[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Często godzinami przesiadywały razem i rozmawiały, porozumiewając się bez zwykłych wpogawędce pytań i odpowiedzi.Czasami Mary mówiła, a Fara słuchała potokuniezrozumiałych celtyckich słów, kiedy indziej Fara snuła swoje wywody w Języku, choćMary niczego nie pojmowała.Jednakże dla obu słowa były dziwnie nieistotne, liczyła sięnatomiast gra uczuć malujących się na twarzy, wymowne gesty rąk, ton głosu, sekretyprzekazywane wzrokiem.W ten sposób dzieliły się swoimi przeżyciami, co dla Mary było nawet lepsze, mogłabowiem mówić o sprawach, o których by nie wspomniała osobie znanej tak krótko.Zwierzałasię więc Farze ze smutku po stracie ojca, z tęsknoty za chrześcijańską mszą, z całej swojejnostalgii, kiedy w maleńkim domku w Jahudii, otoczona chłodem i niechęcią, przestała śnić omłodej pięknej kobiecie, jaką niegdyś była Jura Cullen, i wreszcie w pełni sobie uświadomiła, że matka dawno nie żyje.Mówiła też o rzeczach, o jakich by nawet nie pisnęła, choćby nawetprzyjazniły się z Farą nie wiedzieć jak długo: o tym, jak bardzo kocha Roba, aż czasamiprzeszywają dreszcz nie do opanowania, o chwilach, kiedy ogarnia ją takie pożądanie, żeteraz dopiero rozumie grzejące się kobyły.I że już nigdy nie będzie mogła patrzeć, jak trykpokrywa owcę, by nie pomyśleć o własnych członkach oplatających Roba, o jego smaku wswoich ustach, zapachu jego twardego ciepłego ciała w nozdrzach, o tym gorącym cudownymprzedłużeniu jego ciała, które sprawia, że stapiają się w jedno we wspólnych zmaganiach.Nie wiedziała, czy Fara również mówi o takich sprawach, ale wkrótce własne oczy iuszy jej powiedziały, że zwierzenia żony Mirdina dotyczą rzeczy ważnych, intymnych.I tedwie tak różne kobiety połączyła miłość i wielki szacunek, więz przyjazni.Pewnego ranka Mirdin roześmiał się i klepnął Rob a po ramieniu.- Wypełniłeś przykazanie rozmnażania się.Mary jest w ciąży, ty europejski tryku!- Nieprawda!- Prawda - orzekł stanowczo Mirdin.- Zobaczysz.Fara się nie myli.Dwa dni pózniej rano Mary pobladła i zwróciła wszystko, co zjadła i wypiła.Robmusiał wyszorować klepisko i przynieść świeżego piasku.Mdłości zaczęły ją dręczyćregularnie, a kiedy miesięczna dolegliwość się nie pojawiła, wszystko stało się jasne.Właściwie nie powinno to być niespodzianką, gdyż w miłości byli niezmordowani,Mary jednak od jakiegoś czasu podejrzewała, że Bóg może nie błogosławi ich związkowi.Zwykle kobiecą przypadłość przechodziła ciężko i boleśnie, z radością więc przyjęławyzwolenie od niej, mimo że mdłości nie były zbyt korzystną odmianą.Rob podtrzymywałjej głowę i obmywał ją, gdy chorowała, myśląc o mającym przyjść na świat dziecku zzachwytem i troską, niepokoił się bowiem, co też wyrośnie z jego nasienia.Teraz jeszczegorliwiej wieczorami rozbierał żonę, ciesząc się jako urodzony badacz, że na jej ciele maokazję obserwować najmniejsze nawet zmiany spowodowane odmiennym stanem:rozszerzające się coraz ciemniejsze aureole wokół brodawek jej piersi, które zaczynaływzbierać pokarmem, pierwsze nieznaczne zaokrąglenie brzucha, zmiany w wyrazie twarzyspowodowane lekkim obrzmieniem warg i nosa.Nalegał, aby kładła się na brzuchu, pragnącoszacować odkładanie się tłuszczu na biodrach i pośladkach i niewielkie zgrubienie nóg.Mary z początku cieszyła ta uwaga, w końcu jednak zaczęła ją niecierpliwić.- A palce u nóg? - spytała kiedyś gderliwie.- Co z palcami u nóg?Rob z powagą obejrzał jej stopy i zameldował, że palce pozostały nie zmienione.Chirurgia straciła dla Roba cały powab wskutek wstrętu, jaki czuł do kastracji. Produkowanie eunuchów było w Persji powszechnie praktykowane.Dokonywanodwóch rodzajów kastracji.Wybrani do strzeżenia haremów przystojni mężczyzni, którzy sięrzadko stykali z domowymi kobietami, cierpieli tylko utratę jąder.Gdy szło o usługującychwewnątrz haremów, w cenie byli mężczyzni nieładni, zwłaszcza z takimi zniekształceniami,jak zmiażdżony lub z natury krzywy nos, brzydkie usta, grube wargi i sczerniałe lub krzywezęby.Aby się stali istotami całkowicie bezpłciowymi, pozbawiano ich w ogóle genitaliów, także musieli nosić przy sobie rurki, którymi się posługiwali przy oddawaniu moczu.Często kastrowano młodych chłopców.Czasem byli posyłani do szkoły dla eunuchóww Bagdadzie, w której kształcono ich na śpiewaków i muzyków albo gruntownie uczonozasad handlu, dokonywania zakupów i zarządzania [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl
  • ) ?>