÅ‚o Afanasjewna, proszÄ™ o rozmowÄ™! PaniÄ… być może interesuje wyniktego eksperymentu, ale ja chciaÅ‚bym pożyć sobie w spokoju.Choćby rok.To wszystko.- Dobrze - rzuciÅ‚a Doncowa przez ramiÄ™.- WezwÄ™ pana.Wciąż rozgniewana podeszÅ‚a do Azowkina.Azowkin nie wstawaÅ‚.SiedziaÅ‚ i trzymaÅ‚ siÄ™ za brzuch.Na widok lekarek uniósÅ‚ tylkogÅ‚owÄ™.Jego wargi nie zbiegaÅ‚y siÄ™ w usta, każda z osobna wyrażaÅ‚a wÅ‚asne cierpienie.Oczy byÅ‚y już tylko jednym wielkim bÅ‚aganiem o ratunek.- No co, Kola? - LudmiÅ‚a Afanasjewna objęła go ramieniem.- Nie-do-brze - poruszyÅ‚ samymi ustami, nie wydychajÄ…c powietrza, guz w brzuchureagowaÅ‚ bólem na każdy ruch pÅ‚uc.Jeszcze pół roku temu z Å‚opatÄ… na ramieniu prowadziÅ‚ oddziaÅ‚ komsomolców na czynspoÅ‚eczny i Å›piewaÅ‚ co tchu w piersi, a teraz nawet o swoim bólu mógÅ‚ mówić najwyżejszeptem.- Wiesz co, Kola, musimy siÄ™ razem zastanowić - równie cicho mówiÅ‚a Doncowa.-Może zmÄ™czyÅ‚eÅ› siÄ™ już szpitalem? Może znudziÅ‚o ci siÄ™ tak leżeć i leżeć?- Tak.- JesteÅ› stÄ…d, z miasta, prawda? A nie chciaÅ‚byÅ› wrócić na jakiÅ› czas do domu?OdpoczÄ…Å‚byÅ› sobie.Może wypiszemy ciÄ™ na miesiÄ…c albo półtora?- A potem.przyjmiecie?- OczywiÅ›cie! JesteÅ› przecież nasz.Odpoczniesz od zastrzyków.Zamiast nich kupiszw aptece lekarstwo i trzy razy dziennie bÄ™dziesz je wkÅ‚adać pod jÄ™zyk.- Sinestrol?- Tak.Doncowa i Ganhart nie wiedziaÅ‚y, że przez wszystkie te miesiÄ…ce Azowkinrozpaczliwie żebraÅ‚ u każdej pielÄ™gniarki, u każdego dyżurujÄ…cego lekarza o dodatkoweÅ›rodki przeciwbólowe, o dodatkowe Å›rodki nasenne, o wszelkie proszki i tabletki - oprócztych, którymi go leczono.Ów skarb, ukryty w pÄ™katym płóciennym woreczku, byÅ‚ ratunkiemna czarnÄ… godzinÄ™, na czas po wyroku lekarzy.- Musisz odpocząć, KoleÅ„ka.Odpocząć.W sali zapadÅ‚a cisza.Rusanow westchnÄ…Å‚, uniósÅ‚ gÅ‚owÄ™ i oznajmiÅ‚:- Pani doktor, zgadzam siÄ™.ProszÄ™ o zastrzyk!RozdziaÅ‚ piÄ…tyGdy robi nam siÄ™ ciężko na duszy, to jaka ona jest - przygnÄ™biona?Rozstrojona? Niewidzialny, lecz gÄ™sty, bardzo gÄ™sty opar szczelnie wypeÅ‚nia pierÅ›,oblepia serce i wgniata je gdzieÅ› w gÅ‚Ä…b, do Å›rodka.A my czujemy tylko ten ucisk, ten ciężar,i nie od razu uÅ›wiadamiamy sobie, co nas tak przytÅ‚oczyÅ‚o.I wÅ‚aÅ›nie to czuÅ‚a Wiera Korniljewna, gdy po obchodzie szÅ‚a z DoncowÄ… na oddziaÅ‚radiologii.ByÅ‚a w paskudnym nastroju. W takich wypadkach dobrze jest wsÅ‚uchać siÄ™ w siebie i ustalić przyczynÄ™zmartwienia.A potem zastosować jakÄ…Å› obronÄ™.Wiera Korniljewna nie musiaÅ‚a niczego ustalać.BaÅ‚a siÄ™, baÅ‚a siÄ™ o  mamÄ™ - tak nazywaÅ‚y LudmiÅ‚Ä™ AfanasjewnÄ™ jej trzy asystentki.ByÅ‚a mamÄ… i z racji wieku - one dobiegaÅ‚y trzydziestki, ona - pięćdziesiÄ…tki, i ze wzglÄ™du nazapobiegliwÄ… troskliwość, z jakÄ… zmuszaÅ‚a je do pracy.Sumienna aż do przesady, staraÅ‚a siÄ™wpoić tÄ™ sumienność i przesadÄ™ swoim  córkom : należaÅ‚a do nielicznej już grupy lekarzy,dysponujÄ…cych wiedzÄ… z zakresu radioterapii i diagnostyki rentgenowskiej.Wbrew najnowszym tendencjom do wÄ…skiej specjalizacji wymagaÅ‚a, by asystentkibyÅ‚y równie wszechstronne.DzieliÅ‚a siÄ™ z nimi caÅ‚Ä… swojÄ… wiedzÄ….I ilekroć Wiera Ganhart wtej lub innej dziedzinie okazywaÅ‚a siÄ™ lepsza od  mamy ,  mama byÅ‚a uszczęśliwiona [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl