[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jesteś moja, Ann.Nieważne, co sięstanie, nigdy nie zapominaj o tym.Wstał.Przez chwilę patrzył na nią w milczeniu z góry, potem odwróciłsię.Usłyszała tylko plusk wody, kiedy zanurkował.Drżąc bardziej po tym,co od niego usłyszała, niż z zimna, szybko się ubrała.Kiedy wyszedł z wody, czekała już z ręcznikiem, podała mu go i od-wróciła się.Kiedy usłyszała, jak rzucił ręcznik, zapytała cicho: Co ty właściwie planujesz, Jasha? Chcę ukryć cię w bezpiecznym miejscu  odpowiedział. A sam za-poluję na Varinskiego. Rozdział XXIII A musisz iść już teraz?  zapytała Ann.Teraz, kiedy krew jeszcze nieostygła w moich żyłach i niczego nie pragnę bardziej niż tego, żebyś mniemocno przytulił? Ale nie śmiała powiedzieć tego na głos. Wiesz, że tak.To, co stało się dziś po południu, utwierdziło mnie wtym przekonaniu.Nie wyczułem jego zapachu, aż nas zaatakował.Nie do-ceniłem mojej upiornej rodziny. Jasha przejechał kciukiem po jej policzku. Bo chciałem spędzić trochę czasu z tobą.Nie mogę drugi raz pozwolićsobie na tak karygodną głupotę.Depczą nam po piętach. A wiesz, ilu ich jest? Jestem pewien, że idzie za nami jeden wilk. Przeczesał palcami wło-sy. I myślę, że to wszystko. Skąd ta pewność? Ann, trzeba uważnie wsłuchać się w głos ziemi, wdychać zapachyniesione przez wiatr, posłuchać swojej intuicji.Ja nie poświęciłem na toczasu, nie zastanowiłem się i przywódca stada poniósł tego konsekwencje.Jeżeli posłuchasz swojej intuicji, na pewno cię nie zawiedzie.Ann spojrzała mu w oczy. Ja wiem tylko jedno: nie chcę, żebyś się oddalał. Muszę go znalezć.Chcę dokładnie go przesłuchać, upewnić się, żepozostał tylko on, i wyeliminować  starannie wymawiał każde słowo,mówił powoli, jakby bał się, że ona może go dobrze nie zrozumieć. Zamierzasz go zabić, prawda?Zimne powietrze nagle wydało się jeszcze bardziej lodowate. Moja droga Ann, kobieto o miękkim sercu, czy zdajesz sobie sprawę,że ten myśliwy leży teraz martwy w lesie dlatego, że popełnił błąd i zaufałVarinskiemu? Wiem. Przemarzła do szpiku kości, jak więc mogły spocić się jej dło-nie?  Ale nie chcę, żebyś kogokolwiek zabijał.Co byś zrobił, jeśli ktoś bysię dowiedział? Czy chcesz jak twój ojciec nie spać z obawy, że we śnie na-wiedzą cię ludzie, których zamordowałeś? Planuję unieruchomić Varinskiego, zabrać go z powrotem na miejscezbrodni i nasłać na niego szeryfa.Wsadzą go do więzienia, Varinscy gouwolnią i, z poczuciem porażki, wrócą do domu. Jasha stał nieruchomo,widziała tylko błysk w jego oczach. Ale jeżeli będę musiał, nie zawaham się go zabić.Rozumiała go.Co więcej, zgadzała się z nim.Jeżeli miałaby wybieraćmiędzy Jashą i Varinskim, za wszelką cenę chciałaby, żeby to Jasha uszedł zżyciem.Może jego krew, która dostała się do jej żył, tak ją zmieniła.Może tomiłość i przywiązanie wywołało w niej taką zmianę.A może rację miałasiostra Mary Magdalene i znamię na jej plecach oznaczało, że przeznaczonabyła diabłu. A co z tym drugim? Co zrobisz z ciałem? On nie jest w pełni człowiekiem, nie mogę pozwolić, żeby go odnale-ziono.Zostawiłem go tam, gdzie łatwo znajdą go padlinożercy.Przełknęła ślinę.No cóż, to była wojna. Lepiej już zabierz mnie tam, gdzie chcesz mnie ukryć.Podszedł do niej, ujął w dłonie jej twarz i ucałował ją, a ten pocałunekpotwierdził, że należy do niej.Pozbierał ubrania i ręczniki i szybko popro-wadził ją w kierunku wzgórza.Poruszał się bezszelestnie, kroczył przednią niczym cień, a ona wiedziała, że gdyby jej tu nie było, na pewno byłbyteraz wilkiem.Nagle zatrzymał się. Zgrzałaś się.Usiądz i odpocznij.Tak naprawdę wcale się nie zgrzała, ale wiedziała, dlaczego chciał, żebyochłonęła.Bo wydzielała zapach, który mógłby ją zdradzić.Naprawdę zaczęła już myśleć jak Wilder.Kiedy się wspinali, roślinność stopniowo przerzedzała się, aż dotarli dogórnych partii gór, gdzie nie rosło nic.Wierzchołki gór wystawały spośródmiękkiej ziemi, a podłoże składało się wyłącznie ze smaganego wiatrembazaltu.Zaprowadził ją do szczeliny w skale, prawie tak głębokiej, że mo-gła być jaskinią. Teraz posłuchaj mnie uważnie. Wyciągnął z plecaka śpiwór i rozpiąłgo. Tu będziesz bezpieczna i ochronisz się przed wiatrem [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl