[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Musiałem udawać zabitego pośród innych trupów  stwierdził. Solo, te twojeautomaty są bezcenne!  uśmiech zniknął z jego twarzy. Tak jak i skarb Xima,prawda? Masz wreszcie szansę wzbogacenia się, Solo.Moje gratulacje! Czy przebyłeś drogę aż od granic Wspólnego Sektora po to tylko, by mi to powiedzieć? spytał pilot.Chewbacca trzymał kuszę wycelowaną w Gallandra, jednak Han doskonale wiedział, żewobec niezwykłego refleksu rewolwerowca stanowiło to niewielkie zabezpieczenie.Gallandro skrzywił usta w czymś, co miało imitować uśmiech. Niezupełnie.Jestem człowiekiem rozsądnym i skłonny byłbym za pewną sumęzapomnieć o całym naszym nieporozumieniu.Ponadto dostaniecie jeszcze statek, czyżto nie uczciwa transakcja?Han nie przestawał być podejrzliwy. Tak nagle chcesz się godzić i zostawać wspólnikiem.Jakie są powody tej odmiany? Tylko jeden.Skarb, Solo, skarb.Wizją skarbu Xima można kupić każdego.W jegoobliczu wszystko inne nabiera drugorzędnego znaczenia.To co mówię, jest chybazgodne również i z twoją filozofią, prawda?Han nie wiedział, jak ustosunkować się do słów Gallandra. Nie ufaj mu!  krzyknęła Hasti.Gallandro spojrzał na nią swymi bladoniebieskimi oczami. Och, młoda damo! Jeżeli on nie przyjmie mojej oferty, znajdziecie się wszyscy wbardzo kiepskiej sytuacji.Moja droga, działa tego statku działają znakomicie  rzekłzimno rewolwerowiec, zapominając o pozorach przyjazni. Decyduj!  warknąłzwracając się ku Hanowi.Obrońcy powoli zaczynali opuszczać baraki, zorientowawszy się, że niebezpieczeństwominęło.Jeszcze chwila, a ucieczka stąd mogłaby się bardzo skomplikować.Han gestempolecił Chewbacce opuścić kuszę i rozkazał: Wszyscy na pokład!Chwilę pózniej, gdy wystartowali, Solo siedzący za sterami  Sokoła , wyklinał natechników, którzy rozłożyli statek dosłownie na części, poszukując dziennika pokładowegoi tak nieumiejętnie złożyli go na powrót. Dlaczego I noch poleciła złożyć statek?  zapytał Badure. Zamierzała albo go sprzedać, albo zatrzymać dla siebie  wyjaśnił Gallandro. Próbowała wcisnąć mi kiepską historyjkę o tym, jak to się was pozbyła, jednakdowiedziawszy się tego i owego o waszych poczynaniach, bez trudu domyśliłem się, cosię naprawdę wydarzyło.Han zniżył lot statku, obserwując rozciągający się w dole obóz. Co się stanie z górnikami, którzy przeżyli?  zapytała Hasti. Mają żywność i broń  odparł Badure. Wytrzymają do czasu przybycia pomocy lubpostarają się na własną rękę dotrzeć do miasta.Han posadził maszynę po przeciwległej stronie szczeliny.Czekała tam na nich metalowapostać.Chewbacca odsunął właz, wpuszczając Bolluxa na pokład.92 Han Solo i utracona fortuna Jak sam stwierdziłeś  rzekł Han do Gallandro  oni dwaj są cennymi robotami. Powiedziałem  bezcennymi  poprawił go rewolwerowiec. Teraz, gdy jesteśmyjuż wspólnikami, nigdy więcej nie powiem ci, że jesteś mięczakiem.Czy mógłbym siędowiedzieć, jakie będzie nasze następne posunięcie? Musimy bezzwłocznie uzyskać pewne informacje  odparł Han unosząc maszynę. Zmusimy paru tubylców do mówienia i dowiemy się, co to wszystko oznaczało.Pozostali Przy %7łyciu, którzy uruchomili roboty, zdecydowali się na ucieczkę jednądużą tratwą ślizgową.Kilka ostrzegawczych wezwań i salwa oddana z dział  Sokołanatychmiast osadziły ich w miejscu.Złożyli broń i czekali na dalszy bieg wydarzeń.Han pozostawił Chewbaccę za sterami  Sokoła , a sam z pozostałymi ruszył na spotkaniez grupą Pozostałych Przy %7łyciu.Hasti, która jako pierwsza opuściła rampę, chwyciła zalufę karabinu i z furią rzuciła się na najbliższego tubylca.Badure i Han musieli siłą odrywać ją od mężczyzny.Gallandro z rozbawieniem przyglądałsię całej scenie. To on, mówię wam!  krzyczała, ponownie wyrywając się ku przerażonemumężczyznie. Rozpoznaję ten siwy kosmyk w jego włosach! To pracownik skarbca! Przestań, okładanie go kolbą nic nie da  rzekł Han, próbując ją uspokoić. Lepiejzacznij mówić, bo jak nie, to oddam cię w jej ręce  rzekł zwracając się do mężczyzny.Asystent zwilżył wargi koniuszkiem języka. Przysięgam! Nie mam nic do powiedzenia! Nie wolno nam ujawniać sekretówPozostałych Przy %7łyciu. To przestarzały argument  oświadczył Han. Już my się postaramy, żebyś zacząłmówić!Gallandro, jednym ruchem dobył pistoletu i wystrzelił.Wiązka energii wypaliła w darnisporą dziurę o milimetry od stóp mężczyzny.Pracownik skarbca zbladł.Bollux z otwartą zasuwą zbliżył się do rewolwerowca. Mam chyba lepszy sposób  oświadczył Błękitny Max. Możemy podłączyć się dojego półkul mózgowych i dowiemy się wszystkiego, co chcemy wiedzieć.Gallandro powątpiewająco spojrzał na robota. Dziwne jest to, co mówisz.Czy to znaczy, że potrafisz rejestrować wszelkie procesymózgowe tego człowieka, komputerze? Przestań zwracać się do mnie tak, jakbym był jakąś częścią zapasową!  pisną)Max. Przepraszam  rzekł grzecznie Gallandro. W takim razie zaczynajmy!ROZDZIAA XVI Tysiącletni Sokół z umiarkowaną prędkością przemierzał atmosferę planety.Mimoże silniki pojazdu pracowały tylko połową mocy, z każdą minutą zmniejszali dystans,dzielący ich od celu wyprawy.Gallandro wraz z Bolluxem znajdowali się gdzieś na pokładzie, gromadząc sprzętniezbędny do dalszych poszukiwań.Hasti i Badure zajęli miejsca w fotelach nawigatorów,tuż za Hanem i Chewbaccą.Skynx, którego zranienia i zadrapania zostały już opatrzone,zwinął się w kłębek na kanapie. Trudno się z tym wszystkim pogodzić  rzekła dziewczyna. Tyle lat.Jak to możliwe,by tajemnica była utrzymywana przez pokolenia? To nic niezwykłego  odparł Badure. A w tym przypadku było to ułatwione zewzględu na istnienie dwóch kast w organizacji społecznej Pozostałych Przy %7łyciu.Ci93 Han Solo i utracona fortunaprymitywniejsi żyli i umierali w górach, konserwując roboty w ramach religijnego rytuału,a od czasu do czasu organizując ceremonie w rodzaju tych, jakiej byliśmy uczestnikami.Drugą kastę stanowili ci, którzy znali tajemnicę skarbu Xima i czekali tylko na odpowiednimoment, by się do niego dobrać. Jednak wszyscy oni poddawani byli w dzieciństwie praniu mózgów  zauważył Han. I gdy Lanni natknęła się na lądowisko w górach, weszła w posiadanie dziennikapokładowego, i zdeponowała go w skarbcu  wymamrotała Hasti głosem przepełnionymżalem. Nie wiedziała, że steward należy również do organizacji stworzonej przezPozostałych Przy %7łyciu.Takie zeznania złożył pracownik skarbca, po odblokowaniu barier, nałożonych najego umysł pod hipnozą.Steward odesłał dziennik z powrotem do górskiej kryjówkiPozostałych Przy %7łyciu, zaraz potem, gdy wszedł on w jego posiadanie.Potemzainstalował w skarbu urządzenie imitujące komputer analizujący głos, by uniemożliwićkomukolwiek odzyskanie dziennika.Orientował się doskonale, że I noch dowiedziałasię czegoś o dzienniku i że przystąpiła do zakrojonych na szeroką skalę poszukiwań.Korzystając z usług podwójnych agentów, steward zwrócił jej uwagę na fakt wylądowania Tysiącletniego Sokoła.Chciał rękami I noch odsunąć od siebie niebezpieczeństwo,i miał nadzieję, że Hasti i jej towarzysze zginą, a tym samym cała sprawa pójdzie wzapomnienie.Jednak stało się inaczej.Fnoch przeprowadziła atak, a  Sokół znalazł się w jej rękach [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl
  • u4/28.php") ?>