[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Księżniczka, ha! - Doceniam to, że pozostała sobą, złośliwcem, i nie zmieniła się nawet na jotę.Wprzeciwnym razie mógłbym ją nawet polubić.Zaczynam wierzyć, że teraz Richard i ona będąszli na udry, i to ostro.To zaś każe mi się zastanowić, czy on nie będzie wpływał na Aubreyaz korzyścią dla mnie.- Dopóki Lancelot i Miranda pozostaną perfidni i wredni, dopóty będę zadowolona.-Roześmiała się i objęła go w mocnym uścisku.- Dobrze, jestem księżniczką, cudzoziemskąksiężniczką.Jak się na to zapatrujesz?Odsunął ją odrobinę od siebie i popatrzył jej w oczy.- Zakładam, że moja cudzoziemska księżniczka z przyjemnością złoży wizytę wMakau.Mówiąc prawdę, zaproponował to Lee Po.Uznał, że zawojujesz szturmemtamtejszych mieszkańców.Zamilkła na chwilę.- Sądzisz, że mógłbyś nauczyć mnie portugalskiego, zanim tam dotrzemy?- Och, tak.A Lee Po już się zaoferował, że będzie uczył cię mandaryńskiego dialektujęzyka chińskiego.- Zaczął ją całować, potem nagle przerwał i cofnął się.- Powinnaś była mipowiedzieć, że twój ojciec dowiedział się, że żyjesz i wracasz do domu.- Uwierzyłbyś mi?- Nie.Tak.- Zaklął, przejechał palcami po włosach.- Chyba, niech to diabli.- Pocałuj mnie, Nicholasie.Jesteśmy czarodziejami, pogódz się z tym.- Czarownica, moja cudzoziemska żona jest cholerną czarownicą - zamruczał podnosem, lecz nie na tyle cicho, by tego nie dosłyszała.Roześmiała się, wspięła na czubki palców i szepnęła mu do ucha.- A ty, milordzie, jesteś cholernym czarodziejem.Gdy Nicholas musnął nosem jej szyję, pomyślał o jednym z posągów, które widział,niemal całkowicie przesłoniętym bujnie kwitnącą na czerwono bugenwillą Wyglądał niemaljak żywy - połyskujący marmurowy posąg smoka o skrzących się oczach i łuskach, którewydawały się na tyle ostre, że można było skaleczyć o nie palec.Pysk smoka przypominał mu Clandusa [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl