[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Na przykładsprawa klimatyzacji i rada, żeby wziąć sweter.To akurat bardzo ważnyszczegół.Ale ta część o zupie.Nie każdy czytelnik musi wiedzieć, jak masię zupa w restauracji do zupy, którą pani robi. Uśmiechnął się z nadzieją,że to zadziała.Sądził, że powinno.Jego żona, Sharla, droga jego pamięci,zmarła dwa lata temu, zawsze powtarzała, że dzięki temu uśmiechowiwszystko uchodzi mu płazem.Wiedział, że nie jest przystojny.Miał lustro imimo pogarszającego się wzroku widział, że bardziej przypomina WalteraMatthaua niż Paula Newmana.Nawet uszy pokryte miał zmarszczkami.Jednak uśmiech wciąż działał. Jestem pewien, że żadna zupa nie dorówna tej, którą paniprzyrządza.Pani Sobel prychnęła.Ale wyglądała już na zdecydowanie mniejobrażoną.65RLT  Może wezmie pani to jeszcze raz do domu, przyjrzy się dokładnie ipisząc spróbuje odpowiedzieć sobie na pytanie, czy ta informacja pomoże zastanowił się przez chwilę, a potem biorąc pierwsze nazwisko, któreprzyszło mu do głowy, dokończył  państwu Rabinowitzom podjąć decyzję,czy mogą wybrać się tam na kolację. Och, Rabinowitzowie nigdy by tam nie poszli  powiedziała paniSobel. Jest za tania.Po czym, podczas gdy Lewis wciąż siedział za biurkiem kompletniezaskoczony, wzięła swoją torebkę i sweter oraz felieton i wy maszerowaławyniośle, mijając w drzwiach Ellę Hirsch, która właśnie wchodziła.Ella  Lewis zauważył z ulgą  nie trzęsła się i nie potakiwała.Wnajmniejszym stopniu nie była ani tak wiekowa, ani tak krucha jak paniSobel.Miała czyste, brązowe oczy, czerwonawe włosy i nigdy nie widziałjej w spodniach z poliestru, które preferowała zdecydowana większośćmieszkanek Golden Acres. Jak się miewasz?  zapytała.Lewis pokręcił głową. Szczerze mówiąc, nie jestem pewien  odparł. Nie brzmi to zbyt dobrze.Wręczyła mu swój starannie napisany na maszynie wiersz.Pisałazdecydowanie najlepiej ze wszystkich w Golden Acres Gazette.Czywpadłaby mu w oko również gdyby tak nie było? Prawdopodobnie tak zdecydował.Tyle że ona nie była zainteresowana.Wcześniej, gdy zapraszałją na kawę, żeby porozmawiać o pomysłach na artykuł, wydawała sięzadowolona z zaproszenia, i na równie zadowoloną wyglądała także, gdyfiliżanki były już puste i mogła się wreszcie pożegnać. Dzięki  uśmiechnął się, układając papiery w swojej skrzynce z66RLT pocztą. Jakie masz plany na weekend?  zapytał, starając się, byzabrzmiało to swobodnie. Jutro pracuję w jadłodajni, a potem mam do nagrania dwie książkidla niewidzących  powiedziała.Odpowiedz była uprzejma, jednak wciążodmowna.Może czytała tę książkę, którą kobiety pożyczały sobie nawzajemkilka lat temu; tę, która uczyła, jak odgrywać trudną do zdobycia, w związkuz czym osiemdziesięciosześcioletnia pani Asher rzuciła słuchawkę w środkurozmowy, po stwierdzeniu, że jest ona osobą inną niż wszyscy i  jako taka sama będzie decydować o tym, kiedy zakończyć rozmowę z mężczyzną. No cóż, dzięki za wiersz.Ty jedna jesteś terminowa.Jak zwykle. Ella uśmiechnęła się i lekko podeszła do drzwi. Może chodzi omój wygląd?  , myślał posępnie.Sharla kupiła mu kalendarz z bul-dogami z okazji jednej z kolejnych rocznic, które świętowali razem naFlorydzie, a on oskarżył ją, że próbuje mu w ten sposób coś powiedzieć.Dała mu głośnego całusa w policzek i skomentowała, że chociaż jegokariera jako modela została już według wszelkich znaków na niebie i ziemipogrzebana, ona i tak go kocha.Lewis potrząsnął głową, mając nadziejęwyzwolić się ze wspomnień, i wziął do ręki wiersz. Tylko dlatego, żejestem stara  przeczytał i uśmiechnął się, widząc wielkie drukowane litery NIE JESTEM NIEWIDZIALNA , po czym stwierdził, że Ella Hirschzdecydowanie zasługuje na jeszcze jedną próbę.67RLT 6Rose Feller oparła się o stół i pochyliła do przodu. Warunki jak zwykle, panie mecenasie?  zapytała [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl