[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Od razu po przyjezdzie do Atlantic City inspektor pod wpływem nastroju wynajął pokój wChalfonte  Haddon Hall, położonym przy nadmorskiej promenadzie wielkim hotelu.Powiedziałsobie, że swój czas w czyśćcu  zamiast w mniejszym i tańszym hoteliku lub motelu  będziespędzał w luksusie.I już.Niestety odkrył, że ten luksus jest mocno przebrzmiały.Na szczęście w hotelu był bar, więczanim poszedł do swojego pokoju, wypił tam kieliszek przed snem.Właśnie wysłuchiwał kolejnego nagrania automatycznej sekretarki Louise Dutton, gdy nagle nim się dograło do końca  usłyszał stukanie do drzwi swojego pokoju hotelowego. Witaj  odezwała się kobieta. Widziałam cię na dole w barze i pomyślałam, że możepragniesz towarzystwa.Roześmiał się. Co cię tak bawi?  spytała. Jestem policjantem  odparł. O cholera!  zawołała.Przyglądał się, jak umykała korytarzem, a potem z uśmiechem zamknął drzwi i przeszedł przezpokój do łóżka.Zadzwonił telefon. Błagam, Boże, niech to będzie Louise!  pomyślał Wohl. Niech cnota sama w sobie będziemi nagrodą. Nie obudziłem cię?  spytał porucznik Bob McGrory. Nie ma sprawy i tak musiałem odebrać  odrzekł inspektor, zadowolony z własnegopoczucia humoru. Właśnie miałem telefon od przyjaciela z obyczajówki Atlantic City  podjął porucznik.Wcześniej, dziś wieczorem w nocnym klubie Czarny Banan było dwóch facetów.Zapłacili zadrinki kartą kredytową Visa, wystawioną na nazwisko Jerome a Nelsona.Kierownik wezwałpolicję.Zdaje się, że ma bliskiego przyjaciela& albo wielu bliskich przyjaciół& w departamenciepolicji& Czarny Banan?  przerwał mu wesoło inspektor. Mamy w Filadelfii specyficzny klub otej samej nazwie. Może to filia  odparł McGrory, rechocząc. Nadal tam są? Nie.Policja ustala, czy w hotelach albo motelach ktoś nie zameldował się jako Nelson.Odkierownika Czarnego Banana dostali jakieś nazwisko, które także sprawdzają.No i zostawiliswoich ludzi w samym Bananie. Interesujące  przyznał Wohl. Powiedziałem mojemu koledze z obyczajówki, że oddzwonię do niego za moment i powiemmu, czy ma cię obudzić, jeśli znajdą tych facetów.  Jasne, koniecznie  ucieszył się inspektor. Dzięki, Bob.* * *Kiedy Peter Wohl swego piątego dnia pobytu w Atlantic City zjawił się w koszarach policjistanowej, porucznik Robert McGrory oznajmił mu, że dopiero co rozmawiał telefonicznie zgłównym inspektorem Dennisem V.Coughlinem. Wiadomość dla ciebie brzmi:  Prawie wszystko ci wybaczono, wracaj do domu, Peterze zacytował porucznik McGrory. Dziękuję  rzekł inspektor. I dzięki za wszystko. Nie ma sprawy.Wracasz natychmiast? Tak  przyznał. Chociaż moja dziewczyna prawdopodobnie i tak w końcu machnęła namnie ręką. Ta, która była w kościele? Bardzo miła. Ta również  dorzucił.* * *Na brukowanej ulicy przed Stockton Place numer 6 stała furgonetka firmy przeprowadzkowejMayflower. Pasowałoby idealnie  pomyślał z przekąsem Peter Wohl  gdybym przybył tutaj akurat,gdy wynoszą łóżko Louise.Tym niemniej wysiadł z forda, wszedł do budynku i pojechał windą na górę.Drzwi domieszkania Louise były otwarte, więc wszedł.Stali tam dwaj mężczyzni z listą sprzętów. Dokąd przenosicie panowie te meble?  spytał. A co to pana obchodzi? Jestem z policji  wyjaśnił i wyjął odznakę.Jeden z tragarzy pokazał mu zapisany adres.Wymienione na liście meble miały zostaćprzewiezione do Chicago, stan Illinois, na Drive Shore Lake numer 2710, mieszkanie 1705. Dzięki  burknął Wohl. Coś nie tak? Absolutnie nie  zaprzeczył, po czym opuścił mieszkanie, wsiadł do forda i pojechał doRoundhouse.Zaparkował samochód, wszedł do budynku i ruszył do windy, potem skręcił i podszedł dobiurka oficer dyżurnej. Może mnie pani połączyć z tym numerem?  spytał.Znał już na pamięć numer doWCBL TV.Usłyszał, że bardzo im przykro, ale panna Louise Dutton już tam nie pracuje [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl