[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Masz okazjętrochę się rozerwać.Bóg świadkiem, że Chase chodzi dumny jak pawz powodu twojego brzuszka. Poklepała lekko po nim Suzanne.Myślałby kto, że nikt przed nim nie spłodził dziecka. Prawda, że jest śmieszny?  westchnęła Suzanna, ale Darlenewidziała wyraznie zachwyt, a może po prostu miłość, w jejfiołkowych oczach. Cóż, to jego pierwsze dziecko.Mimo iż wychowywał przez tylelat Kena, a teraz również twojego syna Rossa, to jego pierwsze własnedziecko, dziecko miłości. Nigdy tak do tego nie podchodziliśmy, ponieważ Ken i Rossstanowią naszą rodzinę.Przybędzie po prostu jeszcze jeden jejczłonek. Suzanna dotknęła dłoni Darlene. Pragniemy, byświedziała, że ani urodziny dziecka, ani twoje małżeństwo, Darlene,nie zmienią naszego stosunku do Kena. Rozumiem.Rozmawialiśmy o tym z Chase em.Uważa, żepotrzebujemy z Makiem trochę czasu, by się do siebie przyzwyczaić.Zgadzam się z nim.Ken powinien uczyć się dalej w szkole wArkansas, ponieważ mieszka tu od urodzenia.Ale może nasodwiedzać w Tennessee, kiedy tylko zechce. A Mac.Co on na to? Będzie czekał z niecierpliwością na jego przyjazd.Czy wiesz, żeszykuje dla Kena specjalną wędkę, odpowiednią do jego wzrostu? Wcale się nie dziwię.Spędzili wczoraj cały dzień na rybach, gdytymczasem wszyscy zajmowali się przygotowaniami do ślubu. To było dla nich bardzo ważne. Tak.Masz rację. Suzanna milczała przez chwilę. Czy wiesz,że Ken jest bardzo z ciebie dumny? Naprawdę?  Darlene rzuciła jej szybkie spojrzenie. Ogromnie.Bez przerwy opowiada wszystkim o twoich sukcesachw Tennessee  zwłaszcza o tym, że twoje lalki sprzedają aż w NowymJorku.Poza tym twierdzi, że rzuciłaś palenie.Czy to prawda? Darlene skinęła głową. Nie mam już obrzydliwych nałogów.Czy to nie obrzydliwe?Roześmiały się obie serdecznie. Hmm.co może sprawić miłość dobrego człowieka. Suzannauśmiechnęła się ciepło. Muszę ci powiedzieć, że Ken bardzo polubiłMaca. Miło mi to słyszeć.Mac ma świetne podejście do dzieci.Niezdawał sobie po prostu sprawy, że winę za rozkład pierwszegomałżeństwa ponosiła jego żona, a nie jej syn. Sprawiasz wrażenie bardzo szczęśliwej.Nawet wyglądaszinaczej, Darlene.Cała promieniejesz. Nigdy nie byłam tak szczęśliwa, Suzanno.Mac jest cudowny.Wygrałam los na loterii. Wydaje nam się, że i on miał szczęście. Suzanna uścisnęłaDarlene. Wiesz, że Chase pragnie dla ciebie jak najlepiej. No, kochanie, jeśli mój przemądrzały braciszek rzeczywiścietego pragnie, będzie z pewnością ogromnie zadowolony, ponieważ nieznam lepszego człowieka.Po prostu jest najlepszy.Przez uchylone drzwi wsunęła głowę Ellie Schafer, matkaSuzanny. Dziewczęta, jesteście gotowe? Panowie zaczynają sięniecierpliwić, zwłaszcza pan młody. Tak, mamo, już idziemy  odpowiedziała Suzanna.Ujęła dłońDarlene i uścisnęła ją lekko. Chodz, oddamy cię twojemunajlepszemu. Zaraz przyjdę. Darlene zatrzymała się na chwilę, by wyjrzećjeszcze przez małe okienko, z którego rozciągał się widok na rzekę,nad którą spędzili z Chase em dzieciństwo.Cała bieda, wszystkienieszczęścia i brzydota ich dawnego życia należały do przeszłości.Nowe życie obojga wypełniały miłość, szczęście i ciepło rodzinne.Zaraz po ceremonii ślubnej odbędzie się przyjęcie dlanowożeńców.Będą ją otaczać ludzie, którzy najwięcej dla niej znaczą syn, brat z żoną i jej mąż, Mac.A gdy skończy się miodowymiesiąc, wrócą do Gatlinburga, by urządzić swój dom w sąsiedztwienajlepszych przyjaciół, jakich można sobie wymarzyć.Nigdy nie byłaszczęśliwsza.Wyszła wreszcie z toalety do udekorowanej odświętnie restauracji iujęła pod ramię swego przystojnego brata. Chase pocałował ją w policzek i uścisnął krzepiąco dłoń. Gotowa? Tak  skinęła z przekonaniem głową.Gdy zabrzmiała muzyka weselna, ruszyli ku niezbyt licznemutowarzystwu zebranemu pod ogromnymi oknami wychodzącymi naShoal Creek.Nikt już nie może przezywać Darlene ani Chase a szczurami rzecznymi  tak jak miało to miejsce wiele lat temu.Obojgu udało się strząsnąć z siebie to piętno i znalezć piękną trwałąmiłość.Darlene obrzuciła zebranych dumnym wzrokiem.Suzanna czekała,by przejąć swe obowiązki starościny, Ken stał obok Maca.Mrugnęłado syna porozumiewawczo, po czym przeniosła spojrzenie na Maca.W jego oczach błyszczały łzy.Nie miała absolutnie żadnychwątpliwości, że poślubia najlepszego mężczyznę [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl