[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Muszę prosić cię o wybaczenie, \e nie poka\ę ci tej części domu.Znajdują się tam piękne pokoje zfantastycznymi spiralnymi ornamentami na suficie, ale są zupełnie przegniłe.Zdjęto równie\ podłogi.Niechciałbym, \ebyś spadła przez jakąś dziurę.Wypili herbatę w ślicznym saloniku, o ścianach obitych jedwabiem w kolorze świe\o dojrzałych moreli.Potemposzli na spacer po posiadłości, która wydawała się idealnie odizolowana od reszty świata.Ze wzgórza za domemwidać było dym z kominów, lecz ani śladu innych domów.Kolację zjedli we dwójkę w wyło\onej boazerią jadalni.Usługiwali im milczący słu\ący.Nie było słychać, \eby ktoś jeszcze był w domu, chocia\ przecie\ ktoś musiałprzygotować to wyśmienite jedzenie.Po kolacji napili się kawy, słuchając muzyki - klient zawsze lubił gręwstępną, zanim przeszedł do działania.Udawał, \e zabawia honorowego gościa, a nie drogą kurtyzanę, i Nell ocho-czo podjęła tę grę.Nigdy nie odmawiała sobie odrobiny luksusu.Potem poszła na górę wziąć prysznic.Klient lubił, \eby była świe\o po kąpieli i pachniała perfumami, którymipolecił jej się skropić.Najwyrazniej on robił to samo, bo zawsze pachniał tym samym gatunkiem wody po goleniui dezodorantem.Nigdy wcześniej nie spotkała tego zapachu, mieszanki olejku z drzewa sandałowego i cytrusów.Nasmarowała obficie ciało jedwabistym mleczkiem, potem wło\yła nocną koszulę i peniuar - obie rzeczydostarczone przez klienta - w kolorze bladej lawendy.Sama nie kupiłaby niczego o tej barwie, ale skoro to onpłacił, musiała się podporządkować jego woli.Rozpuściła włosy.Spotykając się z tym klientem zawsze miałaperukę z naturalnych, jedwabiście miękkich czarnych włosów, które najpierw upinała w kok.Kiedy przychodziłczas, \eby zasłu\yć na zapłatę, rozpuszczała je i szczotkowała, pozwalając, \eby sięgały niemal do pasa.Perukakosztowała mnóstwo pieniędzy, ale była tak dobrze dopasowana, \e nie spadała nawet przy bardzo energicznychruchach.Klient lubił się bawić jej włosami i okręcać je wokół jej szyi.Nell ufarbowała włosy łonowe na ten samkolor co peruka.Kiedyś poprosił, \eby je zgoliła, ale gdy zauwa\yła, \e ma jeszcze innych klientów, którym ichbrak mógłby się nie podobać, wzruszył ramionami, uśmiechnął się i nic nie powiedział.Na koniec spryskała sięperfumami o podobnej nucie zapachowej co mleczko do ciała, szczególną uwagę poświęcając włosom.Mdląco-słodki zapach zawsze przyprawiał ją o ból głowy.Potem czekała.Tym razem trwało to dłu\ej ni\ zazwyczaj.Niezwykłe.Czas to pieniądz, jak często mawiał.Usłyszała podniesione głosy.Podeszła do drzwi i wyjrzała na korytarz.Nikogo nie zauwa\yła.Co się mogło stać? Mo\e nagle zachorował?Musiało to być coś powa\nego, bo nigdy nie marnował pieniędzy.Nie wiedziała, co robić.Zobaczyła, \e rzezbione drzwi, ukryte za rusztowaniem po drugiej stronie klatkischodowej, uchyliły się i pojawił się w nich jej klient.Zatrzymał się, \eby coś powiedzieć do kogoś stojącego zanim.Na widok drugiego mę\czyzny Nell błyskawicznie cofnęła się do swojej sypialni.Nie wierzyła własnymoczom.Twarz, którą właśnie zobaczyła, nawiedzała ją wcześniej w koszmarach sennych.To był Tony Panacoulis.Zbierała myśli, opierając się o drzwi.Chyba jej nie zauwa\ył.Nie chciała, by ten okropny człowiek ją rozpoznał.Nawet teraz przyprawiał ją gęsią skórkę.97 Co, na miłość boską, robi tutaj Tony Panacoulis? I skąd zna Rezę Dominitiana, jej klienta? Co wspólnego mo\emieć bogaty, szanowany biznesmen, z jednym z największych handlarzy porno?Czy to mo\liwe, \e Tony Panacoulis nie jest ju\ zaanga\owany w ten plugawy, choć lukratywny proceder? Albo- i ta mo\liwość najbardziej ją przera\ała - mo\e Reza Dominitian wcale nie był tym, za kogo się podawał? Mo\ew jakiś sposób wywiódł w pole Philipa, którego lustracje były zawsze bardzo dokładne?A mo\e to ja się pomyliłam, powiedziała sama do siebie.Mo\e to był tylko ktoś podobny do Tony egoPanacoulisa.Ale wiedziała, \e to złudna nadzieja.Nie mogło być pomyłki, jeśli chodzi o tę mięsistą twarz zwydatnymi ustami i oczami jak czarne oliwki.Gdy tylko ją zobaczyła, od razu wiedziała.To była twarz, którejnigdy nie zapomni.Tego człowieka instynktownie znienawidziła od pierwszego spojrzenia.Kiedy się dowiedziała,jak zarabia na \ycie, jej nienawiść jeszcze przybrała na sile.Coś w tej ciastowatej twarzy, ten dziwny wyrazmartwych oczu, sprawiał, \e skóra jej cierpła.Teraz znowu pojawił się w jej \yciu.Co się naprawdę działo w zakazanym skrzydle? Czy mieściło się tam studio filmowe? Czy to właśnie tutaj Tonykręci swoje Filmy porno? To miejsce było wystarczająco odosobnione, wystarczająco bezpieczne.Ale, w takimrazie, gdzie są  aktorzy i  aktorki ? Nie widziała, ani nie słyszała nikogo.Tylko przez przypadek stała wdrzwiach, kiedy tamte drugie się otworzyły.To nie twój interes, powiedziała sobie.Sprawdziła, która godzina, istwierdziła, \e klient jest ju\ spózniony trzydzieści minut.Czy to z powodu Tony ego Panacoulisa nie mógłprzyjechać do miasta? Mo\e wystąpiły jakieś komplikacje przy kręceniu filmu? Cokolwiek to było, nie mogławięcej spotkać się z tym klientem, bo robił interesy z człowiekiem, którego Nell zawsze omijała z daleka.Nadalte\ istniała mo\liwość - niewielka, lecz niebezpieczna - \e Tony rozpozna Nell, chocia\ minęło ju\ jedenaście lat iw tym czasie miała kilka operacji plastycznych.Ale nawet jeśliby ją rozpoznał, i tak niczego nie mógłby zrobić,powiedziała sobie stanowczo.Ju\ nie była dziewiętnastolatką złapaną w pułapkę, z której nie mogła się uwolnić.Wtedy był grubą szychą, a jeśli łączy go coś z Rezą Dominitianem, to prawdopodobnie jeszcze bardziej zyskał naznaczeniu.Ale dzisiaj ona tak\e ma odpowiednie kontakty.I nie nale\y zapominać o Philipie Faulknerze.Zostaw to, rozkazała sobie.Jeśli klient ma finansowe udziały w produkcji filmów porno, nie powinno cię toobchodzić.Musisz tylko nie zadawać się z nim w przyszłości.Drzwi się otworzyły i stanął w nich obiekt jej rozmyślań.- Moja droga, przyjmij moje przeprosiny.Miałem bardzo wa\ny telefon [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl