[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Sprowadzone docyrkuÅ‚u niewiasty poddawano karze chÅ‚osty, tak okrutnej,  że aż wniebie sÅ‚ychać byÅ‚o".Czasy paskiewiczowskie charakteryzowaÅ‚ookrucieÅ„stwo.«Gazeta Policyjna» podaje, że w roku 1844 zatrzymano 1356kobiet za  pokÄ…tny nierzÄ…d".PokÄ…tny, gdyż od 30 stycznia 1843warszawiacy żyjÄ… pod rzÄ…dami rozporzÄ…dzeÅ„ dotyczÄ…cych policyjnegodozoru i kontroli prostytucji.Karom podlegaÅ‚y uprawiajÄ…ce nierzÄ…dpokÄ…tnie lub też takie, które okradaÅ‚y klientów bÄ…dz awanturowaÅ‚y siÄ™ inaruszaÅ‚y po pijanemu spokój publiczny.Dla nich przeznaczony byÅ‚Dom Wyrobny.Dom ten funkcjonowaÅ‚ do roku 1876, czyli do reformypenitencjarnej, po której jego funkcje przejęło wiÄ™zienie kobiece przyulicy Dzielnej.Pensjonariuszki Domu wyprowadzano w niektóre dniÅ›wiÄ…teczne (na przykÅ‚ad w Å›wiÄ™ta Wielkiejnocy) na spacer po mieÅ›cie.Ten spacer (pod konwojem i w wiÄ™ziennych czepkach i sukniach) miaÅ‚pensjonariuszki zawstydzić i (po odbyciu kary) skierować na drogÄ™cnoty.Historia milczy, o ile skuteczny byÅ‚ ten Å›rodek wychowawczy,niemniej defilady pokaranych dziewczÄ…tek zadomowiÅ‚y siÄ™ w pejzażumiasta.Natomiast te, które poddane byÅ‚y nadzorowi i kontroli, przepisydzieliÅ‚y na cztery kategorie.Do pierwszej zaliczano mieszkanki ipracowniczki domów publicznych.Do drugiej te, którym wypadaÅ‚o imieszkać, i pracować w domach schadzek.Do trzeciej -mieszkajÄ…ceoddzielnie, ale poddane kontroli, tak zwane tolerant-ki.Do czwartej inajwyższej w hierarchii (a byÅ‚a to arystokracja zawodu) - tak zwaneindywidualistki, które miaÅ‚y prawo dobierać sobie krÄ…g klientów, dokontroli sanitarnej zaÅ› obowiÄ…zane byÅ‚y stawiać siÄ™ dwa razy wmiesiÄ…cu.Domy publiczne także dzielono na cztery kategorie, domyschadzek zaÅ› na dwie.Od roku 1688, kiedy zmarÅ‚a  Baronowa",wÅ‚aÅ›cicielka jedynego pierwszorzÄ™dnego domu schadzek, funkcjo-nowaÅ‚y w Warszawie tylko drugorzÄ™dne.Różnice miÄ™dzy tymi dwomarodzajami domów (schadzek i publicznymi) byÅ‚y maÅ‚o uchwytne (jakwspominaliÅ›my wyżej).Domy schadzek uchodziÅ‚y jednak za uczciwsze,dlatego byÅ‚o ich wiÄ™cej, gdyż Å‚atwiej werbowaÅ‚o siÄ™ do nich personel.Tak wiÄ™c w 1868 roku na 22 domy schadzek II kategorii byÅ‚o 16 domów publicznych, w tym jeden IIIkategorii, 15 zaÅ› IV kategorii.106Geograficznie mieÅ›ciÅ‚y siÄ™ one poczÄ…tkowo w Å›ródmiejskichdzielnicach. Ulice Podwale, Freta od Zakroczymskiej, Kapitulna,Krakowskie PrzedmieÅ›cie od Placu Zamkowego do TrÄ™backiej,TrÄ™backa na caÅ‚ej dÅ‚ugoÅ›ci, BielaÅ„ska, Mylna i część DÅ‚ugiej ku Freta,wreszcie poczÄ…tek ZwiÄ™tojerskiej od strony Freta wnet zapeÅ‚niÅ‚y siÄ™domami publicznymi, utrzymywanymi wyÅ‚Ä…cznie przez %7Å‚ydów".107Domom owym nie przeszkadzaÅ‚o sÄ…siedztwo licznych koÅ›ciołów,choć na pewno nie można tego powiedzieć o koÅ›cioÅ‚ach, gdyż formÄ…reklamy (pomimo obowiÄ…zujÄ…cego ustawodawstwa) byÅ‚o otwieranieokien w burdelach, aby muzyka zwabiaÅ‚a klientów.Okien tych niezasÅ‚aniano, wiÄ™c z ulicy można byÅ‚o obserwować taÅ„ce frywolnieubranych panienek z gośćmi.Protesty przyzwoitej części mieszkaÅ„cówna nic siÄ™ zdawaÅ‚y, bo policja chroniÅ‚a te zakÅ‚ady swym autorytetem,przecież nie z dobrego serca.Za czasów oberpolicmajstra Buturlina:Na posterunek nocny w domu publicznym wysyÅ‚ano policjantówtylko faworyzowanych, bo policjant taki wracaÅ‚ obdarowany ipoczÄ™stowany przez gospodarza, a w razie awantury godziÅ‚ stronyi tuszowaÅ‚ skandale, także za to opÅ‚acany.SiedzÄ…c wraz zportierem w przedpokoju domu publicznego, pomagaÅ‚ rozbieraćgoÅ›ci i sumiennie pilnowaÅ‚ ich zwierzchniej odzieży.108W latach siedemdziesiÄ…tych ugruntowaÅ‚y siÄ™ wÅ›ród rosyjskichbywalców owych przybytków pewne staÅ‚e obyczaje.Zwieżo przysÅ‚anido Warszawy ze stolicy cesarstwa oficerowie wprost z dworcazajeżdżali pod drzwi burdelu.PoczÄ…tkowo byÅ‚ to żart, gdyż starzyklienci ofiarowywali im te adresy na proÅ›bÄ™ o rekomendacjÄ™ dobregomieszkania w mieÅ›cie, pózniej wszedÅ‚ ten obyczaj do dobrego tonu wgarnizonie.Zważywszy, jak czÄ™sto wizytowano domy publiczne, niedziwiÄ… dane, mówiÄ…ce, iż w owym czasie 75 procent junkrów ze szkoÅ‚yw PaÅ‚acu Prymasowskim leczyÅ‚o siÄ™ na syfilis.109Autor monografii prostytucji, Zalewski, zamieszcza w swym,szalenie zresztÄ… tendencyjnym, antyrosyjskim i obciążonym taniÄ…moralistykÄ… dziele ciekawÄ… uwagÄ™ na temat percepcji prostytucji.Twierdzi - i nie ma podstaw mu nie wierzyć - że  przyzwoici ludzie", naprzykÅ‚ad emeryci czy profesorowie, nie dostrzegali tego zjawis ka.Tak samo jak nie czuli smrodu rynsztoków, tak jak nie akceptowalipowszechnoÅ›ci alkoholizmu czy nÄ™dzy [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl