[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ręce skrzyżował naklatce piersiowej, a spojrzenie miał mroczne, zagubione w sobie.To, codziało się ze mną, nie zdawało się sprawiać mu przyjemności i ten faktwcale nie podnosił mnie na duchu.Sauber uważnie przyjrzał się mojej pochwie, jakby przeprowadzałbezdotykowe badanie ginekologiczne.Następnie położył swoje długiepalce na moich biodrach tak, jakby chciał je zmierzyć.- Nosisz rozmiar trzydzieści osiem, prawda? Dopiero po chwilizorientowałam się, że mówi do mnie.Ocknęłam się i skinęłam głową.Byłam coraz bardziej zaniepokojona.- Mam dwa modele, które będą na nią dobre - powiedział, tym razemzwracając się do Juliena.- Jeden jest bardziej tradycyjny, skórzany, drugizaś lateksowy.Wszystko zależy od tego, jak długo ma go nosić.Julien podniósł się gwałtownie, wyrwany z zadumy.- Jeszcze nie podjąłem w tej sprawie ostatecznej decyzji - powiedział.Sauber otworzył torbę, która leżała na ziemi przy jego boku, iwyciągnął z niej skórzany przedmiot.Serce zabiło mi mocniej izmrużyłam oczy, żeby identyfikować tajemniczy przedmiot.Nie chciałomi się wierzyć, ale tak - to był pas cnoty.Wniosłam wzrok do sufitu, niewiedząc sama, co właściwie czuję: ulgę czy upokorzenie.Ta metoda byłatak.średniowieczna.Mężczyzna pokazał pas Julienowi. - Ten model jest ceniony ze względu na swój klasyczny design, lecznie należy go nosić dłużej niż, powiedzmy, cztery lub pięć godzin.Drugijest opracowany tak, aby uniknąć problemów z higieną, lecz ma pewnąwadę - trzeba kontrolować noszącą go uległą, gdyż mogłaby z łatwościąrozciąć materiał brzytwą lub ostrymi nożyczkami.Jeśli poszukujeszbardziej solidnego modelu, istnieje coś takiego.Mój przyjaciel kazałżonie nosić go przez parę miesięcy.Lecz w takim wypadku lepiejwykonać go na miarę, a to może zająć parę miesięcy.- Nie możemy tak długo czekać - powiedział Julien, kręcąc głową -jest potrzebny natychmiast.Sauber pogrzebał jeszcze raz w swojej torbie i wyciągnął jeszczejeden model, z czarnego cienkiego materiału, który przypominał plastik.- Mam jeszcze to.Ten model można bez problemu nosić przez kilkadni, lub nawet tygodni, trzeba tylko od czasu do czasu go ściągnąć, żebyją obmyć.- Jest skuteczny?- Całkowicie, przekonasz się.Rozłóż nogi, panienko.Powiedział to niemal czule.Przełożył mi lateksowy pasek międzynogami, poprawił w kilku miejscach i spiął po dwóch stronach materiał zniepojącym kliknięciem.- Nie za ciasno? - zapytał.Pokręciłam głową przecząco - byłam sparaliżowana strachem iniezdolna do wypowiedzenia choć jednej sylaby.Odwrócił mnie w stronęJuliena i przeszedł do instrukcji używania przedmiotu.- Jak widzisz, jest dopasowany, nie sposób wsunąć pod spód palec.Tutaj jest siateczka odprowadzająca mocz, z tyłu zaś - odwrócił mnie -niewielki otworek.Lubię ten model bo odkrywa pośladki, gdybyś miałochotę ją wychłostać.-Ponownie mnie obrócił.- Na wysokości łechtaczkijest wzmocniony, jest tam nawet blaszka, która zabezpiecza przed wszelkim kontaktem, ocieraniem się itd.Wygląda na to, że tamała lubi sobie robić dobrze, ale teraz jest to naprawdę niemożliwe.Zboku jest malutka dziurka - trzeba użyć kluczyka, żeby go ściągnąć.Julien wyciągnął rękę i przesunął nią po wypukłej blaszce, któraprzykrywała moją łechtaczkę.Sprawdził, czy majtki są dopasowane,spróbował wsunąć pod nie palce, lecz ku zadowoleniu SabastianaSaubera wkrótce oświadczył, że się nie da.- W porządku.Biorę go - powiedział Julien.Wręczył Sauberowi plikbanknotów, ten zaś przekazał mu złoty kluczyk, który wylądował wkieszeni Juliena.- Radzę ci umyć ją za dwadzieścia cztery godziny.Potem wystarczyraz na tydzień.Trzeba ją przywiązywać i używać zimnej wody, żebyprzypadkiem nie czerpała z tego przyjemności.Potem Sauber wyszedł, a ja zostałam, stojąc przed Julie-nem wsamym pasie.Z emocji byłam cała spocona.- Jak długo.?Byłam tak przejęta, że nie udało mi się nawet wymówić zdania dokońca.Julien spojrzał mi w oczy i powiedział:- Będziesz go nosiła tak długo, aż nauczysz się raz na zawsze, że niewolno ci otrzymywać ani dawać rozkoszy bez mojego przyzwolenia.Ubieraj się.- Tak, panie - wymruczałam pod nosem, ubierając się.Już wtedypoczułam napięcie, które rosło i rosło, bywkrótce stać się całkiem nieznośnym.Musiałam nosić go przez sześć dni.To było najdłuższe sześć dnimojego życia.Szybko zrozumiałam, że celem Juliena nie było jedyniepozbawienie mnie przyjemności, lecz udręczenie mnie.Przyprowadzałmnie na każdy seans, kazał mi obciągać różnym mężczyznom, chłostałmnie nieustannie, a ja nic nie otrzymywałam w zamian.W nocy brał mnie do łóżka i obsypywał pocałunkami i pieszczotami, zaś kiedy sięnim zajmowałam, moja frustracja dorównywała jego rozkoszy.Naprawdęsię przykładałam, sprawiałam mu niekończące się fellatia, w których mójjęzyk igrał z jego żołędzią, a usta pierzchły od ciągłego jeżdżenia w górę iw dół jego penisa.Za każdym razem, kiedy przechodził go dreszczprzyjemności, czułam, jak pod paskiem moja muszelka nabrzmiewa izaciska się w kolejnych spazmach, jakby miała eksplodować.Ulga nienadchodziła - Julien mi dziękował, gratulował mi talentu, całował, aczasem jeszcze złośliwie pytał, jak się czuję, co doprowadzało mnie dofurii.Po raz pierwszy ściągnął mi pas na drugi dzień po wizycie Saubera.Oświadczył, że chce tylko sprawdzić, czy wszystko w porządku i że zarazmi go założy z powrotem.Kazał mi klęknąć w wannie i związał mi ręceza plecami, a następnie zdjął pasek i obmył mnie lodowatą wodą.Było mitak zimno, że ledwo wiedziałam, co się ze mną dzieje.Kiedy zdjął mi go po raz drugi, dwa dni pózniej, okrutnie pozwolił miwierzyć, że to może być koniec próby, co wywołało u mnie szalonepodniecenie.Byliśmy w jego sypialni, kazał mi stanąć przed sobą,rozstawić nogi i skrzyżować ręce na plecach.Zciągnął pasek i kazał mistać bez ruchu przez dziesięć minut.Obszedł mnie dookoła z zamyślonymwyrazem twarzy.Spokojnie obserwował, jak wzbiera we mnie pożądanie,doprowadzając mnie aż do drżenia.Pózniej pokręcił głową, mruknął dosiebie  za wcześnie" i założył mi pas z powrotem.Zalałam się łzamiwściekłości i frustracji.Starał się mnie uspokoić, biorąc w ramiona igłaszcząc po włosach.To było straszliwie destabilizujące: przez cały czastrwania próby zachowywał się jak czuły kochanek, a nie jak surowy pan.W długich mailach do Alicii opisywałam dokładnie, jak się czuję.Dawałam wyraz mojej bolesnej frustracji i obsesji, w jaką stopniowo popadałam i która nie mogła osłabnąć, ponieważgdy tylko Julien zauważał, że nieco się uspokoiłam, dbał o to, by na nowoją ożywić.Odpowiedz mojej przyjaciółki mnie zdziwiła.Okazało się, żezwróciła się do swojego pana z prośbą, by poddał ją podobnej próbie.Teraz także ona była zamknięta i wyposzczona.Obiecała, że będzie nosićpas tak długo jak ja.Co dziwne, świadomość, że nie jestem sama,przyniosła mi pewne pocieszenie [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl
  • ?>