[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Helen i Claire zaśmiały się.Susan powiedziała:232  Nie życzę sobie takiego małostkowego oceniania.Littell wziął łyk wina. Możesz dołączyć do Biura, Susie.Przechodzę na emeryturę za rok i trzytygodnie, więc możesz zająć moje miejsce i dręczyć żałosnych lewicowców dlapana Hoovera. Nie powiedziałabym, że komuniści są żałośni, ojcze.I nie sądzę, żebyśpijąc tak jak teraz, był w stanie utrzymać się z emerytury po dwudziestu latachpracy.Claire wzdrygnęła się.Helen powiedziała: Susan, proszę.Littell wziął butelkę. Może będę pracował dla Johna F.Kennedy'ego.Może zostanie wybranyna prezydenta.Jego brat nienawidzi przestępczości zorganizowanej bardziej niżkomunistów, więc może to rodzinne.Susan powiedziała: Nie wierzę, że do jednego worka wrzucasz pospolitych opryszków i sys-tem polityczny, który zniewolił połowę świata.Nie wierzę, że dajesz się oszuki-wać głupiutkiemu liberalnemu politykowi, któremu ojciec zamierza kupić pre-zydenturę. Kemper Boyd go lubi. Wybacz, ojcze, i wybacz, Claire, ale Kemper Boyd czci pieniądze, a wszy-scy wiemy, że John F.Kennedy ma ich mnóstwo.Claire wybiegła z pokoju.Littell żłopał wino. Komuniści nie kastrują niewinnych ludzi.Komuniści nie przyczepiająludziom akumulatorów do genitaliów i nie traktują ich prądem.Komuniści niewrzucają telewizorów do wanny i.Helen też wybiegła.Susan powiedziała: Ojcze, niech cię szlag trafi za twoją słabość.Wziął zwolnienie lekarskie i zaszył się w domu aż do Nowego Roku.Su-permarkety A&P dostarczały jedzenie i alkohol.Egzaminy końcowe w szkole prawniczej trzymały Helen z dala od niego.Rozmawiali przez telefon  były to głównie pogawędki o niczym i westchnienia.Słyszał trzaski na linii i przypisywał je skołatanym nerwom.Kemper nie dzwoniłani nie pisał.Ignorował go.Przeczytał książkę Bobby'ego Kennedy'ego o wojnach z Hoffą.Ta historiawstrząsnęła nim.Kemper Boyd nie pojawił się w tekście.Obejrzał w telewizjiPuchar Rose i Puchar Cotton.Wspominał w myślach  Lodołamacza Tony'egoIannone'a  zabitego dokładnie rok temu.233 Cztery żytnie wprawiły go w euforię.Fantazjował o odwadze: chęci dobraniasię do Julesa Schiffrina i księgowości Funduszu.Więcej alkoholu zabiło to uczu-cie.Dobrać się znaczyło poświęcić czyjeś życie.Jego odwaga była naprawdęniewiarygodną słabością oscylującą w stronę pompatyczności.Oglądał Johna Kennedy'ego ogłaszającego swoją kandydaturę w wyborachprezydenckich.Senacką salę wypełniali jego zwolennicy.Kamery pokazały pi-kietę na zewnątrz.Teamsters śpiewali:  Hej, hej, je, je, je, Kennedy mówizwiązkom NIE!.Przy tym akompaniamencie reporter mówił: Sąd Najwyższy na Florydzie skrupulatnie bada sprawę przewodniczące-go Teamsters Jamesa R.Hoffy.Jest on podejrzany o nielegalną sprzedaż ziemiw związku z rozbudową Słonecznej Doliny.Krótkie ujęcie ukazało Hoffę śmiejącego się na tle Doliny.Littell zestawił z tym obrazkiem słowa:Pete, zabijesz dla mnie kilku ludzi, dobra?Ojcze, niech cię szlag trafi za twoją słabość.40(Tampa, 1 lutego 1960)Mówił Jack Ruby: Jestem zdesperowany.Ten nieszczęsny Sal D, był mi winien w chwiliśmierci kupę forsy, urząd skarbowy dobiera mi się do wiesz czego o spłatę zale-głości, których nigdy nie miałem.W klubie mam roboty po pachy, Sam już sięna mnie wypiął, a wiesz, że jestem wielkim zwolennikiem Kubańskiej Sprawy.Razem z kumplem przywiezliśmy laski, żeby zabawiły chłopaków w Blessington,co było wyłącznie gestem dobrej woli z mojej strony i nie miało nic wspólnego zmoją obecną prośbą.Santo junior siedział przy swoim biurku.Ruby stał przed nim.Z kanapy zwi-sały bezwładnie trzy tłuste owczarki niemieckie.Pete patrzył na płaszczącego się Ruby'ego.Biuro śmierdziało: Santo pozwa-lał swoim psom wszędzie włazić.Ruby dodał:234  Jestem zdesperowany.Stoję tutaj przed tobą jak grzesznik przed arcy-kapłanem.Trafficante odpowiedział: Nie ma mowy.Przywiozłeś dziewczyny, kiedy byłem uwiązany w Hawa-nie, ale to nie stanowi równowartości dziesięciu kawałków.Dam ci tysiąc z wła-snej kieszeni i nic poza tym.Ruby wyciągnął rękę.Santo podał mu odwinięte z rolki banknoty [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl