[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wiem, co myÅ›lisz, ale przynim tak siÄ™ nie zachowujÄ™.Jestem zimna jak ryba.RozegraÅ‚am tÄ™ partiÄ™, zachowujÄ…c twarz pokerzys-- Zwietnie, ale nie używaj wiÄ™cej wyÅ›wiechta­nych metafor.MuszÄ™ lecieć, a ty zadzwoÅ„ doRoseanne.Niech nastÄ™pnym razem przyniesie cijakieÅ› przyzwoitsze ciuchy.Nie od razu dzwoniÄ™ do Roseanne.Nie jestemw stanie mówić o minionej nocy.CzujÄ™, że jeÅ›lizacznÄ™ z kimÅ› rozmawiać, eksplodujÄ™ albo rozsypiÄ™siÄ™.Z miny Tabithy wywnioskowaÅ‚am, że owszem,trafiÅ‚o mi siÄ™, ale nie powinnam oczekiwać zbytwiele.Niedobrze.Za wysoko mierzÄ™.Na niczym nie mogÄ™ siÄ™ skupić.Przez trzykwadranse redagujÄ™ prosty e-mail.Kiedy wreszcie dzwoniÄ™ do Roseanne, rozmawiana drugiej linii z Tabitha.- NastÄ™pnym razem zadzwoÅ„ z Å‚aski swojej,chciaÅ‚abym wiedzieć, że nie zaciukaÅ‚ ciÄ™ gdzieÅ› jakiÅ›psychol.- Nie bÄ™dzie prawdopodobnie nastÄ™pnego razu.- Nie dramatyzuj.Co robimy dziÅ› wieczorem?Mam poÅ›wiÄ…tecznego kaca.- Ja też.Cholera, jest rozmowa na drugiej linii.ZadzwoniÄ™ do ciebie za chwilÄ™.PrzeÅ‚Ä…czam siÄ™.Toon. 148 Ariella Papa- Co robisz dziÅ› wieczorem? - Spokojnie.NiejesteÅ› przecież na każde zawoÅ‚anie.PomÄ™cz gotrochÄ™.Niech ciÄ™ prosi.- Nie wiem.ChciaÅ‚abym siÄ™ z tobÄ… zobaczyć.-Kto opowiadaÅ‚ o twarzy pokerzysty?- WyjdÄ™ z pracy o wpół do siódmej.MogÅ‚abyÅ› namnie poczekać?Nie bÄ™dziesz na nikogo czekać.- OczywiÅ›cie.Kiedy koÅ„czymy rozmowÄ™, dzwoniÄ™ do dziew­czyn i mówiÄ™ im o swoich planach.Mam wyrzutysumienia wobec Roseanne.Rob pojawia siÄ™ dopiero o wpół do ósmej.RobiÄ™obrażonÄ… minÄ™, patrzÄ™ wymownie na zegarek.- Nie przestawiÅ‚eÅ› siÄ™ jeszcze na czas nowojor­ski?- Bardzo Å›mieszne, Eve.Nie mogÅ‚em wyrwać siÄ™wczeÅ›niej.Przepraszam.Zamykam komputer, zbieram swoje rzeczy.W redakcji nie ma żywej duszy, ale czujÄ™, że Rob jestspiÄ™ty, wyraznie nie chce, żeby ktoÅ› zobaczyÅ‚ nasrazem.- JesteÅ› wÅ›ciekÅ‚a.Przepraszam za spóznienie,ale to nie moja wina.NaprawdÄ™ chciaÅ‚em ciÄ™ dzisiajzobaczyć.MilczÄ™ w drodze do windy.Wsiadamy, Robzaczyna nucić  MiÅ‚ość w windzie" Aerosmith.Wybucham Å›miechem.- Nawet o tym nie myÅ›l.Rob obejmuje mnie i przytula.Powinnam trochÄ™siÄ™ opierać, ale nie potrafiÄ™.Weekend mija jak we mgle.Nie rozstajemy siÄ™nawet na chwilÄ™.KupujÄ™ znowu ciuchy albo chodzÄ™w T-shirtach Roba.Wychodzimy na kolacjÄ™, potemidziemy do łóżka, Å›pimy do pózna, spacerujemy po Koniec i poczÄ…tek 149parku.Sceny jak z filmów z lat osiemdziesiÄ…tych,brak tylko deszczu.W niedzielÄ™ idziemy na Å›niada­nie do restauracji, a potem szybko wracamy naprzedpoÅ‚udniowe bzykanko.Wieczorem czytamy New York Timesa".- PrzeczytaÅ‚aÅ› już wkÅ‚adkÄ™  Miasto"? - pyta,caÅ‚ujÄ…c mnie we wÅ‚osy.DajÄ™ mu strony, o które prosi.- Masz czasami wrażenie, że życie skÅ‚ada siÄ™z samych niedzielnych wieczorów spÄ™dzanych nadgazetÄ…?- Nie.Mam wrażenie, że moje życie to jedno niekoÅ„czÄ…ce siÄ™ zebranie.- Lubisz swojÄ… pracÄ™?- LubiÄ™.LubiÄ™ planować, wprowadzać planw życie i obserwować, czy siÄ™ udaÅ‚o.- Lubisz wÅ‚adzÄ™.Wzrusza ramionami i wsadza nos w gazetÄ™.Niechce ze mnÄ… rozmawiać o swojej pracy.Czytamyjeszcze trochÄ™ i idziemy do łóżka.W poniedziaÅ‚ek nawet zebranie redakcyjne niejest w stanie popsuć mi humoru.KlaszczÄ™, kiedyLacey koÅ„czy czytać swój artykuÅ‚ o kobietach i ro­werach, sprzÄ…tam ze stoÅ‚u, Å›miejÄ™ siÄ™ z gÅ‚upichdowcipów kolegów.WiadomoÅ›ci w poczcie gÅ‚osowej:- Eve, mówi Tabitha.%7Å‚yjesz? Oboje, ty i Adrian,jesteÅ›cie straceni dla ludzkoÅ›ci.Dlaczego siÄ™ domnie nie odezwaÅ‚aÅ› przez caÅ‚y weekend? PoznaÅ‚amniesamowitego Brazylijczyka.- To ja, Rob.Co sÅ‚ychać? ChciaÅ‚bym, żeby mojeżycie skÅ‚adaÅ‚o siÄ™ z samych niedzielnych wieczo­rów.Może zjemy razem kolacjÄ™ i pójdziemy dokina? OkoÅ‚o dziesiÄ…tej, jeÅ›li nie masz innych pla­nów. 150 Ariella Papa- Eve, mówi Roseanne.DzwoniÄ™, żeby zapytać,czy przyjdziesz do domu na kolacjÄ™.Wczoraj natargu kupiÅ‚am Å‚ososia, ale nie wróciÅ‚aÅ›, wiÄ™c go niezrobiÅ‚am.Daj znać, czy dzisiaj wrócisz.Pa.- Rose­anne jest naprawdÄ™ smutna.- Eve, tu Lacey.MogÅ‚abyÅ› umówić mnie z Her­bem na szesnastÄ…? MuszÄ™ z nim porozmawiaćprzed kolegium.- Mówi  muszÄ™", tak jakby oczeki­waÅ‚a, że rzucÄ™ wszystko i polecÄ™ umawiać jÄ… z Her­bem.NienawidzÄ™ jej.DzwoniÄ™ do Tab; zjemy razem lunch.DzwoniÄ™do Roseanne; przyjdÄ™, może przygotować Å‚ososia.Zostawiam Shermanowi wiadomość; spotkam siÄ™z Robem o dziesiÄ…tej, ale nie pójdÄ™ z nim na kolacjÄ™.Umawiam Lacey z Herbem.Jestem wielozadanio­wa.Jem z Tabitha lunch w  KÄ…cie".Wybiera cordonbleu z kurczaka, a ja roladÄ™ kalifornijskÄ….Wypytujemnie o Roba.Nie może nic ze mnie wyciÄ…gnąć, wiÄ™czaczyna opowiadać o Joao, brazylijskim choreo­grafie, którego poznaÅ‚a w sobotÄ™.Choreograf bÄ™­dzie w Nowym Jorku zaledwie dwa tygodnie.- Powiedz, Tabitha, zastanawiaÅ‚aÅ› siÄ™ kiedyÅ›,dlaczego zadajesz siÄ™ ciÄ…gle z wÄ™drownymi ptaka­mi?- To, że wdaÅ‚aÅ› siÄ™ w sielankowy ukÅ‚ad z zupeÅ‚­nie nieosiÄ…galnym i nie wiadomo czy godnymzaufania tubylcem nie oznacza, że możesz mnieosÄ…dzać.Czy myÅ›laÅ‚am dlaczego? Owszem.- Po­woli oblizuje zatÅ‚uszczone palce.Stara aktorka.- PoddajÄ™ siÄ™.Mów.Nachyla siÄ™ nad stolikiem, zmuszajÄ…c mnie, że­bym zrobiÅ‚a to samo.- Nie mogÄ™ za dÅ‚ugo pieprzyć siÄ™ z jednymfacetem, nudzi mnie to.- Wybucham gÅ‚oÅ›nym Koniec i poczÄ…tek 151Å›miechem.Tabitha potrafi być nieskomplikowana.-Zmiej siÄ™, Å›miej.Monogamia to monotonia.- WidziaÅ‚aÅ› siÄ™ z Rosie w czasie weekendu?- Nie.ZapraszaÅ‚am jÄ… na ten brazylijski balet, alenie chciaÅ‚a iść.OpÅ‚akuje Pete'a.Nie odezwaÅ‚ siÄ™ doniej od sylwestra.Jezu, Wielka C! Popatrz na jejspódnicÄ™.W poniedziaÅ‚ki zawsze wkÅ‚ada coÅ›, cowypatrzyÅ‚a w dziale mody niedzielnego  NYT".Cowzięła do jedzenia?- Chyba saÅ‚atkÄ™.- Na pewno bez dressingu.Jest Å›mieszna.Wra­camy na górÄ™, zanim mnie zauważy.PrzestanÄ™ tuprzychodzić, zacznÄ™ kupować lunche w delikate­sach.- Teraz Tabitha przez najbliższe trzy, czterymiesiÄ…ce nie pojawi siÄ™ w kafeterii.Roseanne jest już, kiedy wracam wieczorem dodomu.Siedzi na kanapie i oglÄ…da jakiÅ› plotkarskiprogram.Pytam jÄ…, dlaczego nie poszÅ‚a na siÅ‚owniÄ™.Wzrusza ramionami i mówi, że za dwadzieÅ›ciaminut Å‚osoÅ› bÄ™dzie gotowy.Kiedy idzie do kuchni,dzwoniÄ™ do Roba, chcÄ™ mu powiedzieć, że nie pójdÄ™z nim do kina.CaÅ‚y czas zgÅ‚asza siÄ™ Sherman [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl