[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tutaj matka także miała rację, płot wymagał wymiany.Może moglibyzrobić małą furtkę do.Zastopował sam siebie. Nawet nie zaczynaj, człowieku.Nie poddawaj jej żadnych nowychpomysłów.Stanął na parkingu, akurat w chwili gdy Clare z telefonem przy uchuwyszła z księgarni. Nie, nie przejmuj się tym.Powiedz jej tylko, żeby wracała dozdrowia.W porządku, oczywiście. Pomachała Beckettowi zroztargnieniem. Pogadamy pózniej.Pa. Jakieś kłopoty? Lynn Barney.Zadzwoniła, żeby mi powiedzieć, że Mazie wróciławcześniej ze szkoły.Ma coś z żołądkiem. Przykro mi.146RLT Mazie miała pilnować dziś chłopców.Mam spotkanie klubuksiążki. Och, prawda. Muszę pędzić, odebrać dzieci i coś wykombinować. Ja mogę ich popilnować. Beckett usłyszał własne słowa izastanowił się, skąd się, u licha, wzięły. Co? Mogę ich popilnować.Ile cię nie będzie, dwie, trzy godziny? Och, dzięki, ale coś wymyślę. Poczekaj.Rozbawiony zachowaniem ich obojga, złapał Clare za ramię, zanimzdążyła otworzyć drzwi samochodu.Im dłużej o tym myślał, tym bardziejpodobał mu się taki pomysł. Sądzisz, że nie poradzę sobie z trzema chłopcami? Sam byłemchłopcem.Jednym z trzech. Wiem, ale. O której musisz wyjść? Powinnam być tutaj koło piątej, żeby pomóc w przygotowaniach.Zwykle zaczynamy o pół do szóstej, spotkanie trwa gdzieś do siódmej, alepotem zostaję jeszcze chwilę, zanim posprzątamy i. Czyli od piątej do ósmej.%7ładen problem. Tak, ale trzeba ich nakarmić i wykąpać, i. Podjadę po kolację do Vesty i będę o piątej. Cóż. Będzie fajnie.Lubię twoich synów. Boże, spóznię się!147RLT Więc jedz.Do zobaczenia o piątej. Nie wiem tylko, czy.No dobrze zdecydowała. Ale żadnej pizzy.Gdybyś wziął spaghetti i klopsy, mógłbyś podzielić porcję na trzy.I sałatkę.Po prostu powiedz, że to dla moich chłopców.W Veście wszyscy wiedzą, cooni lubią.Przypilnuję, żeby odrobili lekcje dodała, wsiadając do auta.Jeżeli wymyślę jakieś inne rozwiązanie. Clare, będę o piątej.Jedz po dzieci. Racja.Dzięki.Będzie fajnie, powtórzył w myślach, kiedy odjechała.A spaghetti iklopsy wydawały się idealne.* * * Dlaczego dziadek nie może się z nami pobawić? Liam robiłnieszczęśliwe miny nad książką z ćwiczeniami. Mówiłam ci, że ma spotkanie kółka fotograficznego.A terazodpowiedz na pytanie: Co znalazł Mike, kiedy wspiął się na drzewo? Głupie gniazdo ptaków. Napisz.Spojrzał na nią z tym durnym uśmieszkiem, który potrafił rozczulić lubwkurzyć Clare, zależnie od jej nastroju. Nie wiem, jak pisze się głupi". L I A M zaśpiewał Harry. Mamo! Harry powiedział, że jestem głupi. Harry, przestań.Liam, napisz odpowiedz.Murphy, ile razy cimówiłam, żebyś nie bawił się piłką w domu? Idz na podwórko. Nie chcę iść na podwórko.Mogę pooglądać telewizję? Tak, proszę.Idz i oglądaj.148RLT Ja też chcę oglądać telewizję.Ja też, pomyślała Clare, patrząc na Liama. To skończ odrabiać lekcje. Nienawidzę odrabiać lekcji. To jest nas dwoje, kolego.Harry. Ja już skończyłem.Widzisz? Zwietnie.Powtórzmy słówka na jutrzejsze dyktando. Znam słówka.Prawdopodobnie znał.Ortografia zawsze była jego mocną stroną. I tak je powtórzymy, a potem twoje, Liam, kiedy skończyszćwiczenia. Dlaczego Murphy może oglądać telewizję? Liamowi udało sięwyglądać jednocześnie na głęboko nieszczęśliwego i wściekłego.Dlaczego on nie odrabia lekcji? To niesprawiedliwe. Odrabiał lekcje.Skończył. Tylko głupie obrazki.Lekcje dla maluchów. Nie jestem maluchem! zaprotestował z salonu rozezlony Murphy.Miał słuch jak nietoperz. On robi wszystko, co chce.To nie. Nie chcę słyszeć, że to niesprawiedliwe.Wiesz, Liam, im dłużej taksiedzisz i narzekasz, tym dłużej będziesz odrabiał lekcje.A potem niebędziesz miał czasu ani na zabawę, ani na telewizję. Nie chcę, żeby Beckett nas pilnował. Przecież lubisz Becketta. A jak będzie dla nas niedobry? Będzie wrzeszczał i zamknie nas wpokoju?149RLTClare zaplotła ręce na piersi. Czy Beckett kiedykolwiek był dla was niedobry? Nie, ale może być. Jeżeli chcesz, żeby ktoś tu zaczął wrzeszczeć, dalej módl się nad tąpracą domową.Wtedy na pewno usłyszysz, jak ktoś wrzeszczy. Clarewzięła listę słówek Harry'ego i zaczęła głośno czytać.Kiedy skończył, przejrzała to, co napisał. Szóstka z plusem.Dobra, robota, Harry.A teraz zmykaj.Przesunęła się, żeby skupić całą uwagę na średnim synu. Bardzo dobrze, Liam.Tylko widzisz, tu pomyliłeś t" z "d". Dlaczego ktoś je zrobił takie podobne, że ciągle się mylą? Dobre pytanie, ale właśnie po to istnieją gumki myszki. Wzięła doręki listę słówek, podczas gdy Liam niechętnie wycierał błędy gumką.Wez nową kartkę. Mam najwięcej pracy domowej ze wszystkich.Clare nie miała czasu na wykład o marudzeniu, gryzmoleniu ibezsensownym wpatrywaniu się w przestrzeń. Już kończymy.Pochylił się nad dyktandem, a ona czytała słowa.Pisał ładniej odHarry'ego, ale niestety robił więcej błędów. Całkiem niezle.Zrobiłeś trzy błędy, a tutaj znowu napisałeś t"zamiast d".Wiesz, jak możesz to zapamiętać? T" jak tyłek, który masz ztyłu.To rozśmieszyło Liama i Clare postanowiła zakończyć tympozytywnym akcentem odrabianie lekcji.150RLT Powtórzymy to jeszcze raz rano.Schowaj zeszyty i możesz iśćoglądać telewizję.Wyszła z pokoju razem z synem. %7ładnych bójek! zawołała i pobiegła na górę, żeby się odświeżyćprzed spotkaniem klubu książki.Wrzuciła do torebki książkę i notatki, złapała szczotkę do włosów, awtedy usłyszała dzwonek u drzwi [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl przylepto3.keep.pl
.Tutaj matka także miała rację, płot wymagał wymiany.Może moglibyzrobić małą furtkę do.Zastopował sam siebie. Nawet nie zaczynaj, człowieku.Nie poddawaj jej żadnych nowychpomysłów.Stanął na parkingu, akurat w chwili gdy Clare z telefonem przy uchuwyszła z księgarni. Nie, nie przejmuj się tym.Powiedz jej tylko, żeby wracała dozdrowia.W porządku, oczywiście. Pomachała Beckettowi zroztargnieniem. Pogadamy pózniej.Pa. Jakieś kłopoty? Lynn Barney.Zadzwoniła, żeby mi powiedzieć, że Mazie wróciławcześniej ze szkoły.Ma coś z żołądkiem. Przykro mi.146RLT Mazie miała pilnować dziś chłopców.Mam spotkanie klubuksiążki. Och, prawda. Muszę pędzić, odebrać dzieci i coś wykombinować. Ja mogę ich popilnować. Beckett usłyszał własne słowa izastanowił się, skąd się, u licha, wzięły. Co? Mogę ich popilnować.Ile cię nie będzie, dwie, trzy godziny? Och, dzięki, ale coś wymyślę. Poczekaj.Rozbawiony zachowaniem ich obojga, złapał Clare za ramię, zanimzdążyła otworzyć drzwi samochodu.Im dłużej o tym myślał, tym bardziejpodobał mu się taki pomysł. Sądzisz, że nie poradzę sobie z trzema chłopcami? Sam byłemchłopcem.Jednym z trzech. Wiem, ale. O której musisz wyjść? Powinnam być tutaj koło piątej, żeby pomóc w przygotowaniach.Zwykle zaczynamy o pół do szóstej, spotkanie trwa gdzieś do siódmej, alepotem zostaję jeszcze chwilę, zanim posprzątamy i. Czyli od piątej do ósmej.%7ładen problem. Tak, ale trzeba ich nakarmić i wykąpać, i. Podjadę po kolację do Vesty i będę o piątej. Cóż. Będzie fajnie.Lubię twoich synów. Boże, spóznię się!147RLT Więc jedz.Do zobaczenia o piątej. Nie wiem tylko, czy.No dobrze zdecydowała. Ale żadnej pizzy.Gdybyś wziął spaghetti i klopsy, mógłbyś podzielić porcję na trzy.I sałatkę.Po prostu powiedz, że to dla moich chłopców.W Veście wszyscy wiedzą, cooni lubią.Przypilnuję, żeby odrobili lekcje dodała, wsiadając do auta.Jeżeli wymyślę jakieś inne rozwiązanie. Clare, będę o piątej.Jedz po dzieci. Racja.Dzięki.Będzie fajnie, powtórzył w myślach, kiedy odjechała.A spaghetti iklopsy wydawały się idealne.* * * Dlaczego dziadek nie może się z nami pobawić? Liam robiłnieszczęśliwe miny nad książką z ćwiczeniami. Mówiłam ci, że ma spotkanie kółka fotograficznego.A terazodpowiedz na pytanie: Co znalazł Mike, kiedy wspiął się na drzewo? Głupie gniazdo ptaków. Napisz.Spojrzał na nią z tym durnym uśmieszkiem, który potrafił rozczulić lubwkurzyć Clare, zależnie od jej nastroju. Nie wiem, jak pisze się głupi". L I A M zaśpiewał Harry. Mamo! Harry powiedział, że jestem głupi. Harry, przestań.Liam, napisz odpowiedz.Murphy, ile razy cimówiłam, żebyś nie bawił się piłką w domu? Idz na podwórko. Nie chcę iść na podwórko.Mogę pooglądać telewizję? Tak, proszę.Idz i oglądaj.148RLT Ja też chcę oglądać telewizję.Ja też, pomyślała Clare, patrząc na Liama. To skończ odrabiać lekcje. Nienawidzę odrabiać lekcji. To jest nas dwoje, kolego.Harry. Ja już skończyłem.Widzisz? Zwietnie.Powtórzmy słówka na jutrzejsze dyktando. Znam słówka.Prawdopodobnie znał.Ortografia zawsze była jego mocną stroną. I tak je powtórzymy, a potem twoje, Liam, kiedy skończyszćwiczenia. Dlaczego Murphy może oglądać telewizję? Liamowi udało sięwyglądać jednocześnie na głęboko nieszczęśliwego i wściekłego.Dlaczego on nie odrabia lekcji? To niesprawiedliwe. Odrabiał lekcje.Skończył. Tylko głupie obrazki.Lekcje dla maluchów. Nie jestem maluchem! zaprotestował z salonu rozezlony Murphy.Miał słuch jak nietoperz. On robi wszystko, co chce.To nie. Nie chcę słyszeć, że to niesprawiedliwe.Wiesz, Liam, im dłużej taksiedzisz i narzekasz, tym dłużej będziesz odrabiał lekcje.A potem niebędziesz miał czasu ani na zabawę, ani na telewizję. Nie chcę, żeby Beckett nas pilnował. Przecież lubisz Becketta. A jak będzie dla nas niedobry? Będzie wrzeszczał i zamknie nas wpokoju?149RLTClare zaplotła ręce na piersi. Czy Beckett kiedykolwiek był dla was niedobry? Nie, ale może być. Jeżeli chcesz, żeby ktoś tu zaczął wrzeszczeć, dalej módl się nad tąpracą domową.Wtedy na pewno usłyszysz, jak ktoś wrzeszczy. Clarewzięła listę słówek Harry'ego i zaczęła głośno czytać.Kiedy skończył, przejrzała to, co napisał. Szóstka z plusem.Dobra, robota, Harry.A teraz zmykaj.Przesunęła się, żeby skupić całą uwagę na średnim synu. Bardzo dobrze, Liam.Tylko widzisz, tu pomyliłeś t" z "d". Dlaczego ktoś je zrobił takie podobne, że ciągle się mylą? Dobre pytanie, ale właśnie po to istnieją gumki myszki. Wzięła doręki listę słówek, podczas gdy Liam niechętnie wycierał błędy gumką.Wez nową kartkę. Mam najwięcej pracy domowej ze wszystkich.Clare nie miała czasu na wykład o marudzeniu, gryzmoleniu ibezsensownym wpatrywaniu się w przestrzeń. Już kończymy.Pochylił się nad dyktandem, a ona czytała słowa.Pisał ładniej odHarry'ego, ale niestety robił więcej błędów. Całkiem niezle.Zrobiłeś trzy błędy, a tutaj znowu napisałeś t"zamiast d".Wiesz, jak możesz to zapamiętać? T" jak tyłek, który masz ztyłu.To rozśmieszyło Liama i Clare postanowiła zakończyć tympozytywnym akcentem odrabianie lekcji.150RLT Powtórzymy to jeszcze raz rano.Schowaj zeszyty i możesz iśćoglądać telewizję.Wyszła z pokoju razem z synem. %7ładnych bójek! zawołała i pobiegła na górę, żeby się odświeżyćprzed spotkaniem klubu książki.Wrzuciła do torebki książkę i notatki, złapała szczotkę do włosów, awtedy usłyszała dzwonek u drzwi [ Pobierz całość w formacie PDF ]