[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Nie pora teraz chorować - twierdził on, okrył się kołdrą i urządził sobie posłanie pod namiotem.- Cierpliwości, kochany Dicku - pocieszał go Fergusson - wkrótce odzyskasz zdrowie.- Odzyskam zdrowie? Samuelu, jeżeli posiadasz w swojej podróżnej apteczce środek, który może mnieznów postawić na nogi, to daj mi go proszę, nie zwlekając.Zamknę oczy i otworzę usta.- Mam coś lepszego, kochany Dicku, dostarczę ci naturalnego środka na febrę, który nic kosztować niebędzie.- Jakim sposobem? - Sposobem bardzo prostym, wzniosę się ponad tę zarazliwą atmosferę, potrzebami na to tylko 10 minut.W istocie po upływie tego czasu podróżni nasi byli ponad wilgotną strefą.- Jeszcze chwilę, Dicku, a odczujesz wpływ czystego powietrza i słońca.- To będzie cudowne lekarstwo! - zawołał Joe.- Bardzo naturalne!- Nie wątpię!- Posyłam Dicka na świeże powietrze, jak to się co dzień w Europie zdarza.- Ach ten balon, to rzeczywiście raj - powiedział Kennedy, który czuł się już lepiej.- We wszelkich okolicznościach umie sobie radzić - dodał Joe.Masa obłoków, które się w tej chwilirozsuwały pod łodzią, przedstawiały zadziwiający widok; posuwały się one jedna ponad drugą i złączałyze wspaniałym przepychem, odsuwając promienie słoneczne."Victoria" osiągła 4000 stóp; termometr wskazywał opadanie temperatury; nie widziano też ziemi.W odległości około 50 mil wysuwała się góra Rubeho ze swoim iskrzącym wierzchołkiem, tworzyła onagranicę kraju Ugogo, pomiędzy 3020' długości.Wiatr dął z szybkością 20 mil na godzinę, ale podróżninie odczuwali żadnego wstrząśnienia, ani też zmiany miejsca pobytu. Po upływie trzech godzin przepowiednia doktora sprawdziła się.Kennedy stracił dreszcze i spożywał zapetytem śniadanie.- Zrodek twój jest o wiele lepszy niż chinina - rzekł on, wielce zadowolony.Około godziny 10-tej zranapowietrze się rozjaśniło.Wytworzyły się szczerby w obłokach, ziemia stała się znów widoczną i"Victoria" ku niej się zbliżała.Doktór szukał prądu, któryby go poniósł więcej na północo-wschód iznalazł go na przestrzeni 600 stóp od ziemi.Okolica stawała się górzystą.Okręg Zungomero zacierał się na wschodzie z ostatnim drzewem orzechakokosowego.Wkrótce zaczęły się wysuwać coraz wyrazniej grzbiety gór i trzeba się było mieć na ostrożności.- Znajdujemy się wśród skał - powiedział Kennedy.- Uspokój się, Dicku ominiemy je szczęśliwie - rzekł doktór, kierując zręcznie swym statkiemnadpowietrznym.- Gdybyśmy byli zmuszeni maszerować po tym gruncie, znalezlibyśmy się w kraju bardzo niezdrowym;połowa naszych zwierząt roboczych zdechłaby już z wycieńczenia.Od czasu wyjazdu z Zanzibaruwyglądalibyśmy jak cienie, nadto wciąż bylibyśmy narażeni na brutalność ze strony przewodników itragarzy.We dnie wilgoć i duszący upał, w nocy chłód nie do zniesienia i kąsanie much, których żądłaprzecinają najgęstsze płótno i doprowadzają do szaleństwa najcierpliwszego człowieka.Cóż dopierowspominać o dzikich zwierzętach i dzikszych jeszcze plemionach.- Nie próbowałbym - odpowiedział krótko Joe.- Nie przesadzam - mówił dalej doktór - a gdybym wamopowiedział przygody podróżnych, którzy byli na tyle śmieli i odważyli się zapuścić w te okolice,stanęłyby wam łzy w oczach.Około godziny 11-tej podróżni nasi przejechali kotlinę Ymendsche;rozproszeni na pagórku tuziemcy grozili daremnie "Victorii", która wznosiła się coraz wyżej i nakoniecdotarła do Rubeho, tworzącego trzeci najwyższy łańcuch gór Usagara.- Baczność! - zawołał Fergusson - zbliżamy się do Rubeho, którego nazwa u tuziemców oznacza"podróż wiatrów"; dobrze zrobimy, gdy wyminiemy jego spiczasty wierzchołek.Jeżeli moja mapa jestdokładną, winniśmy wznieść się ponad 5000 stóp.- Czy będziemy często krążyli w tych górnych strefach?- Rzadko, albowiem góry afrykańskie w stosunku do gór europejskich i azyatyckich są niższe, wkażdym wszelako wypadku "Victoria" nasza przeleci bez żadnych trudności po nad niemi.Niebawem rozszerzył się gaz pod działaniem żaru i balon widocznie wzniósł się w górę.Rozszerzenie sięwodoru nie było niebezpiecznem i olbrzymie wnętrze statku powietrznego było dopiero nim napełnionew 3/4 częściach.Barometr wskazywał, iż znajdowano się na wysokości 6000 stóp.- Czy będziemy mogli długo tak podróżować? - zapytał Joe.- Atmosfera ziemi ma 36.000 stóp paryskich wysokości - odpowiedział doktór.- W dużym baloniemożnaby się wznieść jeszcze wyżej.Przedsięwzięli to panowie Brioschi i Gay Lussac, lecz krew puściłaim się z ust i uszu; brakło im powietrza do oddychania.Przed paru laty puścili się w górne strefy dwaj śmiali Francuzi, panowie Barral i Bixio, lecz balon ichdoznał uszkodzenia.- A czy spadli? - zapytał z zajęciem Kennedy.- Tak jest - ale spadli tak jak uczeni, nie ponosząc żadnej szkody.- A więc moi panowie - powiedział Joe - wolno wam naśladować ich upadek, ale ja, ponieważ się niezaliczam do uczonych, wolę trzymać się środka, nie zapuszczać się ani za wysoko, ani też spadać zanizko.Nie trzeba być zarozumiałym! Na wysokości 6000 stóp ciężkość powietrza widocznie sięzwiększyła.Głos słychać mniej dokładnie, wzrok zaciemnia się i oko, spoglądając na dół, widzi nieokreślone masy; ludzie i zwierzęta nikną z przed naszych oczu, drogi wyglądają jak wązkie paski,jeziora zamieniają się w małe stawy.Doktór i jego towarzysze znajdowali się w anormalnym stanie,prąd atmosferyczny porwał ich ponad góry, na których wierzchołkach leżały wielkie masy śniegu,górzysty ten kraj wskazywał robotę neptuniczną, pierwszych dni stworzenia świata.Słońce świeciło wzenicie i promienie jego padały ukośnie na puste wierzchołki; doktór zrobił dokładne zdjęcie tych gór,składających się z czterech rozmaitych grzbietów i ciągnących się prawie w prostej linii jeden obokdrugiego.Wkrótce "Victoria" znalazła się po drugiej stronie Rubeho, na skłonie zarośniętym drzewami o ciemno-zielonych liściach, potem dotarła do okolicy, robiącej wrażenie pustyni o rozmaitych przepaściach,ciągnącej się od kraju Ugogo; dalej znajdowały się żółte, puste równiny, pozbawione wszelkiejroślinności.Nieliczne kępy drzew, które w dali zamieniały się w lasy, otaczały horyzont.Doktór zbliżał się do ziemi,kotwica została wyrzucona, zahaczywszy się na gałęziach olbrzymiego sykomoru [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl